McDonald

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    McDonald - Page 2 Empty McDonald

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:44 am

    First topic message reminder :

    McDonald - Page 2 Tumblr_lyw0zfAEky1r4xzs6o1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 7:24 pm

    Sama pewnie też tak fajnie miksowała, że gryz, cola, trochę frytek. Bo kurczaczki na później, jakby Alex przyszedł głodny. W ogóle ten kartonik do kurczaczków był taki zajebisty, że znając ją, jak nie zje to zabierze je ze sobą na mecz i będzie tam dojadała. Po piwie się czasem włącza ssanie.
    - Ja i sałatki? Luke, chyba sobie żartujesz, albo nigdy nie widziałeś mnie w porze lunchu.
    Ona miała jedną z najbardziej wypełnionych tac, zawsze, bo była taki głodomór. No ale miała też świetny metabolizm jak widać. Nic tylko jej zazdrościć i pewnie jakieś siksy w szkole jej zazdrościły, ale ona miała to w nosie bo Lorka to zawsze była sobą.
    - Hmm chyba coś z biologii było, a z literatury zaczynamy nową książkę. Lepiej przeczytaj, bo ona ostatnio ma chyba wieczny okres i ciągle robi kartkówki..
    Wyjęła z torby książkę bo ona już ją pewnie przeczytała, nic grubego, podała mu ją oczywiście żeby sam mógł przeczytać. Taka to uczynna koleżanka z niej była.
    No i sobie razem pojedli smacznie, ona mu powiedziała co jeszcze w szkole i się rozeszli.

    zt.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:22 pm

    nie jestem za dobra w zaczynaniu, więc będzie krótko i zwięźle. siedział sobie w w macu przy jednym ze stolików i wpierdzelał jakiegoś dużego burgera. albo pewnie nawet dwa miał, bo to duży chłop, więc potrzebował dużo energii.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:28 pm

    no właśnie! ja zapomniałam jej dopisać w karcie, że lubi duże kutasy i murzynów! bo na pewno leciała na murzynów, pokroju ushera, akona, williamsa pharrela i kilku jeszcze innych 50 centów. bo oni wszyscy zawsze obwieszeni złotem byli, z kroczem w okolicach kolan. przechodziła obok, bo pewnie nie jadła w takich miejscach, gdzie wszystko ociekało tłuszczem, ale zauważyła jordona przy szybie jak się mazał sosem od bigmaca. zastukała mu w okienko i pomachała z szerokim uśmiechem! nawet pokazała mu palcem, że o tu... przy ustach jest brudny od sosu. gdyby nie fakt, że był taki kaloryczny to sama by mu go zlizała.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:42 pm

    to się dobrze składało, że murzynów lubiła, bo jordan miał wielkiego! jak zresztą podobno każdy murzyn, więc na pewno by się nie zawiodła. chociaż on w sumie dbał o to, żeby dziewczyną się podobało tylko dlatego, żeby mu jakąś dobrą recenzje napisały. nikt by się z nim bzykać nie chciał jakby plotkowały, że jest kiepski w łóżku. spojrzał w przez okno i od razu się wytarł jakąś chusteczką. pokazał jej palcem, że ma poczekać, po czym włożył to co mu zostało całe do buzi i wstał od stolika. połknął wszystko oczywiście i upewnił się, że nie jest uwalony, bo nie mógł tak jak świnia chodzić.
    - cheeryyy - rozłożył ręce, przygotowując się do uścisku. zawsze było miło ją widzieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:47 pm

    trochę wiało, więc przestępowała z nogi na nogę, bo nie dość, że wiatr ją przesuwała z jednej na drugą stronę, to jeszcze strasznie ją nogi bolały, bo ubrała nowe szpilki do szkoły  by wkurwić jakąś starą francę od hiszpańskiego na który chodziła, a która to miała mnóstwo wątów o jej wysokie buty, no. ja tak miałam na matmie w liceum xp - jordan - pisnęła wesolutko i podreptała w jego stronę by się wtulić w jego wielkie, męskie ramiona, chociaż wcale jakimś starym samcem nie był. raczej szczylem, młodszym od niej samej :c - co tu robisz! bo chyba nie robisz masy, co... - zmarszczyła nosek odsuwając się od niego. mógłby przypakować, ale nie utyć :c dopiero teraz jej telefon zapiszczał i sprawdziła co to. - o jeju jeju! lecę do fryzjera. zdzwonimy się, jordan! - pocałowała go w policzek i uciekła drepcząc na tych szpilkach swoich.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:57 pm

    całe szczęście, że u mnie w szkole się nie czepiają co kto nosi ;d
    może i trochę z niego dzieciak był, ale sam się uważał już dawno za dorosłego. a w sprawach łóżkowych był lepszy niż nie jeden starszy od niego. jak to się mówi, praktyka czyni mistrza, a on bardzo często ćwiczył, to miał wprawę chłopak. - nie, co ty. było mi po drodze to zaszedłem - wywalił na chodnik chusteczkę, którą wycierał sobie usta. chyba by się powiesił gdyby przytył. dbał o swoje ciało i nie zapuściłby się. lubił swoje mięśnie i tęskniłby za nimi. - gdzie tak pędzisz?
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:58 pm

    nic mu nie powiedziała, bo już jej nie było, bo zedytowałam posta zanim ty wysłałaś tego, hi hi hi.
    papa
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 6:14 pm

    oliś przyszedł do maca, bo uwielbiał maca! co tam, że w domu było pełno żarcia, on wolał przyjść sobie tutaj i zjeść cheeseburgera a nawet dwa. ciasta mu się przejadły, jajka z resztą też. dostał od zajączka gotówkę, więc poleciał wydać ją na niedobre fastfoody. i teraz siedział sobie przy stoliku i wcinał swojego burgera.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 6:19 pm

    Hehe roska wczoraj zabalowala i na pewno nie miala ochoty na jedzenie! Ale pewnie ona zobaczyla go pewnie przez szybke i stwierdzila ze wstapi chociaz na sam zapach jedzenia zrobilo sie jej niedobrze. Da rade! Spoko. Podeszla i usmiechnela sie. - No czesc. - Wymruczala i pewnie wygladala na zmeczona i na kacu. Usiadla sobie na krzeselku na przeciwko a raczej opadla na nie bezsilnie. Dalaby mu buziaka w policzek ale nie miala sily na to.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 6:31 pm

    ja wiem, że ona z lukiem balowała, ha! ale oliś nie wiedział, smuteczek. widząc ją w takim zapłakanym stanie, zmartwił się - rozi? jejku, coś się stało? zmarła ci świnka morska? - spytał z troską w głosie, aż mu frytki wyleciały z buzi. wyglądała fataaaalnie, pewnie miała podkrążone oczy i makijaż w stylu pandy hehe. ale i tak była mega słodziakiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 6:39 pm

    hahaha. Na pewno wlasnie tak wygladala slodko. Ale co z tego! I tak byla na pewno sliczna. Jak zawsze. Chociaz w nie najlepszym stanie. - Nieee. - zasmiala sie cicho i pokrecila glowa. - Bylam wczoraj na imprezie no i chyba za duzo troche wypilam i nie najlepiej sie czuje. - Powiedziala z rozbawieniem. Bo ciagle mimo wszystko byla super radosnym czlowieczkiem. - A co u ciebie?
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 6:54 pm

    powinien się fochnąć na nią, że była na imprezie i go nie zabrała, ale mniejsza o to! oliego i tak by nie puściła mama xd - aha, rozumiem - powiedział trochę ze smutkiem, bo na pewno też by chciał iść na tą imprezę z rosalie - wiesz różyczko.. nie wyglądasz za ciekawie. tak trochę jak panda - oznajmił, wpatrując się w jej twarz - a ja miałem dość odwiedzin wujków, ciotek, dziadków, więc uciekłem do maca - wyszczerzył się - no i na żadnej imprezie nie byłem - dodał jeszcze, uśmiechając się.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:01 pm

    Z pewnoscia by jej bylo smutno jakby sie na nia fochnal bo ona nie lubi jak ktos sie na nia obraza. Przeciez byla taka super. - Dzieki olis od razu sie lepiej czuje - zasmiala sie i pokrecila glowa. - Wiesz i chyba to w ogole jeszcze gorzej sie czuje. - dodala ale nie ma sie co dziwic bo jak luke przyszedl to miala juz wypite a ona sie potem jeszcze doprawila. - Och a ja to siedzialam sobie z bratem i siostra chwile tylko. - wzruszyla ramionami. Zadnych szalonych rodzinnych swiat nie miala. - Oooj. Chcesz isc ze mna na impreze? - Zapytala i usmiechnela sie lekko. - Mozemy nawet dzis - powiedziala wzruszajac ramionami. Moze i nie byla w najlepszej formie ale dla niego wszystko!
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:11 pm

    - no co ty rozi! dopiero co na jednej byłaś! - szybko odmówił. doceniał jej troskę i poświęcenie, ale bez przesady - poza tym.. moja mama się nie zgodzi - skrzywił się, bo nawet jakby chciał to by nie mógł, smutek - masz kaca, no nie? - zachichotał - jak to jest, powiedz! - dopytywał się. ciekaw był, bo pewnie jeszcze nigdy nie miał alkoholu w buźce. może kiedyś jakiego redsa wypił, albo dziubek umoczył, ale tak to nic większego. wiem, że rozka cierpiała i kac to nic fajnego, ale on się tym tak strasznie jarał jak głupek.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:19 pm

    - No i co - wzruszyla ramionami z lekkim usmiechem. No wiadomo! Kochu roska moglaby z nim zawsze gdzies pojsc na piwo! - Och wiesz. Zawsze moglbys powiedziec ze idziesz do mnie na noc i u mnie mozemy sobie zrobic mini impreze z tancami i spiewaniem. - usmiechnela sie. - Kaca? Jak to jest? No wiesz..... Boli mnie glowa.... I jest mi raczej niedobrze... - zasmiala sie. - Nic fajnego. - stwierdzila i zmarszczyla nosek. - Pewnie bys nie chcial sie tak czuc. - Dodala z rozbawieniem
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:33 pm

    - no to to! - odparł trochę zły na rozi, że jeszcze by się szwendała po jakiś klubach, jakby nie było jej mało. nie dość, że miała mega kaca to jeszcze ją ciągnęło na melanż, no nie - pójdziemy innym razem okej? i wtedy wymyślimy jakąś dobrą wymówkę, to mnie mama puści - oznajmił - kurczę, to ci współczuję.. - skrzywił się trochę, gdy opowiadała o bólu głowy i w ogóle - na dodatek nie wiem jak ci pomóc - zrobił smutną minkę. kiedy nagle go olśniło! - czekaj, kupię ci szejka. mój wujek zawsze pije kefir jak ma kaca - oznajmił wesoło i poleciał do kasy po tego szejka.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:44 pm

    - Oj nie denerwuj sie sloneczko zlosc pieknosci szkodzi - powiedziala z uroczym usmiechem bo nie chciala zeby sie gniewal na nia. Przeciez byla taka kochaniutka! Ona to czasem sobie lubila poimprezowac mimo ze byla super slodka niewinna kochanai w ogole swietnie sie uczyla.- No okej mozemy tak zrobic. Ale musisz mi obiecac ze naprawde kiedys sie ze mna zabawisz. - Usmiechnela sie. Dobrze ze oboje byli tacy niewinni bo nie bedzie sie im to z niczym kojarzyc xd- Oooh nie jest wcale tak zle. Znaczy dobrze tez nie jest ale daje rade. - Zasmiala sie.zanim zdazyla powiedziec ze naprawde nie chce szejka to on juz polecial a kiedy wrocil spojrzala na niego z usmiechem. - Dzieki olis. - Wymruczala i oblizala wargi. Zastanawiala sie czyjak wypije to sie nie porzyga bo nie chcialaby mu zrobic takiego obciachu bo jeszcze nie chcialby sie z nia wiecej widziec! I co wtedy...
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 7:58 pm

    kefir a szejk to spora różnica, ale wytłumacz oliverowi xddd jak już poleciał po niego, to poleciał i rozi musiała wypić hehe - tylko się o ciebie martwię.. - wytłumaczył jej. nie chciał, żeby tak szalała z tymi imprezami - obiecuję, kiedyś się razem zabawimy! - odpowiedział wesoło. taaaa dokładnie, obydwoje na szczęście byli jeszcze takimi niewinnymi stworzeniami, więc zero podtekstów co nie xd - co jest różyczko? nie masz ochoty na szejka? - spytał, patrząc na jej minkę. przecież nie powiedziała mu, że chce jej się rzygać czy coś hehe. a skąd on mógł wiedzieć?
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 8:13 pm

    No co ty.... Szejk i kefir to prawie to samo xdd oba biale na przyklad, oba mozna kupic! Nie widze roznicy xd ale ogolnie to skad olis mial to wiedziec jak przeciez nigdy nie mial kaca i nie wiedzial ze szejk to raczej marna pomoc. - To mile. - Usmiechnela sie. Ma pewno jej sie cieplutko na sercu zrobilo ze oliver sie o nia martwil! To urocze. A roska pewnie byla tym troche podekscytowana. Jak to glupiutka nastolatka co nie.... Nie za bardzo ogarniala to wszystko. Gorzej by bylo jakby tak na.przyklad olis byl mniej.slodki i wyczul podtekst! Chociaz on skoro taki zabujany w ksiezniczce to i tak pewnie by nie zalapal. Xd - och nie nie. - Pokrecila glowa i upila lyka szejka zeby nie bylo mu czasem przykro ale pewnie czula jak jej sie wszystko wywraca w zoladku wiec skrzywila sie lekko. Ale musiala nad soba panowac bo jak mowilam nie chciala mu narobic wstydu! Jeszcze by sie wiecej do niej nie odezwal i co wtedy.... Z kim chodzilaby po korytarzu w szkole!
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 8:24 pm

    zapomniałaś o najważniejszym: obydwa to produkty mleczne xd ah ten nieporadny oliś! ale starać się starał, więc trzeba to docenić. nie no on to w ogóle nie zapuszcza się w takie tematy tabu jak seks xd powiedz przy nim cycki i zacznie się śmiać. to było jeszcze dziecko, więc nie ogarniał podtekstów xd kenny powinien mu dać lekcje życia haha - zawsze będę się o ciebie martwił, jesteś moją kochaną różyczką, pamiętaj - dodał, posyłając jej w powietrzu buziaka. hehe, słodziak! - dobrze się czujesz? - zerknął na jej kwaśną minkę. no na pewno znajdzie sobie kogoś innego, na przykład luka. powinien być o niego zazdrosny? xd
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 8:25 pm

    /oczywiście, że tak!
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 8:41 pm

    No wlasnie! O tym zapomnialam. Takze z kefiru do szejka nie jest tak daleko jakby moglo sie wydawac! Haha. Nie wiem czy olis zniosl by taka lekcje zycia.u kenniego! Bo jednak wiadomo..... Moglby peknac ze smiechu jak.mowilby mu o cyckach jakie sa fajne i co mozna nimi robic albo jeszcze by sobie wszystko obrzydzil i co wtedy.... Roska chyba bardziej ogarniala i chyba wszystkie jej kolezanki mialy to za.soba to nie chciala byc w tyle za bardzo. Z drugiej strony nie chciala tego robic z byle kim. Udala ze zlapala tego buziaka.i przycisnela rece do serduszka z usmiechem. - Kochany jestes wiesz? - wymruczala z radoscia. Chociaz tyle jej pozostalo. - Taaaak..... Tylko mi troche niedobrze. - Westchnela i oparla glowe na stoliku. Tak policzek znaczy nie.... - Zaraz bedzie mi lepiej. - Dodala. Miala przynajmniej taka nadzieje. Hehe niech bedzie zazdrosny ale to by pewnie kolidowalo z jego.miloscia do.toski! Zawsze o nia moze byc zazdrosny ;d
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 8:56 pm

    trzeba kiedyś zorganizować taką lekcję wychowania do życia w rodzinie dla olivera, bo nikt go nie wtajemniczył jeszcze, smutek. nawet własny ojciec! panie twist na co pan czeka ja się pytam? ;x pornoli może nie ogląda, ale jakieś dupy na tumblru owszem obczaja. w końcu facet, to znaczy chłopiec xd jejku ale to było słodkie jak złapała tego buziaczka! - wiem, wiem - zmarszczył nosek - a ty słodka! moja słodka panda - zaśmiał się. zaraz się chyba porzygam z tej ich słodkości rany xdddddd chyba przesadzam - trzymaj się - mruknął strapiony. smutno mu było, gdy widział ją w takim stanie. to wszystko przez luka, stacza się przez niego xdd - a może chcesz iść do domu? - spytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 9:04 pm

    Tak ma.pewno taka.lekcja zycia.mu sie.przyda. Ja proponuje u abla! Ten to na pewno mu powie duzo madrosci i olis bedzie juz wszystko wiedzial! A kiedys wpadnie na jakas nieodpowiednia strone i wyleci mu jakis pornos i biedak zawalu dostanie! No.co poradzic ze takie dwa slodziaki sie dobraly. Rose niestety nie byla zadna.suka co moglaby go.sprowadzic na zla.droge. - Chyba bede musiala. Tak na wszelki wypadek.... - Wymruczala cicho. - Nie chce ci narobic wstydu czy cos... - Westchnela.
    avatar

    Gość
    Gość

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 9:08 pm

    no to ten tego, wzięli swoje dupki z maca i oliś ją ładnie odprowadził albo pojechali sobie autobusem, każde w swoją stronę hehehe xd

    Sponsored content

    McDonald - Page 2 Empty Re: McDonald

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 1:50 am