parkiet

    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty parkiet

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 4:49 pm

    parkiet Phoca_thumb_l_bar%20design%20china%20white
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:21 pm

    wyginała śmiało ciało na samym środku parkietu! dzisiaj z nerwów, żeby wszystko się udało, zjadła kilka kawałków czekolady! dlatego miała ogromne wyrzuty sumienia, że tyłek jej przytyje i nikt jej nie zechce. ocierała się o ciała mężczyzn i nawet nie wiedziała, o kogo! cieszyła się, że na siłę nikogo nie szukała na tą imprezę i mogła zachowywać się nieco puszczalsko. nawet jeśli taka nie była.
    avatar

    Go??
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Go?? Sob Mar 24, 2012 8:24 pm

    Danny kręcił tyłeczkiem na środku parkietu, przy czym wyglądał wyjątkowo seksownie, bo był fajnie ubrany i ogólnie cały był zajebisty jak mało kto w tym nieszczęsnym lokalu. Betty odejmowała mu sto punktów od zajebistości, znaczy lokalowi, nie Dannyemu.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:26 pm

    a co on tu robi? no dobra. niech będzie i danny, który śmierdział potem bardziej niż betty. śpiewała pod nosem jakieś tam melodyjki, cokolwiek leciało. a nie! pisałam z tylera, że florence and the machine. więc pewnie jakoś fajnie się ruszała. miziała akuratnie tyłkiem po kroczu danniego, bo napatoczył się jej od tyłu.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:30 pm

    a lucy też weszła na parkiet, chociaż normalnie nie robiła takich rzeczy, w sensie nie tańczyła przy ludziach! ale wypiła wcześniej kilka drinków, a że miała bardzo słabą główkę, to miała już całkiem fajny humorek, chociaż jeszcze nie była pijana, więc na razie tylko lekko podrygiwała w takt muzyki i musiała się dopiero rozkręcić.
    avatar

    Go??
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Go?? Sob Mar 24, 2012 8:31 pm

    Nie zauważyłam Diany, cicho! Danny przestraszył się, że dziewczyna go molestuje, więc odskoczył od niej, by doskoczyć Lucy, pewnie się teleportował, w kazdym razie ta wydała mu się ciekawsza niż Diana, która miała krzywszy ryj i nogi. - Jak się bawisz? - Zagadał do Lucy, machając do niej seksownie brwiami, obczajając jej chłopięce kształty. Leciał na małych chłopców.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:33 pm

    Bóg jeden tylko wiedział co on tam robił, ale przyszedł, bo skądś znał jubilatkę. I tak go czeka już jakaś kara, nagana czy coś od dyrektora dlatego pomyślał, że nie ma nic do stracenia, no i tutaj ten nieszczęsny dyrektor na pewno nie przyjdzie. Trzeba zaznaczyć, że był tutaj dziś incognito.
    Wypił jakiegoś drinka zapewne "bezalkoholowego", a potem poszedł na parkiet bo przecież był dobrym aktorem, gdzie tańczył obok jakieś dziewczyny.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:38 pm

    i popsułaś wszystko xd ale nieważne. odwróciła się szukając chłopaka, któremu stanął, ale danny poszedł do lucy sobie zwalić. dlatego praktycznie wpadła na swojego nauczyciela! zmarszczyła czoło, bo się go tu nie spodziewała. pewnie przypadkowo wysłała zaproszenie do niego, bo źle przepisała jakiś adres, czy coś podobnego. - hej - mruknęła niepewnie, bo bądź co bądź, ale z nauczycielami jeszcze na imprezie nie była! nawet z takimi przyjemnymi z facjaty.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:44 pm

    Jak wspomniałam on dziś nie był tutaj w roli nauczyciela, miał tylko 24 lata i doskonale pamiętał imprezy na jakich bywał kilka lat temu, zresztą to też był Londyn, a w ciągu 4 czy 5 lat niewiele się zmieniło.
    I tutaj biedaczka będzie mieć problem, któremu po jednym dotyku staje, przykro chyba łatwiejszego szuka. Nagle przed nim pojawiła się Diana, to chyba była jubilatka a on nie był tego jeszcze świadom.
    - Dzie...hej. - zawiesił się bo pierwsze co przed oczami stanęła mu ta dziewczyna w mundurku szkolnym.

    //chyba się wcięłam xD


    Ostatnio zmieniony przez matthew dnia Sob Mar 24, 2012 8:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:45 pm

    lucy uśmiechnęła się szeroko do danny'ego, ale najpierw rozejrzała się, czy aby na pewno zagaduje do niej, a nie jakiejś laseczki machającej tyłkiem obok nich. na szczęście drinki dodały jej trochę odwagi.
    - całkiem w porządku. chociaż na razie nic się nie dzieje! - stwierdziła. rzadko bywała na takich elitarnych imprezach, ale spodziewała się raczej miliona dramatów, jak to w plotkarze, którą namiętnie oglądała. - a ty? - spytała szybko.
    avatar

    Go??
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Go?? Sob Mar 24, 2012 8:51 pm

    Wzruszył ramionami, a potem rozejrzał się, by za chwilę wrócic wzrokiem do Lucy. - Też w porządku, ale myślę, że może być jeszcze lepiej - puścił jej oczko, by potem nieco się do niej nachylić. - Mogę postawić ci drinka? - Spytał, praktycznie prosto do jej ucha, bo nie chciał krzyczeć na cały lokal. Zakładam, że się zgodziła, możesz zacząć!
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 8:52 pm

    w mundurku nie wyglądała tak świetnie. miała na sobie jakąś śliczną, kusą sukienkę, która podkreślała każdą część jej młodego ciała. i nie szukała żadnego faceta! była wciąż dziewicą i nie miała zamiaru tak szybko się pozbywać swojej cnoty jak lucy, na przykład. dlatego uśmiechnęła się szerzej do mężczyzny. - udanej zabawy, panie profesorze - wymruczała gapiąc się na niego swoimi fiołkowymi oczkami, których to barwę podkreślam na każdym kroku, bo jest niezwykła. przytrzymała się jego ramienia, kiedy ktoś trącił ją tyłkiem. a miała naprawdę niebotyczne obcasy, więc i tak dobrze, że jeszcze się na nich trzyma.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:01 pm

    Ludzie różne mają fetysze, on bynajmniej nie uczył w szkole dla dziewczyn w mundurkach. A tutaj przyszedł jakoś tak przez przypadek i ciągle nie wiedział czyje to urodziny, dlatego całkiem swobodnie jeszcze się czuł, kiedy go ktoś o tym uświadomi będzie na pewno gorzej. To nie dobrze, że się jej nie spieszy bo kolejna okazja uciekła mu.
    - Możesz mówić Matthew, ale tylko tutaj. - podkreślił co by sobie za dużo nie wyobrażała. Już miał się odwrócić i iść do baru albo tańczyć gdzieś indziej kiedy oparła się o jego ramię. - Aż tak na mnie lecicie? - powiedział uśmiechając się w ten swój niezwykły sposób.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:10 pm

    powinien się spotkać z wendy albo melindą! albo z dwiema jednocześnie. to od razu by sobie użył xd poza tym, skoro jest przyjacielem jeana, powinien bratersko razem z nim trwać w celibacie. zmrużyła oczy i zaraz cofnęła rękę. - co, przepraszam? - nie znosiła, kiedy ktoś tak do niej mówił! nie znosiła, kiedy faceci byli aroganccy i uważali, ze każda jest ich. wyprostowała się jak struna i zmierzyła go wzrokiem. - nie lecę na podstarzałych - ale mu dosrała! - panów bez większych osiągnięć na swoim koncie. - bo dla niej, jeśli nie miał ośmiu odrzutowców i kwoty z kilkunastoma zerami na koncie się nie liczył. oczywiście pod warunkiem, że przed pierwszą liczbą nie stał minus. była rozpieszczoną córeczką rosyjskiego przedsiębiorcy i olimpijki. dla niej zawód nauczyciela był naprawdę czymś wstydliwym. nie miała chyba do niego szacunki. przykre! może i ona dostanie naganę.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:21 pm

    Tylko czy wtedy dałby radę? To nie jest to końca pewne xD Nie, on by nie dał rady trwać w celibacie przez dłuższy czas, nawet w geście solidarności. Niestety nie poświęcał się dla innych. - Nie nic... - odsunął ten temat bo chyba ktoś tutaj nie zna się na żartach. Bo on nie był arogancki tylko zabawny, a to jest różnica, szczególnie kiedy irytowała go arogancja. - Czyli na młodszych, nie wiesz co tracisz. - wzruszył ramionami bo w sumie co mu zależy - Chyba bez większych oszczędności na swoim koncie. - poprawił ją. Nie miała to nie, to jej problem, że kierowała się jakimiś chorymi wartościami w życiu. To nie on je przyznaje, niestety. Sad
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:26 pm

    - to raczej ty tracisz z tego powodu. - zacisnęła wargi. matthew musiał się pilnować. bo diana momentami była nieobliczalna i kto ją tam wie! jeszcze poleci do dyra, że niby matthew ją molestował. a bywała naprawdę przekonująca, tym bardziej, że ojciec sponsorował jedno ze skrzydeł szkoły. - osiągnięć. nie mówiłam o koncie bankowym, tylko koncie w sensie bagażu doświadczeń i umiejętności. - nauczyciele nie mieli ich w ogóle. a przynajmniej ci licealni. jeśli byłby kimś niesamowitym, uczyłby na uczelni wyższej. a nie dzieciaków, takich jak ona czy jej idiotyczni koledzy z klasy, ale też szkoły. od których tu się roiło.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:33 pm

    - Że niby Ciebie? - prychnął. Na prawdę była cholernie rozpieszczona, dobrze, że to tylko ta jedna okazja kiedy musi z nią prywatnie rozmawiać. Najwyżej go wyleją z pracy, po ostatnim jak jeszcze kilka takich sytuacji będzie to ma to pewne i może pomachać tylko na pożegnanie uczniom i dyrektorowi.
    - Potrafię czytać między wierszami. - powiedział patrząc w jej oczy, takie przekomarzanie nawet ciekawe było. Żeby mógł na uczelni uczyć to jeszcze kilka kat przed nim na pewno, a od czegoś trzeba zacząć i wspinać się do góry a nie od razu być na tej górze a po jakimś czasie się wypalić. Natomiast do tego, że w szkole większość to idioci się w 100% zgadza.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:39 pm

    - ty to powiedziałeś. - wzruszyła ramionami. oczywiście, że właśnie ona była najlepsza na świecie. każdy jej to powtarzał. no dobra. może niekoniecznie każdy. wmawiała sobie za to, że każdy tak myśli. nawet ten matthew. - może jednak nie potrafisz? - oblizała usta nerwowo. zawsze stresowały ją takie sytuacje. mimo, że miała chamstwo we krwi. oraz fakt, że całe osiemnaście lat poniewierała wszystkich na około i była królową w swoim życiu, to spojrzenie matthew była na tyle przeszywające, żeby jej plecy przechodził jakiś dreszczyk. a może to dlatego, że klimatyzacja działała na najwyższych obrotach i kiedy nie tańczyła robiło się zimno. - poza tym gratuluję wielkiego wyczucia oraz manier, matthew. sądziłam, że na imprezie urodzinowej wypada złożyć życzenia jubilatce. a nie przekomarzać się z nią. - założyła swoje dłonie na bioderkach.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:52 pm

    Machnął tylko ręką, bo nie miał szans wygrać z tą dziewczyną, przegrać też sobie nie pozwoli, ale by się tak wiecznie przerzucali złośliwościami i nic konstruktywnego z tego nie będzie. - Skoro tak twierdzi najmądrzejsza osoba tutaj. - wzruszył ramionami bezradnie. W momencie zrobił wielkie oczy, bo w końcu wiedział na czyje urodziny właściwie się wprosił. - To twoje sweet ileś tam... - powiedział a zaraz potem pomyślał, że teraz już musi życzenia złożyć. - W takim razie wszystkiego najlepszego i tego faceta z bogatych dorobkiem życiowym. A tak poważnie to wszystkiego czego tylko sobie marzysz, i żeby Cię omijały wszystkie problemy. - patrzył na nią poważnie jak to mówił a potem niepewnie dał buziaka w policzek.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 9:56 pm

    jasne, ze nie miał! i tak właśnie o sobie myślała. była najmądrzejsza, najpiękniejsza i w ogóle cała naj. jasne, że była ogromną egoistką i zadufaną w sobie dziewczynką. ale jak mogłaby być inna? po prostu nie dało rady. jasne, że rodzice próbowali swego czasu wpoić w nią jakieś wartości, ale z biegiem czasu stała się tą dziewczyną jaką była w chwili obecnej. - dziękuję za życzenia. - powiedziała z udawanym entuzjazmem. zaraz jednak westchnęła. kwestię na temat faceta kompletnie opuściła. bo jeszcze zaczęliby rozmawiać o związkach, a nie miała na to nastroju. - masz miękkie usta. - zauważyła nieśmiało na nie teraz patrząc. bo momentami krępowała się okrutnie takich gestów, czy wyznań.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 10:03 pm

    To cud, że jeszcze z nią gada, bo on zwykle omijał takie osoby szerokim łukiem, a że była solenizantką to jeszcze przez kilka chwil wypada z nią porozmawiać a potem jakoś zmyć się pewnie, bo raczej nic ciekawego się nie działo. To jednak nie te same imprezy kilka lata temu, w sensie, że wtedy były lepsze. I myślała, że tego nie zauważy? - To dlaczego chciałaś tych życzeń skoro teraz udajesz? - zapytał poważnie. - To źle? - powiedział zdezorientowany bo jej reakcja mówiła coś dziwnego.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 10:06 pm

    były lepsze, bo miał więcej wigoru. a teraz mu się nic ze starości nie chciało. - nie chciałam życzeń. nie domagam się takich wymuszonych słów. - zmarszczyła nos. - najwyraźniej jednak nie umiesz czytać między wierszami. - westchnęła teatralnie. jak on chciał uczyć literatury, skoro nie potrafił interpretować słów takiej gówniary jak diana. - nie. to bardzo dobrze. - pokręciła głową.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 10:12 pm

    Nie tu chodził o klimat, coś czego tutaj nie było. Bo to niby taka elitarna impreza urodzinowa, a takie w jego mniemaniu wieją nudą, w czym się teraz utwierdził. - Na nic niewymuszonego nie zdobędę się. - powiedział obojętnie, co owijać w bawełnę. - Bo ja czytam tylko z bardziej złożonych zdań. - powiedział z uśmiechem. - Ok. - podsumował. Nikt mu jeszcze nigdy tego nie powiedział to skąd miał wiedzieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 10:19 pm

    roześmiała się. - wybacz, pewnie jeszcze nie umiem tworzyć zdać złożonych. możemy porozmawiać po rosyjsku to będę recytowała ci całe poematy. - powiedziała już żartobliwie, bo stwierdziła, ze nie ma co się na takiego słodziaka gniewać. tym bardziej w jej imprezę urodzinową. - żadnego dzięki ani nic? - przyglądała się jego oczom rozbawiona. w końcu go skomplementowała. liczyłaby albo na jakieś podziękowania albo na odwzajemnienie tego. co prawda nie całowała go, ale mógł na przykład pochwalić jej nogi czy coś.
    avatar

    Gość
    Gość

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Gość Sob Mar 24, 2012 10:23 pm

    simon siedział już tu długo i robił się trochę zazdrosny, że ktoś mu podkrada dianę, która była kluczem do jego nieudanych randek, więc potrzebował jej na pewno po swojej stronie i nie podobało się mu to że ktoś inny ją podrywa więc podszedł do nich i uśmiechnął się przeuroczo. - wszystkiego najlepszego skarbie. - powiedział przymilnie bo tak wypadało i musnął ona kąciki jej ust.

    Sponsored content

    parkiet Empty Re: parkiet

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 3:17 pm