Moshi Moshi Sushi

- nikomu nie złamałabym serca! byłby ze mną najszczęśliwszy na świecie! - zapewniła go, klepiąc się po klacie na znak wiarygodności. minnie głupia spytała tylera, czy przypadkiem nie założył się z maxem, żeby ją zabrał na randkę, po czym tyler przypomniał jej, że już się nigdy nie zakłada. xddd - o lori? czemu? mam ci teraz opowiadać o wszystkich byłych maxa? - zdziwiła się i wzięła do ust ostatni kawałek ryby, nie pytając benka, czy miał na niego ochotę.

- no jasne marshall, nigdy bym nie wątpił w twoją umiejętność uszczęśliwiania innych! - poklepał ją po ramieniu i uśmiechnął się. on nie był już głodny bo zapił wszystko whisky więc mogła z powodzeniem zjeść ostatni kawałek. - chodzi mi o lori, jako o lori....... a nie jako o byłą maxa - wytłumaczył, a w zasadzie w ogóle nie wytłumaczył. był już pijany mógł trochę bredzić i proszę go nie osądzać! po prostu chciał wiedzieć jakie minnie ma o niej informacje.

- no! już myślałam, że próbujesz mnie tu obrażać i że nasze ścieżki powinny się rozejść. - oznajmiła i z siłą wbiła pałeczkę w resztę wasabi. uznała to za świetną zabawę i zaczęła wbijać ją tak na całej powierzchni, tworząc przy tym układ dziurek. fascynujące. - aha, chcesz po prostu pogadać o lori. - nie ogarnęła, że benek przeprowadzał śledztwo, myślała, że po prostu chce zmienić temat na nią, tak jak czasem gadali sobie o royu czy kimś tam. - ale co mam ci opowiadać, nie mogę przecież zdradzać ci jej tajemnic... znasz ją? - zmarszczyła nosek.

patrzył jak robi te dziurki i w końcu zabrał jej te pałeczki i wasabi. jeszcze sobie coś zrobi, a on się o nią martwił! pewnie jak zjedli to pani wyczyściła im stolik i teraz znajdował się na nim tylko alkohol w szklaneczkach, hehe! że oni dalej mogli pić, podziwiam ich żołądki! - nie chcę znać jej tajemnic, wolałbym raczej wiedzieć co lubi, czego nie lubi, jaka jest i w ogóle no - nawet nie odpowiedział na pytanie czy ją zna, bo to chyba było logiczne skoro wypytywał o takie rzeczy!

minnie najchętniej coś jeszcze by zjadła, pewnie chciała jeszcze coś zamówić kiedy przyszła kelnerka, żeby posprzątać, ale wtedy benek zasłonił jej usta i trzymał jak niewolnika, żeby się nie odzywała, bo ogarnął, że ich na to nie stać. chociaż w sumie matka minnie bogata była, to zawsze można było się na nią powołać.
- jest kochana! zawsze dużo gada i się uśmiecha i od razu łapie moje żarty. i o wszystkich dba, nawet jeśli o to nie proszą. - zaczęła opowiadać, nie zastanawiając się już głębiej, czemu benek chce to wszystko wiedzieć. po prostu zaczęła gadać. na temat swoich przyjaciół mogłaby gadać godzinami! chętnie potem lorce opowie wszystko o benku. - nie lubi robaków i pająków, zawsze muszę ją przed nimi ratować. ale tak to zawsze potrafi zadbać sama o siebie. lubi te drinki, na które przepis wymyśliłam, a ty nie chciałeś ich pić. i lubi skakać po łóżku. - zaczęła wymieniać najbardziej istotne rzeczy.

co ich nie stać! benek kasiasty gość! pewnie nie chciał żeby minnie tyle żarła, bo znowu będzie mu kwękać, że przytyła. patrz jak dbał o jej linię! bardziej niż ona sama!
słuchał uważnie wszystkie o lori, dobrze że nie wyjął notatnika i nie zaczął notować. tak jak na przykład barney na lekcjach u teda, kiedy go szkolił w temacie robin. jezu znowu mi się włączyło how i met your mother............ nie mogę zacząć tego od nowa oglądać, to byłoby nienormalne! i oglądałabym to od nowa po raz czwarty! - bo te drinki były obrzydliwe słodkie, a prawdziwi faceci piją szkocką z lodem! - wyjaśnił od razu i uniósł swoją szklaneczkę, w której była właśnie szkocka której z dumą się napił.

ktoś musiał dbać o linię minnie, skoro ona sama wolała tylko obżerać się niezdrowym jedzeniem i nie przywiązywała wagi do takich rzeczy.
oglądałaś to cztery razy? o rany! ale z ciebie fanka. xd teraz mogłabyś oglądać, zwracając uwagi na wszystkie wskazówki dotyczące tego, że to serial o robin. ej, a słyszałaś o tym how i met your father?
- no to lori nie jest prawdziwym facetem, kolejna ważna rzecz o niej. - stwierdziła i zabrała mu tę jego szklaneczkę ze szkocką, bo jej kufel po piwie znowu magicznie był pusty, a potrzebowała się jeszcze napić, bo przecież tak mało dziś wypiła.

benek był jej osobistą wagą i pilnował żeby nie przytyła za bardzo!
ja jestem fanką miliona seriali i wszystkie oglądałam po milion razy. ale ze mnie nołlajf. słyszałam o tym how i met your father, ale nie jestem przekonana. chociaż mogę się założyć, że jak wyjdzie to i tak będę to oglądać. muszę wypełnić pustkę po jak poznałem waszą matką, a taką pustkę ciężko zapełnić xd
- jezu zdążyłem zauważyć, że facetem nie jest - przecież miała fajne cycki! - ale to nie prawda bo czasem lubi napić się whisky - zdradził minnie, bo tak mu lori ostatnio powiedziała! więc minnie wcale o niej wszystkiego nie wiedziała.

kochany! na pewno się bardzo uzupełniali i jedno bez drugiego nie byłoby w stanie funkcjonować.
ja jakoś nie odczułam zniknięcia how i met your mother, ale pewnie dlatego, że właśnie też oglądam miliony seriali. do niektórych przywiązuję się bardziej, do innych mniej. jak ostatnio był ten szał na liczenie ile czasu się poświęciło na oglądanie seriali, to wyszło mi 140 dni i potem przestało mi się chcieć dalej liczyć.
- czemu właściwie tak o nią pytasz, co? - spojrzała na niego swoim bystrym i przenikliwym wzrokiem, bo najwyraźniej posiadała bystry i przenikliwy wzrok!

w takiej symbiozie żyli!
ja przeżyłam jak poznałem waszą matkę, bo obok plotkary, chirurgów, teorii wielkiego podrywu, sherlocka, czystej krwii i nie z tego świata to mój ulubiony serial. tak jestem uzależniona minnie :d
- a co? nie mogę? - uniósł brew i zerknął na nią. nie ma to jak odpowiadanie pytaniem na pytanie, na pewno się dogadają w ten sposób. powodzenia!

ty jesteś uzależniona? pogadajmy o one tree hill, greek, misftis, veronice mars, awkward, new girl, the mindy project, revenge, parks and recreation, the office, brooklyn nine-nine, tak, to tylko moje ulubione seriale, pogadajmy o tych 109284823758, które oglądam.
- chcesz teraz posłuchać o lilce? - zaproponowała więc, uśmiechając się wesoło, bo nie wiedziała, że tylko lorka go interesuje.

nate z misfits <3 obejrzałam w sumie kawałek, ale tylko nate mi się tam podobał, wolałam skinsów.......... boże to ja mam też milion takich seriali, które oglądałam ale średnio mi się podobają więc łączę się z tobą w bólu co nie!
- z całym szacunkiem do lilki - którą na pewno bardzo lubił - ale wolałbym jednak dalej słuchać o lori - bo chciał się dowiedzieć jak najwięcej na jej temat żeby być przygotowanym na kolejną randką, na którą jej jeszcze nie zaprosił, ale miał w planie!

ja mam takie ukochane, które oglądam z zafascynowaniem, takie, które oglądam z przyzwyczajenia, takie, które czasem mnie nudzą, a czasem szalenie wciągają, no i w końcu takie, które nie wiem czemu oglądam, ale brnę w to dalej. xd
- to powiedz konkretnie, czego chciałbyś się dowiedzieć. - wzruszyła ramionami, bo jej zdaniem już przekazała wszystkie najważniejsze informacje, w stylu tego, że trzeba zabijać wszystkie pająki i robaki na jej drodze. niech to benek zapamięta i zostanie jej bohaterem. więcej nie trzeba!

najgorsze są te seriale, które tak na prawdę ci się nie podobają, ale je oglądasz dla zasady xd to są pochłaniacze czasu :d
- o boże nie wiem no.......... - oburzył sie jak mała dziewczynka i wypił do końca whisky. skąd miał wiedzieć co chce wiedzieć. chciał wiedzieć wszystko co mu się przyda na kolejną randkę, tylko nie wiedział jakie informacje to obejmuje, przykre! no i po alkoholu chyba wyłączał myślenie, dlatego tak marudził.

naaaajgorzej. w ogóle wszyscy się zachwycali tym true detective, też się napaliłam, obejrzałam pierwszy odcinek, reszta ściągnięta czeka na lepsze czasy, a ja jakoś nie umiem się za to zabrać. ;c
- to ty chciałeś o niej gadać! ja cię nie proszę, żebyś mi opowiadał o maxie. - zauważyła, marszcząc czoło. obracała szklankę w dłoniach, raz po raz upijając z niej po łyku.

patka mi truła, żebym obejrzała ten serial, a ja dalej tego nie zrobiłam xdd
- dobra, dobra ja też już nie chcę gadać o lori - mruknął i pewnie siedzieli chwilę naburmuszeni na siebie, ale potem przynieśli im kolejną porcję drinków, po której mega ich ścięło i benjamin nie trafił do domu, spał u minnie w pokoju na podłodze, albo w łóżku nawet i było fajnie.
nie chce mi się już nim grać, zagrajmy naszą drugą nienormalną parką czyli kenny - ofelka. pozwolę ci zacząć, hihi!