między drzewami

- tak - pokiwal glowa. najwyrazniej bardzo mu przeszkadzaly. albo zrobil to celowo zeby moc przypomniec sobie co ma pod nimi. - teraz lepiej - podszedl do niego i przytulil sie. zaraz jednak sie odsunal. - jest mi za goroco - zaczal sciagac z siebie koszule.

po prostu chciał zobaczyć jego penisa, ale nie wiedział jak o to poprosić xd
jak się przytulił to jego penis już stawał zgodnie z tym co powiedział. tylko w obecności arthura xd - tylko koszulę? - rzucił rozbawiony. liczył na to, że rozbierze się do golasa, jak on! pewnie gdzieś tam w oddali było słychać niepokojące krzyki, ale bardziej się skupiał na tym co miał przed sobą.

pewnie tak xd
poczul to i pewnie to go zachecilo do tego zeby znowu sie rozebrac. tak bylo fair! - nie tylko - zasmial i zrzucil spodnie prezentujac mu sie w calej okazalosci. zerknal w strone, z ktorej dochodzily okrzyki, ale tez nie przejal sie za bardzo. - tak lepiej? - objal go ocierajac sie o jego udo.

nic dziwnego, że go zachęciło xd
uśmiech mu się rozszerzał kiedy arthur był coraz bardziej nagi, a jak już był bez niczego jak on to tym chętniej do niego przylgnął. przy tych drzewach wszyscy chcą się pieprzyć xd sa jakieś magiczne xd - mhm - już prawie dotykał jego penisa, ale wtedy znikąd zaczęli biec ludzie krzyczący 'morderca, uciekać!' więc udzieliła im się masowa histeria i zaczęli nago, majtając penisami uciekać xd ciekawe ile fotek udało im się zrobić xd

moze tu eustachy rozsypal jakies feromony zeby latwiej bylo wszystkich atakowac xd
artur teraz nie myslal o fotkach xd przestraszyl sie wiec odruchowo zlapal lucka za reke i tak uciekali. a gdy dopiegli w bezpieczne miejsce dlugo nie zajelo zeby ochroniarze go znalezli. pewnie zgarneli go bo juz i tak narobil wystarczajaco siary.

a lucek musiał chodzić na golasa jak arthur go opuścił xd