Insekty
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°2
Re: Insekty
zalozyla sie z kims, ze ukradnie robaka, ale nie doprecyzowali czy zywego czy martwego wiec przyszla po zdechlego. probowala jednego odczepic.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°3
Re: Insekty
dobrze, że arnold jej nie przyłapał xd zauwazył ją za to ted, który w pierwszej chwili chciał pójść niezauważony w drugą stronę, ale jednak zatrzymał się i przyglądał jej działaniom.
- co robisz? - podszedł bliżej.
- co robisz? - podszedł bliżej.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°4
Re: Insekty
lepiej dla niego xd nie odpuscilaby I musialby patrzec jak kradnie cenne robale.
rozpoznala jego glos, ale nie spojrzala na niego. - nie twoja sprawa - powiedziala stanowczo. nie chciala z nim rozmawiac. dal jej wyraznie do zrozumienia, ze jakas glupia laska liczy sie bardziej niz ich przyjazn.
rozpoznala jego glos, ale nie spojrzala na niego. - nie twoja sprawa - powiedziala stanowczo. nie chciala z nim rozmawiac. dal jej wyraznie do zrozumienia, ze jakas glupia laska liczy sie bardziej niz ich przyjazn.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°5
Re: Insekty
albo arnold też by je ukradł do własnej kolekcji.
- niszczysz mienie muzeum, więc moja - powiedział poważnie, jakby był strażnikiem muzeum. złapał ją za dłonie, żeby odciągnąć od eksponatów, ale zrobiło mu się głupio, że ją dotknął, więc jednak cofnął ręce.
- niszczysz mienie muzeum, więc moja - powiedział poważnie, jakby był strażnikiem muzeum. złapał ją za dłonie, żeby odciągnąć od eksponatów, ale zrobiło mu się głupio, że ją dotknął, więc jednak cofnął ręce.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°6
Re: Insekty
hehe, skoro byla okazja.
- I co, aresztujesz mnie? - prychnela. nie zdziwilaby sie gdyby ja podkablowal. ostatnio udowodnil, ze woli jak jest zamknieta xd - lepiej idz pilnowac swojej dziewczyny, jest tu duzo skrytek, w ktorych moze sie ukrywac - szybko zabrala rece.
- I co, aresztujesz mnie? - prychnela. nie zdziwilaby sie gdyby ja podkablowal. ostatnio udowodnil, ze woli jak jest zamknieta xd - lepiej idz pilnowac swojej dziewczyny, jest tu duzo skrytek, w ktorych moze sie ukrywac - szybko zabrala rece.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°7
Re: Insekty
mozna było potem zwalić winę na lizzie xd
- najwyraźniej ostatnio często na to zasługujesz - mruknął karcącym tonem. romy przedstawiła mu własną wersję wydarzeń z drogerii, w której to ona była największą ofiarą, wiadomo. westchnął, gdy od razu zaczęła się czepiać romy. mógł się tego spodziewać. - dlaczego nie możesz jej odpuścić? - spytał zrezygnowany. nie chciał stracić żadnej z nich.
- najwyraźniej ostatnio często na to zasługujesz - mruknął karcącym tonem. romy przedstawiła mu własną wersję wydarzeń z drogerii, w której to ona była największą ofiarą, wiadomo. westchnął, gdy od razu zaczęła się czepiać romy. mógł się tego spodziewać. - dlaczego nie możesz jej odpuścić? - spytał zrezygnowany. nie chciał stracić żadnej z nich.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°8
Re: Insekty
o ile by nie sprawdzili kamer xd
- spierdalaj - warknela na niego. dobijal ja takimi tekstami wiec reagowala agresywnie. spodziewala sie tego, ze romy zwali cala wine na nia I nie wspomni o tym, ze to ona zadala pierwszy cios. - dlatego, ze nie zaakceptuje tego jak toba manipuluje - nie po tym co zrobila.
- spierdalaj - warknela na niego. dobijal ja takimi tekstami wiec reagowala agresywnie. spodziewala sie tego, ze romy zwali cala wine na nia I nie wspomni o tym, ze to ona zadala pierwszy cios. - dlatego, ze nie zaakceptuje tego jak toba manipuluje - nie po tym co zrobila.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°9
Re: Insekty
udawałby, że chciał je ochronić przed wandalizmem xd
jego brwi poszybowały w górę, kiedy się do niego tak odezwała. to go zabolało i było to widać po jego minie.
- nie mów tak do mnie - mruknął i wbił wzrok w eksponaty. - wolałaś, jak tylko ty to robiłaś? - zasugerował, że lizzie też nie za dobrze go traktowała. też miał do niej trochę żali, a zaczął przed nią już odkrywać karty poprzednim razem.
jego brwi poszybowały w górę, kiedy się do niego tak odezwała. to go zabolało i było to widać po jego minie.
- nie mów tak do mnie - mruknął i wbił wzrok w eksponaty. - wolałaś, jak tylko ty to robiłaś? - zasugerował, że lizzie też nie za dobrze go traktowała. też miał do niej trochę żali, a zaczął przed nią już odkrywać karty poprzednim razem.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°10
Re: Insekty
cwany xd
mogla mu teraz powiedziec witaj w klubie. jego zachowanie tez ja bolalo!
zmarszczyla brwi. nie rozumiala o co mu chodzilo. - robilam co? - nie sadzila, ze nim manipulowala! skoro juz ja o cos oskarzal to musial wytlumaczyc.
mogla mu teraz powiedziec witaj w klubie. jego zachowanie tez ja bolalo!
zmarszczyla brwi. nie rozumiala o co mu chodzilo. - robilam co? - nie sadzila, ze nim manipulowala! skoro juz ja o cos oskarzal to musial wytlumaczyc.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°11
Re: Insekty
nie dogadywali się, a wszystkiemu winna była romy!
- nieważne - wycofał się ze swojej wypowiedzi i uciekał wzrokiem. nie umiał w konfrontacje. tak samo jak nigdy nie umiał powiedzieć lizzie, co czuje, a potem mógł być tylko na siebie zły, że między nimi były jakieś niedopowiedzenia.
- nieważne - wycofał się ze swojej wypowiedzi i uciekał wzrokiem. nie umiał w konfrontacje. tak samo jak nigdy nie umiał powiedzieć lizzie, co czuje, a potem mógł być tylko na siebie zły, że między nimi były jakieś niedopowiedzenia.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°12
Re: Insekty
a on nie wierzyl lizzie!
- skoro juz zaczales to dokoncz, zamieniam sie w sluch - powiedziala to juz troche spokojniej. skrzyzowala rece I obserwowala go. byla ciekawa czy odwazy sie powiedziec co mial na mysli! chociaz po tym co ostatnio uslyszala nie powinna go pchac w ta strone.
- skoro juz zaczales to dokoncz, zamieniam sie w sluch - powiedziala to juz troche spokojniej. skrzyzowala rece I obserwowala go. byla ciekawa czy odwazy sie powiedziec co mial na mysli! chociaz po tym co ostatnio uslyszala nie powinna go pchac w ta strone.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°13
Re: Insekty
był zakochany i zaślepiony, ups!
podniósł wzrok i popatrzył na lizzie. było widać, że zbiera się w sobie i bije się z myślami. wiedział, że cokolwiek powie, to nic między nimi nie zmieni.
- jestem z romy. chciałbym, żebyś zaakceptowała mój związek i to, że jestem z nią szczęśliwy - powiedział spokojnie.
podniósł wzrok i popatrzył na lizzie. było widać, że zbiera się w sobie i bije się z myślami. wiedział, że cokolwiek powie, to nic między nimi nie zmieni.
- jestem z romy. chciałbym, żebyś zaakceptowała mój związek i to, że jestem z nią szczęśliwy - powiedział spokojnie.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°14
Re: Insekty
no ups!
przygladala sie uwaznie jego twarzy. westchnela I rece jej opadly. - nie potrafie tego zrobic kiedy ona cie oklamuje - upierala sie. - wybaczylbys jej gdybys sie przekonal, ze mowie prawde? - jesli tak to odpuscilaby. wkurzalaby sie dalej, ale skoro takie zycie wybral to by nie mogla nic z tym zrobic.
przygladala sie uwaznie jego twarzy. westchnela I rece jej opadly. - nie potrafie tego zrobic kiedy ona cie oklamuje - upierala sie. - wybaczylbys jej gdybys sie przekonal, ze mowie prawde? - jesli tak to odpuscilaby. wkurzalaby sie dalej, ale skoro takie zycie wybral to by nie mogla nic z tym zrobic.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°15
Re: Insekty
kręcił głową, gdy lizzie powtarzała, że romy go okłamuje. nadal w to nie wierzył. jego zdaniem romy nie była taka i po prostu nie byłaby do tego zdolna.
- kocham ją, a ona kocha mnie - nie odpowiadał wprost na to pytanie. jego związek z romy był najdłuższym związkiem w jego życiu i nie chciał tego stracić.
- kocham ją, a ona kocha mnie - nie odpowiadał wprost na to pytanie. jego związek z romy był najdłuższym związkiem w jego życiu i nie chciał tego stracić.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°16
Re: Insekty
pokrecila glowa. nie wiedziala jak mu udowodnic, ze romy nie jest go warta. byla zbyt dobra w udawaniu niewinnej!
- okej - mruknela. odwrocila sie do niego plecami, zabrala robaka I odeszla bez slowa. potrzebowala czasu zeby sie z tym pogodzic.
- okej - mruknela. odwrocila sie do niego plecami, zabrala robaka I odeszla bez slowa. potrzebowala czasu zeby sie z tym pogodzic.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°17
Re: Insekty
nie zatrzymywał jej nawet jak zabrała tego robaka. nie miał siły na dyskusje z lizzie, ups.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°18
Re: Insekty
impreza kręciła się w najlepsze, a on oglądał wystawę insektów. też się dobrze bawił xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°19
Re: Insekty
w trawie nic ciekawego nie znalazl to przyszedl zwiedzac muzeum xd
zobaczyla, ze sie na cos gapi I zainteresowalo ja to. - co tam masz? - podskoczyla do niego energicznie. - ale fajne - juz chciala macac robaki.
zobaczyla, ze sie na cos gapi I zainteresowalo ja to. - co tam masz? - podskoczyla do niego energicznie. - ale fajne - juz chciala macac robaki.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°20
Re: Insekty
tak xd mira mu poleciła, żeby lepiej był w środku xd
- prawda, że fajne? - wyszczerzył się, że doceniała robaki. zaczął ostrożnie wskazywać wszystkie po kolei i podawać ich nazwy. pilnował, żeby ich nie dotykała. były cenne.
- prawda, że fajne? - wyszczerzył się, że doceniała robaki. zaczął ostrożnie wskazywać wszystkie po kolei i podawać ich nazwy. pilnował, żeby ich nie dotykała. były cenne.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°21
Re: Insekty
posluchal xd
arnold straznik robakow. lepszy niz ted bo udalo mu sie powstrzymac ivy przed dotykaniem. - gdybys byl robakiem, to ktorym bys chcial byc? - zadala wazne pytanie. - ja tym - pokazala na jakiegos kolorowego.
arnold straznik robakow. lepszy niz ted bo udalo mu sie powstrzymac ivy przed dotykaniem. - gdybys byl robakiem, to ktorym bys chcial byc? - zadala wazne pytanie. - ja tym - pokazala na jakiegos kolorowego.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°22
Re: Insekty
mówiła, że w środku są alkohol i dziewczyny i miała rację.
- pasuje do ciebie - przytaknął. musiał się przyjrzeć, jakie robaki miał do wyboru, bo to było ważne pytanie. - ja tym - wskazał jakiegoś robaka, ale nie wybierał go ze względu na nazwę, tylko na jego nawyki. myślał, że ivy to zrozumie. wyglądała, jakby nadawali na tych samych falach.
- pasuje do ciebie - przytaknął. musiał się przyjrzeć, jakie robaki miał do wyboru, bo to było ważne pytanie. - ja tym - wskazał jakiegoś robaka, ale nie wybierał go ze względu na nazwę, tylko na jego nawyki. myślał, że ivy to zrozumie. wyglądała, jakby nadawali na tych samych falach.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°23
Re: Insekty
nie oklamala go.
pokiwala glowa, doceniajac jego wybor. przeniosla zaraz na niego wzrok I przyjrzala sie mu. - pasuje do ciebie, dobry wybor - pochwalila. zadala to pytanie na powaznie wiec takie odpowiedzi oczekiwala! to byly wazne sprawy.
pokiwala glowa, doceniajac jego wybor. przeniosla zaraz na niego wzrok I przyjrzala sie mu. - pasuje do ciebie, dobry wybor - pochwalila. zadala to pytanie na powaznie wiec takie odpowiedzi oczekiwala! to byly wazne sprawy.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°24
Re: Insekty
dla niego to były bardzo wazne sprawy, więc uśmiechnął się jednokącikowo, kiedy wyczuł, że mogą się dogadać z ivy.
- w pracy obserwuję je na żywo - wskazał jeszcze raz na wybranego przez siebie robaka. najwyraźniej akurat z tym konkretnym gatunkiem się zaprzyjaźnił. uznał, że zaimponuje ivy takimi tekstami.
- w pracy obserwuję je na żywo - wskazał jeszcze raz na wybranego przez siebie robaka. najwyraźniej akurat z tym konkretnym gatunkiem się zaprzyjaźnił. uznał, że zaimponuje ivy takimi tekstami.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°25
Re: Insekty
dobrze myslal bo ivy to imponowalo. co nie bylo duzym wyczynem bo nie miala duzych wymagan.
- super, powinienes mi je kiedys pokazac - usmiechnela sie szeroko, juz sie wpraszajac do niego. - pewnie sa jeszcze ciekawsze jak sie ruszaja - dotknela palcem jego robaka.
- super, powinienes mi je kiedys pokazac - usmiechnela sie szeroko, juz sie wpraszajac do niego. - pewnie sa jeszcze ciekawsze jak sie ruszaja - dotknela palcem jego robaka.
|
|