karli
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°51
Re: karli
on to sie niczego nigdy nie spodziewał, wiecznie zaskoczony cody normalnie xd - nie spadnę, cieszę się z wygranej tylko! skacz ze mną! - złapała go za rączki kiedy stanął obok niej i skakali teraz razem - przydałaby się muzyka - jęknęła kiedy tak skakali, bidulka się już zmęczyla.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°52
Re: karli
nie miał żadnych oczekiwań dlatego życie zawsze go zaskakiwało. - skaczę - powiedział radośnie, po czym chwycił jej ręce i sobie z nią tak skakał. - jak chcesz to ci mogę zaśpiewać - zaśmiał się, dalej skacząc. zaraz jednak zszedł z łóżka i pociągnął ją za sobą, po czym ją chwycił i zaczął z nią tańczyć.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°53
Re: karli
pewnie tańczyli tak uroczo jak w pięknej i bestii. tylko nie mieli pani imbryk, która uroczo by im śpiewala ups. w każdym bądź razie carly na pewno lepiej tańczyła od aggie, bo przynajmniej nie deptała codyego. w końcu wskoczyła na niego i uwiesiła się tak - nieeeee chce mi się już - jęknęła.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°54
Re: karli
tyle dobrze, że go nie podeptała. on też starał się jej nie deptać, bo nie był aż tak dobry. zdecydowanie lepiej jeździł na desce niż tańczył. - już się zmęczyłaś? - zapytał rozbawiony i chwycił ją, żeby nie spadła. klapnął sobie z nią na kanapę. - i co teraz? - westchnął.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°55
Re: karli
nie podeptał jej a to był już duży sukces pewnie! dobrze, że zaraz klapnęli na kanapie, bo już ją nogi bolały od obejmowania go w ten sposób - nie wiem - zachichotała się i zaraz pomiziała go nosem po szyi i znienacka zaczęła tam całować. ciekawe jak bardzo była pijana xd
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°56
Re: karli
nie spodziewał się tego hehe.
zaczął miziać ją po plecach. wcale mu nie przeszkadzało, że go zaczęła całować po szyi. też był pijany, więc dobrym pomysłem wydawało mu się pocałowanie jej prostu w usta. jak tak dalej pójdzie to wyrucha wszystkie swoje koleżanki xd
zaczął miziać ją po plecach. wcale mu nie przeszkadzało, że go zaczęła całować po szyi. też był pijany, więc dobrym pomysłem wydawało mu się pocałowanie jej prostu w usta. jak tak dalej pójdzie to wyrucha wszystkie swoje koleżanki xd
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°57
Re: karli
to sie już robi monotonne, ze niczego się nie spodziewał! oczywiście że świetnym pomysłem było całowanie się co carly zaraz odwzajemniła bo dlaczego nie! i jasne, że świetnym pomysłem było ruchanie na kanapie, które zaraz uskutecznili jak dwójka napalonych nastolatków. dobrze, że cody miał potem tyle godności żeby zwiać stamtąd. next!
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°58
Re: karli
w ogóle całkiem niedawno zauważyłam, że zmieniłaś mordkę karli na karli, słodko. dylan nie miał co ze sobą zrobić więc jak dobry kumpel przyszedł do młodej mamuśki sprawdzić jak się ma! przyniósł nawet jakieś ciastko, oczywiście kupione, nie robił przecież sam takich rzeczy.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°59
Re: karli
dobrze, że w ogóle zauważyłaś xd
karli miała się tak, że uczyła się na zajęcia, a sophie siedziała u konora, który bez problemu się nią opiekował kiedy mamusia musiała się uczyć. była zdziwiona, że w ogóle ktoś do niej puka bo raczej nie spodziewała się gości. musiała mieć bardzo zdziwioną minę widząc dylana - no cześć - oparła się o framugę wejściowych drzwi - szukasz kompana do picia? - zaśmiała się - bo wiesz, ogólnie to nie mogę pić za wiele napojów wysokoprocentowych ale zapraszam na herbatę - zaśmiała się otwierając szerzej drzwi.
karli miała się tak, że uczyła się na zajęcia, a sophie siedziała u konora, który bez problemu się nią opiekował kiedy mamusia musiała się uczyć. była zdziwiona, że w ogóle ktoś do niej puka bo raczej nie spodziewała się gości. musiała mieć bardzo zdziwioną minę widząc dylana - no cześć - oparła się o framugę wejściowych drzwi - szukasz kompana do picia? - zaśmiała się - bo wiesz, ogólnie to nie mogę pić za wiele napojów wysokoprocentowych ale zapraszam na herbatę - zaśmiała się otwierając szerzej drzwi.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°60
Re: karli
jednak trochę spostrzegawcza jestem xd
bo dylan lubił robić takie niespodziewane niespodzianki i wpadać do ludzi bez zapowiedzi. - do picia? jakiego picia, ja nie piję, brzydzę się alkohol. - powiedział poważnie i wpadł do jej mieszkania. dał jej buziaka w policzek na przywitanie i wręczył ciasto. - jak się masz? - zapytał.
bo dylan lubił robić takie niespodziewane niespodzianki i wpadać do ludzi bez zapowiedzi. - do picia? jakiego picia, ja nie piję, brzydzę się alkohol. - powiedział poważnie i wpadł do jej mieszkania. dał jej buziaka w policzek na przywitanie i wręczył ciasto. - jak się masz? - zapytał.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°61
Re: karli
troszkę.
niespodziewana niespodzianka to pleonazm ;x tak, czepiam się - jasne - wcale mu nie wierzyła w to że nie pije. pił od kiedy go poznała xd i pił nawet przed, w trakcie i po zapłodnieniu maddie xd - od pewnego czasu mam wielki niedobór snu, ale to minie jak sophie podrośnie - wyjaśniła i zaraz zabrała się za robienie dwóch herbatek - skąd masz takie ładne ciastko? - zapytała wskazując na to co przyniósł.
niespodziewana niespodzianka to pleonazm ;x tak, czepiam się - jasne - wcale mu nie wierzyła w to że nie pije. pił od kiedy go poznała xd i pił nawet przed, w trakcie i po zapłodnieniu maddie xd - od pewnego czasu mam wielki niedobór snu, ale to minie jak sophie podrośnie - wyjaśniła i zaraz zabrała się za robienie dwóch herbatek - skąd masz takie ładne ciastko? - zapytała wskazując na to co przyniósł.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°62
Re: karli
po prostu podkreślam jej niespodziewaność, nie znasz się kompletnie! ;x zaśmiał się i ją lekko szturchnął. - nie chcesz mi chyba powiedzieć, że mi nie wierzysz.... alkohol to zło. - powiedział robiąc poważną minę. - powinnaś to zapamiętać i trzymać się od niego z daleka, to same problemy... - pokiwał głową. pewnie po pijaku zapłodnił maddie to wiedział co mówi. - tak sądzisz? naiwna jesteś. - westchnął ciężko, on tam nie sypiał dobrze jak annie z nim przesiadywała. może dlatego, że mieszkał w akademiku..... - sam zrobiłem! - powiedział dumnie.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°63
Re: karli
nie znam sie bo nie mysle, a jutro też do pracy ide, ups ;x
- ja? - wskazała na siebie - oczywiście, że ci wierzę - kłamała jak z nut i miała z tego niezly ubaw - wątpisz w to? - zatrzepotała rzęskami, a potem zalała dwie herbatki. nic dziwnego że miał uraz do alko skoro w ten sposób został ojcem xd - nie pijesz, robisz ciasta - zaczęła wymieniać - walczysz o tytuł ojca roku? - zaśmiała się i postawiła na stoliku dwie herbatki. sama też sobie usiadła.
- ja? - wskazała na siebie - oczywiście, że ci wierzę - kłamała jak z nut i miała z tego niezly ubaw - wątpisz w to? - zatrzepotała rzęskami, a potem zalała dwie herbatki. nic dziwnego że miał uraz do alko skoro w ten sposób został ojcem xd - nie pijesz, robisz ciasta - zaczęła wymieniać - walczysz o tytuł ojca roku? - zaśmiała się i postawiła na stoliku dwie herbatki. sama też sobie usiadła.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°64
Re: karli
ojojoj. a ja jutro na zakupy jadę ;d
-no to świetnie. - powiedział z uśmiechem. nawet jeśli udawała, że mu wierzy to jednak go to podnosiło na duchu xd - troszeczkę może. - pokazał taką malusią odległość miedzy palcami. prawda? to dość oczywiste! ale i tak pił xd tylko może nie napruwał się tak jak świnia ;x - jestem od dawna już ojcem roku! - wywrócił oczami i rozsiadł się wygodnie na kanapie.
-no to świetnie. - powiedział z uśmiechem. nawet jeśli udawała, że mu wierzy to jednak go to podnosiło na duchu xd - troszeczkę może. - pokazał taką malusią odległość miedzy palcami. prawda? to dość oczywiste! ale i tak pił xd tylko może nie napruwał się tak jak świnia ;x - jestem od dawna już ojcem roku! - wywrócił oczami i rozsiadł się wygodnie na kanapie.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°65
Re: karli
fajnie ci, ja to nie mam czasu na nic ostatnio. jeszcze przeziębienie mnie zabija, albo raczej kaszel powiedziałabym ;x
- jak możesz w to wątpić? - pacnęła go w ramię i roześmiała się. dylan ją zawsze rozbawiał i dobrze sie czuła w jego towarzystwie. nie ogarniała dlaczego maddie go olała ;x - a masz kubek z napisem 'ojciec roku'? - zapytała - bo jak nie to wcale nim nie jesteś - stwierdziła podpuszczając go trochę. sama też usiadła na kanapie.
- jak możesz w to wątpić? - pacnęła go w ramię i roześmiała się. dylan ją zawsze rozbawiał i dobrze sie czuła w jego towarzystwie. nie ogarniała dlaczego maddie go olała ;x - a masz kubek z napisem 'ojciec roku'? - zapytała - bo jak nie to wcale nim nie jesteś - stwierdziła podpuszczając go trochę. sama też usiadła na kanapie.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°66
Re: karli
jezu ja w tamtym miesiącu jak rypałam same nocki ledwo dychałam przez dwa tygodnie dobre, a raz w pracy tak się zaczęłam dusić, że aż się popłakałam i kumpel się śmiał ze mnie, eh.
- no........ wcale nie powiedziałem, że wątpię. - szybko wybrnął z trudnej sytuacji i uśmiechnął się szeroko do niej. pomasował się też po ręce udając, że bolało go to jak mu przywaliła, ale miał łapy ze stali tak naprawdę. - annie jest jeszcze za mała, żeby dawać mi takie super prezenty, więc na taki kubek muszę poczekać trochę. - zrobił smutną minkę.
- no........ wcale nie powiedziałem, że wątpię. - szybko wybrnął z trudnej sytuacji i uśmiechnął się szeroko do niej. pomasował się też po ręce udając, że bolało go to jak mu przywaliła, ale miał łapy ze stali tak naprawdę. - annie jest jeszcze za mała, żeby dawać mi takie super prezenty, więc na taki kubek muszę poczekać trochę. - zrobił smutną minkę.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°67
Re: karli
ja to możliwe, że od fajek tak super kaszlam xd musze przestać palić to jest jedyne rozwiązanie, ech.
- o nieeeeeee - jęknęła jak zrobił smutną minkę i przysunęła sie do niego. pomiziała go za uszkiem jak kotka normalnie - może ci kupić taki kubeczek na pocieszenie? - zaproponowała. tak go tak smyrała za uszkiem i pewnie czekała aż zamruczy, ale nic takiego sie nie stało ;c
- o nieeeeeee - jęknęła jak zrobił smutną minkę i przysunęła sie do niego. pomiziała go za uszkiem jak kotka normalnie - może ci kupić taki kubeczek na pocieszenie? - zaproponowała. tak go tak smyrała za uszkiem i pewnie czekała aż zamruczy, ale nic takiego sie nie stało ;c
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°68
Re: karli
z tego co pamiętam, to palenie rzucałaś już z milion razy.... xd ja tam nie rzucam, nie kaszlę po nich.... mnie zabije elektroniczny kaszel ewentualnie xd
- tak poproszę. - mruknął ze smutną minką i przysunął się do niej bliżej kiedy go smyrała. - nie przestawaj, fajnie jest. - dodał zaraz rozbawiony. - w sumie to by mi wystarczyło zamiast tego ubeczka..... - mruknął klepiąc ją po udzie lekko.
- tak poproszę. - mruknął ze smutną minką i przysunął się do niej bliżej kiedy go smyrała. - nie przestawaj, fajnie jest. - dodał zaraz rozbawiony. - w sumie to by mi wystarczyło zamiast tego ubeczka..... - mruknął klepiąc ją po udzie lekko.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°69
Re: karli
rzuciłam i było dobrze, ale potem poszłam do pracy i tam wszyscy palą xd
roześmiała się widząc jak dylan się relaksuje - jesteś jak kot - stwierdziła śmiejac się - wystarczy cię nakarmić i pogłaskać i już jesteś zadowolony - dalej go smyrała - tylko jedno pytanie - wbiła w niego wzrok - kiedy zaczniesz mruczeć? - bo tego właśnie oczekiwała teraz.
roześmiała się widząc jak dylan się relaksuje - jesteś jak kot - stwierdziła śmiejac się - wystarczy cię nakarmić i pogłaskać i już jesteś zadowolony - dalej go smyrała - tylko jedno pytanie - wbiła w niego wzrok - kiedy zaczniesz mruczeć? - bo tego właśnie oczekiwała teraz.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°70
Re: karli
haha, ja jakiś czas byłam na samym elektryku póki nie poszłam właśnie do pracy.....
- w dodatku jestem tak samo słodki jak one! - dodał, bo o tym zapomniała, a to było najważniejsze i najtrafniejsze porównanie. kiedy zapytała go o mruczenie zmarszczył brwi i chwile się zastanawiał a potem starał się mruczeć, ale wyszło to raczej komicznie. ale chyba ważne, że się starał!
- w dodatku jestem tak samo słodki jak one! - dodał, bo o tym zapomniała, a to było najważniejsze i najtrafniejsze porównanie. kiedy zapytała go o mruczenie zmarszczył brwi i chwile się zastanawiał a potem starał się mruczeć, ale wyszło to raczej komicznie. ale chyba ważne, że się starał!
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°71
Re: karli
ja sie musze wziąć za siebie i fajki bo zedrę gardło od kaszlania serio.
- załóżmy że tak jest - pstryknęła go w nos. na jego komiczne mruczenie roześmiała się - nie tak, nie tak - zaraz sama zaczęła mruczeć żeby mu pokazać jak to się powinno robić - no widzisz, ja to jestem rasową kotką - jeszcze zaczęła się przeciągać jak koteczek na tej kanapie na dodatek.
- załóżmy że tak jest - pstryknęła go w nos. na jego komiczne mruczenie roześmiała się - nie tak, nie tak - zaraz sama zaczęła mruczeć żeby mu pokazać jak to się powinno robić - no widzisz, ja to jestem rasową kotką - jeszcze zaczęła się przeciągać jak koteczek na tej kanapie na dodatek.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°72
Re: karli
ciężka sprawa z tymi fajkami.
- nie śmiej się, carly..... starałem się dla ciebie bardzo. - powiedział ze smutkiem bo ona się z niego śmiała a on przecież chciał dobrze! wsłuchiwał się jak ona mruczy i starał się ją naśladować ale jednak nie był taki dobry w tym. - nigdy nie wątpiłem, że jesteś rasową kocicą.... - wymruczał z uniesionym kącikiem ust i musnął jej szyję, bo się tak prężyła, że się nie mógł powstrzymać.
- nie śmiej się, carly..... starałem się dla ciebie bardzo. - powiedział ze smutkiem bo ona się z niego śmiała a on przecież chciał dobrze! wsłuchiwał się jak ona mruczy i starał się ją naśladować ale jednak nie był taki dobry w tym. - nigdy nie wątpiłem, że jesteś rasową kocicą.... - wymruczał z uniesionym kącikiem ust i musnął jej szyję, bo się tak prężyła, że się nie mógł powstrzymać.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°73
Re: karli
trudno rzucić, a trzeba xd
nic dziwnego że sie nie mógł powstrzymać, ona też nie mogła bo ostatnio była jakas napalona i ruchała swoich kolegów. dlatego też dylan dołączył do tej kolekcji i było fajnie na pewno. bo jak mogłoby być inaczej? no właśnie. a ja ide spać, bo padam.
nic dziwnego że sie nie mógł powstrzymać, ona też nie mogła bo ostatnio była jakas napalona i ruchała swoich kolegów. dlatego też dylan dołączył do tej kolekcji i było fajnie na pewno. bo jak mogłoby być inaczej? no właśnie. a ja ide spać, bo padam.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°74
Re: karli
nie mogło być inaczej bo dylan jest super.... pa
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°75
Re: karli
przyszedł do niej się pożegnać, bo jutro z rana wylatywał do berlina.
» karli
|
|