park narodowy
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°2
Re: park narodowy
wyprzedziła wycieczkę i sama dumnie wspinała się i zdobywała kolejne metry parku narodowego. nie miała jak inaczej się wyżyć więc robiła to dużo chodząc i to na przodzie xd trochę zostawiała hanię z tyłu bo wkurzało ją nadal jak słodko gruchała z flynnem xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°3
Re: park narodowy
hanna nie mogła za nią nadążyć, bo mcdreamy nie pozwalał jej na taki wysiłek fizyczny.
- czekaj! - zawołała do niej, próbując ją dogonić. - musisz mi zrobić zdjęcie, jak daleko zaszłam - już planowała, że wyśle je do doktorka jako dowód, że miała dużo siły. oczywiście nie przeszkadzało jej to w gruchaniu z flynnem albo anselem xd
- czekaj! - zawołała do niej, próbując ją dogonić. - musisz mi zrobić zdjęcie, jak daleko zaszłam - już planowała, że wyśle je do doktorka jako dowód, że miała dużo siły. oczywiście nie przeszkadzało jej to w gruchaniu z flynnem albo anselem xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°4
Re: park narodowy
dzisiaj dzień zwalania winy na moje postacie. iana tu nie było xd
przystanęła i zaciągnęła się się ciepłym, przyjemnym powietrzem - próbujesz coś komuś udowodnić? - zaśmiała się - nie sądzę żeby zainteresowało to flynna - myślała, że to do niego ups.
przystanęła i zaciągnęła się się ciepłym, przyjemnym powietrzem - próbujesz coś komuś udowodnić? - zaśmiała się - nie sądzę żeby zainteresowało to flynna - myślała, że to do niego ups.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°5
Re: park narodowy
a i tak jego wina, ups xd
- flynn też tu jest, nie musi oglądać zdjęć - machnęła ręką. nie przejmowała się nim, trzymali sztamę xd - masz rację, zrobimy sobie zdjęcia na samej górze - zmieniła zdanie i spojrzała w dół ścieżki, gdzie zostawiły resztę ekipy. - nie jest ci ciężko z plecakiem? może ansel ci poniesie - zaproponowała. nie ustawała w próbach swatania.
- flynn też tu jest, nie musi oglądać zdjęć - machnęła ręką. nie przejmowała się nim, trzymali sztamę xd - masz rację, zrobimy sobie zdjęcia na samej górze - zmieniła zdanie i spojrzała w dół ścieżki, gdzie zostawiły resztę ekipy. - nie jest ci ciężko z plecakiem? może ansel ci poniesie - zaproponowała. nie ustawała w próbach swatania.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°6
Re: park narodowy
ech xd
- wiem - nie dało się nie zauważyć jego obecności - może macie jakiś układ i ścigacie sie, nie wiem - wzruszyła ramionami i podziwiała widoki - wiesz, ze to jeszcze trzy kilometry? - powiedziała to na głos. wierzyła w możliwości hanki, ale wiedziała że też nie powinna się przemęczać jednak - jest okej - poprawiła plecak, nie potrzebowała niczyjej pomocy - długo znasz ansela? - próbowała zagaić, ale to mogło brzmieć jakby była nim zainteresowana.
- wiem - nie dało się nie zauważyć jego obecności - może macie jakiś układ i ścigacie sie, nie wiem - wzruszyła ramionami i podziwiała widoki - wiesz, ze to jeszcze trzy kilometry? - powiedziała to na głos. wierzyła w możliwości hanki, ale wiedziała że też nie powinna się przemęczać jednak - jest okej - poprawiła plecak, nie potrzebowała niczyjej pomocy - długo znasz ansela? - próbowała zagaić, ale to mogło brzmieć jakby była nim zainteresowana.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°7
Re: park narodowy
- już przegrał, frajer - zaśmiała się z flynna z czułością. - dlatego starałam się utrzymywać tempo, ale ty wystrzeliłaś do przodu - oskarżyła ją. hania wyjątkowo chciała spędzić girl time i musiała gonić za ruth. albo po prostu włączył jej się zmysł rywalizacji i też chciałaby jedną z pierwszych na górze. ożywiła się, gdy ruth chciała rozmawiać o anselu, w końcu! - w nim jest coś takiego, że ma się wrażenie, że zna się go od zawsze - rozmarzyła się. - też to zauważyłaś? - chciała ją pociągnąć za język.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°8
Re: park narodowy
- ale na początku powiedziałaś mu, że to rywalizacja? jak nie to nie liczy się - o dziwo brała jego stronę, ups xd ruth chciała spędzać girl time ale znowu złapała sie na tym, że widok hanki i flynna trochę ja irytował jednak - jest miły - tego nie mogła mu odmówić, ale to było tak stwierdzenie na odczepne. nie była nim zainteresowana, bardziej interesowało ją sprawdzanie trasy w telefonie.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°9
Re: park narodowy
- a ty mu powiedziałaś, że to rywalizacja i dlatego tak gonisz do przodu? - nie podejrzewała ruth i flynna o to, że spiskowali za jej plecami, a właściwie chciała, żeby wszyscy się dogadywali w ich wesołym trójkącie. - i...? - oczekiwała ciągu dalszego. - przystojny? czarujący? - podpowiadała jej odpowiednie określenia.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°10
Re: park narodowy
- po prostu zwiedzam i podziwiam - wyjaśniła najprościej jak sie dało. ruth nie spiskowała, ale też ostatnio nie dogadywała się z flynnem bo jednak czuła jakieś szpileczki zazdrości... - jest w porządku - powiedziała z takim entuzjazmem jakiego na pewno nie oczekiwała hania - a co? podoba ci się? - badała sytuację xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°11
Re: park narodowy
- gdybyśmy szły wolniej, to mogłybyśmy chłonąć widoki - wymyśliła wymówkę, żeby nie przyznawać się, że nie nadąża za jej tempem. entuzjazm był za mały, ale hania widziała, że jest z czym pracować. roześmiała się na pytanie rudej, ale wcale nie dlatego, że pomysł, że ansel miałby się jej podobać, był niedorzeczny (bo był), jednak nie mogła się z tego nabijać, bo przecież chciała zachęcić ruth do tego, żeby jej się podobał i nie mogła okazywać, jakby to było coś śmiesznego. - nie, on jest dla ciebie - odpowiedziała najprościej, skoro ruth nie załapała jej dyskretnych działań.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°12
Re: park narodowy
- myślałam, że wolisz zostać w tyl - przyznała szczerze, szczególnie że na początku wycieczki pewnie gruchała z flynnem xd hania sama siebie oszukiwała, e było z czym pracować, bo ani ruth, ani ansel nie wykazywali zainteresowania sobą, ups! - wolę blondynów - wypsnęło jej się kiedy hanka na siłe próbowała ją umówić z najlepszym hurdem xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°13
Re: park narodowy
- a ja myślałam, że chcesz ze mną spędzać czas, skoro ciągle o tym marudzisz! - mruknęła zniecierpliwiona. ruth irytowała się ciągłą obecnością flynna, a hanna zaczynała się irytować, że ruth się czepia ich relacji. hania wkręciła sobie, że ruth i ansel do siebie pasują i już. miała jednak lepszego nosa do jacka i valentino xd - nigdy mi tego nie mówiłaś - zdziwiła się. - no okej, znamy jakiś blondynów? załatwimy ci blondyna - wspierała ją w stu procentach i już się zastanawiała xd - przychodzi mi do głowy tylko flynn - zaśmiała się ze swojego żarciku.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°14
Re: park narodowy
- nie marudzę, po prostu nie chcę wam przeszkadzać - hania, chciała spędzać czas z ruth po sesji migdalenia się z flynnem i to było too much xd po prostu skuteczność hanki to było pięćdziesiąt procent, a nie sto jeśli chodzi o swatki xd - mój eks był blondynem - przypomniała jej. to nic że zdradziła go z ciemnowłosym andersonem hehe - flynn jest zajęty - przypomniała jej, ale to mogło brzmieć dwuznacznie - nieważne, idziemy? - wskazała na szlak przed nimi, trochę miały do przejścia.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°15
Re: park narodowy
- ale teraz reszta została gdzieś z tyłu i jesteśmy same - zauwazyła. swatała też jo i maxa, a potem sami się spiknęli bez jej pomocy xd - tak, ale nie lubiłaś go i wolałaś hurda - posyłała jej sugestywne spojrzenie mówiące "wybierz hurda ponad blondyna". hania miała to dobrze wykombinowane, a ruth nie doceniała xd - nie tylko ty lubisz blondynów - śmieszkowała, nie dostrzegając dwuznaczności wypowiedzi przyjaciółki. - poczekam na chłopaków, może flynn mnie zaniesie na barana - zażartowała, żeby ukryć, że nie dawała rady i musi zwolnić tempo. ruth pewnie poszła, a reszta grupy dołączyła do niej później.
|
|