Moshi Moshi Sushi

ale z niego słodziak. szkoda, że już zapłaciła. - a krokodyle australijczycy - dodała, bo nie czaiła, co się tak jej czepiał! skończyła jeśc. - powinniśmy się kiedyś umówić na drinka. a tymczasem, do zobaczenia. - wstała, pocałowała jego kącik ust i zwiała, bo była umówiona.

zdążyli już się upić i minnie zaciągnęła benka tutaj na gastrofazę, bo co tam kebab, jak można na bogato jeść sushi. minnie na pewno śmiała się jeszcze głośniej niż zwykle i robiła wstyd, ale się tym nie przejmowała, benek też się nie mógł tym przejmować, może dlatego, że był w podobnym stanie. szczególnie ciężko szło im jedzenie tego sushi, bo minnie tylko siedziała i próbowała pałeczkami złapać jedzenie, ale było to niemożliwe, więc tylko się coraz bardziej śmiała i z tego śmiechu prawie pokładała na fotelu.

zadziwia mnie mimika twarzy cary, serio xd
pewnie pili też na bogato, bo jak zawsze benek stawiał same dobre drinki! sam pewnie teraz też nie potrafił wziąć w pałeczki kawałka zawiniętej ryby, a zawsze dość dobrze mu to szło. miał z tego polewkę straszną i był aż czerwony ze śmiechu. kiedy tylko patrzył na minnie to zaczynał się śmiać jeszcze bardziej i tak w kółko. - prawie mi się udało! - wyjaśnił od razu i tym razem nabił tą rybę wprost na pałeczkę. ostrożnie kierował ją w stronę buzi kiedy to spadła z tej pałeczki i wylądowała na jego spodniach - kurwa! - przeklął dość donośnie. pani kelnerka posłała mu ponure spojrzenie.

ostatnio szukałam głupiej miny cary, żeby pokazać jaką minnie zrobiła i wyszło mi w googlach tyle, że nie mogłam się zdecydować xd
minnie śmiała się z samej siebie i swoich prób, a kiedy spoglądała na wyczyny benka, to śmiała się jeszcze bardziej. wpadli w totalną głupawkę i wyglądało na to, że prędko to się nie skończy.
- oszukujesz! - zawołała, celując w niego swoją pałeczką, co pewnie go rozproszyło i dlatego kawałek mu spadł. - teraz spróbuj to chwycić. - wymyśliła i zaczęła się śmiać najdonośniej z dotychczasowych razów, choć wszyscy w lokalu sądzili, że głośniej się już nie da. - dłużej nie wytrzymam, zaraz umrę z głodu. - oznajmiła w końcu i wzięła jeden kawałek palcami i wrzuciła go sobie do ust, po czym jeszcze ze smakiem oblizala palce.

/ przyłażę tu, żeby pooglądać sobie avka cherry taki zajebisty jest <3

/cherry cała zajebista! :d
w sumie ja większość jej zdjęć z takimi minami widziałam :d
no nie zapowiadało się na to, że szybko skończą się śmiać więc prędzej ich stąd wyproszą, aniżeli oni się uspokoją. chociaż wątpię że ich wyproszą, w końcu jeszcze nie zapłacili rachunku!
jak zobaczył, że minnie zaczyna jeść palcami momentalnie podniósł ten kawałek ryby ze spodni i zawinął gdzieś w serwetkę - i kto tu teraz oszukuje? - naburmuszył się, ale potem tak głośno zaburczało mu w brzuchu, że sam chwycił jeden kawałek i wpakował sobie do ust. pewnie dalej pili jakieś drinki więc benek popił to swoją szkocką i zerknął na jej twarz. pewnie tak śmiesznie to przeżuwała, że znów zaczął się śmiać - jesz jak królik! - powiedział między jednym zaśmianiem się, a drugim.

oczywiście wiem, że jestem dziwna, że przyzwyczaiłam się bardziej do poprzedniej cherry i bardziej mi pasuje. xd
no tak, w sumie z tymi minami to racja. ciężko jakieś normalne znaleźć.
zawsze mogli kazać im zapłacić i ich wyprosić. ale wtedy pewnie minnie i benek by się zebrali i uciekli bez płacenia. a wiadomo, że cena sushi to nie przelewki! pewnie trzy stoliki od nich siedziała baśka albo albert albo inna ważna osobistość st. albans, a oni taką wieś odwalali.
- było warto. - odparła, ciągle z pełnymi ustami. wpakowała sobie jeszcze drugi kawałek, bo nie będzie się oszczędzać. na jego słowa znów się zaśmiała, aż musiała zasłonić usta dłonią, na wypadek, gdyby coś jej przypadkiem wypadło, bo jeszcze jednocześnie przeżuwała. - musisz mnie nagrać i wstawimy do internetu! - stwierdziła z entuzjazmem.

/


dla mnie też tamta była fajniejsza, ale skiba się uparła :c

nie zwalaj na mnie i przestań mi tu zdjęcia wstawiać bo skupić się nie mogę xd
albert raczej tutaj nie siedział bo zaraz będę nim grać. pewnie baśka spędzała samotny wieczór bo sorry, ale nawet tośka miała ją w dupie bo spędzała miły wieczór z thomasem.
benek był zbyt porządny, żeby uciec bez płacenia. ale pewnie gdyby chcieli ich wyprosić to wdałby się w wielką polemikę z szefem lokalu i wygrał bo miał gadane.
- marshall! laski wrzucają swoje seks taśmy do internetu, a ty chcesz żebym nagrywał jak jesz sushi? myślisz, że jesteś aż tak popularna, że ludzie będą to oglądać? - zaśmiał się. ej pewnie nie raz nagrywał cherry jak się przed nim rozbierała i w ogóle, ale nigdy nie nagrywał laski jedzącej sushi. jego pierwszy raz!

/
natrualne czy nie, bo mam dylemat w sumie :c ale chyba sztuczne...

patka, ogarnij się xd
baśka miała też inne koleżanki i wcale nie spędzała samotnych wieczorów, chyba że pod publiczkę, żeby pokazać, jaka to nie jest silna sama, ale dobra, to nie na temat...
- sugerujesz, że nie jestem taka popularna?! moje jedzenie sushi będzie bardziej popularne od seks taśmy paris hilton! - zapewniła go, teraz już poważnie, bez śmiechów chichów, wrzucając sobie kolejny kawałek do ust. zdąży wszystko zjeść, zanim benek wyciągnie telefon. ale była zbyt głodna! - poza tym nikt mojej seks taśmy nie nagra! - dodała, marszcząc nosek. od razu przypomniał jej się max. - ej, pamiętasz jak się bzykaliśmy? - przypomniała sobie i znowu zaczęła się dziko śmiać.

zgadzam się z tobą minnie! :d
tak, o baśce kiedy indziej. w ogóle myślę, że tosia powinna przedstawić thomasa baśce i ona wtedy oceni czy jest warty zachodu! :d
- jeśli podczas jedzenia pokażesz cycki to wtedy możesz konkurować z seks taśmą paris hilton, inaczej sorry, ale nie masz szans - zaśmiał się i wrzucił kolejny kawałek do ust. tym sushi to za bardzo na gastro się nie najedzą, ale czego nie robią pijani ludzie - jezu broń ci boże nie nagrywaj żadnej taśmy, jesteś za fajna na to! - bo nie chciałby nigdy w życiu przypadkowo trafić na seks taśmę panny marshall! chyba umarłby ze śmiechu i wstydu jednocześnie! - no jasne, że pamiętam! - i pewnie źle odczytał ten dziki śmiech więc oburzył się bardzo - śmiejesz się ze mnie! że niby byłem wtedy kiepski! - a na pewno nie był, bo wtedy już od dawna nie był prawiczkiem!

/ej, niech się z nią ruchał jak był z cherry!

weź patka przestań nas czytać i wymyślać jakieś dziwne dramy xd minnie nigdy by się z nim nie ruchała, gdyby akurat miał dziewczynę.... ;x ale minnie i cherry mogą się nie lubić! tila to też był jedyny wróg w życiu minnie. xd
baśka pewnie stwierdzi, że nie jest, bo jest taki zbyt nudny i nijaki, sorka!
- powinniśmy w ogóle zrobić tą taką akcję, jak się je sushi z czyjegoś ciała... porozkładamy je na twoim ciele i ja będę je jeść. ale kto nas będzie nagrywał? - zaczęła się rozglądać, cała przejęta, bo w tej chwili naprawdę byłaby w stanie to wszystko przygotować. i od razu wrzucić na youtube i wszędzie udostępniać. pewnie sobie zamówili pięć zestawów i mieli teraz całą górę tych różnych ryb, bo nie przemyśleli tego, że będzie to najdroższa gastrofaza w ich życiu. zapłacą więcej niż ofelka za kaucję percy'ego! - ale żadnej taśmy czy żadnej seks taśmy, bo jest różnica - musiała tę kwestię wyjaśnić, żeby nie było niedomówień. poza tym gdyby miała nagrywać seks taśmę, to pewnie byłaby pełna jakiś przebieranek i dziwnych rzeczy i raczej byłaby to jakaś parodia niż coś poważnego, to by się mógł śmiać! - wtedy też się śmiałam! - przypomniała mu i roześmiała się jeszcze bardziej. bo pewnie w ogóle dziwnie to wszystko wyszło, to się śmiali oboje i w ramach gry wstępnej wlewali w siebie nawzajem alkohol. - ej, kane, a przyszło ci kiedyś do głowy, żeby się we mnie zakochać? - spytała niespodziewanie, zerkając na niego uważnie.

pewnie minnie mu mówiła, że cherry to głupia suka, ale ten był nią zbyt zaślepiony!
no cóż, thomasowi do takiego alberta daleko ale ma swój urok xd
rozbawił go strasznie pomysł minnie - zdajesz sobie sprawę, że jeśli zrobimy to tutaj to trafimy do więzienia za propagowanie nagości i nieodpowiedniego zachowania - pewnie znał się na takich rzeczach bo kiedyś pokazał tyłek na ulicy i go przymknęli na 48h za to!
przewrócił oczami słysząc jej marudzenie - no przecież że chodzi mi o seks taśmę. nie chcę cię oglądać nago na domowym video! po za tym widziałem to wszystko na żywo! - uśmiechnął się cwanie. w sumie cycki minnie mu się podobały i z tydzień śniły, no ale potem mu przeszło. smutek!
zdziwiło go bardzo jej pytanie. w sumie kiedyś sie zastanawiał czy aby na pewno nic nie czuje do niej, ale wtedy stwierdził że jest dla niego bardziej jak siostra niż jak dziewczyna z którą mógłby umówić się na randkę (nie licząc ich seksu oczywiście xd) - jezu, skąd takie pytania? - uniósł brew i zerknął na nią z zaciekawieniem.

raczej myślałam, że minnie przestała ją lubić po tym, jak zdradziła benka, a cherry mogła być o nią zawsze zazdrosna czy coś.... bo wiadomo, że jak byli razem, to minnie go wspierała i musiała lubić jego wybrankę!
baśka jest wybredna co do facetów! hehe.
- no co ty! przecież takie rzeczy normalnie w restauracjach z sushi robią. to chyba jest poprawna forma jedzenia sushi, a nie tam tymi pałeczkami. - mówiła, całkowicie przekonana o prawdziwości swoich słów, a oczy jej świeciły jak pięciozłotówki. - nikt ci nie każe mojej seks taśmy oglądać! - skrzyżowała ręce i pokazała mu język. ona się nigdy nie zastanawiała nad tym, czy czegoś nie czuje do benka. jasne, byłoby to wygodne, skoro znała go od zawsze, straciła z nim cnotę i mogliby wziąć ślub, żeby mieć święty spokój, ale zawsze był dla niej jak starszy brat. - i to jest właściwa reakcja! - aż zakrzyknęła i podniosła ręce do góry, jakby się zwracała do bogów.

nie ważne, nie lubiły się i już! :d
- uważasz, że tysiące japończyków zjadają sushi z siebie nawzajem - skrzywił się i zaśmiał - już jak to powiedziałaś to brzmiało niehigienicznie! - pewnie z benka trochę pedant. miał wszystko poukładane, poustawiane i nawet po seksie poprawiał łóżko. perfekcjonista w każdym aspekcie życia! - i nie chce jej oglądać! - skrzyżował ręce na wysokości klatki piersiowej. pewnie gdyby ja nagrała to skończyłoby się tak, że obejrzeliby ją razem i zajadali się maślanym popcornem! no i oczywiście komentowali najlepsze sceny, inaczej nie mogłoby być! mamy kolejne nienormalne pseudo rodzeństwo na naszym koncie, zdajesz sobie sprawę? :d - czasem wydaje mi się, że jesteś z innej planety marshall - bo nie ogarniał jej pytania, jej reakcji i w ogóle tej całej sytuacji. może to dlatego że był pijany.

patka przestała się wtrącać xd
- a kto ogarnie japończyków! widziałeś co oni jeszcze wyprawiają? biorą śluby z postaciami z kreskówek! no proszę cię... takie jedzenie sushi z ciał to i tak jedna z najnormalniejszych rzeczy. - mówiła z wielkim zaangażowaniem, bo na pewno siedziała po nocach i oglądała głupie filmiki o tym, co wyprawiają azjaci i wyciągała z tego dziwne wnioski na temat świata. a przecież ona sama miała daleko przesuniętą granicę szaleństwa. najwyraźniej nie umiemy robić inaczej! wszystkie nasze postacie się niebezpiecznie kochają. xd - no ja wiem. kobiety są z marsa, a mężczyźni z wenus. i tam zostańcie! - zamachała rękoma i sięgnęła po kolejny kawałek ryby, bo cały czas czuła się tak samo głodna jak na początku.

wow!
- ej, ej serce nie sługa, a miłość ci wszystko wybaczy! - szturchnął ją zaraz - skąd wiesz, że ja nie żywię uczucia do bulmy z dragon balla! - zaśmiał się. jezu w życiu dragon balla nie oglądałam, a moje ziomki mówią że to najlepsza bajka ich dzieciństwa. nie wiem, chyba wolałam łapać pokemony! benjamin nie miał czasu na głupie filmiki, bo albo imprezował albo załatwiał jakieś sprawy na uniwerku. więc z youtube znał tylko to co mu pokazali kumple, albo minnie właśnie. ale ona niestety nie pokazywała mu żadnych azjatów! hehe, może kiedyś uda nam się kogoś normalnego zrobić................ ale wątpię. - eeeee, chyba odwrotnie minnie - znowu coś zjadł bo mu w brzuchu zaburczało - dlaczego chcesz, żeby kobiety i mężczyźni trzymali się swoich galaktyk i planet co? - bo on nie wytrzymałby na planecie z samymi facetami, sorry!

- właściwie, jeśli to tak ujmujesz, to chętnie wzięłabym ślub z finnem i zawsze mielibyśmy porę na przygodę... - zaczęła głośno rozmyślać, drapiąc się po brodzie. to nic, że finn miał dziesięć lat. skoro inni mogą brać śluby z postaciami z kreskówek, to niech nikt minnie nie ocenia.xd też nie oglądałam dragon balla, chociaż ktoś tam też się u mnie tym zachwycał i też byłam za pokemonami, piąteczka! ja nie wiem jak minnie znajdowała czas na imprezowanie, spotykanie się z milionem znajomych, szkolne sprawy i jeszcze oglądanie filmików na youtube, chyba nigdy nie spała. jeszcze nie grałyśmy jane i julkiem! chociaż theo jest eksem jane, także znowu nie są normalni za bardzo... będą mogli wspólnie powzdychać do theo, słodko. - sam jesteś odwrotnie. - dowaliła mu. - bo wy to byście tylko wszystko ruchali! ruchajcie sobie wulkany na waszej planecie! - wymyśliła. to nic, że przez osiemnaście lat przyjaźniła się prawie z samymi chłopakami. pojawił się taki jeden i od razu zmienił jej zdanie co do całego męskiego rodu.

zaśmiał się - o tak, finn to facet na twoim poziomie. moglibyście robić spaghetti z ciastoliny i układać wspólnie klocki lego. małżeństwo idealne! - trochę się z niej zbijał oczywiście, ale to wszystko przez wzgląd na ich wieloletnią przyjaźń i sympatię oczywiście! minnie pewnie cały czas piła energetyki dzięki czemu miała tyle energii i zrezygnowała ze spania. kiedyś po prostu się przewróci i zaśnie na milion lat, albo wybuchnie z nadmiaru energii. jezu na prawdę jane i theo! to julian nie powinien lubić swojej siostry, bo była z jego ukochanym facetem! będą sobie razem w rękawy płakać, hihi! uniósł brew i zrobił zdezorientowaną minkę, teraz kompletnie nie wiedział o co jej chodzi! - jaka frustracja... - mruknął popijając whisky - może wyrzucisz to z siebie, a nie będziesz zrzucać winę na wulkany co? - bo wydawało mu się, że minnie raczej nie chodziło o marsa czy wenus tylko o coś innego.

- zazdrościsz, bo pierwsza to wymyśliłam! - stwierdziła, bo benek też na pewno chciałby wziąć ślub z finnem. pewnie razem siedzieli i robili sobie kilkugodzinne maratony pory na przygodę, która prała im mózgi. chociaż ich oglądanie pewnie wyglądało podobnie jak z tym dirty dancingiem i minnie tylko cały czas gadała. teoria o energetykach jest bardzo możliwa! pewnie uwierzyła w wieczny sen po śmierci czy coś takiego i stwierdziła, że po co ma spać teraz, skoro sobie odpocznie w grobie. jane i theo to z milion lat temu, kiedy nikt jeszcze nie podejrzewał, że theo może być gejem, także wiesz. jane i jej wybory facetów! - co mam z siebie wyrzucać? żadna frustracja! czy ty kiedykolwiek mnie widziałeś sfrustrowaną? ale jestem głodna, kane! chodźmy na kebaba, co? - gadała jak najęta, jednocześnie wrzucając sobie do ust kolejne kawałki sushi. ale benek za dobrze ją znał, nie mogła go oszukać! skoro wiecznie chodziła radosna, to coś musiało być nie tak, jeśli wyżywała się na facetach, których zazwyczaj uwielbiała, bo można było przy nich bez krępacji bekać i jeszcze przybijali jej na to piąteczki.

pewnie najpierw jarali, a potem oglądali z finnem te wszystkie bajeczki i śmiali się z niebieskiego drzewa i innych dziwactw w tych wszystkich kraskówkach! jezu moja koleżanka ostatnio przedstawiła mi teorię o tym, że nie umrze bo ma jakaś świadomość i w ogóle.......... krótko mówiąc miałyśmy z niej straszną bekę, tak mi się przypomniało a propo tego odpoczywania w grobie.
zmrużył oczy słysząc jej słowa - nie rozumiem w dziewczyńskim języku - mruknął i znów się napił - kebab to określenie na facetów, którzy zachowują się jak idioci? - on tego nie ogarniał. kiedy miał jakiś problem po prostu mówił to prosto z mostu. a minnie najpierw robiła wielką zadymę by potem dopiero ujawnić wszystkie sekreciki. ciężko było od niej coś wyciągnąć, ale on wiedział! wiedział, że coś jest na rzeczy i tak łatwo sobie nie odpuści. tak z benka bajerancki przyjaciel!

po jaraniu to oni nawet mogli jakieś zwyczajne bajki w stylu świnki peppy oglądać i śmiać się ze wszystkiego, a co dopiero takie popieprzone jak pora na przygodę. chociaż chwila, peppę kiedyś oglądałam po pijaku i też była popieprzona... fajne masz koleżanki, co nie. też bym tak chciała.
- nie mówię w dziewczyńskim języku! - zdenerwowała się, bo benek jeszcze wszystko pogorszył. - nie stroję się, nie maluję paznokci, nie chodzę na randki!!! - wymieniała. trafił w czuły punkt. w końcu minnie chodziło właśnie o to, że uważała się za kumpelę wszystkich chłopaków, a nie, że ktoś chciałby ją wyruchać albo myśleć, że mówi po dziewczyńsku.

nie oglądam żadnych bajek po pijaku, ani po zjaraniu od kiedy oglądaliśmy artura i miminki czy jakoś tak............ boję się xd
to jedna koleżanka taka popieprzona jest, już więcej jej nie słucham. :d
dopiero po chwili zrozumiał, że jego ostatnie słowa to był błąd! westchnął tylko i spuścił głowę. wiedział co to oznaczało. minnie będzie się wściekać, wrzeszczeć i machać rękoma. chyba trochę przywykł. - przecież wiem marshall... - próbował ją jakoś uspokoić - tylko nie rozumiem dlaczego tak się o to wściekasz - spojrzał na nią pytającym wzrokiem - ktoś powiedział, że jestes jak facet z cyckami? przecież ja tak kilka razy powiedziałem i nie wściekałaś się - wzruszył ramionami.