dach
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
dach
First topic message reminder :
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°126
Re: dach
- nie żartuj sobie z takich obietnic - zgromiła go wzrokiem co było czymś nowym w porównaniu do zazwyczaj jej zawstydzonego lub zagubionego spojrzenia. przycisnęła swój mały palec do jego i w ten sposób zostali połączeni najważniejszą z najważniejszych obietnic! ted to generalnie ewenement xd
jak zawsze dużo opcji do rozegrania i mało czasu! no tak, nie był jasnowidzem, mógł pomyśleć różne rzeczy na temat tego dlaczego łamie się jej głos. skoro ona nie znała jego tragedii, to on tym bardziej nie musiał i w zasadzie byłoby ciężko gdyby znał jej - chciałabym - założyła nogę na nogę wpatrując się w nocne niebo i światła nad albans - ale obawiam się, że to już niemożliwe i nie da mi żadnej rady - pociągnęła nosem i jeszcze szczelniej opatuliła się kardiganem.
jak zawsze dużo opcji do rozegrania i mało czasu! no tak, nie był jasnowidzem, mógł pomyśleć różne rzeczy na temat tego dlaczego łamie się jej głos. skoro ona nie znała jego tragedii, to on tym bardziej nie musiał i w zasadzie byłoby ciężko gdyby znał jej - chciałabym - założyła nogę na nogę wpatrując się w nocne niebo i światła nad albans - ale obawiam się, że to już niemożliwe i nie da mi żadnej rady - pociągnęła nosem i jeszcze szczelniej opatuliła się kardiganem.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°127
Re: dach
- jestem całkowicie poważny - zapewnil ją i przybrał wyprostowaną postawę oraz zrobił poważną minę, żeby pokazać jej, że podchodzi do tej obietnicy na serio. chociaż tak naprawdę częściowo się wygłupiał. no ale zależało mu na zapiekance! każda postać to ewenement xd
obie ich tragedie były powiazane, ale nie znali swoich nazwisk, więc nawet jakby próbowali to nie skojarzyliby faktów. nie wiedzieli, że są w pewnym stopniu powiązani. - to na pewno nieprawda, możemy do niego zadzwonić i zapytać - wymyślił. był dziwnie optymistyczny jak na kogoś kto wiedział ile dziwnych rzeczy moze się wydarzyć w życiu ludzi. ale próbował podnieść reginę na duchu, bo widział, że to nie był jej dzień i że tego potrzebowała. zamiast tego ją dobijał xd
obie ich tragedie były powiazane, ale nie znali swoich nazwisk, więc nawet jakby próbowali to nie skojarzyliby faktów. nie wiedzieli, że są w pewnym stopniu powiązani. - to na pewno nieprawda, możemy do niego zadzwonić i zapytać - wymyślił. był dziwnie optymistyczny jak na kogoś kto wiedział ile dziwnych rzeczy moze się wydarzyć w życiu ludzi. ale próbował podnieść reginę na duchu, bo widział, że to nie był jej dzień i że tego potrzebowała. zamiast tego ją dobijał xd
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°128
Re: dach
ich tragedia polegała na tym, że nie wiedzieli, że ich tragedie są powiązane xd co czyniło tą tragedię jeszcze większą tragedią ogólnie! tragiczny tragizm!
on był dziwnie optymistyczny, ale mógł zauważyć, że po jego słowach regina się znowu spina bardziej. wyprostowała się na krześle zacisnęła pięści, które wcześniej spoczywały spokojnie na jej kolanach - nie możemy! - nagle wypsnęło jej się donośnie i dość agresywnie jak na nią. nie radziła sobie z emocjami które wiązały się ze śmiercią brata. wstała gwałtownie chcąc wyjść i uciec stąd, ale kiedy chwyciła za klamkę drzwi prowadzących na dół okazało się, że nie może ich otworzyć, ups! pewnie to były stare, metalowe drzwi które miały jakiś dynks do otwierania, o który nie miała pojęcia. więc teraz tylko się z nimi szarpała.
on był dziwnie optymistyczny, ale mógł zauważyć, że po jego słowach regina się znowu spina bardziej. wyprostowała się na krześle zacisnęła pięści, które wcześniej spoczywały spokojnie na jej kolanach - nie możemy! - nagle wypsnęło jej się donośnie i dość agresywnie jak na nią. nie radziła sobie z emocjami które wiązały się ze śmiercią brata. wstała gwałtownie chcąc wyjść i uciec stąd, ale kiedy chwyciła za klamkę drzwi prowadzących na dół okazało się, że nie może ich otworzyć, ups! pewnie to były stare, metalowe drzwi które miały jakiś dynks do otwierania, o który nie miała pojęcia. więc teraz tylko się z nimi szarpała.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°129
Re: dach
gdyby wiedzieli, ze ich tragedie są ze sobą powiązane to by ze sobą nie rozmawiali, ale jednocześnie przez to, że nie wiedzieli to rozmawiali i to też było tragizmem xd
regina była dla niego dziwna, nie mógł zrozumieć ani przewidzieć jej zachowań, więc zachował optymizm xd ale faktycznie zauważył, że się spięła, tym bardziej jak okazała to bardzo ekspresyjnie. nie wiedział czy mógł ją urazić drążąc temat brata skoro sama go tak naprawdę zaczęła. jeśli on nie lubił wścibskich pytań to tym bardziej nie zamierzał od niej nic wyciągać. wstał powoli i bez pośpiechu zatarasował jej drogę, to znaczy przykleił się plecami do drzwi w taki sposób, że musiała na niego spojrzeć.
- otworzę teraz te drzwi i możesz uciec - zapowiedział. - i słuchaj, jeśli kiedyś znowu nie będziesz mogła znaleźć flynna to możesz przyjść do mnie - dodał jeszcze przed otwarciem drzwi. uznał, że jest zbyt dziwna, żeby samodzielnie chodzić po świecie xd jakis tam instynkt opiekuńczy się w nim odezwał przy niej.
regina była dla niego dziwna, nie mógł zrozumieć ani przewidzieć jej zachowań, więc zachował optymizm xd ale faktycznie zauważył, że się spięła, tym bardziej jak okazała to bardzo ekspresyjnie. nie wiedział czy mógł ją urazić drążąc temat brata skoro sama go tak naprawdę zaczęła. jeśli on nie lubił wścibskich pytań to tym bardziej nie zamierzał od niej nic wyciągać. wstał powoli i bez pośpiechu zatarasował jej drogę, to znaczy przykleił się plecami do drzwi w taki sposób, że musiała na niego spojrzeć.
- otworzę teraz te drzwi i możesz uciec - zapowiedział. - i słuchaj, jeśli kiedyś znowu nie będziesz mogła znaleźć flynna to możesz przyjść do mnie - dodał jeszcze przed otwarciem drzwi. uznał, że jest zbyt dziwna, żeby samodzielnie chodzić po świecie xd jakis tam instynkt opiekuńczy się w nim odezwał przy niej.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°130
Re: dach
podsumowując: wszystko w ich relacji było tragiczne xd
czyli nie zszokowało go jakoś bardzo jej zachowanie? nic dziwnego, skoro nie mógł wiedzieć czego sie po niej spodziewać! dobrze, że nie zadawał zbędnych pytań, teraz tylko chciała się skupić na wyjściu stąd!
robił to bez pośpiechu bo wiedział jak otworzyć te drzwi i miał przewagę na nią. biedna regina!
obserwowała go przegryzając dolną wargę i szanując nawet to, że miał coś do powiedzenia - przyjęłam do wiadomości - oznajmiła nerwowo i wtedy otworzyły sie drzwi (a w zasadzie oscar je otworzył). regina wyszła, ale zanim to zrobiła mógł dostrzec że zbierało się jej na płacz i miała załzawione oczy. zniknęła jednak na tyle szybko z pola jego widzenia, że nie mógł już nic z tym zrobić! ups!
czyli nie zszokowało go jakoś bardzo jej zachowanie? nic dziwnego, skoro nie mógł wiedzieć czego sie po niej spodziewać! dobrze, że nie zadawał zbędnych pytań, teraz tylko chciała się skupić na wyjściu stąd!
robił to bez pośpiechu bo wiedział jak otworzyć te drzwi i miał przewagę na nią. biedna regina!
obserwowała go przegryzając dolną wargę i szanując nawet to, że miał coś do powiedzenia - przyjęłam do wiadomości - oznajmiła nerwowo i wtedy otworzyły sie drzwi (a w zasadzie oscar je otworzył). regina wyszła, ale zanim to zrobiła mógł dostrzec że zbierało się jej na płacz i miała załzawione oczy. zniknęła jednak na tyle szybko z pola jego widzenia, że nie mógł już nic z tym zrobić! ups!
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°131
Re: dach
dziwnie się czuł po tej interakcji. będzie musiał dopytać flynna co jest nie tak z jego kuzynką xd chociaż ich znajomość była teoretycznie częścią sekretu. próbował wrócić na imprezę, ale dziś się na imprezy nie nadawał, więc zamknął się w pokoju.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°132
Re: dach
nie pamietam gdzie ja zabral wczesniej, ale powiedzmy, ze nie tu xd
podobal mu sie widok z dachu I chcial jej to pokazac. ryzykowal, ze widziala juz o wiele lepsze rzeczy, ale chcial sie z nia podzielic miejscem, w ktorym lubil przeciadywac.
podobal mu sie widok z dachu I chcial jej to pokazac. ryzykowal, ze widziala juz o wiele lepsze rzeczy, ale chcial sie z nia podzielic miejscem, w ktorym lubil przeciadywac.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°133
Re: dach
hehe. dach nowe miejsce bondingu, tak jak plac zabaw miejsce dramek xd
stanęła przy brzegu i obserwowała widok miasta, który nie było tak imponujący jak ten na gifku, ale i tak robił wrażenie.
- nigdy nie widziałam st albans z tej perspektywy - przyznała się odwracając się do silasa.
stanęła przy brzegu i obserwowała widok miasta, który nie było tak imponujący jak ten na gifku, ale i tak robił wrażenie.
- nigdy nie widziałam st albans z tej perspektywy - przyznała się odwracając się do silasa.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°134
Re: dach
haha na to wychodzi xd
jemu taka wersja St Albans podobala sie lepiej niz z dolu. - I jak? - stanal obok niej I podal jej drinka z puszki. nic lepszego nie mial jej do zaoferowania xd zerknal na nia by sprobowac cos wyczytac z jej twarzy.
jemu taka wersja St Albans podobala sie lepiej niz z dolu. - I jak? - stanal obok niej I podal jej drinka z puszki. nic lepszego nie mial jej do zaoferowania xd zerknal na nia by sprobowac cos wyczytac z jej twarzy.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°135
Re: dach
pewnie mu się podobało, że tu był z boku i mógł się temu przyglądać, a nie uczestniczyć w centrum wydarzeń. bezpieczniej!
uśmiechnęła się kiedy podał jej puszkę. mogła zobaczyć jak plebs żyje xd
- widok nie jest aż tak imponujący - skomentowała chociaż jej mina mogła przed chwilą sugerować inną odpowiedź. - ale wyczuwam tu coś innego. jakiś... spokój? - zamyśliła się patrząc w dal.
uśmiechnęła się kiedy podał jej puszkę. mogła zobaczyć jak plebs żyje xd
- widok nie jest aż tak imponujący - skomentowała chociaż jej mina mogła przed chwilą sugerować inną odpowiedź. - ale wyczuwam tu coś innego. jakiś... spokój? - zamyśliła się patrząc w dal.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°136
Re: dach
pewnie!
haha powinien to wykorzystac I pokazac jej jak to jest zyc w biedzie xd
nie przejal sie jej krytyka bo byl swiadomy, ze bylaby pod wiekszym wrazeniem siedzac na dachu jakiegos wysokiego butynku w nowym jorku. ale nie bylo tak zle! - cisze I spokoj - wzial wdech I powrocil wzrokiem do widoku. - tu wydaje mi sie, ze czas plynie wolniej - podzielil sie z nia swoimi obserwacjami.
haha powinien to wykorzystac I pokazac jej jak to jest zyc w biedzie xd
nie przejal sie jej krytyka bo byl swiadomy, ze bylaby pod wiekszym wrazeniem siedzac na dachu jakiegos wysokiego butynku w nowym jorku. ale nie bylo tak zle! - cisze I spokoj - wzial wdech I powrocil wzrokiem do widoku. - tu wydaje mi sie, ze czas plynie wolniej - podzielil sie z nia swoimi obserwacjami.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°137
Re: dach
pokazałby jej nowy wspaniały świat jak aladyn xd
odwróciła się w jego stronę i popatrzyła na niego kiedy upajał się widokiem. moze ten widok, na który patrzyła teraz, wydawał jej się bardziej interesujący xd
- więc co zrobisz teraz z tym czasem? - spytała i odłożyła puszkę na ziemię. przeszła dwa kroki w głąb dachu i zaczęła wykonywać powolne ruchy baletowe.
odwróciła się w jego stronę i popatrzyła na niego kiedy upajał się widokiem. moze ten widok, na który patrzyła teraz, wydawał jej się bardziej interesujący xd
- więc co zrobisz teraz z tym czasem? - spytała i odłożyła puszkę na ziemię. przeszła dwa kroki w głąb dachu i zaczęła wykonywać powolne ruchy baletowe.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°138
Re: dach
haha tak xd
poczul jej wzrok na sobie, ale odwrocil oczu od widoku dopiero gdy zadala mu pytanie. obserwowal ja gdy odeszla. wykorzystal okazje by oproznic puszke. im wiecej liquid courage tym lepiej. podszedl do niej I wyciagnal w jej strone reke, po czym przyciagnal ja do siebie.
poczul jej wzrok na sobie, ale odwrocil oczu od widoku dopiero gdy zadala mu pytanie. obserwowal ja gdy odeszla. wykorzystal okazje by oproznic puszke. im wiecej liquid courage tym lepiej. podszedl do niej I wyciagnal w jej strone reke, po czym przyciagnal ja do siebie.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°139
Re: dach
spodziewała się raczej, że będzie ją tylko obserwować, więc nawet zdołał ją trochę zaskoczyć swoim zachowaniem. nadal się kołysała kiedy przyciągnął ją do siebie, zmuszając go, żeby też trochę się poruszał skoro juz ustalili, że mogł z nią zatańczyć gdzies poza klubem.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°140
Re: dach
alkohol zaczal robic swoje! sam bedzie jutro zaskoczony xd
zaczal sie z nia kolysac I nie byl taki sztywny na jakiego zawsze wygladal. moze udawal, ze jest na probie I jego rola jest wczuc sie w to co sie miedzy nimi dzialo. - to jest chyba latwiejsze bez muzyki - stwierdzil I odsunal sie od niej zeby ja obrocic.
zaczal sie z nia kolysac I nie byl taki sztywny na jakiego zawsze wygladal. moze udawal, ze jest na probie I jego rola jest wczuc sie w to co sie miedzy nimi dzialo. - to jest chyba latwiejsze bez muzyki - stwierdzil I odsunal sie od niej zeby ja obrocic.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°141
Re: dach
hehe zwali wszystko na alkohol.
musiał wykorzystać swoje aktorskie umiejętności, żeby wczuć się w spędzanie czasu z charlotte, wspaniale xd powinien zacząć przy niej odgrywać rolę kogoś kto nie boi się księżniczki, wszystko byłoby łatwiejsze.
- jest muzyka - oznajmiła. obróciła się i wpadła w jego ramiona - wsłuchaj się - powiedziała będąc bardzo bardzo blisko niego. przymknęła oczy i sama analizowała wszystkie dochodzące do niej dźwięki. stukanie rury, cykanie świerszczy, szum jadających w dole samochodów.
musiał wykorzystać swoje aktorskie umiejętności, żeby wczuć się w spędzanie czasu z charlotte, wspaniale xd powinien zacząć przy niej odgrywać rolę kogoś kto nie boi się księżniczki, wszystko byłoby łatwiejsze.
- jest muzyka - oznajmiła. obróciła się i wpadła w jego ramiona - wsłuchaj się - powiedziała będąc bardzo bardzo blisko niego. przymknęła oczy i sama analizowała wszystkie dochodzące do niej dźwięki. stukanie rury, cykanie świerszczy, szum jadających w dole samochodów.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°142
Re: dach
przy nastepnym spotkaniu wybada czy jej sie taki podobal I jesli tak to uzna, ze musi czesciej pic w jej obecnosci xd
nic nowego, od zawsze wolal byc kims innym xd
- probuje - chcial uslyszec to w co wsluchiwala sie Charlotte, ale rozpraszala go swoja uroda kiedy byla tak blisko. chwile ja obserwowal, po czym delikatnie pomizial ja po policzku. poczekal az na niego spojrzala. I w koncu odwazyl sie ja pocalowac, wow!
nic nowego, od zawsze wolal byc kims innym xd
- probuje - chcial uslyszec to w co wsluchiwala sie Charlotte, ale rozpraszala go swoja uroda kiedy byla tak blisko. chwile ja obserwowal, po czym delikatnie pomizial ja po policzku. poczekal az na niego spojrzala. I w koncu odwazyl sie ja pocalowac, wow!
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°143
Re: dach
stanie się alkoholikiem xd
otworzyła oczy kiedy ją pomiział, to było zaskakująco miłe uczucie, tym bardziej w porównaniu do tego co zwykle chciala, żeby faceci z nią robili. nikt nie traktował jej z taką czułością. razem z charlotte jesteśmy pod wrażeniem, że wykazał się inicjatywą, co jej się oczywiście podobało i co odwzajemniła. po chwili się oderwała i obserwowała jeszcze każdy skrawek jego twarzy z bliska.
- nie jesteś taki jak wszyscy - stwierdziła. mógł to interpretować jak chciał, a i tak nie będzie wiedział co naprawdę miała na myśli.
otworzyła oczy kiedy ją pomiział, to było zaskakująco miłe uczucie, tym bardziej w porównaniu do tego co zwykle chciala, żeby faceci z nią robili. nikt nie traktował jej z taką czułością. razem z charlotte jesteśmy pod wrażeniem, że wykazał się inicjatywą, co jej się oczywiście podobało i co odwzajemniła. po chwili się oderwała i obserwowała jeszcze każdy skrawek jego twarzy z bliska.
- nie jesteś taki jak wszyscy - stwierdziła. mógł to interpretować jak chciał, a i tak nie będzie wiedział co naprawdę miała na myśli.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°144
Re: dach
haha nie mial wystarczajaco kasy na ten nalog xd
nie byl w stanie jej podduszac, wolal miziac z czuloscia! byl delikatny w kazdym swoim ruchu. - uznam to za komplement - usmiechnal sie lagodnie. poprzytulali sie jeszcze troch tanczac. moze nawet sie do tego przekona I nastepnym razem podejdzie do tego odwazniej!
nie byl w stanie jej podduszac, wolal miziac z czuloscia! byl delikatny w kazdym swoim ruchu. - uznam to za komplement - usmiechnal sie lagodnie. poprzytulali sie jeszcze troch tanczac. moze nawet sie do tego przekona I nastepnym razem podejdzie do tego odwazniej!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°145
Re: dach
była tu jakaś impreza studencka i jack jako przedstawiciel samorządu musiał tutaj być. tak na prawdę zakamuflował się na dachu i klikał coś w laptopie. obok miał drinka którego nawet nie ruszył xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°146
Re: dach
jack sie tak zakamuflowal, ze valentino nawet nie wiedzial, ze tu jest. byl za bardzo zajety blyszczeniem w towarzystwie xd byl w drodze po kolejnego drinka kiedy zauwazyl znajoma twarz. - jack! - zawolal wesolo I usiadl obok niego. - zapracowany jak zawsze - zasmial sie I pochylil sie zeby spojrzec mu w laptopa. tak naprawde nie interesowalo go co robil tylko chcial sie do niego zblizyc.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°147
Re: dach
pewnie w jakiejś kurtce, którą kupił razem z ellisem xd
jack nie był fanem takich szalonych imprez więc nic dziwnego, że gdzieś się chował!
- czeeeść - zerknął na niego od odchylając głowę do tyłu i spoglądając na niego - jak zawsze - przytaknął. ale ten valentino go znał! - ale mogę ci poświęcić chwilę - łaskawca. zamknął laptopa, był cały jego.
jack nie był fanem takich szalonych imprez więc nic dziwnego, że gdzieś się chował!
- czeeeść - zerknął na niego od odchylając głowę do tyłu i spoglądając na niego - jak zawsze - przytaknął. ale ten valentino go znał! - ale mogę ci poświęcić chwilę - łaskawca. zamknął laptopa, był cały jego.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°148
Re: dach
mozliwe xd
mogl zatrudnic kogos innego zeby pilnowal imprezy. ale wtedy by nie spotkal valentino!
- czuje sie zaszczycony - dalej zartowal. nie zgodzilby sie z tym, ze jack byl caly jego bo gdyby tak bylo to by na pewno nie siedzieli w kacie. - stesknilem sie - szturnal kolanem jego kolano.
mogl zatrudnic kogos innego zeby pilnowal imprezy. ale wtedy by nie spotkal valentino!
- czuje sie zaszczycony - dalej zartowal. nie zgodzilby sie z tym, ze jack byl caly jego bo gdyby tak bylo to by na pewno nie siedzieli w kacie. - stesknilem sie - szturnal kolanem jego kolano.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°149
Re: dach
hehe.
może podświadomie czuł, że tu będzie i dlatego przyszedł.
- do usług - zażartował i chwycił w końcu drinka żeby trochę go upić. inaczej może i byliby w kącie ale robiąc co innego xd zapatrzył się na jego kolano kiedy go szturchnął - w takim razie powinniśmy się spotkać wcześniej niż na imprezie - zauważył. ale nie mogli bo valentino był zajęty ellisem xd
może podświadomie czuł, że tu będzie i dlatego przyszedł.
- do usług - zażartował i chwycił w końcu drinka żeby trochę go upić. inaczej może i byliby w kącie ale robiąc co innego xd zapatrzył się na jego kolano kiedy go szturchnął - w takim razie powinniśmy się spotkać wcześniej niż na imprezie - zauważył. ale nie mogli bo valentino był zajęty ellisem xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°150
Re: dach
slodko!
- powinnismy - zapatrzyl sie na niego. jack mu nie chcial poswiecac czasu to musial sobie znalezc kogos innego xd - ale skoro juz ta szansa sie zmarnowala to moze powinnismy wykorzystac czas teraz - zaproponowal.
- powinnismy - zapatrzyl sie na niego. jack mu nie chcial poswiecac czasu to musial sobie znalezc kogos innego xd - ale skoro juz ta szansa sie zmarnowala to moze powinnismy wykorzystac czas teraz - zaproponowal.
|
|