ice slide

za bardzo zalezalo jej na wkurzeniu philipa zeby sie zastanawiac xd
haha dobrze, ze chociaz cos zapamietal xd
- dzentelmen - usmiechnela sie i czekala az odpali skreta.  - to nasza rodzina swiateczna tradycja - zazartowala z rozbawieniem kiedy pytal czy palila. raz kiedys xd nie ciagnelo jej do uzywek dopoki philip nie wspomnial o tym, ze tylko ona byla wykluczona z rodzinnych tradycji.

wszystko dla braciszka xd
to aż dziwne że coś zapamiętał.
- wiadomo - uważał się za dżentelmena! jak laski nie chciały się ruchac w kiblu to mógł je zabrać do lodowej karocy albo do siebie jeśli były super hot jak winter xd - czyli nie muszę cię niczego uczyć, wspaniałe - poklepał ja po ramieniu a potem odpalił i już machał żeby się zaciągała.

tak xd
to prawda.
haha tylko te najbardziej hot mialy okazje bzykac sie w karocy. naprawde dzenelmen! - nie - chetnie przejela skreta i zaciagnela sie, ale wziela za duzego bucha i musiala zakaszlec. - gdybys musial mnie uczyc to jakie rady bys mi dal? - podala mu skreta. musiala wykorzystac, ze byl chetny do uczenia jej xd

powinien być wdzięczny roxy że tak o nim pamięta xd
najbardziej hot jechały do domu i rano spotykały annie lub madeline xd
obserwował jak się zaciągała i roześmiał się widząc jak kaszle - gdybym musiał cię uczyć to najpierw powiedziałbym że nie możesz kłamać w kwestiach jarania - zauważył że nie miała doświadczenia, był w końcu znawca palenia xd - i zasugerowałabym małe i powolne wciągnięcia, o tak - sam się zaciągnął i to dość mocno, a potem chwycił jej buzię w dłonie i ustawił jej usta przy swoich żeby mógł trochę dymu wpuścić jej do ust, ale nie za dużo xd

to prawda, nie docenia jej xd
szczesciary xd
- zapamietam - zasmiala sie, ale nie byla zwstydzona, ze ja przylapal. - mhm - sluchala uwaznie jego instrukcji. nico dbal o nia zeby sie znowu nie zakrztusila xd - to mi sie podoba bardziej - zarzucila mu rece na szyje i pocalowala go krotko. zaraz po tym chwycila skreta i zaciagnela sie. wziela pod uwage jego instrukcje.

kompletnie xd
haha, wiadomo.
nie chciał jej zawstydzić, nawet zmartwił się o nią bardziej niż o inne laski z uwagi na to że była siostra philipa - też wolę taką metodę nadania - przyznał szczerze i był zaskoczony że go pocałowała, ale dobrze że ona a nie on to zrobił pierwszy. w razie czepialstwa lore'a zrzuci winę na nią - idzie ci zdecydowanie lepiej - położył dłoń na jej klatce piersiowej żeby jeszcze bardziej uspokoiła oddech. nawet nie chciał jej macać specjalnie xd

chujek xd
uroczo, ze sie o nia martwil pomimo tego, ze nie znal jej az tak dobrze. philip powienien docenic.
nie chciala czekac az on wykona odwazniejszy krok. zachecil ja uczeniem jak sie pali xd - to dlatego, ze mam dobrego nauczyciela - usmiechnela sie. uznala jego dotyka za macanie wiec nie oplacaly mu sie dobre intencje xd

powinien docenić ale powinien też uważać bo żadna laska kręcąca się wokół nico nie jest bezpieczna xd
teraz będzie rozgadywac że ja macal kiedy nawet tego nie zrobił porządnie xd - też tak uważam - powiedział nieskromnie. potem dokończyli skręta i poszli razem na karuzele. może nawet zawiózł ja do domu i prowadził za rękę i znowu pomyślała że ja macal xd a nawet jeszcze się porządnie do tego nie zabrał xd

byl tego swiadomy i pewnie dlatego nie doceni xd
bedzie mial nauczke, ze powinien to robic pozadnie nastepnym razem xd chociaz jakby ja zmacal to by nie byla pod wrazeniem. doceniala, ze byl delikatny xd
jak zawiozl ja do domu trzymajac za reke to jeszcze bradziej sie nakrecila na niego xd

miał zjechać tutaj ale polizał ścianę lodu idąc na ślizgawkę żeby sprawdzić czy przyklei mu się język i przykleił się. szkopuł był w tym że było już mało osób i nikogo żeby mu pomógł xd

xd brawo, dobre wejście!
przybył z grzanym piwem dla nich, myśląc, że scotty będzie już po zjeździe, ale nie wiem czemu oczekiwał czegokolwiek po swoim koledze xd
- jesteś głodny? - zażartował, kiedy go zlokalizował. myślał, że się wygłupia i może uwolnić xd

niespodziewane na pewno xd scotty sprawdzał wszystkie rzeczy z tik toka, może też się tego naoglądał. fakty z karty!
scotty był zawsze głodny więc to pytanie miało zbyt oczywistą odpowiedź - poproszę kebaba - poprosił niewyraźnie sepleniąc. kebab zawsze xd nie myślał o tym że jeszcze sie nie uwolnił - i polej to grzane piwo - wskazał na przyklejony język, myślał że to pomoże.

wes też lubił challenge z tiktoka, to dogadywali się na tym poziomie xd chociaż wesley potrafił ocenić, co jest rozsądne, a co nie xd
- tu mają różne regionalne dania świąteczne z wielu krajów - zachęcał go do sprobowania czegoś innego. fajnie, że jego koledzy lubili jedzenie, ale czemu były to kebab i kfc xd przyglądał mu się ze zmarszczonymi brwiami, kiedy ciągle gadał z przyklejonym językiem. dobrze, że rozumiał, co do niego mówi. - stałeś się jednością ze ślizgawką? - westchnął z rozczarowaniem jego zachowaniem. nie polewał piwa, bo nie chciał go dla odmiany poparzyć. będzie go ciągnąć z randomowymi przechodniami jak rzepkę w familiadzie xd

no właśnie scotty'emu chyba brakowało tej oceny xd
- kebab to regionalne danie tureckie - bronił kebaba tak jak kyle broniłby kfc! nie mieli wysublimowanych smaków i wes musiał się z tym pogodzić. scotty powinien sie kiedyś zachłysnąć sushi lub krewetką - tak, my i ślizgawka bardzo się lubimy - próbował się zaśmiać ale to go zabolało więc się skrzywił - może spróbuj scyzorykiem? - dalej seplenił i nie podsuwał mu zbyt dobrych pomysłów ups.

dlatego potrzebował wesa, który jednak nie zawsze pojawiał się na czas xd
- które jesz na co dzień - bronił swoich poglądów. - posmakowałby ci bratwurst - wyglądał na kogoś, kto zajadałby się kiełbasą xd jeśli nie mógł kolegów namawiać na jedzenie jego udziwnionych potraw, to chociaż mogli jeść kiełbasę z niemiec. - nie mówiłeś, że masz nową dziewczynę - zażartował. scotty miał lepszą game ze ślizgawką niż wesley z rosie xd dobrze, że wes był świadomy, że to nie są dobre pomysły - będziesz musiał poczekać aż zima przeminie i ślizgawka się roztopi - poklepał lód ręką w rękawiczce.

jakby pojawił się na czas to nie byłoby tego problemu xd
- czy ten cały wrust to mięso i surówka zawinięta w pachnącą pitę? - a on o jednym. aż dziwne ze nie był grubaskiem skoro takie rzeczy jadł ciągle, niespełnione marzenia o piłce nożnej go ratowały xd - ha ha, ta dziewczyna nie całuje zbyt dobrze - już się chwalił - wiem, bo znam się na tym - całował się pewnie z trzema dziewczynami na krzyż, ale lubił wymyślać historie o niestworzonych podrywach xd - nie mogę czekać! - zmartwił się, ze to tak na serio - jutro pani smith od szóstej do ósmej ćwiczy jogę w salonie - pewnie podglądał jakąś starszą babkę która mieszkała blisko stadionu. udawał, że dłużej sprzątał xd

no jasne, wina wesa, czemu mnie to nie dziwi xd
- prawie, to mięso zawinięte w bułkę - próbował go przekonać, że to podobne do kebaba xd wes miał lepsze powodzenie i doświadczenie, i to ze starszą babką. marzenie scotty'ego xd - a ty używasz za dużo języka - żartował sobie z niego. nie rzucał mu się na ratunek, bo sam sobie zasłużył na taki los. chciał, żeby uczył się na błędach xd - dobrze, że nawet teraz skupiasz się na priorytetach - pokiwał głową z rozbawieniem. scotty nie przejmował się, że jest w sytuacji typu 127 godzin xd

hehe.
- szarpane mięso? smażone mięso? gotowane mięso? - nie wiedział nawet co to wurst, był jedzeniowym ignorantem. ale wiedział jakie mięso może być w kebabie, najważniejsze. szkoda, że zajmowali się gadaniem, a nie ratowaniem scotty'ego - nie prawda! żadna tak nigdy nie powiedziała! - chciał zamachać ręką i go pacnąć ale był uwięziony więc wes mógł uniknąc tego niby ciosu - na pewno masz jakiś nóż przy sobie, możesz skrobać - uznał że skoro wes zna sie na kuchni to nosi noże ze sobą. nie mógł ominąć jutrzejszego pokazu pani smith.

- smażone, zasmakuje ci. wiesz, że się na tym znam i nie oszukałbym cię - nie żartował na temat jedzenia, więc powinni mu ufać. kyle mu nie ufał, bo przemycał coś zielonego w jego porcjach xd - może nie tobie w twarz - zaśmiał się jak scotty tak wisiał na swoim języku i nie był żadnym zagrożeniem dla niego, więc bez problemu zrobił unik. - skąd ja ci wezmę nóż? - nie skumał, że to był jego nieodłączny atrybut według scotty'ego. i może jeszcze patelnia i wałek do tego xd pochuchał na grzane piwo. - poczekajmy, aż trochę się ochłodzi i spróbujemy z pomysłem numer jeden - nie mial innych pomysłów, więc był skłonny działać według planu wymyślonego przez scotty'ego xd

- tak też mówiłeś kiedyś o mustafie! - a chodziło mu o musakę, którą wes go oszukał, że było pyszne mielone mięsko. scotty myślał, że zje hamburgera a dostał jakąś grecką zapiekankę, był rozczarowany. no jasne, że wyobrażał go sobie z takimi atrybutami i fartuszkiem pod kurtką. scotty był prostym gościem - no dobłaaaaaaa - zaseplenił i czekali z tym piwem, ale scotty był zbyt niecierpliwy więc oderwał jęzor który go bolał. zamiast kebaba musiał zjeść jakąś zupkę bo nie dało rady nic innego i był niesczęśliwy. a wes pewnie się cieszył że spróbował czegos innego.