ash do aleca
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°1
ash do aleca
tesknila za nim i w koncu przelamala sie zeby zadzwonic. miala nadzieje, ze ma lepszy humor po spedzeniu swiat z rodzina.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°2
Re: ash do aleca
siedział z całą wielką rodzinka, było głośno i zdążył ledwo wyjść na korytarz i odebrać - tak? - nie zerknął nawet kto to był więc brzmiało jakby w ogóle nie ogarniał że to je numer.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°3
Re: ash do aleca
miala juz sie rozlaczac, ale odebral. - hej - przywitala sie. probowala wyczuc po jego tonie jaki ma humor, ale trudno bylo okreslic po jednym slowie. - wesolych swiat - zlozyla mu zyczenia. pewnie byla na niego obrazona i nie wyslala mu smsa jesli on tego nie zrobil pierwszy.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°4
Re: ash do aleca
wysłał jej życzenia, ale nie odpisała więc nadal była obrażona, tak uznał.
- tobie też - nie mogła wyczuć jego humoru bo był rozpraszany głośnymi rozmowami zza ściany, ciekawe synuś z nim pojechał xd - wszystko w porządku? - tak, uznał że dzwoni bo coś się stało.
- tobie też - nie mogła wyczuć jego humoru bo był rozpraszany głośnymi rozmowami zza ściany, ciekawe synuś z nim pojechał xd - wszystko w porządku? - tak, uznał że dzwoni bo coś się stało.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°5
Re: ash do aleca
nie zrobil tego od razu, a potem nie zwracala uwagi czy napisal bo rozpraszala sie alkoholem, ups.
- tak, a u ciebie? - slyszala, ze duzo sie u niego dzieje, ale miala nadzieje, ze beda mogli normalnie porozmawiac i nie bedzie wspominal o ultimatum.
- tak, a u ciebie? - slyszala, ze duzo sie u niego dzieje, ale miala nadzieje, ze beda mogli normalnie porozmawiac i nie bedzie wspominal o ultimatum.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°6
Re: ash do aleca
czyli to jego wina, że w nieodpowiednim czasie to zrobił xd
- w porządku, jestem w grecji - nie poinformował jej, że wyjeżdżał, ale nie było okazji skoro była obrażona. mogła jechać z nim! - jestem trochę zajęty - oznajmił zerkając niecierpliwie do pokoju. trochę nie wiedział o czym gadac skoro nie wiadomo jak sprawa z ultimatum.
- w porządku, jestem w grecji - nie poinformował jej, że wyjeżdżał, ale nie było okazji skoro była obrażona. mogła jechać z nim! - jestem trochę zajęty - oznajmił zerkając niecierpliwie do pokoju. trochę nie wiedział o czym gadac skoro nie wiadomo jak sprawa z ultimatum.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°7
Re: ash do aleca
tak xd
- och, nic o tym nie wspominales - zdziwila sie. powinna znac jego plany zanim wyjechal! byla obrazona bo zachowywal sie jak stary dziadek. - chyba nic sie nie stanie jak porozmawiasz piec minut - nie podobalo jej sie, juz chcial konczyc.
- och, nic o tym nie wspominales - zdziwila sie. powinna znac jego plany zanim wyjechal! byla obrazona bo zachowywal sie jak stary dziadek. - chyba nic sie nie stanie jak porozmawiasz piec minut - nie podobalo jej sie, juz chcial konczyc.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°8
Re: ash do aleca
nigdy nie ogarnie kobiet xd
- nie zdążyłem bo przytłoczyły mnie sprawy między nami - przyznał otwarcie, nie bał się mówić o swoich słabościach. chyba, że tych związanych z martwą żoną.
- a masz mi coś do powiedzenia? - wtedy mógł nawet dziesięć minut poświęcić!
- nie zdążyłem bo przytłoczyły mnie sprawy między nami - przyznał otwarcie, nie bał się mówić o swoich słabościach. chyba, że tych związanych z martwą żoną.
- a masz mi coś do powiedzenia? - wtedy mógł nawet dziesięć minut poświęcić!
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°9
Re: ash do aleca
ups xd
- mogles mi powiedziec - nie akceptowala takiego tlumaczenia. - chcialam zapytac jak minely ci swieta - chciala zmienic temat na bardziej neutralny. miala nadzieje, ze mial czas ochlonac i zmienic zdanie.
- mogles mi powiedziec - nie akceptowala takiego tlumaczenia. - chcialam zapytac jak minely ci swieta - chciala zmienic temat na bardziej neutralny. miala nadzieje, ze mial czas ochlonac i zmienic zdanie.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°10
Re: ash do aleca
- umknęło mi - w natłoku innych obciążających jego mózg informacji. uważał, że to był wystarczający argument - cały czas trwają, jestem w grecji, tu świętujemy do nowego roku - wytłumaczył, to był tłumaczyło tyle hałasu - nie o to pytałem - przypomniał.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°11
Re: ash do aleca
- mhm - nie byla zadowolona, ale bez sensu bylo dalej drazyc ten temat. - naprawde chcesz o tym rozmawiac przez telefon? - ona nie chciala. byla w stanie sie odbrazic na chwile xd jesli to mialo zakonczyc ich zwiazek to wolala poinformowac go o swojej decyzji twarza w twarz.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°12
Re: ash do aleca
uważał, że ich ostatnia rozmowa przebiegła w nieprzyjemnych warunkach, ale trzeba było stawić temu czoła. był stanowczy w swoich postanowieniach, uważał że to co robiła było policzkiem wymierzonym w jego twarz! - więc masz mi coś do powiedzenia? - tak wywnioskował.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°13
Re: ash do aleca
- znowu pozwalasz zeby praca stanela miedzy nami - przedluzala. nie chciala podejmowac decyzji i na glos mowic, ktora opcje wybrala. zalowala, ze zadzwonila i nie poczekala. chociaz i tak nie mogla liczyc na to, ze zmienilby zdanie gdyby rozmawiali in person.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°14
Re: ash do aleca
- praca? - trochę wyśmiał jej słowa - uważasz, że to co robisz to praca? - skrytykował ją wprost. wypił o dwa kieliszki mamusiowego wina za dużo i już gadał to co ślina na język mu przyniosła, skandal! nie pomyslał o tym, że tymi słowami mógł ją urazić.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°15
Re: ash do aleca
prychnela z niedowierzaniem. te slowa zdecydowanie ja urazily i podniosly cisnienie wystarczajaco by watpliwosci do tego co powinna zrobic zniknely. - to co robie jest praca, jesli tego nie potrafisz zrozumiec to nie mamy o czym rozmawiac - miala ochote sie rozlaczyc, ale czekala co powie.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°16
Re: ash do aleca
nie chciał jej urazić, ale alkohol połączony ze zdenerwowaniem nie był najlepszym doradcą jednak - jeśli nie potrafisz zrozumieć, że będą w związku ta praca nie jest okej to znaczy, że faktycznie nie mamy o czym rozmawiać - przytaknął jej i się rozłączył. czy to oznaczało koniec?
|
|