sala 13
- Go??
- Gość
- Post n°1
sala 13
frank leżał w śpiączce od jakiś dziesięciu dni i nie było wiadomo, czy w ogóle się obudzi. ;x
- Go??
- Gość
- Post n°2
Re: sala 13
mercedes to okropnie przeżywała! nie odstępowała od franka na krok. no chyba, że ją do tego zmusili i siłą wyciągnęli z sali. pewnie codziennie też rozmawiała przez telefon z rodzicami franka. dużo płakała! tak, prawie cały czas. chciała żeby znaleźli tego kto to zrobił. teraz siedziała na krześle obok niego, trzymając go za rękę. była strasznie zmęczona, więc usnęła na krześle.
- Go??
- Gość
- Post n°3
Re: sala 13
pewnie nie mówiła do niego, jak był w śpiączce i dlatego nic nie będzie pamiętał. albo tyler przychodził i mu pieprzył takie rzeczy, przez które mu się w mózgu wszystko poprzestawiało!
mercedes wiernie przy nim trwała i czekała, aż się obudzi, a w takim momencie zasnęła i wszystko przegapiła! bo franek wreszcie poruszył delikatnie palcem, po czym drgnął cały i otworzył powoli oczy!
mercedes wiernie przy nim trwała i czekała, aż się obudzi, a w takim momencie zasnęła i wszystko przegapiła! bo franek wreszcie poruszył delikatnie palcem, po czym drgnął cały i otworzył powoli oczy!
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: sala 13
- fraaaneeeczkuuu - mrugała do niego stojąc nad nim. kompletnie nie zwracała uwagi na śpiąca mercedes, bo co ją jakaś kurwa obchodzi. macała go pod kołderką po fiutku xd
- Go??
- Gość
- Post n°5
Re: sala 13
mówiła do niego! i to pewnie bardzo dużo, żaliła mu się na los jaki zgotował im tyler. to pewnie on mu kręcił i okłamywał go!
mercedes miała jakieś dobre wyczucie, bo obudziła się w samą porę. najpierw spojrzała na okno, które było naprzeciw, a zaraz potem na franka. aż podskoczyła na krześle! tak się zdziwiła. ścisnęła mocniej jego dłoń.
- frank! - powiedziała uradowana, a z oczu po raz kolejny popłynęły jej łzy. tym razem szczęścia. na pewno miała całe czerwone oczy od płaczu.
mercedes miała jakieś dobre wyczucie, bo obudziła się w samą porę. najpierw spojrzała na okno, które było naprzeciw, a zaraz potem na franka. aż podskoczyła na krześle! tak się zdziwiła. ścisnęła mocniej jego dłoń.
- frank! - powiedziała uradowana, a z oczu po raz kolejny popłynęły jej łzy. tym razem szczęścia. na pewno miała całe czerwone oczy od płaczu.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: sala 13
- odsuń się zdziro! wracaj na miejsce! I TO JUŻ! - wskazała mu krzesełko. franeczek był jej, przecież. głaskała go po policzku i mruczała cichutko. pewnie udawała teraz lekarza i myślała, że się na wszystkim zna. ale jednak nie. blefowała!
- Go??
- Gość
- Post n°7
Re: sala 13
był w szoku, bo nie wiedział, co się wokół niego dzieje! rozglądał się i widział dwie kobiety nad sobą, których twarzy kompletnie nie rozpoznawał!
- gdzie ja jestem? - spytał szybko, automatycznie wyrywając dłoń z uścisku mercedes, chociaż był bardzo słaby! przyglądał się jej i zastanawiał, kim jest ten wspomniany przez nią frank!
- gdzie ja jestem? - spytał szybko, automatycznie wyrywając dłoń z uścisku mercedes, chociaż był bardzo słaby! przyglądał się jej i zastanawiał, kim jest ten wspomniany przez nią frank!
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: sala 13
- jesteś w sali numer 13, szpitalu rejonowego w st. albans. st. alabns ma współrzędne geograficzne, bla bla bla... - marudziła mu tak szybko, że pewnie nic z tego nie zrozumiał. bidulek! pogładziła go po policzku i wyjęła ze stanika piersiówkę, którą postawiła pod twarz franka. otworzyła mu usta i wlała w niego połowę piersiówki szkockiej. pewnie się dławił! xd
- Go??
- Gość
- Post n°9
Re: sala 13
- uważaj co mówisz! - warknęła na nią. nigdy nie była jakąś ciotą, więc nie da do siebie tak mówić! pewnie jak tylko będzie miała wolną chwilę, to napisze na nią jakąś skargę. zaraz jednak zajęła się frankiem.
- w szpitalu - odpowiedziała łagodnie i zaraz przeniosła wzrok na jego dłoń, którą uwolnił z jej uścisku. nie rozumiała dlaczego się tak dziwnie zachowywał.
- w szpitalu - odpowiedziała łagodnie i zaraz przeniosła wzrok na jego dłoń, którą uwolnił z jej uścisku. nie rozumiała dlaczego się tak dziwnie zachowywał.
- Go??
- Gość
- Post n°10
Re: sala 13
ONA JEST JAKAŚ DZIKA, ZABIERAJ JĄ STĄD! xddd zaraz zrobię policjanta, który ją stąd wyprowadzi! xddd
- szpitalu? - powtórzył. na szczęście jego znajomość świata się zachowała, tylko nie rozpoznawał osób i nie pamiętał nic ze swojej przeszłości! miał w głowie jedną, wielką czarną dziurę. nie wiedział, jak znalazł się w tym szpitalu. kim są osoby, które nad nim stoją. i kim on sam jest! rozejrzał się po raz setny, po czym również utkwił wzrok na tej swojej dłoni. - kim jesteście? - wydusił z siebie.
- szpitalu? - powtórzył. na szczęście jego znajomość świata się zachowała, tylko nie rozpoznawał osób i nie pamiętał nic ze swojej przeszłości! miał w głowie jedną, wielką czarną dziurę. nie wiedział, jak znalazł się w tym szpitalu. kim są osoby, które nad nim stoją. i kim on sam jest! rozejrzał się po raz setny, po czym również utkwił wzrok na tej swojej dłoni. - kim jesteście? - wydusił z siebie.
- Go??
- Gość
- Post n°11
Re: sala 13
niech spada! xd
- tak, miałeś wypadek - wyjaśniła mu i zaczęła się trochę niepokoić. miał prawo nie wiedzieć co się dzieje, ale dlaczego zachowywał się tak w stosunku do niej? przyglądała mu się z troską i aż serce ją zabolało, kiedy zapytał kim one są. pielęgniarki mógł nie znać, ale ją przecież powinien pamiętać!
- frank, to przecież ja - wybełkotała, jakby to miało mu coś przypomnieć.
- tak, miałeś wypadek - wyjaśniła mu i zaczęła się trochę niepokoić. miał prawo nie wiedzieć co się dzieje, ale dlaczego zachowywał się tak w stosunku do niej? przyglądała mu się z troską i aż serce ją zabolało, kiedy zapytał kim one są. pielęgniarki mógł nie znać, ale ją przecież powinien pamiętać!
- frank, to przecież ja - wybełkotała, jakby to miało mu coś przypomnieć.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: sala 13
lepiej zrób policjanta, co będzie ścigał bedarda ;x jak oglądałam ten film, co mówiłam to ona do niego "jestem twoją żoną..." a on z takim tępawym wzrokiem kenny'ego "żona?" lałam z tego! no ale niewazne.
- jestem twoją pielęgniarką, mam na imię svetlana i jestem gotowa na każde twoje zachcianki - zamrugała oczkami i uszczypnęła go w policzek. zaraz odwróciła się do tek kurewki, która mówiła o tym, że jest jego żoną. ale piguła wcale jej nie wierzyła w to!
- ach! amnezja. jak ja to uwielbiam. - zachichotała głupiutko klaszcząc w łapki.
- jestem twoją pielęgniarką, mam na imię svetlana i jestem gotowa na każde twoje zachcianki - zamrugała oczkami i uszczypnęła go w policzek. zaraz odwróciła się do tek kurewki, która mówiła o tym, że jest jego żoną. ale piguła wcale jej nie wierzyła w to!
- ach! amnezja. jak ja to uwielbiam. - zachichotała głupiutko klaszcząc w łapki.
- Go??
- Gość
- Post n°13
Re: sala 13
on też tak będzie mówić na pewno. już teraz miał tępy wzrok. przez śpiączkę, brak siły, szkocką, a przede wszystkim przez to nieogarnianie! i już robię, ale zapomniałam, jakie dałam hasło. xddd
- amnezja? - powtórzył głupio cichym głosem, tak jak wcześniej powtórzył o tym wypadku. zamrugał kilka razy. pielęgniarka mu się przedstawiła, ale druga kobieta wciąż nie! - nie wiem, kim jesteś. nie wiem, kim jest frank! - oznajmił, podnosząc trochę głos, bo się przeraził!
- amnezja? - powtórzył głupio cichym głosem, tak jak wcześniej powtórzył o tym wypadku. zamrugał kilka razy. pielęgniarka mu się przedstawiła, ale druga kobieta wciąż nie! - nie wiem, kim jesteś. nie wiem, kim jest frank! - oznajmił, podnosząc trochę głos, bo się przeraził!
- Go??
- Gość
- Post n°14
Re: sala 13
zamrugała kilka razy, kiedy pielęgniarka wspomniała o amnezji. gapiła się tępo na franka, próbując jakoś to wszystko ogarnąć. a miało być tak dobrze!
- ty jesteś frank, ja jestem mercedes. jesteś moim mężem! - powiedziała z nadzieją, że coś mu się jednak przypomni. chwyciła jego dłoń i pokazała mu jego obrączkę, a zaraz potem swoją.
- ty jesteś frank, ja jestem mercedes. jesteś moim mężem! - powiedziała z nadzieją, że coś mu się jednak przypomni. chwyciła jego dłoń i pokazała mu jego obrączkę, a zaraz potem swoją.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: sala 13
ale z tej mercedes kłamczuszek! nie miał już żadnej obrączki, bo paluchy mu tak opuchły, że musieli wszystko pozdejmować. żeby czasami nie tamowało krwi. nie chciałaby chyba,, żeby jej mężulkowi odpadł palec? no ja myślę!
- amnezja. to tak, że nie pamiętasz czegoś co było wstecz. mmm... - wzięła do ręki kartę wiszącą przy łóżku i usiadła obok franka. albo nie! polożyła się obok niego. pokazała mu kartki.
- umiesz czytać? czy to też ci się cofnęło? musimy sprawdzić, ktore części mózgu uległy uszkodzeniu. frank hurd... lat 20. ale z ciebie gówniarz! - zachichotała. - to niemożliwe być był żonaty. w takim młodym wieku? chłoopie. z taką brzydulą? - szepnęła mu na uszko rozbawiona.
- amnezja. to tak, że nie pamiętasz czegoś co było wstecz. mmm... - wzięła do ręki kartę wiszącą przy łóżku i usiadła obok franka. albo nie! polożyła się obok niego. pokazała mu kartki.
- umiesz czytać? czy to też ci się cofnęło? musimy sprawdzić, ktore części mózgu uległy uszkodzeniu. frank hurd... lat 20. ale z ciebie gówniarz! - zachichotała. - to niemożliwe być był żonaty. w takim młodym wieku? chłoopie. z taką brzydulą? - szepnęła mu na uszko rozbawiona.
- Go??
- Gość
- Post n°16
Re: sala 13
zdziwił się, kiedy usłyszał, że jest jego żoną! gapił się na nią tępo, próbując sobie coś przypomnieć, zobaczyć na jej rysach twarzy coś, co go oświeci. ale patrzył na nią i nie widział nic. i nie czuł nic. gdyby naprawdę była jego żoną, to chyba by sobie to przypomniał, prawda?
- frank hurd..... - powtarzał po nich cały czas. przeczytał też coś z tej karty, żeby udowodnić, że to akurat potrafi. - przepraszam, ale...... nie znam cię. - spojrzał mercedes w oczka. pomacał się po twarzy, bo nawet nie wiedział, jak wygląda.
- frank hurd..... - powtarzał po nich cały czas. przeczytał też coś z tej karty, żeby udowodnić, że to akurat potrafi. - przepraszam, ale...... nie znam cię. - spojrzał mercedes w oczka. pomacał się po twarzy, bo nawet nie wiedział, jak wygląda.
- Go??
- Gość
- Post n°17
Re: sala 13
najpierw pomyślała, że to musiał być tylko zły sen. miała taką nadzieję. na pigułę już w ogóle nie zwracała uwagi. nie miała do tego humoru, tak się przejęła tą całą amnezją franka. jej oczy wypełniły się łzami, gdy powiedział że jej nie zna. w dodatku patrzył jej prosto w oczy, kiedy to mówił.
- frank - powiedziała cicho, ocierając łzy.
- frank - powiedziała cicho, ocierając łzy.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: sala 13
wstała z miejsca i podeszła do merc potrząsając nią.
- dziewczyno! ogarnij mi! straszysz mi roślinki! i pacjenta. facet cię nie pamięta! ale nic straconego. może kilka głębszych i jeszcze mu się spodobasz tak jak wcześniej. - zapewniła ją i pokiwała głowką. poszła jeszcze napluć do kwiatka na parapecie, bo myślała, że nie potrzebują wody tylko właśnie jej śliny xd
- dziewczyno! ogarnij mi! straszysz mi roślinki! i pacjenta. facet cię nie pamięta! ale nic straconego. może kilka głębszych i jeszcze mu się spodobasz tak jak wcześniej. - zapewniła ją i pokiwała głowką. poszła jeszcze napluć do kwiatka na parapecie, bo myślała, że nie potrzebują wody tylko właśnie jej śliny xd
- Go??
- Gość
- Post n°19
Re: sala 13
- przestań powtarzać to imię! - warknął niemiło, bo był załamany całą tą sytuacją! w sumie nie wiem, jak czują się ludzie, którzy nie pamiętają własnej żony, całego swojego życia i nawet tego, kim oni są, ale na pewno był teraz bezradny i przytłoczony.
- Go??
- Gość
- Post n°20
Re: sala 13
wyrwała się pigułie, mrucząc coś do niej niezrozumiale. spojrzała smutnym wzrokiem i podciągnęła nosem. ranił ją tym jak się do niej odzywał. nigdy przedtem nie mówił do niej takim nie miłym tonem.
- na prawdę nic nie pamiętasz? kompletnie nic? - zapytała łamiącym się głosem. miała nadzieje, że jednak chociaż coś zapamiętał. chociaż jedną małą rzecz.
- na prawdę nic nie pamiętasz? kompletnie nic? - zapytała łamiącym się głosem. miała nadzieje, że jednak chociaż coś zapamiętał. chociaż jedną małą rzecz.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: sala 13
- nie... on się tylko tak z tobą bawi, żebyś się rozbeczała, a później mógł cię na przeprosiny przeruchać - wychyliła do końca tą szkocką i rzuciła jeszcze wzrokiem na mercedes.
- pani hurd? pani idzie już do domu. mąż żyje. ma się dobrze. najwyraźniej wcale nie chce pani pamiętać! - zachichotała. jaka ona milusia. mówi do niej na pani!
- pani hurd? pani idzie już do domu. mąż żyje. ma się dobrze. najwyraźniej wcale nie chce pani pamiętać! - zachichotała. jaka ona milusia. mówi do niej na pani!
- Go??
- Gość
- Post n°22
Re: sala 13
patrzył na nie ogłupiały. ta pielęgniarka cały czas latała i gadała, a on nie mógł nawet pozbierać myśli. a, nie! on nie mógł pozbierać myśli, bo ich nie miał! pustka. nic. pokręcił głową na słowa pielęgniarki, tak jakby jeszcze musiał mówić, że ta wymyśla głupoty. potem spojrzał na mercedes. i nic. stała przed nim kompletnie obca osoba.
- przepraszam. - wymamrotał, spuszczając wzrok. chciał pamiętać!
- przepraszam. - wymamrotał, spuszczając wzrok. chciał pamiętać!
- Go??
- Gość
- Post n°23
Re: sala 13
zignorowała pielęgniarkę. wcale jej się do domu nie spieszyło. frank się w końcu obudził, a ona chciała spędzić z nim trochę czasu, pomimo to że jej nie pamiętał. westchnęła ciężko i objęła się ramionami.
- to nic, przypomnisz sobie w końcu - powiedziała z nadzieją. musi mu się w końcu coś przypomnieć!
- to nic, przypomnisz sobie w końcu - powiedziała z nadzieją. musi mu się w końcu coś przypomnieć!
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: sala 13
- zawołam lekarza! - postanowiła, bo nie chcialo się jej już tu dłużej z nimi siedzieć i poszla.
- Go??
- Gość
- Post n°25
Re: sala 13
spojrzał na nią wymęczonym wzrokiem.
- a co jeśli nie? - spytał głupio. nie miał pojęcia, co z nim będzie, czy sobie cokolwiek przypomni! musieli mieć jakąś nadzieję, ale frankowi przychodziło to z trudem. w końcu obudził się właśnie i znajdował się w obcym miejscu, pośród obcych ludzi...z nieznaną sobie własną tożsamością! na zniknięcie pielęgniarki nie zwrócił uwagi. zbyt wiele się działo naraz!
- a co jeśli nie? - spytał głupio. nie miał pojęcia, co z nim będzie, czy sobie cokolwiek przypomni! musieli mieć jakąś nadzieję, ale frankowi przychodziło to z trudem. w końcu obudził się właśnie i znajdował się w obcym miejscu, pośród obcych ludzi...z nieznaną sobie własną tożsamością! na zniknięcie pielęgniarki nie zwrócił uwagi. zbyt wiele się działo naraz!
|
|