ścieżka

    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty ścieżka

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Sie 07, 2015 9:47 pm

    First topic message reminder :

    ścieżka - Page 8 170973_las_sciezka
    leonard mayhew

    leonard mayhew

    newcastle
    -
    cukierek anyżowy
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by leonard mayhew Wto Gru 29, 2015 8:39 pm

    tak powinno być! ;x leo musi się odwdzięczyć neilowi za to że on musiał oglądac jak kylie się z nim rucha xd - aha - odparł i wyciągnął lizaka z kieszeni po czym wręczył go dzieciakowi kylie. a potem wyminął ją i poszedł xd next!
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 6:55 pm

    szedł sobie z wózkiem, ale w środku nie była leila, tylko lalka bobas.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 6:57 pm

    wracał z pracy, a właściwie to szedł do chłopaków żeby się znowu spić z leosiem. o mało co nie wpadł na ten wózek i go nie przewrócił. był zamyślony i nie ogarniał. mruknął coś niezrozumiałego na przeprosiny.
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 7:00 pm

    - po wszystkich bym się spodziewał atakowania wózka, ale nie po tobie! - oznajmił od razu, bo do tej pory to casper zawsze skakał wokół leili kiedy jej rodzicom wcale się nie chciało. neil pewnie już słyszał o casprze i essie, bo piwkował sobie z paczką chociażby wczoraj.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 7:05 pm

    jemu to teraz wszystkiego się odechciało. odkąd dowiedział się o tym, że essie jest jakaś nienormalna i go szpiegowała to sam miał paranoję. bał się, że zacznie go nachodzić w pracy, a nie chciał robić scen. westchnął głośno. - cześć neil. sorry. zagapiłem się. - poprawił kaptur na głowie. spojrzał do wózka. - eee... neil a tobie co? - zapytał wskazując palcem na lalkę.
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 7:07 pm

    - zajmuję się małą. - powiedział beztrosko, wzruszając ramionami. poprawił zaraz czapeczkę na głowie lalki, bo trochę się przekrzywiła. - a tobie co? - szturchnął go, bo już minęło wystarczająco dużo czasu, żeby casper przestał być markotny po tej całej akcji z essie.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 7:10 pm

    - małą? moment, przecież to jest zabawka. jak możesz zajmować się własną córką a moją siostrzenicą kiedy wozisz w wózku lalkę. nie kumam. - wzruszył ramionami i pociągnął żałośnie nosem. - to co wczoraj i przedwczoraj. a co ma być neil. to nie jest takie proste. - powiedział i się skrzywił.
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 7:15 pm

    - nie powiedziałem, że zajmuję się twoją siostrzenicą, a moją córką. - roześmiał się. spojrzał na caspra. - najwyraźniej za słabo się upijasz. powinieneś się upić, zadzwonić do niej po pijaku i wszystko byłoby prostsze. - poradził mu. nie znał się na poważnych związkach, to co miał mu powiedzieć.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 7:19 pm

    - taa, ty na pewno mi dobrze poradzisz neil. jesteś w końcu ekspertem od bycia w stałych związkach. nie chcę dzwonić do niej po pijaku, to ja ją rzuciłem bo przecież mnie prześladowała, zapomniałeś już... ja się do roboty nawet boję przejść. - zaśmiał się gorzko. - po cholerę ci ta lalka? ćwiczysz na niej zajmowanie się leilą? - zapytał.
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 7:24 pm

    - to albo jesteś na nią wkurzony albo chodzisz i smęcisz za nią. może i nie jestem cholernym ekspertem od związków, ale przynajmniej tyle wiem. - prychnął. - sprawdzała ci tylko telefon, nie zastawia ci pułapek w pracy jak bree. - machnął ręką, bo uznawał bridget za większą stalkerkę. tym bardziej, ze siedziała w krzakach pod oknami alfonsa i tweetowała o tym na żywo. - to taki żart. - zarzucił lalce koc na głowę, żeby jej nie było widać i żeby casper się nie czepiał.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 7:29 pm

    - jestem na nią wkurzony i strasznie za nią tęsknię, boże jak ty nic nie rozumiesz neil. nie był to tylko telefon jakbyś jeszcze nie wiedział. miała cholerny spis wszystkich moich maili, smsów, rozmów, przeszukiwała mi codziennie portfel, zbierała rachunki. miała taki notatnik w którym notorycznie opisywała mój każdy dzień. fajnie, prawda? - kopnął kamień. - idę do domu. idziesz ze mną? - zapytał zapalając papierosa.
    neil fairbrother

    neil fairbrother

    happisburgh
    robotyka
    życiowy nieudacznik
    32

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by neil fairbrother Nie Sty 03, 2016 7:33 pm

    - skoro za nią tęsknisz, to albo będziesz w stanie znieść jej szaleństwa albo nie. albo po prostu sam zaczniesz jej opowiadać jak ci minął dzień. - zaśmiał się. już wysłuchiwał wcześniej marudzenia caspra i nie chciało mu się od nowa robić tego samego. nie byli babami, żeby się pocieszać i nad sobą użalać, tak uważał. - nie pal przy małej. - zamachał ręką, bo wczuł się w rolę. - chodźmy się napić, to ci przejdzie. i będę pilnował, żebyś nie wykonywał pijackich telefonów, skoro nie chcesz. - zaoferował się.
    casper williams

    casper williams

    hamburg
    cukiernictwo
    ma własną knajpę
    30

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by casper williams Nie Sty 03, 2016 7:35 pm

    dlatego to leo był jego przyjacielem numer jeden a nie neil xd on go nie chciał słuchać a leo przynajmniej go przytulił, pokiwał głową, zjarali się i zapominał o całym świecie xd - niech będzie. chodźmy. - wzięli wózek i pojechali chlać, next!
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 10:25 am

    musieli się strasznie pokłócić, skoro alojzy postanowił wrócić do domu... ale już mu przeszło. zapomniał. na pewno pocieszał się każdą napotkaną dziewczyną na swojej drodze. a że miał to szczęście, że żadna nie potrafiła mu odmówić... no cóż. to przecież nie jego wina! właśnie wrócił. kierowcy kazał odwieźć rzeczy do jego mieszkania/apartamentu (nie pamiętam ;x) a sam spacerował po cichym st.albans.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 10:33 am

    astrid tymczasem znowu sięgnęła dna. nie dlatego, że się rozpiła z rozpaczy, tylko dlatego, że znowu nie miała dostępu do pieniążków. ups? zmuszona była wrócić do internet&tacos, gdzie dziwne, że wciąż jeszcze chcieli ją przyjąć. od tygodni przychodziła regularnie w te okolice przekopywała wszystkie tereny, bo była przekonana, że gdzieś tutaj zakopała skarby na czarną godzinę, tylko nie wiedziała gdzie. no to cała ubrudzona grzebała w ziemi ;x
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 10:37 am

    zastanawiam się tylko o co się pokłócili... czy o jakąś bzdurę, czy wybuch zazdrości któregoś z nich.... alojzy na pewno wie, ale nie chce mi powiedzieć. w sumie nie zdziwił się widząc astrid całą ubrudzoną. zawsze wiedział, że ta dziewczyna ma coś nie tak z głową. a mimo to potrafiła go oczarować. nawet kiedy była na dnie. a może przede wszystkim właśnie wtedy. - zostałaś grabarzem małych zwierząt? - zapytał stając za jej plecami. nie widział żadnego innego wytłumaczenia tego co tu robiła. może wariaci dobrze za to płacili. na pewno opłacałoby jej się to bardziej niż praca w tacos...
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 10:44 am

    hm, ciekawa ścieżka kariery, może powinnam wymyślić jej taką albo inną nową zamiast ładować znowu do tacos. chociaż na tym się przynajmniej już znała... chyba? też nie wiem o co im poszło, może astrid wyparła to z pamięci i udawała, że alojzy nigdy nie istniał. jednak istniał wciąż i w dodatku dreszcz przeszedł ją kiedy tylko usłyszała jego głos za swoimi plecami.
    - tak, mój królik zdechł. - odpowiedziała szybko, uznając królika za wystarczająco eleganckie zwierzę, które w dodatku mogłaby nabyć mniej niż trzy miesiące temu i skończyłoby przez ten czas swój żywot. brudnymi łapami przygładziła sukienkę (tak, nadal chodziła w sukienkach jakby była bohaterką gossip girl, chociaż była cała ubrudzona ziemią) i poprawiła włosy, ale oczywiście to sprawiło, że się jeszcze bardziej cała umorusała. jeszcze nie wstawała i jeszcze się nie odwracała. nie chciała na niego spojrzeć.
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 10:51 am

    wtedy mogłaby być na dnie nie tylko w przenośni... ale co to by było jakby jej ktoś kazał pochować swoją ukochaną świnkę, na przykład.... pewnie musiałaby wzywać jakąś pomoc.
    - królik? - uniósł brew. - od kiedy są twoimi pupilkami, a nie futrem? - zapytał patrząc na jej plecy, skoro nie miała ochoty się do niego odwracać. w sumie nie było mu z tym źle. może sam trochę obawiał się spojrzeć jej w oczy, ale wychodził z założenia, że do odważnych świat należy! przecież i tak będą się widywać na mieście czy tego chcą czy nie.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 10:55 am

    astrid raczej nie nadawała się do zwierząt. może miała kucyka kiedyś, haha, ale oczywiście zabrali go razem z całym jej majątkiem.
    - a od kiedy ty jesteś w st. albans i myślisz, że masz prawo mnie oceniać? - odwróciła się gwałtownie. ciągle kucała na ziemi, z dołu świdrowała go wzrokiem. och, jaki był przystojny! to powinno być fizycznie niemożliwe, by ktoś był tak przystojny i tak na nią działał. nie wiadomo czy będą się widywać na mieście, w końcu obracali się w trochę innych miejscach. ona w tacos, on w eleganckich restauracjach, ona w akademiku, on w wypasionym apartamencie...
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 10:59 am

    kucyka, którym zajmowali się wszyscy tylko nie ona... ona z nim pozowała. a to różnica. z resztą jeśli chodzi o zwierzęta to alojzy chyba też nie ma się czym pochwalić. pewnie w ogóle nie przepadał za zwierzętami i obiecał sobie, że nigdy własnego mieć nie będzie.
    - od dziś. wróciłem do ciebie. - uniósł kącik ust i rozpostarł ramiona jakby miała się zaraz na niego rzucić. może i chciała ale na pewno zdawał sobie sprawę, że prędzej na niego napluje. - nie tęskniłaś za mną? - zaśmiał się sarkastycznie i poprawił koszulę.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 11:05 am

    oczywiście, że się zajmowała! oprócz pozowania jeszcze go głaskała. a wiadomo, że to ciężkie zajęcie. nie chciał mieć zwierzątka, ale przypadła mu astrid w udziale xd
    uniosła pytająco brew. gdyby wrócił dla niej, zasypałby ją różami, prezentami i przeprosinami (bo na pewno wszystko jest jego winą... a przynajmniej astrid tak to pamięta), a nie głupawymi uśmieszkami.
    - potrafię sobie radzić bez ciebie, wiesz. - mruknęła, wstając w końcu z ziemi i prezentując się przed nim w pełnej krasie. - ale miło wiedzieć, że ty nie potrafisz beze mnie żyć. - dodała, wytrzepując sukienkę, bo zauważyła, że jest troszkę brudna, ups.
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 11:10 am

    z astrid było więcej zachodu niż ze zwierzątkiem.... była bardziej wymagająca i dużo gadała... krzyczała jak jej się coś nie spodobało i pewnie często się obrażała. nie to co pies na przykład. wierny przyjaciel człowieka na wieki wieków.
    roześmiał się na jej słowa i zmierzył ją wzrokiem kiedy się odwróciła. - właśnie widzę - mruknął z rozbawieniem i otarł jej z policzka ziemię, której nie zdążyła się pozbyć na czas. a miała szansę! tyle czasu siedziała do niego tyłem.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 11:16 am

    nawet nie wiem do jakiego zwierzęcia ją porównać. na pewno nie była wierna jak pies ani nie chodziła własnymi ścieżkami jak kot. była bardziej jak... natrętna mucha, której ciężko się pozbyć. tylko czy ktokolwiek widzi w muchach jakiś elegancki urok? hm, no tak, w astrid też go już nie było xd była motylem, który przemienił się w poczwarkę. była benjaminem buttonem motyli.
    - co tu robisz? tak naprawdę? - skrzyżowała ręce na piersi i patrzyła na niego wzrokiem, który miał udawać, że wcale jej się nogi nie uginały. próbowała się doprowadzić do porządku jak była odwrócona, nie jej wina, że tylko pogorszyła sprawę.
    aloise amsberg

    aloise amsberg

    amsterdam
    polityka zagraniczna
    rojals
    31

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by aloise amsberg Sro Wrz 28, 2016 11:25 am

    haha porównanie astrid do muchy, to niestety chyba dość dobre porównanie. motyle nie są aż tak natarczywe! no chyba, że jeszcze osy.... są bardziej "dostojne", powiedzmy. z resztą, może są ludzie, którzy chcieliby muchę za swojego pupila... o gustach się nie dyskutuje, jak to mówią.
    - wróciłem. po prostu wróciłem. - wzruszył ramionami. - mam jakiś zakaz czy co? - uniósł brew bo nie rozumiał jej głupiego pytania.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by astrid bachmann Sro Wrz 28, 2016 11:34 am

    muchy siadają na kupie, a wiadomo jak astrid teraz żyła. alojzy się nie nadawał do zwierząt, to mu się mucha jako pupilek trafiła. osy potrafią użądlić i niektórzy się ich boją... a astrid nie była taką zdzirą. nie była królową pszczół, która wszystkimi rządziła.
    - skądże znowu. baw się dobrze, witamy z powrotem. - wypowiedziała teatralnie i pokłoniła się w pół niczym poddana, po czym wyminęła go i poszła. musiała uciec, bo nie była przygotowana na spotkanie z nim ;x

    Sponsored content

    ścieżka - Page 8 Empty Re: ścieżka

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 10:41 am