butik
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
butik
First topic message reminder :
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°26
Re: butik
internet mi chodzi masakrycznie beznadziejnie......
zawsze jak któraś moja postać spotyka się z debbie to mam wrażenie że będą się bić. i sorry, ale to debbie była głupsza od aggie, no przynajmniej ona tak uważała. ale dla niej każda dziewczyna daniela byłaby głupsza, bez wyjątku. zrobiła się czerwona ze złości i prawie wybuchła jej głowa, ale jednak nie wybuchał - odezwała się miss świata, spójrz na siebie - zlustrowała ją wzrokiem - może i masz chłopaka, ba może i masz daniela, ale to ja wysłuchiwałam jaka jesteś na prawdę kiedy wszystko między wami się rozpadło i wiem co tak na prawdę daniel myśli o tobie - burknęła - szybko się znudzi, zobaczysz - odpuściła sobie tą sukienkę i tak miała jakiś beznadziejny chabrowy kolor.
zawsze jak któraś moja postać spotyka się z debbie to mam wrażenie że będą się bić. i sorry, ale to debbie była głupsza od aggie, no przynajmniej ona tak uważała. ale dla niej każda dziewczyna daniela byłaby głupsza, bez wyjątku. zrobiła się czerwona ze złości i prawie wybuchła jej głowa, ale jednak nie wybuchał - odezwała się miss świata, spójrz na siebie - zlustrowała ją wzrokiem - może i masz chłopaka, ba może i masz daniela, ale to ja wysłuchiwałam jaka jesteś na prawdę kiedy wszystko między wami się rozpadło i wiem co tak na prawdę daniel myśli o tobie - burknęła - szybko się znudzi, zobaczysz - odpuściła sobie tą sukienkę i tak miała jakiś beznadziejny chabrowy kolor.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°27
Re: butik
- nie obchodzi mnie to, co daniel ci powiedział wcześniej, teraz się zmieniłam - uśmiechnęła się do dziewczyny słodko - do twarzy ci w czerwonym, serio... jesteś taka piękna, czerwona jak pomidor. można cię schrupać - zaśmiała się - złość piękności szkodzi - zironizowała - ty nadal jesteś sama i będziesz sama, bo jesteś aż taką szmatą, że wieść gminna niesie, że obciągnęłaś połowie miasteczka. nikt cię nie chce, pewnie masz jakiegoś syfa - wyszczerzyła się - powodzenia w życiu, niedługo zaproszę cię na nasz ślub - poklepała ją po ramieniu, a właściwie to ją jebła z całej siły i wyszła ze sklepu.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°28
Re: butik
pewnie tak ją jebła, że miała teraz siniaki bo odbiła się od sklepowej lady. aggie pójdzie na obdukcję i zamkną debbie, zobaczysz! dobra jednak nie pójdzie, uciekła ze sklepu nie kupując nic bo narobiła sobie wstydu i poszła grzebać w jakimś rozebranym na części silniku stojącym na środku jej pokoju w akademiku, obmyślała też jak wyeliminować debbie. będzie musiała skontaktować się z liską i lidką.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°29
Re: butik
dobra, wyjdzie na to, że wszystkie moje postacie podpalają uniwerek, palą w bibliotece albo kradną z butiku, ale niech będzie! przypomniało mi się, że madeline taka święta nie była i zamiłowania do takich rzeczy miała, więc właśnie kręciła się po sklepie i, hop, kiedy ekspedientka nie patrzyła, ładny szaliczek wylądował w torebce maddie.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°30
Re: butik
jeny zapomniałam, że patka mi zmieniła bedard na b. i się zastanawiałam czemu się zalogować nie mogę xd
xavier tutaj przyszedł, żeby wyrwać jakąś panienkę. jego zakupy strasznie nudziły i nawet nie podobało mu się tu nic, ale nauczył się, że czasami można spotkać tu jakąś fajną dupę. był spostrzegawczy, więc nie umknęło jego uwadze próba kradzieży madeline. podszedł do niej głupkowato się uśmiechając. - nie ładnie tak kraść - powiedział cicho, pochylając się nad nią.
xavier tutaj przyszedł, żeby wyrwać jakąś panienkę. jego zakupy strasznie nudziły i nawet nie podobało mu się tu nic, ale nauczył się, że czasami można spotkać tu jakąś fajną dupę. był spostrzegawczy, więc nie umknęło jego uwadze próba kradzieży madeline. podszedł do niej głupkowato się uśmiechając. - nie ładnie tak kraść - powiedział cicho, pochylając się nad nią.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°31
Re: butik
hahaha, tak to jest z patką!
przeglądała akurat różne czapki zimowe, kiedy podszedł do niej chłopak. spiorunowała go wzrokiem. madeline też lepiej nie podskakiwać.
- nie wiem o czym mówisz. - odparła i odwróciła się od niego, udając zainteresowanie bluzeczkami po drugiej stronie. pierwszy raz ktoś zauważył jej próbę kradzieży, nie mogła wpaść! serce zaczęło jej bić trochę mocniej i to nie z powodu wyglądu xaviera.
przeglądała akurat różne czapki zimowe, kiedy podszedł do niej chłopak. spiorunowała go wzrokiem. madeline też lepiej nie podskakiwać.
- nie wiem o czym mówisz. - odparła i odwróciła się od niego, udając zainteresowanie bluzeczkami po drugiej stronie. pierwszy raz ktoś zauważył jej próbę kradzieży, nie mogła wpaść! serce zaczęło jej bić trochę mocniej i to nie z powodu wyglądu xaviera.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°32
Re: butik
przeszkadzało, jej że takie długie...
zaśmiał się pod nosem, po czym rozejrzał się dookoła, żeby obczaić czy czasem ktoś się obok nich nie kręcił. - a ja jednak sądzę, że bardzo dobrze wiesz o czym mówię - wsadził łapy do kieszeni spodni i opadł się bokiem o jakiś regał. - coś ci chyba nie do końca wyszło - skomentował jej nieudolne zdolności złodziejskie, spoglądając na jej torebkę.
zaśmiał się pod nosem, po czym rozejrzał się dookoła, żeby obczaić czy czasem ktoś się obok nich nie kręcił. - a ja jednak sądzę, że bardzo dobrze wiesz o czym mówię - wsadził łapy do kieszeni spodni i opadł się bokiem o jakiś regał. - coś ci chyba nie do końca wyszło - skomentował jej nieudolne zdolności złodziejskie, spoglądając na jej torebkę.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°33
Re: butik
człowiek chce być dobry i zachować nazwisko jej postaci, a ona marudzi...xd
zacisnęła zęby, odliczyła do dziesięciu i odwróciła się w jego stronę. przybliżyła się do niego tak, że mógł poczuć jej oddech na swojej szyi.
- posłuchaj, panie wszystko-zawsze-miałem-bo-mam-bogatego-tatusia. nic, co robię, nie ma żadnego wpływu na twoje nędzne życie, więc się nie wtrącaj. i nie mów, że coś mi nie wyszło, bo nie umiałbyś wynieść stąd nawet najmniejszej spinki. - wycedziła przez zęby. oczywiście mówiła ściszonym głosem, by ktoś przypadkiem ich nie usłyszał.
zacisnęła zęby, odliczyła do dziesięciu i odwróciła się w jego stronę. przybliżyła się do niego tak, że mógł poczuć jej oddech na swojej szyi.
- posłuchaj, panie wszystko-zawsze-miałem-bo-mam-bogatego-tatusia. nic, co robię, nie ma żadnego wpływu na twoje nędzne życie, więc się nie wtrącaj. i nie mów, że coś mi nie wyszło, bo nie umiałbyś wynieść stąd nawet najmniejszej spinki. - wycedziła przez zęby. oczywiście mówiła ściszonym głosem, by ktoś przypadkiem ich nie usłyszał.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°34
Re: butik
no właśnie xd
roześmiał się bezczelnie słysząc jej słowa. - nie bądź taka nerwowa - bawiło go, że się tak spięła. nie był skarżypytą jak allie, więc nie miał zamiaru jej wydawać, bo nic by mu to i tak nie dało. miał w dupie to, że kradła. sam pewnie nie był lepszy i nie raz zdarzyło mu się coś zabrać ze sklepu za darmo. w końcu nie był, jak to madeline ujęła, 'panem wszystko-zawsze-miałem-bo-mam-bogatego-tatusia'. w końcu jego tatusiowie już nie płacili za jego zachcianki. - ty też nie jesteś w tym za dobra, skoro cię zauważyłem - przypomniał jej.
roześmiał się bezczelnie słysząc jej słowa. - nie bądź taka nerwowa - bawiło go, że się tak spięła. nie był skarżypytą jak allie, więc nie miał zamiaru jej wydawać, bo nic by mu to i tak nie dało. miał w dupie to, że kradła. sam pewnie nie był lepszy i nie raz zdarzyło mu się coś zabrać ze sklepu za darmo. w końcu nie był, jak to madeline ujęła, 'panem wszystko-zawsze-miałem-bo-mam-bogatego-tatusia'. w końcu jego tatusiowie już nie płacili za jego zachcianki. - ty też nie jesteś w tym za dobra, skoro cię zauważyłem - przypomniał jej.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°35
Re: butik
madeline nie lubiła, kiedy ktoś próbował jej podskakiwać! miała własne problemy na głowie, nie miała czasu na stwarzanie jakiś kolejnych przez nieznajomego. zawsze sobie doskonale z kradzieżami radziła, a on nie miał o niczym pojęcia i się wtrącał! nic dziwnego, że się zdenerwowała. poza tym była przekonana, że jest synem dyra jej liceum, w końcu wyglądał jak on.
- najwyraźniej za bardzo mnie obczajałeś, ale wybacz, nie jestem zainteresowana. - odparła figlarnym głosem i zaraz go wyminęła i wyszła ze sklepu bez żadnych problemów. a on NIE ZAUWAŻYŁ, że zdążyła przy wychodzeniu wsunąć mu jakąś drogą bluzkę do plecaka, której rękaw wystawał, przez co złapali go przy bramkach i oskarżyli o kradzież, he he. dawaj kogoś następnego.
- najwyraźniej za bardzo mnie obczajałeś, ale wybacz, nie jestem zainteresowana. - odparła figlarnym głosem i zaraz go wyminęła i wyszła ze sklepu bez żadnych problemów. a on NIE ZAUWAŻYŁ, że zdążyła przy wychodzeniu wsunąć mu jakąś drogą bluzkę do plecaka, której rękaw wystawał, przez co złapali go przy bramkach i oskarżyli o kradzież, he he. dawaj kogoś następnego.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°36
Re: butik
przyciągnęła tutaj daisy na zakupy i właśnie coś oglądały.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°37
Re: butik
były ostatnimi klientkami, dlatego jeszcze tu z nimi te babki siedziały. a daisy przymierzała dziesiątą parę i cały czas jej coś nie pasowało. - retyyyy... powinnam kupić je wszystkie za spanie na pryczy w więzieniu! - bo oczywiście wydawało się jej, że była w nocy w więzieniu a nie w zwykłym posterunku. jeszcze dobry aaron jej nie spisał ani nic, nie założył karty przestępcy, ani nie zrobił narkotestu. ale i tak było na niego wkurwiona i nigdy mu tego nie zapomni.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°38
Re: butik
- było aż tak źle? no to kup sobie tyle butów ile tylko chcesz, ojciec przecież nie zauważy że zniknęła mu spora część pieniędzy. on nigdy niczego nie zauważał - wzruszyła ramionami. ona kupowała za to nowe kiecki, pięć par butów, kilka bluzek, dżinsy, płaszczyki. obłowiła się ile tylko mogła - powinnaś wykręcić numer temu frajerowi który cię zamknął - zauważyła
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°39
Re: butik
- skąd wiesz? właśnie nie... on zawsze widzi. nie jest jak kenny. - westchnęła. bo polly jest od kenniego, nie? a daisy od grace i thomasa, brata kenniego. to znaczy jest od kenniego, ale oficjalnie jej ojcem jest thomas i on jej daje kasę. więc trzymał ją trochę krócej, niestety. - pollyyyyy, doradź mi! - pisnęła, bo polly wolała łazić za swoimi rzeczami a nią się kompletnie nie przejmowała. - w ogóle co to za akcje charytatywne, które wczoraj robiłaś? - zapytała zdziwiona, że polly przejmuje się takimi rzeczami i wystawiała nóżki do lustra.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°40
Re: butik
- ja bym wzięła te. no i tamte, bo będą ci pasować do tej kiecki którą już masz, wiesz tej błyszczącej którą dostałaś od ojca... musisz mi ją koniecznie pożyczyć kiedyś - zauważyła, gapiąc się na jej buty, potem spojrzała na swoje ciuchy, były mega fajne - weź jeszcze tą parę. tak na wszelki wypadek - pokiwała głową. tak ona jest od kenniego, to ona mogła z niego ciągnąć ile się tylko dało! - wczoraj? jakiś chłopak popchnął mnie na kałużę, potem zaprosiłam go na herbatę. strasznie dziwny, mrukowaty taki... - wzruszyła ramionami - a ty, masz kogoś na oku? - zapytała zainteresowana.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°41
Re: butik
kenny nic nie ogarniał. sam wydawał miliony na dziwki to nie obchodziło go, czy córeczki kupują sobie za dużo torebek. zresztą julia pewnie nic nie kupowała oprócz książek to więcej dla polly. i bardzo dobrze. - uu, chociaż był przystojny? - bo czasem tacy dziwni są całkiem fajni. nie, zeby daisy jakiegoś takiego poznała ale obracała się w bardziej rozrywkowym otoczeniu. miała na oku xaviera, ale na razie o nim zapomniała i podniecała się one direction, których fanką była. - taaa, słyszałaś że louis tomlinson jest w mieście? chcę go zdobyć. - zafalowała brewkami szybciutko i oblizała swoje wielkie usta. - a co do sukienki... nie wiem, czy nie będzie ci wisieć w cyckach - wydęła usta i przy okazji wypięła swoje zrobione balony.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°42
Re: butik
- no słyszałam właśnie! - jarała się tak samo jak ona, uwielbiała chłopaków, marzyła o wywiadzie z nimi. liczyła na to, że jak awansuje to na reporterkę, byłoby to idealne zwieńczenie jej kariery. chciała piąć się po szczeblach kariery, normalka - niezbyt przystojny. ale gapił się na mnie jak w jakiś obrazek. powiedział mi, że jestem ładna, że mam ładny głos... taki hm, dziwak z niego był - spojrzała na te buty, które wybrała jej siostrzyczka - louis, louis... dobrze się postaraj, zdobędziesz mi numer do liama? - zrobiła słodkie oczka - proooszę? albo zabierz mnie tam do ich domu, może uda nam sie tam wkręcić - była zajarana tym pomysłem xd - ja też mam cycki, przynajmniej prawdziwe - pomacała się po cyckach i wystawiła język.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°43
Re: butik
- może się zabujał? jezu... będziesz miałą teraz psychofana. ja bym uciekała. - poradziła jej pogodnie, ale zaraz się wkurzyła. - sama powinnaś to zdobyć. jesteś z mediów! poza tym nie wiem... ojciec violet ma zorganizować jakieś spotkanie z nimi. mam nadzieję, ze się uda. - podnieciła się i zaraz wkurzyła na nią za te cycki, więc rzuciła w nią butem i sobie poszła do domu. kto teraz?!
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°45
Re: butik
chciał kupić bridget coś ładnego bez okazji i postanowił że to będzie jakaś seksi bielizna więc wyciągnął siostrę na zakupy, może ta przy okazji sobie coś kupi, żeby zaimponować chłopakom! łaził po sklepie trochę nieswojo biorąc do rąk parę czerwonych stringów i krzywiąc się przy tym - jeeezu jak dziewczyny mogą coś takiego nosić - zaczał narzekać do rosalie. choć ona pewnie nie nosiła takich tylko barchanowe gacie xd
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°46
Re: butik
rosalie raczej też nie była fankom takiej bielizny, ale naoglądała się zdjęć na tumblerze, więc już znała mniej więcej definicję 'seksi'. zresztą to, że nie nosiła takiego czegoś nie znaczyło, że się jej na przykład nie podobało. gdyby miała się dla kogo poświęcać to by się zaopatrzyła w takie rzeczy. - normalnie - wywróciła oczyma udając, że sama nie dziwi się jak inne dziewczyny wytrzymują kiedy im się majtki w tyłek wrzynają. bez przesady z tymi barchanowymi gaciami xd jakieś bokserki z myszką miki i innymi postaciami z kreskówek pewnie nosiła.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°47
Re: butik
alfons wiedział czym dla niego jest seksi bielizna, ale pewnie nie znał ogólnej konwencji więc googlował razem z nią to wszystko i w ten sposób się doszkalali. naciągnął ten sznurek od stringów traktując go zupełnie jak procę, tylko kamieni mu brakowało - przecież to musi być okropnie nie wygodne - wzdrygnął się na samą myśl o tym. niestety ale wyobraził sobie jak to by było jeśli on musiałby takie nosić i aż poczuł ucisk w tyłku xd - dobra fuj, to jest okropne - odłożył je zaraz - co ty byś mi poleciła? to znaczy dla bridget no - zapytał.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°48
Re: butik
pokręciła głową widząc jak się bawi tymi gaciami. trochę się jej głupio zrobiło, więc klepnęła go w ręce, żeby przestał. - to nie służy do tego - przypomniała mu. - może dla ciebie, ale kobiety muszą przejść przez wiele nieprzyjemnych rzeczy, więc takie coś wcale im nie przeszkadza - skomentowała to tak jakby sama nosiła taką bieliznę. to był w sumie dosyć drażliwy temat, bo wszędzie widziała takie majtki, więc czuła się dziwnie sama takich nie nosząc. patrzyła sobie czy jest tu coś dla niej, bo czuła potrzebę wpasowania się trochę bardziej. to nic, że nikt i tak jej bielizny nie zobaczy, ale kto wie, może akurat sama świadomość dodałaby jej więcej odwagi. - ten komplet jest ładny - chwyciła jakiś różowy, bo bree wyglądała na dziewczyńską dziewczynę, która lubi takie kolory.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°49
Re: butik
rosalie była taką sztywniarą, ktoś ją musi rozkręcić. musimy wytypować jakieś gostka dla niej przed którym się rozbierze na przykład ;x - majtki w czasach kryzysu mogą mieć wiele zastosować - stwierdził kiedy już odłożył te stringi - to się nazywa innowacyjność - odparł jakże mądrze i uśmiechnął się do siostrzyczki - nieprzyjemne rzeczy? - zmarszczył czoło - odkąd zaczęły działać feministki nie macie tak uprzykrzonego życia jak w średniowieczu na przykład - stwierdził - jesteście wyzwolone - roześmiał się bo dla niej ten cały feminizm był nie do ogarnięcia. okej, wcale nie chciał zaganiać kobiet do kuchni czy rodzenia dzieci, ale były po prostu rzeczy które tylko faceci mogli ogarnać chociażby ze względu na swoją fizyczność - różowy? - skrzywił się - kojarzy mi się z ciastkami, nie chcę żeby bree kojarzyła mi się z ciastkiem - stwierdził, jeszcze by ją przypadkiem zjadł i mógłby zostać nowym burmistrzem kanibalem st albans.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°50
Re: butik
zróbmy losowanie xd ona się kiedyś aż całowała z tym bratem aggie, który umarł.
- tak jak wszystko inne, a czasy kryzysu już raczej minęły - założyła kosmyk włosów za ucho i odwróciła się do tych wszystkich strojów, bacznie się przyglądając każdemu. czuła, że zaraz się zarumieni od tego wszystkiego. powinna zostać jakąś zakonnicą. - chodziło mi raczej o rzeczy, na które feminizm nie ma żadnego wpływu - faceci przynajmniej nie musieli się zmagać z bolesnymi zmianami w ich organizmie. - różowy nie jest taki zły. pasowałby do niej - spojrzała jeszcze raz na to co wybrała, ale zaraz odłożyła to na swoje miejsce, skoro alfonsowi się nie podobało. - to może czerwony? - zaproponowała.
- tak jak wszystko inne, a czasy kryzysu już raczej minęły - założyła kosmyk włosów za ucho i odwróciła się do tych wszystkich strojów, bacznie się przyglądając każdemu. czuła, że zaraz się zarumieni od tego wszystkiego. powinna zostać jakąś zakonnicą. - chodziło mi raczej o rzeczy, na które feminizm nie ma żadnego wpływu - faceci przynajmniej nie musieli się zmagać z bolesnymi zmianami w ich organizmie. - różowy nie jest taki zły. pasowałby do niej - spojrzała jeszcze raz na to co wybrała, ale zaraz odłożyła to na swoje miejsce, skoro alfonsowi się nie podobało. - to może czerwony? - zaproponowała.
|
|