First topic message reminder :
foyles
- eric heo
- mr worldwidekiedyś byłem sławnyteraz: ?26
- Post n°51
Re: foyles
nie tyle chłonięcie wiedzy, co szukanie nowego powołania, co nie było łatwe, jeśli całe życie było się pieskiem tresowanym tylko w jednym celu.
- mówisz tak, bo już nie możesz się doczekać, żeby korzystać z moich milionów? - zażartował. jak jack mu kupi tę książkę, to będzie mówić, że był inwestorem i nalezy mu się procent od zysków xd - to co mam zrobić z pierwszym milionem? kupić ci prezent? zabrać na kolację? - zabrzmiało dwuznacznie, ale widać ericowi podświadomie takie rzeczy chodziły po głowie, choć ich relacja była powściągliwa i nie wysyłali sobie żadnych sygnałów.
- mówisz tak, bo już nie możesz się doczekać, żeby korzystać z moich milionów? - zażartował. jak jack mu kupi tę książkę, to będzie mówić, że był inwestorem i nalezy mu się procent od zysków xd - to co mam zrobić z pierwszym milionem? kupić ci prezent? zabrać na kolację? - zabrzmiało dwuznacznie, ale widać ericowi podświadomie takie rzeczy chodziły po głowie, choć ich relacja była powściągliwa i nie wysyłali sobie żadnych sygnałów.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°52
Re: foyles
nie miał kto nim pokierować i wskazać nowego kierunku ech.
- tak, dokładnie to - popukał go po klacie palcem wskazując że właśnie o to chodzi, co oczywiście było żartem. tatuś jacka miał kasę więc ten nie mógł narzekać - po prostu przeczytaj i daj znac czy ci się podobała i ma jakieś ciekawe wskazówki - trochę się zawstydził kiedy ten sugerował kolacje. ciągle wstydził się takich propozycji xd
- tak, dokładnie to - popukał go po klacie palcem wskazując że właśnie o to chodzi, co oczywiście było żartem. tatuś jacka miał kasę więc ten nie mógł narzekać - po prostu przeczytaj i daj znac czy ci się podobała i ma jakieś ciekawe wskazówki - trochę się zawstydził kiedy ten sugerował kolacje. ciągle wstydził się takich propozycji xd
- eric heo
- mr worldwidekiedyś byłem sławnyteraz: ?26
- Post n°53
Re: foyles
potrzebował menadżera od życia xd dobrze by się dogadał z peggy.
śmiał się z nim, ale wymijająca odpowiedź jacka go przygasiła. jack nie zaakceptował nawet propozycji kolacji jako kolacji partnerów biznesowych xd
- nie zamierzam zdradzać sekretów bogactwa, żebyś mi nie ukradł pomysłów - postanowił więc żartować dalej. - wtedy na pewno nie dałbyś się nigdzie zaprosić - dodał rozbawiony. chociaż powinien się cieszyć, że jack nie leciał na kasę, skoro eric był spłukany.
śmiał się z nim, ale wymijająca odpowiedź jacka go przygasiła. jack nie zaakceptował nawet propozycji kolacji jako kolacji partnerów biznesowych xd
- nie zamierzam zdradzać sekretów bogactwa, żebyś mi nie ukradł pomysłów - postanowił więc żartować dalej. - wtedy na pewno nie dałbyś się nigdzie zaprosić - dodał rozbawiony. chociaż powinien się cieszyć, że jack nie leciał na kasę, skoro eric był spłukany.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°54
Re: foyles
graj sama ze sobą xd
jack przede wszystkim nie akceptował siebie i to był główny problem!
- mam tyle książek tutaj - pokazał na swoją stertę, którą chciał kupić - że sam wpadnę na własne pomysły - nie musiał niczego kraść - musisz spróbować żeby się przekonać - też śmiał się i mówił to w formie żartu oczywiście. jack faktycznie zapłacił za jego egzemplarz i jak się rozstawali to koniecznie czekał na recenzję.
jack przede wszystkim nie akceptował siebie i to był główny problem!
- mam tyle książek tutaj - pokazał na swoją stertę, którą chciał kupić - że sam wpadnę na własne pomysły - nie musiał niczego kraść - musisz spróbować żeby się przekonać - też śmiał się i mówił to w formie żartu oczywiście. jack faktycznie zapłacił za jego egzemplarz i jak się rozstawali to koniecznie czekał na recenzję.
- eric heo
- mr worldwidekiedyś byłem sławnyteraz: ?26
- Post n°55
Re: foyles
jack będzie wkurzony, że peggy psuje erica xd
dziwnie się czuł z tym, że jack kupił mu tę książkę, ale potem faktycznie zaczął ją czytać. desperacja xd
dziwnie się czuł z tym, że jack kupił mu tę książkę, ale potem faktycznie zaczął ją czytać. desperacja xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°56
Re: foyles
robił hot guy walk żeby laski mogły piszczeć. zauważył ansela wchodzącego do księgarni, a że nie miał barier to ruszył za nim szukając okazji do jakiegoś bondingu, albo break up sex xd - znowu się spotykamy - zażartował udając że ogląda książki obok niego.
- ansel hurd
- Londyn-musician27
- Post n°57
Re: foyles
slyszal, ze ktos nadchodzi I zerknal w strone perryego, ale udawal, ze go nie widzi. - co za zbieg okolicznosci - usmiechnal sie. dalej przegladal ksiazki, probujac nie zwracac na niego zbytnio uwagi.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°58
Re: foyles
jak zawsze go olewał bo nie chciał polecieć na niego! skandal! jak się można było tak mu opierać! toż to niegodne! - no nie? - zaśmiał się i chwycił książkę którą trzymał ansel specjalnie żeby dotknąć jego dłoni - właśnie tego szukałem - pewnie to było coś o muzyce, nawet sie na tym nie znał!
- ansel hurd
- Londyn-musician27
- Post n°59
Re: foyles
nie bylo to latwe, ale to by dobry test dla jego silnej woli. nie po to sie rozstali zeby potem spotykac sie na seks.
- na pewno - nie uwiezyl mu, ale zasmial sie. - ja ja mialem pierwszy I mysle, ze mi sie bardziej przyda - chwycil ksiazke. nie patrzyl czy bylo wiecej, ale chcial ta. albo czul, ze dzisiaj mu ulegnie I chcial go znowu dotknac.
- na pewno - nie uwiezyl mu, ale zasmial sie. - ja ja mialem pierwszy I mysle, ze mi sie bardziej przyda - chwycil ksiazke. nie patrzyl czy bylo wiecej, ale chcial ta. albo czul, ze dzisiaj mu ulegnie I chcial go znowu dotknac.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°60
Re: foyles
lepszy rydz niż nic xd przynajmniej wtedy perry mógłby go traktować z dystansem i nie mieliby problemów w relacji skoro to byłby tylko seks.
- czyli mam ci ulec? - niby mówił to w żartach i chodziło mu o książkę, a tak na prawdę chodziło o coś innego, ups?
- czyli mam ci ulec? - niby mówił to w żartach i chodziło mu o książkę, a tak na prawdę chodziło o coś innego, ups?
- ansel hurd
- Londyn-musician27
- Post n°61
Re: foyles
ansel mial inna opinie na ten temat I bal sie, ze nie skonczy sie tylko na seksie I ktos ponownie zostanie zraniony. pewnie on, wrazliwy z niego chlopak!
- potrzebuje tego - nie chcial ujmowac tego w taki sposob bo wyczuwal podtekst.
- potrzebuje tego - nie chcial ujmowac tego w taki sposob bo wyczuwal podtekst.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°62
Re: foyles
perry nie dopuszczał do siebie zranień, albo ukrywał je głęboko. dlatego teraz wolał casualowe spotkania, aniżeli jakieś zaangażowanie!
- to znaczy czego? - nadal nie odpuszczał książki i innych rzeczy, do tego wysyłał mu jeszcze sygnały cwaniackim uśmieszkiem.
- to znaczy czego? - nadal nie odpuszczał książki i innych rzeczy, do tego wysyłał mu jeszcze sygnały cwaniackim uśmieszkiem.
- ansel hurd
- Londyn-musician27
- Post n°63
Re: foyles
przygladal mu sie chwile za dlugo I prawie ulegl, ale przypomnial sobie co sobie obiecal. - ksiazke - zabral ja I szybko zwial zeby Perry go nie kusil.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°64
Re: foyles
- następnym razem uda mi się ją zdobyć! - krzyknął za nim rozbawiony. oczywiście to był podtekst bo nie chodziło o zdobycie ksiażki xd
|
|