Posterunek policji
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
Posterunek policji
First topic message reminder :
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: Posterunek policji
siedział dalej w tej celi i gapił się w ścianę i załamywał totalnie. sebastiana i resztę pewnie już wypuścili za kaucją i tylko on został ;c miał jeszcze gorszy humor niż wczoraj! już widział siebie w więzieniu. jeszcze go przesłuchiwali dzisiaj i w ogóle.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: Posterunek policji
chciałam poczekać na zołkę, ale ty się zagalopowałaś xd najwyżej tutaj dojdzie ajzaczkiem!
no to skoro sebastian wyszedł stąd to pewnie napisał do ofelki że siedział tutaj z percim. sebastian pewnie był jej dilerem i kumplem to musiał się z nią podzielić tą informacją. no i kiedy tylko odczytała informacje od niego to napisała do isaaca i ile sił w nogach pobiegła na posterunek. od razu poprosiła o jakieś widzenie czy coś. podeszła do tej celi ze smutna minką - jezu, percy w co ty się wpakowałeś - wymamrotała cicho.
no to skoro sebastian wyszedł stąd to pewnie napisał do ofelki że siedział tutaj z percim. sebastian pewnie był jej dilerem i kumplem to musiał się z nią podzielić tą informacją. no i kiedy tylko odczytała informacje od niego to napisała do isaaca i ile sił w nogach pobiegła na posterunek. od razu poprosiła o jakieś widzenie czy coś. podeszła do tej celi ze smutna minką - jezu, percy w co ty się wpakowałeś - wymamrotała cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: Posterunek policji
esik od ofelki totalnie go zaskoczył. rzucił więc wszystko i poleciał na komisariat. pewnie po drodze nawet zwichnął kostkę tak się spieszył hehe! ale to nic. dotarł na miejsce prawie cały i zdrowy. w ogóle to nie wiem, gdzie mu tak spieszno było, przecież percy nie czekał na egzekucję. gdy już był na miejscu, podpytał w jakiej celi siedzi o'hara i jak najszybciej tam popędził. chwycił za kraty celi i przysunął swoją mordkę jak najbliżej nich - percy.. wyciągnę cię stąd, obiecuję! - jęknął. boże jakie on miał wyrzuty sumienia teraz! - to wszystko moja wina.. - zaczął powtarzać pod nosem.
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: Posterunek policji
słysząc swoje imię, obrócił powolnie głowę w stronę krat i dostrzegł ofelię.
- co ty tutaj robisz...? - zmrużył oczy, bo już mu się wydawało, że ma jakieś przewidzenia z tego załamania i anioł w postaci ofelki mu się objawia... chociaż chwila, przecież powinien uważać ją za rudą szmatę, że wyszła z ich pokoju z gejem florianem. ale on nie widział tego w takich kategoriach, po prostu zrozumiał, że nigdy się nie podobał ofelce, taki smuteczek. kolejny powód do załamywania się! ale nie zdążył nawet więcej słów z dziewczyną zamienić, bo obok już pojawił się ajzak. - to moja wina, przecież od początku wiedziałem w co się pakuję... jestem idiotą. - wymamrotał.
- co ty tutaj robisz...? - zmrużył oczy, bo już mu się wydawało, że ma jakieś przewidzenia z tego załamania i anioł w postaci ofelki mu się objawia... chociaż chwila, przecież powinien uważać ją za rudą szmatę, że wyszła z ich pokoju z gejem florianem. ale on nie widział tego w takich kategoriach, po prostu zrozumiał, że nigdy się nie podobał ofelce, taki smuteczek. kolejny powód do załamywania się! ale nie zdążył nawet więcej słów z dziewczyną zamienić, bo obok już pojawił się ajzak. - to moja wina, przecież od początku wiedziałem w co się pakuję... jestem idiotą. - wymamrotał.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: Posterunek policji
skoro dotarło do niego, że ophelia nigdy się w nim nie zakocha to powinien się dowiedzieć co jego najlepszy przyjaciel z nią robi kiedy ten siedzi za kratami ;x
- jak to co? trzeba cię stąd wyciągnąć - jeszcze nie miała pojęcia co i jak. i w ogóle nie ogarniała dlaczego siedzi tu sam, a nie z resztą dilerów. kiedy obok pojawił się ajzak mimowolnie zerknęła na niego, no ale teraz nie było czasu na rozczulanie się. po prostu wróciła wzrokiem do perciego i zrobiła smutną minkę - dlaczego sam tutaj zostałeś? - dopytywała. skąd miała wiedzieć, że nie ma kasy żeby zapłacić za kaucję i w ogóle głównie z tego powodu został dilerem.
- jak to co? trzeba cię stąd wyciągnąć - jeszcze nie miała pojęcia co i jak. i w ogóle nie ogarniała dlaczego siedzi tu sam, a nie z resztą dilerów. kiedy obok pojawił się ajzak mimowolnie zerknęła na niego, no ale teraz nie było czasu na rozczulanie się. po prostu wróciła wzrokiem do perciego i zrobiła smutną minkę - dlaczego sam tutaj zostałeś? - dopytywała. skąd miała wiedzieć, że nie ma kasy żeby zapłacić za kaucję i w ogóle głównie z tego powodu został dilerem.
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: Posterunek policji
- nie.. - pokręcił głową - to był mój pomysł, przypomnij sobie - oznajmił. nawet jeśli to był tylko żart, głupi z resztą, to percy i tak wziął to na poważnie. prędzej czy później zostałby złapany albo dorwałaby go ta mafia co był jej dłużny ileś tam kasy. także nie wiem.. oni chyba obydwoje łudzili się, że nic takiego się nie stanie - skołuję kasę, nie martw się - dodał jeszcze, waląc w kraty. w ogóle to isaac był zdziwiony, że zastał tu ofelkę. myślał, że tylko dała mu info i tyle. a tu proszę! sama pojawiła się przy celi perciego. chyba jej jednak trochę na nim zależało!
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: Posterunek policji
wybaczcie, już żyję i będę normalnie pisać.
jasne, w końcu to, że percy się załamuje, że jest za kratami i że ofelia nigdy go nie pokocha, to jeszcze niewystarczająco, więc trzeba go poinformować, co się działo w jego pokoju kiedy go tam nie było.
- genialny pomysł. - mruknął ironicznie, bo już nie widział dla siebie żadnych szans i wyobrażał sobie swoje życie w więzieniu. - wszyscy już wyszli dzięki bogatym tatusiom. - rozejrzał się po pustej celi. tamci dilerzy robili to chyba dla szpanu i zabawy, tylko percy wpakował się we wszystko z powodu zwyczajnej desperacji. - nie musiałem przecież tego zaczynać, nikt mnie do tego nie zmuszał, a już na pewno nie ty. - przypomniał mu i potarł swoje zmęczone oczy.
jasne, w końcu to, że percy się załamuje, że jest za kratami i że ofelia nigdy go nie pokocha, to jeszcze niewystarczająco, więc trzeba go poinformować, co się działo w jego pokoju kiedy go tam nie było.
- genialny pomysł. - mruknął ironicznie, bo już nie widział dla siebie żadnych szans i wyobrażał sobie swoje życie w więzieniu. - wszyscy już wyszli dzięki bogatym tatusiom. - rozejrzał się po pustej celi. tamci dilerzy robili to chyba dla szpanu i zabawy, tylko percy wpakował się we wszystko z powodu zwyczajnej desperacji. - nie musiałem przecież tego zaczynać, nikt mnie do tego nie zmuszał, a już na pewno nie ty. - przypomniał mu i potarł swoje zmęczone oczy.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: Posterunek policji
nikt go o tym nie będzie teraz informował! przecież ophelia i isaac nie są bez serca! nie róbmy z nich potworów, no przynajmniej nie z ajzaka, bo ofelia trochę bez serca jest :c
i w ogóle jak isaac mógł myśleć, że ofelka tutaj nie przyjdzie! przecież percy był takim słodziakiem, że sam sobie by nie poradził więc gnała już z pomocą!
- ojacie, ile wynosi kaucja? - zapytała bez ogródek, bo to chyba było teraz najważniejsze. wyciągnąć perciego z paki. proces i tak czekał każdego dilera, a nie chciała żeby percy spędzał ten czas w więzieniu! to nie miejsce dla niego!
i w ogóle jak isaac mógł myśleć, że ofelka tutaj nie przyjdzie! przecież percy był takim słodziakiem, że sam sobie by nie poradził więc gnała już z pomocą!
- ojacie, ile wynosi kaucja? - zapytała bez ogródek, bo to chyba było teraz najważniejsze. wyciągnąć perciego z paki. proces i tak czekał każdego dilera, a nie chciała żeby percy spędzał ten czas w więzieniu! to nie miejsce dla niego!
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: Posterunek policji
co nie! nikt tu nie zamierza mówić co się działo kilka godzin temu w ich pokoju. w sumie to na razie najlepiej przemilczeć to wszystko. teraz mieli ważniejszą misję: wyciągnąć perciego z paki - pewnie tyle co miesięczna pensja moich starych - mruknął w odpowiedz na pytanie ofelii. w sumie to nie wiem czym zajmowali się jego rodzice, ale pewnie zarabiali tyle co przeciętny brytol - percy, spójrz na mnie - rzucił w jego stronę - wyciągnę cię stąd, rozumiesz? - oznajmił z przekonaniem. ajzakowi można było ufać i jak już coś obiecywał, to wywiązywał się z tego - razem z ofelią - dodał, patrząc jej teraz w oczy.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: Posterunek policji
pewnie nie chcą mówić teraz, żeby potem mieć kartę przetargową i mówić, że nie może być na nich zły, bo gdyby nie oni, to dalej by tkwił za kratami. xd i wiadomo, że mimo wszystko nadal czeka go proces, więc nawet jeśli teraz wyjdzie, to i tak będzie przybity i przekonany o nieuchronnie nadchodzącej tragedii. chociaż ja tam myślę, że tak rozczuli sędziego, że aż nie dostanie żadnej kary. xd
rzucił jakąś liczbą, nawet nie wiem ile mogłoby to być, jakieś dwa, trzy tysiące funtów, co znacznie przekraczało fundusze chłopaka, a na to, żeby inni za niego płacili, jego honorowe serce raczej nie mogło pozwolić. dlatego do nikogo nie dzwonił i nie prosił o pomoc. zresztą wmawiał sobie, że ma to wszystko na własne życzenie i sobie zasłużył.
- nie masz takiej mocy, żeby mnie stąd wyciągnąć. - odpowiedział pesymistycznie, zerkając na nich tylko przelotnie.
rzucił jakąś liczbą, nawet nie wiem ile mogłoby to być, jakieś dwa, trzy tysiące funtów, co znacznie przekraczało fundusze chłopaka, a na to, żeby inni za niego płacili, jego honorowe serce raczej nie mogło pozwolić. dlatego do nikogo nie dzwonił i nie prosił o pomoc. zresztą wmawiał sobie, że ma to wszystko na własne życzenie i sobie zasłużył.
- nie masz takiej mocy, żeby mnie stąd wyciągnąć. - odpowiedział pesymistycznie, zerkając na nich tylko przelotnie.
- Gość
- Gość
- Post n°36
Re: Posterunek policji
jak się rozpłacze w sądzie to na bank nie dostanie kary. jezu z niego taki słodziak, głupia ophelia że go nie chce! xd
pewnie też całkiem przelotnie zapatrzyła się w oczy isaaca, jednak po chwili wróciła do biednego perciego. zrobiła smutną minkę słysząc jego żałosny głos. - wyciągniemy cię stąd, nawet nie myśl inaczej! - pewnie rozkminiała chwilę co zrobić, nawet przygryzła dolną wargę w ferworze tych myśli. chyba nigdy aż tak nie wytężała mózgu. w końcu pstryknęła palcami - chyba wiem co możemy zrobić! - zmierzyła obu wzrokiem - ale musicie obiecać, że nie będzie marudzić i zgadzacie się - powiedziała tajemniczo.
pewnie też całkiem przelotnie zapatrzyła się w oczy isaaca, jednak po chwili wróciła do biednego perciego. zrobiła smutną minkę słysząc jego żałosny głos. - wyciągniemy cię stąd, nawet nie myśl inaczej! - pewnie rozkminiała chwilę co zrobić, nawet przygryzła dolną wargę w ferworze tych myśli. chyba nigdy aż tak nie wytężała mózgu. w końcu pstryknęła palcami - chyba wiem co możemy zrobić! - zmierzyła obu wzrokiem - ale musicie obiecać, że nie będzie marudzić i zgadzacie się - powiedziała tajemniczo.
- Gość
- Gość
- Post n°37
Re: Posterunek policji
co, ofelka chce zdanie zmienić? jeszcze może się z tego wycofać. ej, wiedziałam że tak będzie! zostawi biednego ajzaka i wybierze perciego. chociaż kto tu biedny był, to był. w sumie to i tak ajzak jest skazany na bycie 5eva alą, więc szkoda tylko żeby ofelka traciła z nim czas - co takiego? - spojrzał wnikliwie na dziewczynę. nie chciał nic obiecywać, póki nie wiedział o co kaman. ale tonący brzytwy się chwyta, więc.. w sumie i tak się zgodzi na wszystko. bo jak na razie nie miał pojęcia skąd wziąć tyle kasy!
- Gość
- Gość
- Post n°38
Re: Posterunek policji
pf, ofelka już straciła swoją szansę! och, jak piękne by było, gdyby postanowiła wybrać percy'ego, a ten wtedy by ją odrzucił, +1000 do pewności siebie, oczywiście w przypadku chłopaka.
- skoro mamy obiecywać, że nie będziemy marudzić i się zgadzamy, to pewnie nic dobrego. - podrapał się po zmarszczonym czole. kiedy ostatnio chciał tak zdobyć skądś kasę bez zadawania pytań, to wkręcił się w dilerkę, więc wiadomo, że podchodził teraz do tego dość sceptycznie. poza tym był w wielkim dole i był przekonany, że nic mu nie pomoże!
- skoro mamy obiecywać, że nie będziemy marudzić i się zgadzamy, to pewnie nic dobrego. - podrapał się po zmarszczonym czole. kiedy ostatnio chciał tak zdobyć skądś kasę bez zadawania pytań, to wkręcił się w dilerkę, więc wiadomo, że podchodził teraz do tego dość sceptycznie. poza tym był w wielkim dole i był przekonany, że nic mu nie pomoże!
- Gość
- Gość
- Post n°39
Re: Posterunek policji
na to bym raczej nie liczyła, że zgodzi się na kolejne odrzucenie! :d i nie, ofelia nie wybierze jednak perciego lubię tylko głośno myśleć xd
przewróciła oczami kiedy właśnie no zaczęli MARUDZIĆ. - przecież mówiłam, że nie macie jęczeć tylko się zgodzić - mruknęła - obiecuję, że wszystko jest zgodne z prawem - wyjaśniła i westchnęła - nie mam zamiaru obezwładniać strażników i nielegalnie stąd uciekać, słowo honoru - przyrzekła im i zerkała to na perciego, to na isaaca. przecież nie będzie pomagać im na siłę, jeśli nie chcą!
przewróciła oczami kiedy właśnie no zaczęli MARUDZIĆ. - przecież mówiłam, że nie macie jęczeć tylko się zgodzić - mruknęła - obiecuję, że wszystko jest zgodne z prawem - wyjaśniła i westchnęła - nie mam zamiaru obezwładniać strażników i nielegalnie stąd uciekać, słowo honoru - przyrzekła im i zerkała to na perciego, to na isaaca. przecież nie będzie pomagać im na siłę, jeśli nie chcą!
- Gość
- Gość
- Post n°40
Re: Posterunek policji
myślę, że zarówno isaac jak i percy jednogłośnie podjęli decyzję, by zaufać ofelce i pozwolić jej działać, cokolwiek miała w planach. spojrzeli po sobie, tak jak to zawsze na filmach jest i jednocześnie kiwnęli główką na "tak" hehehe. pewnie percy zgodził się z trudem, ale nie miał wyjścia! - dobra, zgadzamy się - oznajmił za nich obu, posyłając znaczące spojrzenie perciemu, a potem ofelce.
- Gość
- Gość
- Post n°41
Re: Posterunek policji
jasne, przestraszyłaś się, że percy by złamał jej serce i dlatego zrezygnowałaś z tego pomysłu! w końcu to taki łamacz serc.
na pewno było tak jak mówi zołka, ale kiedy już ajzak się za nich wypowiedział, to percy aż wstał! chociaż pewnie trochę się nogi pod nim ugięły, bo nie ruszał się od dwudziestu czterech godzin, to mu zdrętwiały i nie pamiętał jak się na nich utrzymać.
- ale musisz nam powiedzieć, co planujesz. - dodał słabym głosem, powoli podchodząc do krat.
na pewno było tak jak mówi zołka, ale kiedy już ajzak się za nich wypowiedział, to percy aż wstał! chociaż pewnie trochę się nogi pod nim ugięły, bo nie ruszał się od dwudziestu czterech godzin, to mu zdrętwiały i nie pamiętał jak się na nich utrzymać.
- ale musisz nam powiedzieć, co planujesz. - dodał słabym głosem, powoli podchodząc do krat.
- Gość
- Gość
- Post n°42
Re: Posterunek policji
no tak z perciego gorszy łamacz serc niż z młodego hollywooda!
uśmiechnęła się słysząc ich zgodę i wyjęła z kieszeni kurtki swoją komórkę. potem spojrzała zniecierpliwiona na percy'ego. - powiem wam, ale jak to załatwię - przewróciła oczami. jak mogli nie wierzyć, że chce im pomóc!!! odeszła na bok i wybrała jakiś numer po czym przyłożyła telefon do ucha. zaraz pewnie ktoś odebrał i ophelia zaczęła jak najęta nawijać po włosku, bo nie zapominajmy skąd ona i jej rodzina pochodzi. pewnie gestykulowała przy tym bardzo - si, papa........ - pozdrawiam słownik polsko włoski! coś tam gadałam, to chyba trochę na kłótnie wyglądało, ale włosi to tacy ekspresyjni bardzo - però, papa - dalej coś tam gadała i z ojcem i pewnie minęło z dwadzieścia minut zanim skończyła ten włoski bełkot, ale chyba się udało bo podeszła zadowolona do chłopaków - załatwione - powiedziała z uśmiechem. pewnie zaraz zadzwonił telefon i pan policjant chwilę gadał po czym oświadczył perciemu, że może wyjść. patrzcie jak szybko działają przelewy z włoch xddd
uśmiechnęła się słysząc ich zgodę i wyjęła z kieszeni kurtki swoją komórkę. potem spojrzała zniecierpliwiona na percy'ego. - powiem wam, ale jak to załatwię - przewróciła oczami. jak mogli nie wierzyć, że chce im pomóc!!! odeszła na bok i wybrała jakiś numer po czym przyłożyła telefon do ucha. zaraz pewnie ktoś odebrał i ophelia zaczęła jak najęta nawijać po włosku, bo nie zapominajmy skąd ona i jej rodzina pochodzi. pewnie gestykulowała przy tym bardzo - si, papa........ - pozdrawiam słownik polsko włoski! coś tam gadałam, to chyba trochę na kłótnie wyglądało, ale włosi to tacy ekspresyjni bardzo - però, papa - dalej coś tam gadała i z ojcem i pewnie minęło z dwadzieścia minut zanim skończyła ten włoski bełkot, ale chyba się udało bo podeszła zadowolona do chłopaków - załatwione - powiedziała z uśmiechem. pewnie zaraz zadzwonił telefon i pan policjant chwilę gadał po czym oświadczył perciemu, że może wyjść. patrzcie jak szybko działają przelewy z włoch xddd
- Gość
- Gość
- Post n°43
Re: Posterunek policji
chłopcy pewnie w między czasie rozmawiali sobie o czymś tam. obstawiali co tam ofelka kombinuje i tak dalej. ale raczej nie kłócili się o nią ani nic z tych rzeczy. kiedy wróciła, a co najważniejsze kiedy przyszedł strażnik, ajzak tylko wybałuszył swoje gały ze zdziwienia, widząc jak percy jest wypuszczany na wolność. totalnie nie wiedział co teraz zrobić! czy rzucić się na szyję ofelce czy może perciemu? to pierwsze byłoby trochę nieodpowiednie, więc zrezygnował z tego pomysłu, ale zdążył uwiesić się na percim i zmierzwić mu grzyweczkę - mówiłem, że cię stąd wyciągniemy, mówiłem! - wydarł się, ściskając kumpla, następnie przyciągnął do siebie ofelkę i tak ściskali się we trójkę, hał słit - jak to zrobiłaś? - zwrócił się w stronę dziewczyny, wpatrzony w nią jak w obrazek.
- Gość
- Gość
- Post n°44
Re: Posterunek policji
percy nie miał siły na żadne kłótnie. na pewno bardzo się stresował i miał nadzieję, że jej plan wypali, chociaż wyraźnie w to wątpił. w ciągu tej doby zmienił się w największego pesymistę na świecie! ucieszył się, że go wypuszczają, ale nie miał nawet siły, żeby jakoś blado się uśmiechnąć, a tym bardziej na takie wydzieranie się i skakanie z radości. - i tak czeka mnie jeszcze proces... - wymamrotał smutno, na wypadek, gdyby zapomnieli, że to jeszcze nie koniec. - no właśnie, teraz musisz nam powiedzieć. - podrapał się pod okiem. z tego co słyszał, to załatwiała coś z włoską mafią chyba. - i ten, dziękuję. - dodał niepewnie. może jednak ofelka go kochała tak jak on ją, skoro mu pomogła.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: Posterunek policji
no ofelka nie była córką ojca chrzestnego, a szkoda! bo teraz wpadłam na taki pomysł, że mogłaby być ale trudno no! za to miała wysoko postawionego ojca, który siedział w giełdzie i w ogóle to bez problemu wyciągnęła od niego hajsik. co to dla niego ileś tam tysięcy funciaków, pff! pewnie wcale nie było tak łatwo i musiała mu zagrozić tym, że wie jak patrzy na tyłek swojej sekretarki i powie o tym mamie. a jak wiadomo jej matka była wariatką i ekscentryczką! kiedy już się wyściskali ophelia odgarnęła swoje rude włosy do tyłu i przystąpiła do wyjaśnień - mój ojciec jest grubą rybą w biznesie, więc zadzwonił i obiecał że do jutra pojawi się gotówka więc wypuścili cię - powiedziała krótko i na temat - ciesz się tym, że jesteś na wolności, na martwienie się procesem przyjdzie czas - pocieszyła go - po za tym hej, mogę zadzwonić do ojca i poprosić o jednego z jego wypasionych adwokatów - pewnie jej ojciec miał na koncie tyle finansowych przekrętów, że faktycznie musiał mieć dobrych adwokatów skoro sam jeszcze nie siedział w pace!
- Gość
- Gość
- Post n°46
Re: Posterunek policji
właśnie jeszcze tu takiej prawdziwej mafii brakuje na forum. trzeba zrobić! w ogóle isaac pewnie był w szoku, gdy dowiedział się, że ojciec ofelii to gruba ryba, bo to zabrzmiało tak jak.. no właśnie jakby był jakimś mafiozo! może nawet jej się trochę przestraszył hehe. a jak już się napocieszali to pewnie poszli we trójkę na piwo, o!
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: Posterunek policji
był zgłosić coś na policji. pewnie składał zeznania odnośnie grace albo innej bei. no i właśnie wychodził stąd z głową uniesioną wysokooo.
- Gość
- Gość
- Post n°48
Re: Posterunek policji
nie ogarniam dzisiaj nic!
a thomas płacił mandat! bo dostał za przekroczenie prędkości! i jak wychodził to wpadł na roya bo to fajtłapa - sorry - mruknęła nie zwracając uwagi na to, że to roy.
a thomas płacił mandat! bo dostał za przekroczenie prędkości! i jak wychodził to wpadł na roya bo to fajtłapa - sorry - mruknęła nie zwracając uwagi na to, że to roy.
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: Posterunek policji
- aha. jasne. - prychnął i przyspieszył, bo nie chciał mieć z nim do czynienia, skoro nawet robi na niego jakieś zamachy. teraz ty zaczynasz.
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: Posterunek policji
pszemo ma szczęście, że to roman odebrał telefon z komisariatu, a nie ich matki. dowiedziawszy się, że go pojmali za szczanie w miejscu publicznym.. a nieeeee, za zoofilię przecież, przybył mu na ratunek.