Bar
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°2
Re: Bar
krecila sie przy barze, ale zamawiala tylko soczek.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°3
Re: Bar
a tobias podszedł i zamówił ileś tam szotów dla siebie i ziomków - przedszkole już dawno zamknięte - burknął do dulcie. uważał ją za dzidziusia najwyraźniej.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°4
Re: Bar
- tak samo jak dom starcow - prychnela. nie uwazala sie za dzieciaka! spojrzala na ilosc szotow jaka zamawial. - powinienes sie zapisac do aa - poradzila mu. picie takiej ilosci alkoholu nie wydawalo sie zdrowe.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°5
Re: Bar
- mówisz o swojej matce? krem na zmarszczki już jej nie pomaga - każdy powód do krytykowania bree dobry xd - idź do zakony jak chcesz wszystkich umoralniać, w tym stroju byś tam pasowała - pewnie nie wyglądała hot jak inne laski. nawet leila frytka wyglądała hot!
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°6
Re: Bar
- moja przynajmniej jest matka - krytykowala decyzje jego mamy. bree by jej nie puscila tak daleko od domu. interesowala sie i mialy lepsza relacje! jej zdaniem. - ty za to wspiales sie na wyzyny kreatywnosci - machnela na jego stroj, ktory byl wedlug niej basic.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°7
Re: Bar
- normalnie jest wzorem matki, szczególnie jak piecze te spalone babeczki - dalej śmiał się z bree. wolał swoją matkę niż bree. przynajmniej dawała mu swobodę xd pewnie lidka cieszyła się, że pozbyła się synusia hehe - może i nie, ale twoje koleżanki i tak się na mnie gapią - wskazała na koleżanki dulcie które chichotały zza jej pleców.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°8
Re: Bar
- spalone babeczki, ktore tak ci smakuja, ze podkradasz je kiedy sa na inna okazje - mogl krytykowac bree, ale jego zachowanie mowilo co innego. lidka cieszyla sie ze swojej wolnosci xd - moze sie myle, ale nabijanie sie z kogos to nie forma admiracji - kolezanki ja irytowaly. moze tobias byl przystojny, ale byl off limits.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°9
Re: Bar
- karmię nimi ptaki - skłamał. albo karmił ptatki i przyczynił się do wyniszczenia populacji ptaszorów przez te babeczki bree.
- nie musisz się wyżywać na koleżankach tylko dlatego że tobą nie interesuje się nikt - uważał ją za nieatrakcyjną, głównie dlatego że była jego siostrą.
- nie musisz się wyżywać na koleżankach tylko dlatego że tobą nie interesuje się nikt - uważał ją za nieatrakcyjną, głównie dlatego że była jego siostrą.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°10
Re: Bar
- przyszli mordercy zdnecaja sie najpierw nad zwierzetami - moze jak sie postarzy mamie to w koncu beda mieli wymowke zeby go odeslac xd - to ty jestes tak zdesperowany, ze chcesz zeby podrywaly cie nieletnie dziewczyny - jego slowa malo dla niej znaczyly wiec nie ugodzily jej ego.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°11
Re: Bar
- albo są socjopatami jak ty - odbił piłeczkę. nie uważał dulcie za normalną! - to one chcą - wskazał na jej koleżanki - nie moja wina, że jestes sztywniarą w przeciwieństwie do twoich koleżanek - już machał do nich szotami i zapraszał. specjalnie oczywiście! nie miał w polanie nic z nimi robić xd
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°12
Re: Bar
- hm - usmiechnela sie sztucznie. - zajmij sie kims na swoim poziomie - uwazala, ze jej kolezanki byly dla niego za madre. mialy chwile slabosci xd chwycila swoj sok i wrocila do znajomych. chciala pierwsza odejsc zeby pokazac jak bardzo jest niezainteresowana rozmowa z nim xd
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°13
Re: Bar
tez nie był zainteresowany gadaniem z nią! minął jej koleżanki i jeszcze szepnął jednej coś zawstydzającego na ucho, a potem poszedł do swoich znajomych!
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°14
Re: Bar
siedziały przy barze z hanią i obserwowały ludzi, a w zasadzie jo szukała hani chłopaka na wieczór. może wyczuła przypał z ianem xd - może buzz? - wskazała na typa, który był przebrany z postać z toy story - wygląda na umięśnionego - choć kostium mógł ukrywać brzuszek.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°15
Re: Bar
- zbyt dziecinny - odrzuciła jego kandydaturę. oceniała poziom po ich kostiumie. - może seksowny lekarz? - aż jej się gorąco zrobiło, kiedy w zasięgu wzroku pojawił się jakiś chłopak w kitlu xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°16
Re: Bar
- może tylko z zewnątrz, a wewnątrz ukrywa wielka tajemnice - zaśmiała się. wiadomo o co chodziło i do czego nawiązywała - nie jesteś jeszcze zmęczona lekarzami? - zdziwiła sie tym wyborem. nie wiedziala, że konkretny lekarz chodzi jej po głowie xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°17
Re: Bar
- czy naprawdę chcemy szukać mi kogoś z tajemnicami? - nie wiem o co chodziło i do czego nawiązywała xd jeśli to dotyczy bajki buzz astral, to jedyna bajka na disneyu, której nie obejrzalam jeszcze xd - nazwijmy to syndromem sztokholmskim - zaśmiała się głupio i wychyliła duszkiem swojego drinka. - moze ty powinnaś zagadać buzza? - postanowiła odwrócić temat.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°18
Re: Bar
- zależy jakie to tajemnice - zażartowała. chodziło jej o magicznego, dużego penisa. jo nie sądziła, że facet poznany podczas halloween nada się do czegoś poważniejszego niż jednorazowy numerek xd nie oglądałam też tej bajki - jeśli cierpisz na syndrom sztokholmski to moim obowiązkiem zdecydowanie jest zajęcie twojej głowy czymś innym niż lekarz czy szpital - skinęła na kolejnego randomowego kolesia - nie trzeba i tak czekam na kogoś - pewnie umówiła się z lucą i namówiła go żeby tu przyszedł xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°19
Re: Bar
hahaha znowu telepatia się popsuła xd na szczęście hania zrozumiała i popatrzyła na jo wzrokiem "czy ty sugerujesz to, co ja myślę, że sugerujesz".
- ale jesteś niegrzeczna w halloween - z rozbawieniem dała jej kuksańca. - może nie byłby to głupi pomysł - westchnęła, tęsknie spoglądając na lekarza, koło którego już kręciła się jakaś pielęgniarka. - czyli specjalnie chcesz mnie zająć jakimś przypadkowym chłopakiem, bo ty się z kimś spotykasz? - nawet nie była obrażona, tylko już była zainteresowana i machała brewkami. życie sercowe koleżanek aż nazbyt ją interesowało.
- ale jesteś niegrzeczna w halloween - z rozbawieniem dała jej kuksańca. - może nie byłby to głupi pomysł - westchnęła, tęsknie spoglądając na lekarza, koło którego już kręciła się jakaś pielęgniarka. - czyli specjalnie chcesz mnie zająć jakimś przypadkowym chłopakiem, bo ty się z kimś spotykasz? - nawet nie była obrażona, tylko już była zainteresowana i machała brewkami. życie sercowe koleżanek aż nazbyt ją interesowało.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°20
Re: Bar
a jo spojrzała na niego wzrokiem "sugeruję to co sugeruję". nie wstydziła się tego! czasami są też potrzebne takie rzeczy!
- choć mój strój tego nie sugeruje - bo była przebrana za jabłko, razem z tiffy przebraną za burgera i leile przebraną za frytki tworzyły zestaw happy meal xd - błąd - już ja poprawiała - chce ci znaleźć kogoś żebyś dobrze się bawiła bo masz skwaszoną minę - zauważyła - a przy okazji chce się spotkać z lucą - zdradziła imię, choć nie zdradziła intencji.
- choć mój strój tego nie sugeruje - bo była przebrana za jabłko, razem z tiffy przebraną za burgera i leile przebraną za frytki tworzyły zestaw happy meal xd - błąd - już ja poprawiała - chce ci znaleźć kogoś żebyś dobrze się bawiła bo masz skwaszoną minę - zauważyła - a przy okazji chce się spotkać z lucą - zdradziła imię, choć nie zdradziła intencji.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°21
Re: Bar
obie zakończyły swoje beztroskie znajomości z zapewnionym seksem, więc teraz musiały szukać wśród halloweenowego tłumu.
- jesteś slutty apple, prawie jak slutty pumpkin - żartowała sobie dalej, teraz to było nawiązanie do himym, skoro już wszystko sobie tłumaczymy xd - czyli porzucasz mnie dla jakiegoś luki, zapamiętane - udawała obrażoną. próbowała teraz żarcikować i ukryć to, że faktycznie ma skwaszoną minę i że jednak jej wzrok wędrował w stronę chłopaka przebranego za lekarza. zamówiła kolejnego drinka, choć teoretycznie osiągnęła swój limit.
- jesteś slutty apple, prawie jak slutty pumpkin - żartowała sobie dalej, teraz to było nawiązanie do himym, skoro już wszystko sobie tłumaczymy xd - czyli porzucasz mnie dla jakiegoś luki, zapamiętane - udawała obrażoną. próbowała teraz żarcikować i ukryć to, że faktycznie ma skwaszoną minę i że jednak jej wzrok wędrował w stronę chłopaka przebranego za lekarza. zamówiła kolejnego drinka, choć teoretycznie osiągnęła swój limit.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°22
Re: Bar
zdesperowane xd albo mogły swoich dojrzałych tatuśków poderwać xd
- brakuje mi tylko wycięć tutaj - wskazała na swoje piersi, nie miała zamiaru być aż tak slutty choć na pewno kostium jabłka jej pasował. oczywiście znam to nawiązanie! - jeszcze cie nie porzuciłam, szukam zastępstwa - dalej lustrowała gości - może ten? - wskazała na gościa w przebraniu księdza, ciekawe czy to był andy - jak za bardzo się upijesz to zaśniesz w trakcie harców - a tego nie chciala, najgorsza rzecz xd
- brakuje mi tylko wycięć tutaj - wskazała na swoje piersi, nie miała zamiaru być aż tak slutty choć na pewno kostium jabłka jej pasował. oczywiście znam to nawiązanie! - jeszcze cie nie porzuciłam, szukam zastępstwa - dalej lustrowała gości - może ten? - wskazała na gościa w przebraniu księdza, ciekawe czy to był andy - jak za bardzo się upijesz to zaśniesz w trakcie harców - a tego nie chciala, najgorsza rzecz xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°23
Re: Bar
tatuśkowie nie współpracowali xd
- nie będę zniżać się do poziomu żartów o dziurach w jabłkach - oznajmiła, choć mówiąc to właśnie się zniżyła. - nikt nie jest w stanie cię zastąpić - podlizywała się, żeby jej nie porzucała. - albo jego kolega? - zainteresowała się bardziej typkiem koło księdza, bo był azjatą i też przypominał jej iana, chociaż ten miał jakiś durny kostium na sobie typu czepek i pielucha dzidziusia. desperacja xd hania po upiciu się pewnie skończyłaby koło zielonych kolegów na sorze, bo alkohol nie łączył się dobrze z jej lekami. - gorzej będzie, jeśli zacznę wysyłać pijackie smsy. musisz mnie przed tym powstrzymać, weź mój telefon - wyciągnęła telefon i była gotowa go dobrowolnie oddać jo na przetrzymanie do jutra.
- nie będę zniżać się do poziomu żartów o dziurach w jabłkach - oznajmiła, choć mówiąc to właśnie się zniżyła. - nikt nie jest w stanie cię zastąpić - podlizywała się, żeby jej nie porzucała. - albo jego kolega? - zainteresowała się bardziej typkiem koło księdza, bo był azjatą i też przypominał jej iana, chociaż ten miał jakiś durny kostium na sobie typu czepek i pielucha dzidziusia. desperacja xd hania po upiciu się pewnie skończyłaby koło zielonych kolegów na sorze, bo alkohol nie łączył się dobrze z jej lekami. - gorzej będzie, jeśli zacznę wysyłać pijackie smsy. musisz mnie przed tym powstrzymać, weź mój telefon - wyciągnęła telefon i była gotowa go dobrowolnie oddać jo na przetrzymanie do jutra.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°24
Re: Bar
chwilowo!
- nikomu nie powiem, że to zrobiłaś - jo pozwalała sobie na takie żarty na imprezach, a potem dalej była grzeczna studentką! - nie sądzę - zaśmiała się widząc zainteresowanie hani w kierunku baby azjaty xd przynajmniej miałaby kolegów na sorze! - w takim razie konfiskuję! - wżęła ochoczo telefon traktując to jako najważniejsze zadanie - ale to nie stoi na przeszkodzie żebyś na żywo z kimś pogadała - zamachała do księdza i dzidziuśka żeby ich przywołać - wrócę wkrótce - obiecała, pewnie zapikała jej wiadomość od luci dlatego uciekła. albo sama wysyłała pijackie smsy do daddy thomasa bo ona nie kazała się pilnować xd ciekawe jak hania bawiła się z baby azjatą xd
- nikomu nie powiem, że to zrobiłaś - jo pozwalała sobie na takie żarty na imprezach, a potem dalej była grzeczna studentką! - nie sądzę - zaśmiała się widząc zainteresowanie hani w kierunku baby azjaty xd przynajmniej miałaby kolegów na sorze! - w takim razie konfiskuję! - wżęła ochoczo telefon traktując to jako najważniejsze zadanie - ale to nie stoi na przeszkodzie żebyś na żywo z kimś pogadała - zamachała do księdza i dzidziuśka żeby ich przywołać - wrócę wkrótce - obiecała, pewnie zapikała jej wiadomość od luci dlatego uciekła. albo sama wysyłała pijackie smsy do daddy thomasa bo ona nie kazała się pilnować xd ciekawe jak hania bawiła się z baby azjatą xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°25
Re: Bar
nie bawiła się w ogóle, bo baby azjata nie był w stanie utrzymać interesującej konwersacji, więc to ją zniechęciło, nawet do jednorazowego numerka. poszła szukać lepszego kandydata. na szczęście nie mogła pisać głupich wiadomości do iana!
|
|