Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Sie 08, 2015 8:35 pm, w całości zmieniany 1 raz
restauracja
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
restauracja
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Sie 08, 2015 8:35 pm, w całości zmieniany 1 raz
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°2
Re: restauracja
louis unikał sereny jak ognia po powrocie z kuby. nie wiedział co ma zrobić. nosił znając życie golfy, bo miał miliard malinek po harrym. siedział tutaj i ogarniał grafik chłopaków i swój.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°3
Re: restauracja
no cóż. serena pewnie miała się dobrze i spędziła sylwestra z jakimiś znajomymi z liceum albo niall ją gdzieś zabrał w ustronne miejsce czy coś, a harry pewnie pakował na pakierni. jednak psychofanka louisa, jakaś gruba helga z niemiec, która akurat była tu z koleżankami żeby dopaść któregoś z chłopakow 1d, przyszła akurat nażreć się ze szwedzkiego bufetu i nawalając sobie żarcia na talerzyk zobaczyła louisa. - MAJNE GOD! - warknęła po niemiecku pędząc w jego stronę z tym talerzem i wcinając frytki po drodze.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°4
Re: restauracja
znając życie niall dał jej sporo rozrywki, skoro oni byli sobie przeznaczeni. louis jak tylko zobaczył pędzącą w jego stronę grubą laskę, miał ochotę zwiać. powoli zbrał się do wyjścia, zawiadamiając ochronę że psychofani tutaj buszują!
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°5
Re: restauracja
niestety nie udało mu się wyjśc, bo fanka rzuciła się na niego przygniatając go do ziemi. - KOCHAM CIĘ! KOCHAM KOCHAM! - krzyczała szarpiąc nim całym, pewnie do tego stopnia, że rozjebała mu głowę o marmurową posadzkę. zabrali ją w końcu od niego, a jego przetransportowali do szpitala czy coś. biedaczek!
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°7
Re: restauracja
nie wyłaził dzisiaj w ogóle bo miał depresje, dopiero teraz zszedł na kolację i zajadał się jajkami w koszulkach czy coś ;x patrzył w telefonie co sie tam na fejsiku dzieje.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°8
Re: restauracja
ale louis ma słodziasznego avka. szkoda, że obie macie chujową jakość tych avków, ale dobra. harremu nudziło się w szpitalu, dlatego wypisał się na żądanie, bo bez jaj, ale louisowi przypadały najlepsze pielęgniarki, a on dostawał te stare, które na niego leciały... nie było nic przyjemnego w publicznej służbie zdrowia i chyba następnym razem będzie prosił o prywatną klinikę. przyszedł na kolacyjkę i z daleka zauważył blond czuprynkę nialla. - joł joł joł - zamruczał swoim lekko zaspanym głosem, bo drzemał przed chwilą i rozglądał się po restauracji. chyba pierwszy raz tu był, zawsze wszystko do pokoju zamawiał.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°9
Re: restauracja
weź się, jak ci sie nie podoba to sie nie patrz ;x nie kazdy lubi się bawić fotoszopem........
pewnie wczoraj byl u fryzjera to była bardziej blond niż zawsze! memłał kawałek chleba w buzi i aż się opluł witając się z nim - cześć - mruknął markotnie bo jak powszechnie wiadomo był w depresji - nie powinieneś być w szpitalu? - zapytał niewzruszony bo w sumie harry nie wyglądał na bardzo poszkodowanego a on teraz przeżywał weltschmerz.
pewnie wczoraj byl u fryzjera to była bardziej blond niż zawsze! memłał kawałek chleba w buzi i aż się opluł witając się z nim - cześć - mruknął markotnie bo jak powszechnie wiadomo był w depresji - nie powinieneś być w szpitalu? - zapytał niewzruszony bo w sumie harry nie wyglądał na bardzo poszkodowanego a on teraz przeżywał weltschmerz.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°10
Re: restauracja
Skiba, bez nerwow xd w twoim wieku to juz niebezpieczne.
podeszla do nich jakas slodka kelnerka, wiec jakos odruchowo oblizal usta i zaraz zamowil, co tam chcial. Pewjie same tluste rzeczy, bo wiadomo, musial nadrobic ten dzien w szpitalu. - powinienem, ale dostaje padaczki jak widze takie klimaty... - pozalil mu sie. Zreszta musial isc na oddzial onkologi, a tam mu sie ryczec zawsze chcialo i chcial brac na siebie ich chorobe, bo przeciez. Dobra, wcale nie, az taki pojebany nie jest. - jesz dopiero sniadanie? Dluga noc sie zaczyna, widze... gdzie idziez? - musial go podpytac troche, bo moze sam sie zabierze.
podeszla do nich jakas slodka kelnerka, wiec jakos odruchowo oblizal usta i zaraz zamowil, co tam chcial. Pewjie same tluste rzeczy, bo wiadomo, musial nadrobic ten dzien w szpitalu. - powinienem, ale dostaje padaczki jak widze takie klimaty... - pozalil mu sie. Zreszta musial isc na oddzial onkologi, a tam mu sie ryczec zawsze chcialo i chcial brac na siebie ich chorobe, bo przeciez. Dobra, wcale nie, az taki pojebany nie jest. - jesz dopiero sniadanie? Dluga noc sie zaczyna, widze... gdzie idziez? - musial go podpytac troche, bo moze sam sie zabierze.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°11
Re: restauracja
bo mnie denerwujesz nie potrzebnie a i tak jestem zdenerwowana bo muszę rano wstać i ryjka nie mogę znaleźć. a i ząb mnie boli. ale to chyba w plusach i minusach powinnam pisać a nie tutaj.
i w ogóle piszesz z czegoś beznadziejnego bo polskich znaków nie ma, umarły ;x
- wyglądasz lepiej niż wczoraj więc może dobrze, że się wypisałeś - paćkał widelcem w tym jajku niczym niezadowolony dzieciak i w ogóle prawie nic nie zjadł bo nie wiem strajk głodowy prowadził na złość wszystkim - nie? - zerknął na niego - nigdzie się nie wybieram - mruknął - co najwyżej do pokoju pooglądać filmy - napił się soku - jak lubisz komedie romantyczne to zapraszam do mnie w takim razie - mówił to od niechcenia, raczej nie brzmiało jak zapro.
i w ogóle piszesz z czegoś beznadziejnego bo polskich znaków nie ma, umarły ;x
- wyglądasz lepiej niż wczoraj więc może dobrze, że się wypisałeś - paćkał widelcem w tym jajku niczym niezadowolony dzieciak i w ogóle prawie nic nie zjadł bo nie wiem strajk głodowy prowadził na złość wszystkim - nie? - zerknął na niego - nigdzie się nie wybieram - mruknął - co najwyżej do pokoju pooglądać filmy - napił się soku - jak lubisz komedie romantyczne to zapraszam do mnie w takim razie - mówił to od niechcenia, raczej nie brzmiało jak zapro.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°12
Re: restauracja
hahahaha! biedaku. ja tylko głodna jestem trochę ;c z tableta, bo komp mi sie resetował, co nie ;x
uśmiechnął się szeroko, bo na pewno wolność mu służyła. chociaż coś go kości zaczynały boleć i miał wrażenie, że jakieś przeziębienie go bierze, bo wczoraj do tej szmaty sereny jechał szybko na motorze w samej piżamce. - czemu tak? jakie komedie? nie powinieneś tego oglądać z-wiesz-kim? - zafalował brewkami. - bo wiesz, jak nie wiem, czy to najlepszy pomysł... - podrapał się po brodzie. niall pewnie nie znosił z nim oglądać filmów, bo zawsze robił jakieś chore odgłosy, mlaskał jakby się całował, pierdział i generalnie nie lubił jednak tych komedii romantycznych, chyba że były z colinem, mrmrmr.
uśmiechnął się szeroko, bo na pewno wolność mu służyła. chociaż coś go kości zaczynały boleć i miał wrażenie, że jakieś przeziębienie go bierze, bo wczoraj do tej szmaty sereny jechał szybko na motorze w samej piżamce. - czemu tak? jakie komedie? nie powinieneś tego oglądać z-wiesz-kim? - zafalował brewkami. - bo wiesz, jak nie wiem, czy to najlepszy pomysł... - podrapał się po brodzie. niall pewnie nie znosił z nim oglądać filmów, bo zawsze robił jakieś chore odgłosy, mlaskał jakby się całował, pierdział i generalnie nie lubił jednak tych komedii romantycznych, chyba że były z colinem, mrmrmr.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°13
Re: restauracja
nic nowego, że jesteś głodna.
pewnie śmigał na tym motorze jak jim carrey w "yes man". nie mogłam znaleźć gifka, a chciałam! - nie wiem bridget jones czy coś - mruknął wypijając duszkiem sok i o mały włos się nie krztusząc się gdy wspomniał o "wiesz kim"! - coo? nie będę to oglądał sam, ewentualnie z tobą jak się zgodzisz - wyjaśnił wzruszając ramionami - mam ochotę na coś słodkiego - rozejrzał się za kelnerem - myślisz, że mają tutaj tort? - jezu był jak laska zajadająca rozstanie!
pewnie śmigał na tym motorze jak jim carrey w "yes man". nie mogłam znaleźć gifka, a chciałam! - nie wiem bridget jones czy coś - mruknął wypijając duszkiem sok i o mały włos się nie krztusząc się gdy wspomniał o "wiesz kim"! - coo? nie będę to oglądał sam, ewentualnie z tobą jak się zgodzisz - wyjaśnił wzruszając ramionami - mam ochotę na coś słodkiego - rozejrzał się za kelnerem - myślisz, że mają tutaj tort? - jezu był jak laska zajadająca rozstanie!
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°14
Re: restauracja
:c
harry patrzył na niego podejrzliwie. - odbija ci, nialler? - pochylił się nad nad stoliczkiem, żeby smyrnąć go po policzku, trochę gejowsko, ale chciał go rozbawić. - co się podziało z tym ogierem wyrywającym laski swoim kumplom? - przypomniał mu, bo nie ma co się mazać, trzeba spiąć poślady i iść dalej. opadł jednak na siedzenie słysząc o tym torcie. - pewnie mają, wszystko tu mają. a jak nie mają to wyślą śmigłowiec, żeby ci to przynieść, blondi. - zapewnił go zabierając mu szklankę z jakimś sokiem i go wypił do dna.
harry patrzył na niego podejrzliwie. - odbija ci, nialler? - pochylił się nad nad stoliczkiem, żeby smyrnąć go po policzku, trochę gejowsko, ale chciał go rozbawić. - co się podziało z tym ogierem wyrywającym laski swoim kumplom? - przypomniał mu, bo nie ma co się mazać, trzeba spiąć poślady i iść dalej. opadł jednak na siedzenie słysząc o tym torcie. - pewnie mają, wszystko tu mają. a jak nie mają to wyślą śmigłowiec, żeby ci to przynieść, blondi. - zapewnił go zabierając mu szklankę z jakimś sokiem i go wypił do dna.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°15
Re: restauracja
- nie? - mruknął pytająco zupełnie jakby sam nie wiedział. trącił jego dłoń jak go smyrał bo zaraz jeszcze pojawią się ploty że i on coś z harrym ma - nie jestem ogierem, nie wyrywam kumplom lasek jezu - pisnął i pomachał do kelnera po czym zamówił wielki kawałek czekoladowego tortu i zaraz się nim zapchał brudząc przy tym niemiłosiernie oczywiście bo wiadome, że był największą fajtłapą w zespole.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°16
Re: restauracja
harry w końcu dostał swoje szamanie, dlatego chwilę zacierał o siebie ręce, żeby zaraz zacząć konsumować, bo wszystko pachniało tak ekstra! zaśmiał się jednak między jednym a drugim kęsem i pokręcił głową na nialla. - jasne, a schlanie sereny i sprzątanie jej rzygów to co to według ciebie jest? louis powinien ci wpieprzyć - mrugnął do niego zawadiacko, bo miał dobry humor, poza tym lubił tak flirtować z niallem.
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°17
Re: restauracja
wstyd przyznać, ale niall w myślach prosił o to żeby harry się zadławił, słaby kolega z niego ;x - była pijana jak juz przyszedłem, nie schlałem jej - wyjaśnił - nie mogłem jej zostawić na pastwę losu w barze więc zaprowadziłem do siebie, louisa i tak nie było - powycierał serwetką usteczka całe w czekoladzie - poza tym nie jestem nią zainteresowany, niech będzie przykrywką louisa - burknął dziobiąc widelcem w torcie.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°18
Re: restauracja
ale z niego dupek! harry nigdy by mu źle nie życzył ;x
- uuuu - zawył wymachując widelczykiem. - ktoś tu się wkurwił. - zachichotał pod nosem i wzruszył ramionami. - jak chcesz, niall. znajdziesz sobie jakąś lepszą. ta piper ci się podoba? - zaraz mu wciśnie jakąś inną, żeby nie ryczał po kątach, bo w przeciwieństwie do niego, harry był dobrym kolegą i chciał dla niego jak najlepiej!
- uuuu - zawył wymachując widelczykiem. - ktoś tu się wkurwił. - zachichotał pod nosem i wzruszył ramionami. - jak chcesz, niall. znajdziesz sobie jakąś lepszą. ta piper ci się podoba? - zaraz mu wciśnie jakąś inną, żeby nie ryczał po kątach, bo w przeciwieństwie do niego, harry był dobrym kolegą i chciał dla niego jak najlepiej!
- niall horan
- mullingarkognitywistykanialler30
- Post n°19
Re: restauracja
- nie chce żadnej! - fuknął wpychając resztę tortu do mordy i uciekając do swojego pokoju! dawaj romka.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°20
Re: restauracja
harry pokręcił na niego głową, bo był w trudnej sytuacji, dlatego poszedł do niego oglądać te głupie filmy i przytulał go jak niall ryczał, he he.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°21
Re: restauracja
jadły jakieś sałatki bo przecież były na wiecznej diecie - i mówisz, że cię nachodził w szpitalu? - dalej dopytywała o dziwaka quentina. aż ją przeszły ciarki na myśl o tym, że mogłaby mieć takiego psychofana.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°22
Re: restauracja
liska miała tonę tapety, żeby wyglądać jak człowiek, pewnie nawet była do tego stopnia zastraszona, że siedziała tu w ciemnych okularach i jakimś kapeluszu albo kapturze. jak prawdziwa gwiazda! - przecież ci mówię - syknęła ze złości próbując nabić na widelec ziarenko granatu. - stalker jakiś z niego! jakby nie mógł mi powiedzieć, żebym się odpierdoliła... wolał mnie zabić. psychol.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°23
Re: restauracja
lidka czuła się jakby z jakaś ukrywającą sławą się tutaj spotkała. ale halo, to ona powinna być tą sławą, a nie lysette! boże ciężkie to życie lidki! - więc nie jesteś już z nim? - dopytywała dalej wciskając sobie koktajlowego pomidorka do buzi. boże mam teraz ochote na pomidory koktajlowe, muszę jutro kupić - a uświadomiłaś mu to? czy po prostu uciekłaś? - uniosła brewkę ku górze.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°24
Re: restauracja
- uciekłam! - pisnęła, bo co ta lydia wygadywała. - nie wiesz, co robią takie świry, jak się ich zostawia?! - wycelowała w nią widelcem. - oglądałam wczoraj na ID, jak jakiś mąż miał spotkac się z żoną odnośnie ich rozwodu i ją brutalnie pobił, a później chciał utopić w wannie - aż zdjęła okulary i wybałuszyła oczy. - ale ktoś z pokoju obok, bo to w motelu było, zadzwonił i przyjechała policja. dlatego ją uratowali! - pokiwała głową. - i słuchaj dalej. poszedł do paki, ale wyszedł za jakąś śmieszną kaucją i... zaatakował drugi raz! schował się w jej aucie i wsadził jej dwie kulki w głowę. jako tłumika użył ziemniaka. ROZUMIESZ?1 - jakby mogła to by nią potrząsnęła, ale była za daleko.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°25
Re: restauracja
poklepała ją po rączce żeby się uspokoiła bo wydzierała się na pół restauracji jak wariatka, która nie wzięła dziś psychotropów - okej, rozumiem, nic mu nie powiedziałaś - napiła się wody - po prostu pytałam - dlatego po prostu znikasz i nie masz zamiaru mu nic mówić, okej - pokiwała głową - obiecuję że jeśli mnie złapie i będzie torturował żeby wydobyć informacje to nie pisnę ani słowa - jasne, w ogóle nie była podatna na ból. dobra to pogadały i w ogóle, a ty dawaj kogoś innego bo mi się nią grać dziś nie chce chyba.
|
|