sala rekreacyjna

wow! tu jest idealnie xdddd zabrał ją tutaj, bo miał ochotę pograć w ping-ponga, ale że nigdy wcześniej tutaj nie był, to nie wiedział, że tu jest tak milusio. dostali jakieś klucze od woźnej z wąsem, bo wątpię, że tu mieli jakąś recepcję xd i szli teraz sobie za rączkę do sali rekreacyjnej!

na stole do ping ponga. xdd weszli tutaj i minnie zapaliła światło i w tym momencie żarówka u góry pękła, aż się przestraszyli co się dzieje. w sali panowały więc egipskie ciemności i minnie musiała świecić naokoło swoim telefonem, bo nic nie widziała.
- jak tu przytulnie. - zaśmiała się, akurat świecąc na twarz alexa.

u mnie w gimnazjum kiedyś się złożył, więc muszą uważać xd
- nooo, całkiem miło - wymruczał, rzucając klucze na stolik i chwycił ją w talii, przyciągając do siebie. bo w końcu mógł ją sobie poprzytulać, bo pewnie nauczyciele się czepiali. no i w tych ciemnościach nic nie było widać z tych grzybów na ścianie, tylko tak jakoś dziwnie śmierdziało, alex miał nadzieję, że to nie minnie xd ej sorki, mam dzisiaj jakieś dziwne poczucie humoru xd - jestem ciekaw, czy mają tu jakieś paletki... - rozejrzał się , mrużąc oczy, ale dużo mu to nie dało.

hahaha. w ogóle jaka okropna clementine! i właśnie widzę, jakie masz dzisiaj poczucie humoru. xd
- chyba zacznę doceniać nasze pokoje w akademiku. - stwierdziła, odgarniając mu włosy z czoła i mrużąc oczy, żeby go w ogóle dostrzec, ale pewnie używał jakiegoś szamponu do włosów superbłysk, to teraz mu się te włosy świeciły i można go było bez problemu dojrzeć. też się rozejrzała, ale od razu stwierdziła: - przecież tu nic nie ma. - tylko oni i ten stół, mrmr.

ej no, akurat skąd to mogła wiedzieć, baska się z nią nie widywała, to clementine nawet nie wiedziała, że albert o niczym nie wie, taka z niej przyjaciółka! xd
- no właśnie - pociągnął nosem parę razy, w sensie, że próbował wyczuć czy to minnie czy jednak nie ona. ale od niej tylko roztaczał się ładny zapach, więc wtulił twarz w jej włosy i już nie czuł tej zgnilizny! czy co to tam było. to fajnie w ogóle, że pomyślał, że to minnie xd nie no, tak naprawdę wcale tak nie pomyślał.. - hm. - mruknął odwracając twarz, w kierunku gdzie prawdopodobnie znajdował się stół, bo w końcu nic nie widział. - ten cały hotel to w ogóle pomyłka -mruknął niepocieszony, ale zaraz na jego buzi pojawił się konspiracyjny uśmieszek. puścił na chwilę minnie i podszedł do stołu, przy okazji wchodząc nogą w nogę (tego stołu) i nabijając sobie jakiegoś siniaka. syknął cicho, a potem wypróbował stół, sprawdzając czy jest stabilny. i o dziwo, był xd zeknął w kierunku minnie, ale pewnie nie mogła zauwazyć jego szerokiego uśmiechu, chyba, ze te jego włosy dawały tyle blasku, że oświetlały całe pomieszczenie.

baśka miała na głowie ważniejsze rzeczy, na przykład nowy film albo romansowanie z tym nieszczęsnym albertem, a clementine pewnie i tak lubiła bardziej betty, jej by takiego świństwa nie zrobiła, hahaha.
- ta cała rosja to pomyłka! - stwierdziła, bo przez cały wyjazd cierpiała po zatruciu jakimś rosyjskim spirytusem, więc nic dziwnego, że jej się tu wcale nie podobało. - już wiemy, gdzie na pewno nie jechać na wakacje. - dodała, przekrzywiając głowę, próbując dostrzec, co ten wyprawia, bo słyszała tylko, jak na coś wpadł, a potem pewnie jakieś skrzeczenie tego stołu. i może to nie jego włosy nadawały tyle blasku, tylko teraz w tym uśmiechu jego białe zęby lśniły w ciemnościach! albo minnie po prostu potrafiła wyczuć, kiedy alex się uśmiecha, więc podeszła do niego i stwierdziła - jesteś głupi. - ale jednocześnie oplotła jego szyję swoimi rękoma.

xd pewnie nie
- no tak, nigdy więcej rosji, chociaż rosyjska wódka i tak jest najlepsza, chociaż polska też dobra! - bo kiedyś ojciec przywiózł do domu i podkradł trochę, to wiedział! oparł się pośladkami o kant stołu, nie było to zawygodne, ale czasem trzeba trochę pocierpieć dla przyjemności! - hehehehehe, jaa? wcale nie- uśmiechnął się, przyciągając ją bliżej siebie za pośladki i wpił się w jej usta. pomyślał, że mogą od razu przejść do rzeczy, żeby minnie nie zaczadziła się tym smrodem, bo on pewnie był przyzwyczajony do takiego, chociaż nie wiem z kim był w pokoju. xd

- to możemy jechać do polski! - wymyśliła. hahahaha, wyobrażasz sobie? tak jak kiedyś widziałam, że jest forum dziejące się w gdyni i tam jeszcze w dodatku były WAMPIRY. hahaha. - tylko trochę. - zdążyła powiedzieć, zanim zaczęli się całować i rzeczywiście musieli się jak najszybciej uwinąć, bo to miejsce wcale nie było takie przyjemne, a poza tym za chwilę na pewno mieli samolot powrotny i jeszcze by się okazało, że by się na niego spóźnili i zostali w tej rosji.

:OOOOO ok xd w gdyni to coś widziałam, ale, że to było z wampirami to już do tego nie doszłam xd no cóż, można i tak...
- no to super, już wiemy, gdzie jedziemy na wakacje - zaśmiał się głośno, ale nawet nie znał żadnego polskiego miasta, pewnie myślał, że polska to jakiś region rosji, takie podobne były xd no, ale on jest lekkim analfabetą, to trzeba mu wybaczyć. dlatego dobrał się szybko do jej leginsów, bo chyba takie miała i zaczął ją macać, wcześniej wkładając jej tam rączkę, a ona pewnie zajęła się jego rozporkiem, więc zaraz byli gotowi, no i alex pewnie w nią wszedł. wcześniej zmieniając jeszcze pozycję, usadził ją sobie na tym stoliku, żeby było wygodniej. no i najwyżej ona zginie, jak się złoży, nie on xd

ja wtedy umarłam z beki!
- mhmmm. - wymruczała tylko, bo nie chciało jej się tracić teraz czasu na gadanie i dobrze się dobrali, bo ona nawet nie wiedziała, gdzie leży polska, może wiedziała, że nad morzem, ale myślała, że nad śródziemnym. pojadą do gdyni i zaatakują ich wampiry i co będzie! i na szczęście alex wcześniej upewnił się, że stół jest stabilny, więc nie miał prawa się złożyć, chociaż jeżeli siedziała na nim gołym tyłkiem, to pewnie jakiegoś grzyba złapie i...oja. no dobra. lepiej nie! zamiast tego wsadziła mu ręce pod koszulkę i drapała go teraz i wbijała paznokcie w jego plecy coraz bardziej, im szybciej się w niej poruszał. pojękiwała przy tym, chociaż pewnie nawet gdyby krzyczała, to nikt by tego nie usłyszał, bo tu były takie grube ściany.

szkoda, ze ja sobie nie poczytalam :C
hahahahaha, no wlasnie, to tam nie pojadą, bo alex nie wiedział, jak walczyć z wampirami, smutne! muszą sobie wybrać inne miasto. grube i ogrzybione, zapomniałaś dodać! tak, poruszał się w niej szybko, aż stolik zaczął się ruszać, więc się trochę wystraszył, ale doszedł do końca, chociaż to chyba nie byl ich najlepszy seks.... ten w budce byl zdecydowanie lepszy, przynajmniej nie śmierdziało... i ładnie było widać strugi deszczu na szybkach...

tam chyba wtedy nawet nic się nie działo. nie wiem, podejrzewam, że takie forum to się nie przyjęło. xd
w budce na pewno był lepszy, bo tam była lepsza atmosferka i w ogóle, ale w rosji też musieli zaliczyć jakieś dziwne miejsce... chyba że po prostu ich współlokatorzy ich wyrzucili z pokojów, bo się już pakowali i byli zmuszeni sobie znaleźć jakieś inne miejsce, a to nie ich wina, że tu nigdzie nie było zbyt przyjemnie, a byli niewyżyci i decydowali się nawet na takie miejsca! na zakończenie pocałowała go jeszcze długo w usta.
- ciągle jeszcze mamy przed sobą samolot. - przypomniała mu z rozbawieniem, bo pewnie dopiero po wylądowaniu w moskwie uświadomili sobie, że mogli to zrobić w toalecie w samolocie.

jak to nie przyjęło, na pewno wszyscy chcieli tam grać! :d
klepnął się dłonią w czoło, bo on o tym zapomniał! - no fakt, dobrze, że przypominasz. - uśmiechnął się, pokazując swoje lśniące ząbki - kocham cię - szepnął jej do uszka i cmoknął w policzek. poprawił jej bluzeczkę, czy co tam miała na wierzchu, bo nie wiem czy była w tej kurteczce! - spoko, ja mam niespożyte pokłady energii, więc samolot też zaliczymy - wyszczerzył się i zdjął ją z tego stołu, bo nie chciał, żeby dostała jakiegoś grzyba.

hahaha, może jeszcze gdzieś tam jest i jest największym forum świata, a my frajerki tam nie gramy!
- myślisz, że mogłabym o tym zapomnieć? - wyszczerzyła się, bo pewnie chciała już wracać z tej rosji, tylko po to, żeby wsiąść do tego samolotu. - to całkiem dobrze się składa, bo ja ciebie też. - odpowiedziała i pomiziała jego policzek nosem. pewnie była w tej katanie, bo jednak w rosji to zimno!

no wlasnie!
no i poszli sie dopakowac, bo alex porwal minnie tutaj wlasnie w trakcie pakowania, no a ja juz musze spadac! pa!

a potem wsiedli w samolot i wiadomo, co było dalej. xd pa!