pokój summer

siedzial na lozku summer i przygotowywal skreta.

uroczy xd
jak zawsze chciała się gdzieś zabunkrować z sześciopakiem piwka bo była od wczoraj nabuzowana - czekasz na kogoś? - zapytała widząc marcusa - zresztą nie obchodzi mnie to - usiadła przy łóżku i otworzyła piwko.

- na ciebie - zerknal na vicky, konczac skreta. bardziej zainteresowalo go piwo, ktore przyniosla ze soba. nie pamietal czy zawsze byla grumpy czy miala dzisiaj po prostu zly humor, ale to nie powstrzymalo go od zebrania. - podziel sie - skinal glowa na szesciopak. on jej mogl zaoferowac ziolo za piwko.

- nie sądzę - zaśmiała sie. ciekawe czy marcus pamiętał że uprawiał z nią seks. vicky nie miała z nim dobrych wspomnień dlatego nie sądziła, że czeka na nią.
- powinieneś powiedzieć, bardzo poproszę podziel się - mruknęła ale i tak dała mu piwko - rozumiem, że mam nie wygadać bo się nie podzielisz z nikim innym oprócz mnie? - wskazała na skręta. już założyła, że jest ich wspólny.

- a jednak - nie czekal na nia, ale skoro juz tu byla. cos tam kojarzyl, ale jego wspomnienia wygladaly inaczej niz jej. byl zadowolony, ze dala sie przeleciec po tym jak sie dlugo opierala. 
zasmial sie. na szczescie nie kazala mu sie prosic i od razu sie podzielila. - co dostane w zamian? - mial piwo, ale testowal czy moze wyciagnac cos wiecej.

haha oboje byli pijani i każdy miał inne wspomnienia, ups!
- dostałeś już - wskazała na piwo - jak ci nie odpowiada to oddaj - chwyciła butelkę którą przed chwilą mu dała. nie uznawała go w kategoriach dawania czegokolwiek więcej. głównie dlatego że ostatnio ją rozczarował xd

lepiej by bylo dla niego gdyby vicky tego nie pamietala xd
nie podobalo mu sie, ze odebrala mu piwo. - to nie dostaniesz tego - zamachal skretem i wlozyl go do ust. nie wiedzial, ze jak tak rozczarowal, nikt inny nie narzekal xd

za późno xd
ming nie narzekała bo widziała go w innym świetle zupełnie.
- jesli bym chciała to odebrałabym ci to jednym ruchem - uważała się za silną, a marcus był dość chudy jak na faceta więc czuła, że może mieć nad nim przewagę.

ups xd
przy ming sie bardziej staral i chcial zeby bylo jej dobrze, a z vicky myslal tylko o sobie. - to sprobuj - zasmial sie. on uwazal, ze da sobie z nia rade. no i chetnie sie z nia posiluje zeby 'przypadkiem' ja pomacac.

jakby nawet podczas przygodnego seksu nie myślał tylko o sobie to może miałby lepszą opinię na mieście xd - chyba żartujesz sobie? - wyśmiała go - po pierwsze nie chce ci zrobić krzywdy, a po drugie nie będziesz mnie macać - wiedziała o co mu chodzi - i tak jesteś w tym słaby - wytknęła mu xd

nie pomyslal, ze to mogl byc problem xd
- nie musisz sie bac, ze zrobisz mi krzywde - byl rozbawiony dopoki nie wytknela mu, ze byl slaby w macaniu. - moge ci przypomniec, ze tak nie jest - pamietal jak rozgadywala klamstwa xd

myślenie nie było jego mocną stroną xd
- na pewno? wyglądasz jak patyczak - dalej trochę się z niego śmiała. nie miała sumienia i nie zamierzała mu odpuszczać xd - i co? znowu rzucisz mnie na łóżko jak kłodę, potem pomacasz trochę moje cycki, a na koniec zdejmiesz mi spodnie i zakończysz wszystko w trzy minuty? - trochę kpiła, a troche tak było xd

nie xd
- sama wygladzasz jak patyczak - dobry comeback xd ming to nie przeszkadzalo, ale teraz jego klata nie byla dla niej i bedzie sie zastanawial czy powinien przypakowac. - wytrzymuje dluzej niz trzy minuty - oburzyl sie.

- dzięki - uznała to za komplement i klepnęła go w udo. doceniała, że tak doskonale potrafił prawić komplementy dziewczynom xd
- jeśli ktoś ci tak powiedział to tylko po to żebyś nie był smutny - dalej mu nie wierzyła. każdy chłopak się tak przechwalał xd

wkurzal sie, ze nie urazil jej tak samo jak ona jego xd nastepnym razem zapamieta, ze laskom trzeba mowic, ze sa grube. dzentelmen xd
- tylko ty tak mowisz - upieral sie, ze nigdy nie dostal zlej opinii oprocz od niej. - moge ci przypomniec, ze tak nie jest - poswieci sie xd

jak urazi vicky to dostanie w łeb, nie ryzykowałabym xd ming była najbardziej spolegliwa xd
- jasne - dalej mu nie wierzyła więc skwitowała to śmiechem - na prawdę? zrobisz to dla mnie? - wiedziała, że to żadne poświęcenie - musisz mi przypomnieć czy twój penis jest odpowiedniej wielkości - zaczęła się z nim droczyć żeby zobaczyć do czego sie posunie xd

nie byl przyzwyczajony do silnych kobiet xd
- trzeba bylo od razu powiedziec, ze chcesz zobaczyc mojego penisa - znowu poczul sie pewniej. byl przekonany, ze vicky chce sie bzykac tylko nie potrafi sie przed soba przyznac xd

dani też była silną kobieta, a on dalej nie obyty xd
- jasne, to o to chodziło, dawaj - zamachała na jego spodnie i wstała żeby odejść kawałek i móc zobaczyć go z daleka xd oczywiście to nie wpływało w żaden sposób na to czy się z nim prześpi, ale zdążyła już wypić parę piwek przed przyjściem tu więc każda rozrywka była dobra.

ale byla jego siostra. potrzebowal silnej laski w sypialni, dopiero wtedy by sie sluchal xd
zmruzyl oczy, przygladajac jej sie jak go przekonywala zeby sie rozebral. - zebys potem mnie oskazrzyla o to, ze sie obnazam? - nie byl pewny czy go nie wkreca xd - rozbiore sie jak ty tez - myslal, ze zobaczy cycki xd

to emma może mu to zapewnić xd
myślała, że już go namówiła, ale niestety był mądrzejszy niż się spodziewała xd - nie jestem pewna czy ktokolwiek tutaj by się przejął - przecież było tu pełno imprezowiczów jednak! - mogę zdjąć... - zaczęła, ale utrzymała dramatyczną pauzę - co najwyżej skarpetkę - zamachała stopą xd

napewno xd
gdyby nie skrytykowala jego chudej klaty to moze by sie chetniej rozebral xd juz myslal, ze ja namowil. - nie kreca mnie stopy - musiala szukac gdzies indziej kogos z tym fetyszem jesli chciala sie chwalic stopami. odpalil skreta i sie zaciagnal. - zagrajmy - chwycil pusta butelke.

emma na pewno lubi młodszych xd
- albo jeszcze tego nie wiesz, ze cię nie kręcą - bo też tak mogło być. jack do niedawna nie wiedział, że kręcą go chłopcy! - okej - uniosła brew i chwilę stała zachowawczo, ale zaraz usiadła na podłodze i zakręciła butelką jako pierwsza żeby mieć przewagę. oczywiście wypadło na niego - zdejmuj koszulkę - rozkazała wskazując na tą część ubrania xd

ktos na jego poziomie intelektualnym xd
teraz sie bedzie zastanawial czy lubi stopy. bedzie ogladal filmiki jak laski zgniataja paczki stopami zeby zobaczyc czy mu stanie. usmiechnal sie zadowolony, ze zgodzila sie grac. usiadl naprzeciwko niej. - bardzo ci zalezy zeby zobaczyc mnie nago - zasmial sie i sciagnal koszulke. zakrecil, ale znowu wyladowalo na nim. - pocaluj mnie - wymyslil. nie chcial sie caly rozebrac, a ona nie xd

tak xd
wyobraziłam sobie te filmiki z pączkami, dzięki.... ma zapewniony zdrowy sen xd
zgodziła się bo na dole pewnie była summer i archie, a nie chciała tam wracać więc z desperacji siedziała z marcusem xd - tak, po prostu marzę o tym - powiedziała żartobliwie. nie zależało jej na tym, ale marcus na siłę musiał sobie podbudować ego - okej - wzruszyła ramionami i pochyliła się w jego kierunku. zatrzymała się na chwile blisko jego ust, ale finalnie dała mu buziaka w policzek - nie powiedziałeś gdzie - zauważyła jego niedopatrzenie, a potem zakręciła butelką i wypadło na nią więc zdjęła skarpetkę tak jak obiecała xd