gabinet dziekana
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
gabinet dziekana
First topic message reminder :
- ludwig abrams
- Londynbaletmistrz28
- Post n°351
Re: gabinet dziekana
mial racje, ludwig z checia by wszystko olal i wrocil do londyny, ale niestety nie bylo takiej opcji. probowal ukryc swoje poirytowanie. najchetniej by odpyskowal, ale wiedzial, ze nie moze sobie na to pozwolic. - rozumiem - mruknal krotko. - to wszystko? - zaczal sie niecierpliwic.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°352
Re: gabinet dziekana
dobrze, że na ten moment się powstrzymywał! alec możliwe, że tylko szukał wymówki żeby go zwolnić, ups!
- na ten moment tak - zamknął teczkę i zajął się piciem wystygniętej kawy - na twoim miejscu zająłbym się bardziej obowiązkami, a mniej studentkami - podsumował kończąc spotkanie i nawiązując do tego że podrywał laski. dobrze, że nie wiedział jeszcze o chłopakach xd
- na ten moment tak - zamknął teczkę i zajął się piciem wystygniętej kawy - na twoim miejscu zająłbym się bardziej obowiązkami, a mniej studentkami - podsumował kończąc spotkanie i nawiązując do tego że podrywał laski. dobrze, że nie wiedział jeszcze o chłopakach xd
- ludwig abrams
- Londynbaletmistrz28
- Post n°353
Re: gabinet dziekana
moze to wyczul i nie chcial miec jeszcze bardziej przechlapane.
wtal i mial zamiar uciekac, ale alec dodal jeszcze cos od siebie. - nie zajmuje sie studentkami. przynajmniej nie w takim znaczeniu jaki ma pan na mysli - bronil sie, ale wiadomo, ze to bylo klamstwo. powiedzial na swoja obrone i poszedl.
wtal i mial zamiar uciekac, ale alec dodal jeszcze cos od siebie. - nie zajmuje sie studentkami. przynajmniej nie w takim znaczeniu jaki ma pan na mysli - bronil sie, ale wiadomo, ze to bylo klamstwo. powiedzial na swoja obrone i poszedl.
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°354
Re: gabinet dziekana
pomylił drzwi z wejściem do biblioteki i wlazł tutaj wprost na emmę - ojj, przepraszam! - bał się jej wszechobecnej osoby więc chciał uciec.
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°355
Re: gabinet dziekana
- w porządku, kotku. nie dotknąłeś niczego, czego nie możesz - roześmiała się wesoło. - zgubiłeś się? gdzie twoja mama? - pomimo niewybrednych żartów traktowała go jak pięciolatka, który wymagał opieki dorosłego.
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°356
Re: gabinet dziekana
lepiej tak niż żeby go podrywała jak viv huntera xd
- e, nie wiem? po co mi ona? - nie byl w stanie nadal przywyknąć do tego, że ktoś nazywał viv jego matką - trzy trefl na dwa trefl - pokazał na ekran monitora bo emma pewnie przypadkiem włączyła pasjansa myśląc że to tarot i jej nie szło xd
- e, nie wiem? po co mi ona? - nie byl w stanie nadal przywyknąć do tego, że ktoś nazywał viv jego matką - trzy trefl na dwa trefl - pokazał na ekran monitora bo emma pewnie przypadkiem włączyła pasjansa myśląc że to tarot i jej nie szło xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°357
Re: gabinet dziekana
jeszcze by przypadkiem zorganizowały podwójną randkę.
- możesz poczekać tutaj, aż cię odbierze. nic się nie martw - już sobie coś wkręciła i go nie słuchała. nie miała pojęcia, o jakich treflach mówi, więc spojrzała na opakowania po cukierkach rozsypane po biurku. - nie mam truflowych. ale na pewno zaraz coś dla ciebie znajdę - otworzyła szufladę i wyciągnęła z niej lizaka z napisem 'dzielny pacjent', bo ukradła ich zapas z poczekalni u lekarza. - dla dzielnego chłopca - podarowała mu lizaka. - a teraz dajmy znać twojej mamie - miała już misję i włączyła mikrofon na biurku, przez co na całej uczelni przez radiowęzeł do wszystkich dotarły jej słowa: - mały jasper czeka na swoją mamę w gabinecie dziekana - uznała to za skuteczniejsze i szybsze rozwiązanie niż pisanie do viv xd
- możesz poczekać tutaj, aż cię odbierze. nic się nie martw - już sobie coś wkręciła i go nie słuchała. nie miała pojęcia, o jakich treflach mówi, więc spojrzała na opakowania po cukierkach rozsypane po biurku. - nie mam truflowych. ale na pewno zaraz coś dla ciebie znajdę - otworzyła szufladę i wyciągnęła z niej lizaka z napisem 'dzielny pacjent', bo ukradła ich zapas z poczekalni u lekarza. - dla dzielnego chłopca - podarowała mu lizaka. - a teraz dajmy znać twojej mamie - miała już misję i włączyła mikrofon na biurku, przez co na całej uczelni przez radiowęzeł do wszystkich dotarły jej słowa: - mały jasper czeka na swoją mamę w gabinecie dziekana - uznała to za skuteczniejsze i szybsze rozwiązanie niż pisanie do viv xd
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°358
Re: gabinet dziekana
zobaczyłam to oczami wyobraźni!
jasper chciał pozostać niewidzialnym, a zamiast tego zaliczył największą siarę na uczelni!
- ja... - nie wiedział co zrobić z tym lizakiem, ale wtedy emma zaczęła nadawać ogłoszenie więc cały się zawstydził i zarumienił. rzucił lizaka na biurko - nie, to nie tak... - rzucił się sam na biurko próbując wyłączyć mikrofon, ale zamiast tego zaczął naciskać przyciski i jakaś randomowa melodia zabrzmiała na uczelni xd pewnie jeszcze przypadkiem przy tym zaczął się szarpać z emmą xd
jasper chciał pozostać niewidzialnym, a zamiast tego zaliczył największą siarę na uczelni!
- ja... - nie wiedział co zrobić z tym lizakiem, ale wtedy emma zaczęła nadawać ogłoszenie więc cały się zawstydził i zarumienił. rzucił lizaka na biurko - nie, to nie tak... - rzucił się sam na biurko próbując wyłączyć mikrofon, ale zamiast tego zaczął naciskać przyciski i jakaś randomowa melodia zabrzmiała na uczelni xd pewnie jeszcze przypadkiem przy tym zaczął się szarpać z emmą xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°359
Re: gabinet dziekana
czy to byłby największy poziom niezręczności na forku? możliwe!
- zostaw! nie dotykaj! - wołała, żeby przestał klikać te przyciski, a przez szarpaninę brzmiało to tak, jakby ktoś ją napastował seksualnie, więc zaraz wpadły tu księgowe z sąsiedniego pokoju, żeby ją ratować. wszystkie wiedziały, że to syn viv, więc potem nagadały jej, co wyprawia jej syn i najadł się wstydu xd
- zostaw! nie dotykaj! - wołała, żeby przestał klikać te przyciski, a przez szarpaninę brzmiało to tak, jakby ktoś ją napastował seksualnie, więc zaraz wpadły tu księgowe z sąsiedniego pokoju, żeby ją ratować. wszystkie wiedziały, że to syn viv, więc potem nagadały jej, co wyprawia jej syn i najadł się wstydu xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°360
Re: gabinet dziekana
wysłała przed chwilą maila do thomasa o treści "przesyłam ci te rozdziały, o które prosiłeś, daj znać, czy to odpowiedni poziom pikantności czy jeszcze go podkręcić" i załączyła tam swoje teksty o pewnym wąsatym łowcy wampirów, luźno inspirowanym pewnej znanej nam postaci. nie zauważyła, że przypadkiem dodała w dw wszystkich pracowników uczelni (łącznie z viv, summer i albie'm), więc na luziku zajęła się malowaniem paznokci przy biurku.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°361
Re: gabinet dziekana
alec był w swoim gabinecie kiedy dostał maila. myślał, że to jakieś ogłoszenie, ale jak się zaczął wczytywać to miał jednocześnie ochotę: zapaść się pod ziemię, zrobić demolkę gabinetu i jednocześnie potrząsnąć emmą i wyrzucić ją przez okno - co to ma być!??!?!!? - zapytał donośnie otwierając drzwi z impetem - skasuj to! - nakazał, ale już było na to za późno xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°362
Re: gabinet dziekana
emma dostawała jakieś pingi na komputerze o tym, że przychodzą nowe maile, ale jak zwykle ignorowała je, bo przecież teraz zajmowała się czymś innym. dlatego nie zorientowała się, że ludzie odpisują na jej wiadomość i że pan dziekan również miał okazję ją zobaczyć.
- wysłał pan przez przypadek wiadomość na messengerze i chce pan ją usunąć? been there, done that. proszę się nie martwić, zaraz wszystko wykasuję - powiedziała spokojnie. była gotowa pomóc! najlepsza sekretarka!
- wysłał pan przez przypadek wiadomość na messengerze i chce pan ją usunąć? been there, done that. proszę się nie martwić, zaraz wszystko wykasuję - powiedziała spokojnie. była gotowa pomóc! najlepsza sekretarka!
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°363
Re: gabinet dziekana
wiadomo, były ważniejsze rzeczy czyli malowanie paznokci chociażby!
- to nie ja coś wysłałem i nie ja chce to usunąć - słyszał dźwięki przychodzących wiadomości więc podszedł do biurka emmy, pochylił się i mogło to wyglądać jakby ją podrywał, ale zaraz kliknął i pokazał jej skrzynkę odbiorczą na monitorze. nie był aż tak zacofany xd - co to ma być!? - wskazał na maila.
- to nie ja coś wysłałem i nie ja chce to usunąć - słyszał dźwięki przychodzących wiadomości więc podszedł do biurka emmy, pochylił się i mogło to wyglądać jakby ją podrywał, ale zaraz kliknął i pokazał jej skrzynkę odbiorczą na monitorze. nie był aż tak zacofany xd - co to ma być!? - wskazał na maila.
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°364
Re: gabinet dziekana
- będę potrzebowała hasło tej osoby - już wchodziła w tryb fbi, a alexander nie doceniał jej gotowości na wszystko xd przerwała malowanie paznokci, gdy dziekan się zbliżył i zaraz spojrzała na ekran, na którym zalała ją fala wiadomości. - mam fanów! - wykrzyknęła w ekscytacji, bo pierwsze co zauważyła, to to, że linda z księgowości wysyłała jej emoji płomieni i bakłażanów xd zerknęła na alexandra. - thomas upublicznił moją twórczość? musiał uznać, że jest godna przeczytania - zaczęła wymyślać i chuchać na paznokcie, żeby szybciej schły.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°365
Re: gabinet dziekana
nie doceniał, bo teraz był zły!
była niezbyt przejęta więc to tylko jeszcze bardziej wkurwiało aleca! i tak chodził podatny na wkurwienie z powodu ash więc emma tylko dolała oliwy do ognia! - thomas o tym wiedział? - teraz przekierował jeszcze na niego złość, biedny tomuś! - maili jest od ciebie! - wskazał ostentacyjnie na adresata! - co to ma być!? - zamachał na załączniki w mailu. mógł nie zadawać pytania bo emma popłynie xd
była niezbyt przejęta więc to tylko jeszcze bardziej wkurwiało aleca! i tak chodził podatny na wkurwienie z powodu ash więc emma tylko dolała oliwy do ognia! - thomas o tym wiedział? - teraz przekierował jeszcze na niego złość, biedny tomuś! - maili jest od ciebie! - wskazał ostentacyjnie na adresata! - co to ma być!? - zamachał na załączniki w mailu. mógł nie zadawać pytania bo emma popłynie xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°366
Re: gabinet dziekana
- tak, ja to wysłałam do thomasa - wzruszyła ramionami niewinnie. nie uważała, że zrobiła cokolwiek złego. miała prawo do wysyłania prywatnych maili xd a jeśli to oznaczało, że jej twórczość dotarła do większej liczby czytelników, to niech tak będzie. jego pytanie tylko wywołało uśmiech na jej twarzy. - czytał pan? podobało się panu? - patrzyła na niego z nadzieją. jego aprobata wiele dla niej znaczyła!
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°367
Re: gabinet dziekana
- zachęcił cie do tego? - już szukał na niego haka, może powinien go wywalić to będzie mieć powód do picia chociaż xd
ten uśmiech emmy mu się nie podobał, jego twarz nie wyrażała aż takiej aprobaty! - podobało? - prawie ją wyśmiał - to jak twórczość dla zdesperowanych nastolatków - skrytykował ostro i otwarcie, choć może dla emmy to nie była krytyka xd
ten uśmiech emmy mu się nie podobał, jego twarz nie wyrażała aż takiej aprobaty! - podobało? - prawie ją wyśmiał - to jak twórczość dla zdesperowanych nastolatków - skrytykował ostro i otwarcie, choć może dla emmy to nie była krytyka xd
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°368
Re: gabinet dziekana
- tak, czekał na nowe rozdziały, aż musiałam trochę się spieszyć i w tych ostatnich scenach nie rozpisałam zapachu ciała łowcy tak dokładnie, jak bym chciała - wkopywała thomasa. biedny, nawet nie wiedział, że jest wplątany w dwie dramki xd - zdziwiłby się pan, ile osób w pana wieku czyta young adult jako guilty pleasure - dalej paplała swoje. miała przykład w thomasie, może przekona go do czytania i założą book club xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°369
Re: gabinet dziekana
dramkowy thomas!
- uduszę go! - burknął niezadowolony na tłumaczenia emmy - masz dwa dni na odkręcenie tego inaczej zwalniam was z pracy! - oznajmił poważnie wskazując na nią karcąco palcem. to dotyczyło tez thomasa hehe xd zamkął się w gabinecie i nie wychodził do późna, czytał wszystkie komentarze i maile. dostawał aż gęsiej skórki, biedak!
- uduszę go! - burknął niezadowolony na tłumaczenia emmy - masz dwa dni na odkręcenie tego inaczej zwalniam was z pracy! - oznajmił poważnie wskazując na nią karcąco palcem. to dotyczyło tez thomasa hehe xd zamkął się w gabinecie i nie wychodził do późna, czytał wszystkie komentarze i maile. dostawał aż gęsiej skórki, biedak!
- emma henry
- cork-sekretarka od zadań specjalnych32
- Post n°370
Re: gabinet dziekana
nie rozumiała o co mu chodzi, ale inna fanka z kadr zasugerowała, że dostrzegał w tej postaci siebie, więc emma "załagodziła" sytuację przez pogorszenie jej i wysłanie drugiego maila informującego, że opowiadania nie są o dziekanie xd teraz tym bardziej wszyscy dostrzegali podobieństwa xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°371
Re: gabinet dziekana
wezwał tomusia do siebie xd
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°372
Re: gabinet dziekana
wiedzial, ze ten dzien nadejdzie. mial nadzieje, ze tylko sie wygada jak bardzo jest zly I bedzie po wszystkim. - wzywales mnie? - wszedl do gabinetu.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°373
Re: gabinet dziekana
alexander był wkurzony, bo widział tylko jak te głupie opowiadania emmy płyną dalej w świat. jeg koszmar - mhm - przekładał jakieś papiery - nie powinieneś się zająć poważną literaturą? - wytknął mu zajmowanie się pierdołami.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°374
Re: gabinet dziekana
przyjrzal sie mu, probujac ocenic poziom wkurwu. - zajmuje sie powazna literatura, te opowiadania czytalem z ciekawosci - zalowal, ze sie nimi zainteresowal, ale z drugiej strony podobaly mu sie xd to byla dobra odmiana od powaznej literatury.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°375
Re: gabinet dziekana
alec był wkurwiony, choć może staral się zachować fason!
- to wątpliwe skoro spółkujesz z emmą - mogło to brzmieć tak jakby go oskarżał o to że z nią sypia. skoro od niej wczoraj wychodził....... plotki szybko się niosą! xd
- to wątpliwe skoro spółkujesz z emmą - mogło to brzmieć tak jakby go oskarżał o to że z nią sypia. skoro od niej wczoraj wychodził....... plotki szybko się niosą! xd
|
|