aggie
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°51
Re: aggie
jezu, dobra możesz. mam coś przygotować w takim razie.......
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°53
Re: aggie
o nie nie, nie ma mowy! nie zaprosisz wszystkich!
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°54
Re: aggie
na pewno nie zaprosisz sebastiana i amandy, bo nie chcę awantur!
no i jeszcze kilku osób, bo sobie nie życzę ich obecności.
sophie też nie. nie chcę jej krępować.
no i jeszcze kilku osób, bo sobie nie życzę ich obecności.
sophie też nie. nie chcę jej krępować.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°55
Re: aggie
ma jej nie być, jasne?
jasno się wypowiedziałem w tej sprawie czy nie!
bo danielowi zakażę też przyjść.
jasno się wypowiedziałem w tej sprawie czy nie!
bo danielowi zakażę też przyjść.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°56
Re: aggie
daniel też nie może w takim razie przyjść.
jak będziesz pyskować będzie więcej osób.
jak będziesz pyskować będzie więcej osób.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°57
Re: aggie
harry też nie może przyjść.
poza tym, to nie jest tylko twoje mieszkanie.
nie zapominaj o tym
żadnych awantur, ćpunów i szemranych typów.
jasne?
poza tym, to nie jest tylko twoje mieszkanie.
nie zapominaj o tym
żadnych awantur, ćpunów i szemranych typów.
jasne?
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°58
Re: aggie
to ja wychodzę w takim razie a ty rób co chcesz.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°62
Re: aggie
nie unikam cię. zresztą nie wiem po co się tak bardzo złościsz.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°63
Re: aggie
nie powiedziałem, że cokolwiek jest twoją winą. aha, czyli teraz jak spotkam kogoś nowego to mam się z tobą skontaktować i upewnić się czy aby na pewno się nie znacie, żeby cię zadowolić i żebyś nie wściekała się o byle co?
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°64
Re: aggie
skoro cię nie obchodzi z kim się spotykam, to po co się tak denerwujesz? nie robię tego z wszystkim co się rusza, ale dobrze wiedzieć, że tak myślisz o swoich koleżankach.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°65
Re: aggie
może zaraz mi powiesz, że ciebie też wykorzystałem? nie moja wina, że same pchają mi się do łóżka. i nie martw się o to czy się zabezpieczam, człowiek uczy się na błędach.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°67
Re: aggie
daj mi się wytłumaczyć, to nie tak jak myślisz!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°68
Re: aggie
nie chciałem cię zdradzić!!! wrzuciła mi coś do drinka i mnie wykorzystała!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°69
Re: aggie
to prawda! kocham cię i świadomie nie zdradziłbym cię z żadną, a tym bardziej z nią
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°71
Re: aggie
nie mów, że się tego nie spodziewałaś. chyba wszyscy to przewidzieli, tylko nie ja.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°72
Re: aggie
nie mam ochoty. po prostu zamknę się z williamem w mieszkaniu i będę z nim pić.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°73
Re: aggie
to zamknę się w mieszkaniu, które kupiłem z debbie.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°74
Re: aggie
mam prawo odreagować po zakończeniu związku, o którym myślałem, że jest na zawsze. nie musisz mnie od razu naprawiać następnego dnia.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°75
Re: aggie
i tak nikt nie docenia mojego towarzystwa.
|
|