orient chinese restaurant
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
orient chinese restaurant
First topic message reminder :
- zayn malik
- bradfordsocjologiagwiazda31
- Post n°51
Re: orient chinese restaurant
zayn nawet całkiem nieźle się bawił dopóki nie dostał klamrą hodora po jajach. upadł na podłogę i zwijał się na niej z bólu przez chwilę. wstał wkurwiony i spojrzał na louisa. - pierdole to wszystko! - zaczął się wydzierać. - idę się najebać, jak chcesz to chodź też, szkoda czasu na tą całą farsę - mówił do louisa. - a ty debilu jeszcze wrócisz do nas z płaczem jak skończysz jako zero! - odepchnął liama i wyszedł z hukiem.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°52
Re: orient chinese restaurant
- to ja też odchodzę, nie będę śpiewał bez liama. - przewrócił oczami, wyjął telefon z gaci hodora i wyszedł. uważał, że tylko liam ma głos, który pasuje do jego głosu. niech sobie zayn, niall i louis sami radzą! wyszedł trzaskając drzwiami przy okazji.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°53
Re: orient chinese restaurant
- widzisz, to wszystko twoja wina ty zjebie! - popchnął hazzę mocno i jeszcze dostał od niego w mordę za rozbijanie zespołu - ja też odchodzę, pierdolcie się wszyscy, czekaj na mnie zayn! - wyszedł. wziął też telefon, bo co miał zrobić xd
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°54
Re: orient chinese restaurant
zamówił wszystko co się dało i ze swoją kluseczką jedli. upił się jak świnia a na koniec rozpłakał i dostał zawału i wylądował z niallem na sali xd
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°55
Re: orient chinese restaurant
kochu 1d rip i hodor rip.
siedziała gdzieś w kącie i zajadała się chińszczyzną, czytała książkę na zajęcia. ogólnie ambitnie.
siedziała gdzieś w kącie i zajadała się chińszczyzną, czytała książkę na zajęcia. ogólnie ambitnie.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°56
Re: orient chinese restaurant
hodor, który aktualnie ma ryjek ojca bree. xd przyszedł tu, bo już miał dość afrykańskiego żarcia z seszeli i arabskiego z lotniska. czas na chińszczyznę! stał sobie przy kasie i bezwstydnie flirtował z kelnerką.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°57
Re: orient chinese restaurant
brakuje mi ich na forum, jezu xd stanowczo za długo nimi grałam, to teraz mam ;x skoro on flirtował sobie z kelnerką, to ona akurat uniosła wzrok bo zrobiła to odruchowo. zamknęła książkę i obserwowała poczynania finna, chichrając się po cichu.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°58
Re: orient chinese restaurant
a ja się cieszę, że ich nie ma, przykro mi xd
zdobył właśnie numer kelnerki, który zapisała mu na paragonie, którym zamachał i obrócił się, żeby znaleźć sobie odpowiednie miejsce, żeby usiąść i zjeść i jednocześnie mieć dobre miejsce na obserwację kelnerki. zauważył frankie. przykuśtykał do niej.
- podobało się przedstawienie? - spytał od razu, bo widział, że go obserwuje.
zdobył właśnie numer kelnerki, który zapisała mu na paragonie, którym zamachał i obrócił się, żeby znaleźć sobie odpowiednie miejsce, żeby usiąść i zjeść i jednocześnie mieć dobre miejsce na obserwację kelnerki. zauważył frankie. przykuśtykał do niej.
- podobało się przedstawienie? - spytał od razu, bo widział, że go obserwuje.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°59
Re: orient chinese restaurant
ty nigdy nie lubiłaś liama pffff
zaczęła się już śmiać na głos, bo wcześniej starała się kryć że nic się nie dzieje - przepraszam, ale myślałam że ona nigdy się na to nie nabierze, ale byłeś wystarczająco bezczelny, to się nabrała. nie ma co, mistrzuniu, gratulacje za ten wielki piękny spektakl - zaczęła mu klaskać - co tam u ciebie? dawno się nie widzieliśmy - pewnie raptem rano u niej w mieszkaniu xd
zaczęła się już śmiać na głos, bo wcześniej starała się kryć że nic się nie dzieje - przepraszam, ale myślałam że ona nigdy się na to nie nabierze, ale byłeś wystarczająco bezczelny, to się nabrała. nie ma co, mistrzuniu, gratulacje za ten wielki piękny spektakl - zaczęła mu klaskać - co tam u ciebie? dawno się nie widzieliśmy - pewnie raptem rano u niej w mieszkaniu xd
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°60
Re: orient chinese restaurant
pierwszego dnia lubiłam, a potem mi się szybko znudziło. xd
- widzisz, tak to się robi! powinnaś się uczyć! żeby tak bajerować facetów, a jednocześnie się na nic nie nabierać. - pouczał ją, bo w ostatnim czasie stał się mistrzem podrywu. czasem jego urok wystarczał, czasem brak nogi, czasem jego historie o podróżach... miał sporo asów w rękawie, które bezczelnie wykorzystywał. usiadł sobie obok niej i schował paragon z numerem do portfela. przyda się później. - dobrze, dobrze, żyję jak król. - zapewnił ją, żeby się nie martwiła.
- widzisz, tak to się robi! powinnaś się uczyć! żeby tak bajerować facetów, a jednocześnie się na nic nie nabierać. - pouczał ją, bo w ostatnim czasie stał się mistrzem podrywu. czasem jego urok wystarczał, czasem brak nogi, czasem jego historie o podróżach... miał sporo asów w rękawie, które bezczelnie wykorzystywał. usiadł sobie obok niej i schował paragon z numerem do portfela. przyda się później. - dobrze, dobrze, żyję jak król. - zapewnił ją, żeby się nie martwiła.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°61
Re: orient chinese restaurant
weź w ogóle wyjdź xd
- kochanie, ja nawet nie muszę się starać. wystarczy, że machnę kilka razy rzęsami i zarzucę swoją blond czupryną, to każdy facet jest mój. myślisz, że jestem gorsza od ciebie? błagam - zaśmiała się, bawiąc lekko włosami. szkoda, że kelnerów tutaj nie mieli, a większość gości to były kobiety, na dodatek jakieś takie brzydkawe to nie miala co podrywać. jutro i tak musiała iść do roboty - cieszę się - skończyła swoją potrawę.
- kochanie, ja nawet nie muszę się starać. wystarczy, że machnę kilka razy rzęsami i zarzucę swoją blond czupryną, to każdy facet jest mój. myślisz, że jestem gorsza od ciebie? błagam - zaśmiała się, bawiąc lekko włosami. szkoda, że kelnerów tutaj nie mieli, a większość gości to były kobiety, na dodatek jakieś takie brzydkawe to nie miala co podrywać. jutro i tak musiała iść do roboty - cieszę się - skończyła swoją potrawę.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°62
Re: orient chinese restaurant
no co...
- wyniki z zeszłego miesiąca mówią co innego. - zauważył z rozbawieniem, bo robili sobie zawody, kto więcej osób poderwie. a potem lądowali w łóżku ze sobą. świetny układ. - a u ciebie? - on dopiero dostał swoje jedzenie, a ona już kończyła. teraz będzie tęsknie patrzeć na to, co on ma na talerzu.
- wyniki z zeszłego miesiąca mówią co innego. - zauważył z rozbawieniem, bo robili sobie zawody, kto więcej osób poderwie. a potem lądowali w łóżku ze sobą. świetny układ. - a u ciebie? - on dopiero dostał swoje jedzenie, a ona już kończyła. teraz będzie tęsknie patrzeć na to, co on ma na talerzu.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°63
Re: orient chinese restaurant
o czym ja to... a no tak, o pućce, no wiesz co, jestem zawiedziona.
oparła głowę o dłoń, przyglądała mu się teraz. nie będzie patrzeć, bo frankie, chciałam napisać nina, się szybko najadała. dużo poza tym ćwiczyła, lądowała ciągle z kimś w łóżku, spalała dużo kalorii - zeszły miesiąc się nie liczy, eeej. przynajmniej sypialiśmy ze sobą a nie z jakimiś przypadkowymi ludźmi, a co jakbym złapała jakąś chorobę, co? - dźgnęła go w ramię - u mnie? w porządku, dziękuję, jutro robię kolosa - ziewnęła.
oparła głowę o dłoń, przyglądała mu się teraz. nie będzie patrzeć, bo frankie, chciałam napisać nina, się szybko najadała. dużo poza tym ćwiczyła, lądowała ciągle z kimś w łóżku, spalała dużo kalorii - zeszły miesiąc się nie liczy, eeej. przynajmniej sypialiśmy ze sobą a nie z jakimiś przypadkowymi ludźmi, a co jakbym złapała jakąś chorobę, co? - dźgnęła go w ramię - u mnie? w porządku, dziękuję, jutro robię kolosa - ziewnęła.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°64
Re: orient chinese restaurant
przecież wszystko dobrze się skończyło! to znaczy nie dobrze, bo one direction się rozpadło, ale cel liama został osiągnięty.
- ja sypiałem z przypadkowymi ludźmi, więc lepiej się zbadaj. - roześmiał się. nie no, zabawny żarcik bardzo. chociaż jakby frankie złapała coś od niego, to by oznaczało, że on też coś ma. ale chyba los nie jest tak okrutny, żeby zsyłać na niego nowotwór, kalectwo i weneryka, prawda? chociaż po raku nie było już śladu. już mu nawet bujna czupryna po chemioterapii urosła. - biedne studenciaki. daj mi pytania, to im przekażę i będę ich bohaterem. - wymyślił. kolejny dobry sposób na podryw.
- ja sypiałem z przypadkowymi ludźmi, więc lepiej się zbadaj. - roześmiał się. nie no, zabawny żarcik bardzo. chociaż jakby frankie złapała coś od niego, to by oznaczało, że on też coś ma. ale chyba los nie jest tak okrutny, żeby zsyłać na niego nowotwór, kalectwo i weneryka, prawda? chociaż po raku nie było już śladu. już mu nawet bujna czupryna po chemioterapii urosła. - biedne studenciaki. daj mi pytania, to im przekażę i będę ich bohaterem. - wymyślił. kolejny dobry sposób na podryw.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°65
Re: orient chinese restaurant
popacz dagna, ja zawsze myślałam że to hazza odejdzie pierwszy a tu taki zaskok że ciapek, rozczarowanie tak bardzo. a tutaj liam, ehehe.
pokiwała głową rozbawiona - nie ma mowy, nikomu nie dam pytań! poza tym, jak chcesz, możesz przyjść sam na zajęcia, ode mnie masz już z góry piąteczkę - pocałowała go w nos na zachętę - studenciaki jak tak dalej pójdzie to będą zarządzać bankami a tępota nie może zarządzać bankiem bo jeszcze rozpiżdży całą kasę i będzie na mnie że wypuściłam niedouków na rynek - westchnęła.
pokiwała głową rozbawiona - nie ma mowy, nikomu nie dam pytań! poza tym, jak chcesz, możesz przyjść sam na zajęcia, ode mnie masz już z góry piąteczkę - pocałowała go w nos na zachętę - studenciaki jak tak dalej pójdzie to będą zarządzać bankami a tępota nie może zarządzać bankiem bo jeszcze rozpiżdży całą kasę i będzie na mnie że wypuściłam niedouków na rynek - westchnęła.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°66
Re: orient chinese restaurant
najśmieszniej by było jakby liam odszedł w realu. illuminati!
- twoje zajęcia są strasznie nudne, nawet za piąteczkę za darmo i gapienie się na twój tyłek półtorej godziny nie chce mi się przychodzić. - roześmiał się zaraz. - poza tym ostatnio zastanawiałem się, czy nie złapać jakiejś roboty. za barem. albo w radiu. - wyznał jej. barman a prezenter radiowy tak bardzo podobne zawody. chyba ze w tym roku po raz szósty spróbuje na aktorstwo się dostać. może jak zobaczą, że nie ma nogi, to go z litości wezmą. - jesteś odpowiedzialna za losy naszego kraju. - przytaknął jej wesoło.
- twoje zajęcia są strasznie nudne, nawet za piąteczkę za darmo i gapienie się na twój tyłek półtorej godziny nie chce mi się przychodzić. - roześmiał się zaraz. - poza tym ostatnio zastanawiałem się, czy nie złapać jakiejś roboty. za barem. albo w radiu. - wyznał jej. barman a prezenter radiowy tak bardzo podobne zawody. chyba ze w tym roku po raz szósty spróbuje na aktorstwo się dostać. może jak zobaczą, że nie ma nogi, to go z litości wezmą. - jesteś odpowiedzialna za losy naszego kraju. - przytaknął jej wesoło.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°67
Re: orient chinese restaurant
ojaa no, ale liam to nigdy nie odejdzie xd prędzej stawiam na hazzę.
poprawiła włosy, wpadające jej w oczy - no wiesz, liczenie kredytów i podatków nigdy nie było ciekawe, muszę rozwiązywać w kółko jakieś śmieszne zadania, których i tak nigdy nie zrozumiesz - zachichotała - ja to mam jednak głowę, ogarniam nie dość że siebie to jeszcze takie tematy jak finanse i rachunkowość - pociągnęła nosem - roboty? ej, to by było fajne. mówię całkiem serio - pokiwała głową.
poprawiła włosy, wpadające jej w oczy - no wiesz, liczenie kredytów i podatków nigdy nie było ciekawe, muszę rozwiązywać w kółko jakieś śmieszne zadania, których i tak nigdy nie zrozumiesz - zachichotała - ja to mam jednak głowę, ogarniam nie dość że siebie to jeszcze takie tematy jak finanse i rachunkowość - pociągnęła nosem - roboty? ej, to by było fajne. mówię całkiem serio - pokiwała głową.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°68
Re: orient chinese restaurant
a skąd ja mam wiedzieć kto odejdzie, mnie to nie interesuje niestety albo stety xd
- masz mnie za idiotę? no wiesz, teraz mi przykro. specjalnie pójdę na twoje zajęcia i udowodnię ci, że dostanę piątkę... bez specjalnego traktowania! - zapewnił ją, chociaż i tak tego nie zrobi, bo nie będzie mu się chciało tak wysilać, żeby jej coś udowodnić. - jestem z ciebie dumny, ross. - roześmiał się, jak tak chwaliła samą siebie. - wiem, w końcu nie mogę wiecznie nic nie robić. siedzieć w domu jak jakiś kaleka. - ach, ten metahumor jak zawsze.
- masz mnie za idiotę? no wiesz, teraz mi przykro. specjalnie pójdę na twoje zajęcia i udowodnię ci, że dostanę piątkę... bez specjalnego traktowania! - zapewnił ją, chociaż i tak tego nie zrobi, bo nie będzie mu się chciało tak wysilać, żeby jej coś udowodnić. - jestem z ciebie dumny, ross. - roześmiał się, jak tak chwaliła samą siebie. - wiem, w końcu nie mogę wiecznie nic nie robić. siedzieć w domu jak jakiś kaleka. - ach, ten metahumor jak zawsze.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°69
Re: orient chinese restaurant
stety dla ciebie xddd
- sorry, ale ty nie umiałbyś nawet połowy tych zadań przygotowanych na jutro rozwiązać. może i mam cię trochę za idiotę, ale moi studenci mają raptem na to wszystko półtorej godziny a ty byś siedział całe dnie nad tym - zaśmiała się. cóż, frankie nie była głupia, wiedziała jak się korzysta z bycia inteligentną laską. jezu, zapomniałam, że jedno z jej rodzeństwa próbowało zabić jej babcię chyba i dlatego musiała tu uciekać xd no ale mniejsza z tym, poprosiła o rachunek - czegokolwiek nie zrobisz, jestem z tobą - poklepała go po kolanie.
- sorry, ale ty nie umiałbyś nawet połowy tych zadań przygotowanych na jutro rozwiązać. może i mam cię trochę za idiotę, ale moi studenci mają raptem na to wszystko półtorej godziny a ty byś siedział całe dnie nad tym - zaśmiała się. cóż, frankie nie była głupia, wiedziała jak się korzysta z bycia inteligentną laską. jezu, zapomniałam, że jedno z jej rodzeństwa próbowało zabić jej babcię chyba i dlatego musiała tu uciekać xd no ale mniejsza z tym, poprosiła o rachunek - czegokolwiek nie zrobisz, jestem z tobą - poklepała go po kolanie.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°70
Re: orient chinese restaurant
dokładnie!
- bo oni już się tego uczyli, a ja jeszcze nie. - uparł się. nie mogła go porównywać do swoich studentów, skoro nigdy nie miał z jej przedmiotem styczności. zresztą z rozliczaniem podatków też zawsze miał problem, ale kto nie miał! coooo, co ci się przypomniało teraz xd pogadali jeszcze, poczekała aż finn zje swoje do końca i rozeszli się w swoje strony. zacznę maddie blaise ;x
- bo oni już się tego uczyli, a ja jeszcze nie. - uparł się. nie mogła go porównywać do swoich studentów, skoro nigdy nie miał z jej przedmiotem styczności. zresztą z rozliczaniem podatków też zawsze miał problem, ale kto nie miał! coooo, co ci się przypomniało teraz xd pogadali jeszcze, poczekała aż finn zje swoje do końca i rozeszli się w swoje strony. zacznę maddie blaise ;x
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°71
Re: orient chinese restaurant
jedli i siedzieli w telefonach bo internety ważniejsze niż wspólne spędzanie czasu.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°72
Re: orient chinese restaurant
jak słodko! nie wiem czy jej to przeszkadzało, ale ostatnio najwyraźniej się tak działo. trochę brakowało jej tej bliskości, starała się jak mogła żeby ta afera poszła w niepamięć ale nie dawała rady ;c odłożyła na chwilę telefon - john? - zabrała mu na chwilę telefon - chciałabym z tobą pogadać - odłożyła też pałeczki na bok.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°73
Re: orient chinese restaurant
john sie tak zachowywał od czasu tej afery. stracił zapał do wszystkiego skoro rodzice elki go hejtowali i nie potrafił tego zmienić ;c - hm? - zerknąl na nią i odłożył odruchowo telefon. pałeczki zresztą też - słucham? - wyprostował się - o czym chciałaś porozmawiać? - pewnie już myślał, że z nim zrywa xd
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°74
Re: orient chinese restaurant
niestety, rodzice i całe jej rodzeństwo uważali go za nieudacznika. nie rozumieli, że eleanor nie chciała z nim zerwać i nie widzieli w nim tego co ona w nim widziała. a widziała samą dobroć i kochanego chłopaka, którego kochała - słyszałam ostatnio jak rozmawiałeś z piper o tym wyjeździe do tokio - złapała za chusteczkę, którą się zaczęła bawić - iii no nie wiem, pewnie chcecie być tam sami, z ojcem znaczy - zdenerwowała się.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°75
Re: orient chinese restaurant
biedny john. musi im udowodnić, że nie jest życiowym fajtłapą! ciekawe, jak to zrobi. będzie ciężko z jego talentem do potykania się i tak dalej ;x i tak, john był kochanym chłopakiem! - no tak - pokiwał głową grzebiąc pałeczkami w makaronie sojowym który na pewno zamówił, bo jest najlepszy! - chcesz z nami jechać? - uśmiechnął się od razu - przecież nie ma problemu, chcę żeby mój tato w końcu cię poznał - odetchnął z ulgą że jednak z nim nie zrywa.
|
|