waimea canyon state park

zwiedziła już wszystkie muzea, więc nadszedł czas na naturę xd czytali z anselem tablicę informacyjną i chichotali z jakiejś ciekawostki historycznej.

marty usłyszał że peggy wybiera się z tu z anselem, o którego był zazdrosny więc ruszył za nimi. nie chciał jednak czuć się tylko jak kolega rudej. wtrącił się w ich czytanie -ciekawe, nieprawdaż? - nawet nie ogarniał co jest tam napisane, a i tak wepchał się między nich xd

nie wyczul zazdrosci martyego bo nie probowal podbijac do peggy xd przynajmniej nie swiadomie. zasmial sie kiedy chlopak sie wepchnal miedzy nich. - powinnismy isc poszukac tego - troche ignorujac martyego wychylil sie do peggy zeby pokazac palcem jakas skale na tablicy.

peggy też nie wyczuwała zazdrości marty'ego, bo nie było o co. plus wiadomo, że nie traktowała marty'ego tylko jako kolegę, a ansela owszem.
- bardzo ciekawe - odpowiedziała automatycznie. była rozdarta między anselem kuszącym ją szukaniem zabytków natury a wtrącającym się marty'm kuszącym ją swoim istnieniem. - ach, tak, czytaliśmy o tym w przewodniku - potwierdziła anselowi. singleton mógł do nich dołączyć, ale nie powiedziała tego na głos.

marty ewidentnie źle to interpretował, tak jak ruda jego wakacyjny romans xd
- to idziecie tam? - już się wtrącał i wpychał zerkając to na niego, to na nią. na ansela zerkał zdecydowanie zbyt długo bo próbował porównać czy jest od niego przystojniejszy czy nie xd - to co, idziemy? - klasnął w dłonie zadowolony, wprosił się. uznał, że to ok i zaakceptowane xd

nawet na hawajach nieporozumienia xd
- idziemy - tez sie zaczal przygladac martyemu z rozbawieniem. nie wiedzial o co mu chodzi xd nie mial w planach kombinowac jak spedzic z peggy czas sam na sam wiec nie przeszkadzalo mu dodatkowe towarzystwo. o ile nie bedzie third wheeling xd - bedziesz mogla porownac czy jest az tak imponujace jak to opisali w przewodniku - przeszedl na strone peggy.

nieporozumienia i bóg dramek podążają za naszymi postaciami, gdziekolwiek się nie udadzą xd
zauważyła, że marty przyglądał się anselowi i myślała, że to z sympatii, bo mógł się lubić ze wszystkimi hurdami xd tak, prędzej by go podejrzewała, że chce z nimi iść, żeby spędzać czas z anselem, a nie z nią. ansel był imponujący, wszyscy go lubili xd
- oczekiwania są wysokie - zaśmiała się do hurda, podtrzymując z nim konwersację i kontakt wzrokowy, przez co wyglądało, jakby zupełnie ignorowała marty'ego. właściwie robiła to specjalnie, bo ciężko jej było przebywać koło singletona, gdy ten romansował z inną dziewczyną.

to się nie zmienia niezależnie od kontynentu xd
haha, wszyscy byli w błędzie, bo marty był po prostu zazdrosny xd najwyraźniej dobrze się maskował! - idziemy! - wskazał kierunek. wyczuł że ruda go olewa/nie patrzy na niego wiec z automatu, albo żeby zaznaczyć swoją pozycje chwycił ją za rękę i zaczął ich prowadzić w dobrym kierunku, o dziwo xd to jednak mogło być dziwne że chwycił peggy za rękę więc zaraz chwycił tez ansela i szli jak wesoła trójka xd to była dziwna wycieczka, dla wszystkich xd doszli na koniec szlaku, ale marty cały czas szedł w środku xd