farmers market
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°2
Re: farmers market
znalazła się tu przypadkiem. oglądała owoce, ale nie wiedziała w jaki sposób zakupić truskawki i czy się je bierze na sztuki.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°3
Re: farmers market
xd
chciał mieć zrobione zdjęcia jak kupuje owoce żeby prasa napisała jak wspaniale dba o charlotte. no i stanął obok niej, ale wziął ją za sprzedawcę - jaki jest kraj pochodzenia? - wskazał na truskawki czarująco się przy tym uśmiechając.
chciał mieć zrobione zdjęcia jak kupuje owoce żeby prasa napisała jak wspaniale dba o charlotte. no i stanął obok niej, ale wziął ją za sprzedawcę - jaki jest kraj pochodzenia? - wskazał na truskawki czarująco się przy tym uśmiechając.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°4
Re: farmers market
rozdziawiła buzię kiedy go zobaczyła. jego blask od razu sprawił, że w jej głowie zaczęła lecieć romantyczna piosenka do soundtracku o ich wielkiej miłości, a w jej oczach pojawiły się serduszka.
- anglia? - wydukała, bo nie wiedziała o co on pyta. może o jej pochodzenie xd
- anglia? - wydukała, bo nie wiedziała o co on pyta. może o jej pochodzenie xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°5
Re: farmers market
haha, blask perryego xd wyczuwała go niczym camden cudze aury hehe.
- anglia? - powtórzył po niej - chyba hiszpania? - wskazał na znaczek, który dopiero teraz zauważył. dorotka pewnie myślała, że wziął ja za hiszpankę. komplement?
- anglia? - powtórzył po niej - chyba hiszpania? - wskazał na znaczek, który dopiero teraz zauważył. dorotka pewnie myślała, że wziął ja za hiszpankę. komplement?
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°6
Re: farmers market
zawsze jakaś magiczna moc.
- słucham? - nie rozumiała co się dzieje. może proponował jej wyjazd do hiszpanii. dopiero wtedy zerknęła na plakietkę, którą wskazywał. zaśmiała się i pacnęła się w czoło - przepraszam, zapatrzyłam się - przyznała się xd na niego xd
- słucham? - nie rozumiała co się dzieje. może proponował jej wyjazd do hiszpanii. dopiero wtedy zerknęła na plakietkę, którą wskazywał. zaśmiała się i pacnęła się w czoło - przepraszam, zapatrzyłam się - przyznała się xd na niego xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°7
Re: farmers market
magiczne miasto xd
zaraz by się wkręciła, że jedzie do hiszpanii, już by się pakowała xd - to nic takiego - uśmiechnął się do niej i wskazał znowu na owoce - mogę poprosić? - dalej brał ją za pospolitą sprzedawczynię. taka pospolita twarz hahahaah.
zaraz by się wkręciła, że jedzie do hiszpanii, już by się pakowała xd - to nic takiego - uśmiechnął się do niej i wskazał znowu na owoce - mogę poprosić? - dalej brał ją za pospolitą sprzedawczynię. taka pospolita twarz hahahaah.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°8
Re: farmers market
nasze magiczne encanto xd jak będę miała disneya to obejrzę i będę wiedzieć czy dobrze porównałam xd
nie musiała się pakować skoro straciła cały dobytek xd była od razu gotowa wsiadać do prywatnego odrzutowca. szkoda, że nie poznała gabriela!
- hm? o co? - nie rozumiała. prędzej by zrozumiała jakby ją prosił o rękę xd
nie musiała się pakować skoro straciła cały dobytek xd była od razu gotowa wsiadać do prywatnego odrzutowca. szkoda, że nie poznała gabriela!
- hm? o co? - nie rozumiała. prędzej by zrozumiała jakby ją prosił o rękę xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°9
Re: farmers market
musisz sobie ogarnąć xd choć ja nie mam w planie oglądać xd
gabriel kupiłby jej nowe ciuchy. musisz zagrać sama ze sobą xd
- o truskawki - rozmawiali o oczywistościach i kompletnie się nie dogadywali. ciekawe czy w łóżku byliby kompatybilni xd - sprzedajesz tutaj? - zamachał na ten stragan.
gabriel kupiłby jej nowe ciuchy. musisz zagrać sama ze sobą xd
- o truskawki - rozmawiali o oczywistościach i kompletnie się nie dogadywali. ciekawe czy w łóżku byliby kompatybilni xd - sprzedajesz tutaj? - zamachał na ten stragan.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°10
Re: farmers market
haha ja mam w planie oglądać tylko bajki xd
wszystkich namawiasz xd graj sama ze sobą jak tak chcesz xd
może łóżko to jedyne miejsce gdzie by się dogadali xd
popatrzyła na truskawki i znowu na niego, a po jego pytaniu zaczęła się uroczo śmiać, nie wyjasniając mu co tak ją rozbawiło.
- nie, tylko oglądałam - powiedziała w końcu, ciągle rozbawiona. - chciałam je kupić, tak jak ty. uwielbiam truskawki - mieli tyle wspólnego xd
wszystkich namawiasz xd graj sama ze sobą jak tak chcesz xd
może łóżko to jedyne miejsce gdzie by się dogadali xd
popatrzyła na truskawki i znowu na niego, a po jego pytaniu zaczęła się uroczo śmiać, nie wyjasniając mu co tak ją rozbawiło.
- nie, tylko oglądałam - powiedziała w końcu, ciągle rozbawiona. - chciałam je kupić, tak jak ty. uwielbiam truskawki - mieli tyle wspólnego xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°11
Re: farmers market
a pam i tommy?
tak wyszło xd nie mam kim!
była całkiem urocza i zwrócił na to uwagę. nie wiedział, że była taka niesamodzielna i dysfunkcyjna xd - wiesz jakie są najlepsze truskawki? - zmienił nagle ton skoro nie była sprzedawczynią - truskawki w czekoladzie i szampan - już ją bajerował skoro tak się uśmiechała xd
tak wyszło xd nie mam kim!
była całkiem urocza i zwrócił na to uwagę. nie wiedział, że była taka niesamodzielna i dysfunkcyjna xd - wiesz jakie są najlepsze truskawki? - zmienił nagle ton skoro nie była sprzedawczynią - truskawki w czekoladzie i szampan - już ją bajerował skoro tak się uśmiechała xd
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°12
Re: farmers market
już obejrzane xd
znalazłoby się dużo powiązań, na przykład perry will xd
była urocza, więc nie musiała być samodzielna. jak nie była sprzedawczynią to jej pozycja społeczna w oczach perry'ego się podniosła xd rozmarzyła się słuchając o truskawkach w czekoladzie.
- tu takich nie sprzedają - zrobiła niewinną minkę. wcale nie chciała się wpraszać do niego na truskawki i szampana, tylko faktycznie była zawiedziona, że nie można tego tu kupić xd
znalazłoby się dużo powiązań, na przykład perry will xd
była urocza, więc nie musiała być samodzielna. jak nie była sprzedawczynią to jej pozycja społeczna w oczach perry'ego się podniosła xd rozmarzyła się słuchając o truskawkach w czekoladzie.
- tu takich nie sprzedają - zrobiła niewinną minkę. wcale nie chciała się wpraszać do niego na truskawki i szampana, tylko faktycznie była zawiedziona, że nie można tego tu kupić xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°13
Re: farmers market
nielegalnie!
jedno xd
jednak musiała choć trochę skoro wywalili ją na bruk. ciekawe gdzie teraz mieszkała xd może miała klucz do mieszkania romy i tam pomieszkiwała, a freddie nawet nie zauważył.
- mam taki zapas u siebie - też nie sugerował pójscia do niego xd wcale hehehe, a tak serio to faktycznie skoro nie była sprzedawczynią tylko laską którą może poderwać na jedną noc to się zainteresował.
jedno xd
jednak musiała choć trochę skoro wywalili ją na bruk. ciekawe gdzie teraz mieszkała xd może miała klucz do mieszkania romy i tam pomieszkiwała, a freddie nawet nie zauważył.
- mam taki zapas u siebie - też nie sugerował pójscia do niego xd wcale hehehe, a tak serio to faktycznie skoro nie była sprzedawczynią tylko laską którą może poderwać na jedną noc to się zainteresował.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°14
Re: farmers market
skąd miałam wiedzieć, że na disney'u będą te wszystkie seriale, których od kilku lat nie było w polsce xd
to było pierwsze, które przyszło mi do głowy, mogłabym długo wymyślać xd
nie wiem gdzie teraz mieszkają dorothy i summer, uznaję, że u jakiś znajomych xd romy dała klucz stefce xd
- masz szczęście, będziesz mógł się nimi delektować... a mi zrobiłeś na nie ochotę - zaśmiała się uroczo, oczywiście teraz robiła to już specjalnie. jej zauroczenie perry'm było zbyt wielkie, by mogła odpuścić. nie podważala tego, że ma zapas truskawek u siebie, a i tak przyszedł kupować więcej xd równie dobrze takimi tekstami mógł tylko chcieć ją zaciągnąć do siebie pod byle pretekstem.
to było pierwsze, które przyszło mi do głowy, mogłabym długo wymyślać xd
nie wiem gdzie teraz mieszkają dorothy i summer, uznaję, że u jakiś znajomych xd romy dała klucz stefce xd
- masz szczęście, będziesz mógł się nimi delektować... a mi zrobiłeś na nie ochotę - zaśmiała się uroczo, oczywiście teraz robiła to już specjalnie. jej zauroczenie perry'm było zbyt wielkie, by mogła odpuścić. nie podważala tego, że ma zapas truskawek u siebie, a i tak przyszedł kupować więcej xd równie dobrze takimi tekstami mógł tylko chcieć ją zaciągnąć do siebie pod byle pretekstem.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°15
Re: farmers market
myślałam, że niedawno obejrzałaś xd
hahahahaaha, sprawdzam!
a no tak, do podlewania kwiatków. pewnie stefka tak się przestraszyła freddiego, że te kwiatki zdechną bo nikt ich już nie podlewa xd
w domu miał truskawki w czekoladzie, a nie truskawki hehe - właściwie to najlepiej delektowałoby mi się z towarzyszką - zafalował brwiami uroczo przy tym się uśmiechając. nawet już nie ukrywał swoich zamiarów. połączyły ich truskawki xd
hahahahaaha, sprawdzam!
a no tak, do podlewania kwiatków. pewnie stefka tak się przestraszyła freddiego, że te kwiatki zdechną bo nikt ich już nie podlewa xd
w domu miał truskawki w czekoladzie, a nie truskawki hehe - właściwie to najlepiej delektowałoby mi się z towarzyszką - zafalował brwiami uroczo przy tym się uśmiechając. nawet już nie ukrywał swoich zamiarów. połączyły ich truskawki xd
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°16
Re: farmers market
czas mi się zlewa w jedno jak blake'owi xd
może freddie się zaangażuje w podlewanie xd albo hanka specjalnie ze szpitala uciekła, żeby sprawdzić jak się mają jej dzieci-roślinki.
poszli razem na te truskawki w czekoladzie, a ponieważ spędzili tak upojny wieczór i dorothy była tak bardzo otumaniona swoim zauroczeniem (i nie miała gdzie się podziać xd) to została u niego. ups?
może freddie się zaangażuje w podlewanie xd albo hanka specjalnie ze szpitala uciekła, żeby sprawdzić jak się mają jej dzieci-roślinki.
poszli razem na te truskawki w czekoladzie, a ponieważ spędzili tak upojny wieczór i dorothy była tak bardzo otumaniona swoim zauroczeniem (i nie miała gdzie się podziać xd) to została u niego. ups?
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°17
Re: farmers market
zamotał się łapiąc pokemony i przez przypadek wszedł w sam środek farmers market.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°18
Re: farmers market
jo kupowała świeże warzywka i wpadła na maxa kiedy ten się zamotał - szukasz marchewek? - zażartowała pokazując pęczek w swojej dłoni.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°19
Re: farmers market
wyszczerzył się do niej szeroko, bo dobrze było zobaczyć znajomą twarz między nieznajomymi warzywkami.
- nie, snorlaxa - zamachał telefonem, wcale nie wstydząc się tego, że biega za pokemonami.
- nie, snorlaxa - zamachał telefonem, wcale nie wstydząc się tego, że biega za pokemonami.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°20
Re: farmers market
spojrzała na ekran jego telefonu - nie wolałbyś hodować tamagotchi? - było łatwiejsze niż uganianie się za pokemonami xd - snorlax to ten różowy? - zaczęła dywagować nagle, bo średnio się znała na pokemonach xd zatrzymała się na żetonach z czipsów xd
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°21
Re: farmers market
- mam już za dużo punktów, żeby to rzucać - pochwalił się. ucierał nosa wszystkim dzieciakom na dzielni xd zaśmiał się na jej niewiedzę. - masz szczęście, że jesteś urocza i można ci wybaczyć nieznajomość pokemonów - stwierdził z rozbawieniem, choc oczywiście nie oczekiwał od żadnej dziewczyny tej wiedzy.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°22
Re: farmers market
- można coś wygrać za te punkty? - dopytała, inaczej włóczenie się po mieście z telefonem było bezsensu. już wolała te gry zielonych na konsole, można było się chociaż bić w takim mortal kombat.
- dziękuje - przyjęła komplement z rozbawieniem - nie idziesz przypadkiem z moją stronę szukać pokemonów? - już go wabiła xd albo chciała żeby jej potowarzyszył bo dawno się nie widzieli xd
- dziękuje - przyjęła komplement z rozbawieniem - nie idziesz przypadkiem z moją stronę szukać pokemonów? - już go wabiła xd albo chciała żeby jej potowarzyszył bo dawno się nie widzieli xd
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°23
Re: farmers market
- jasne, że tak, na przykład eliksiry siły i... - zaczął gadać, ale wtedy zobaczył jej minę i się powstrzymał przed wchodzeniem w tryb benka xd - nabijasz się ze mnie - wyłapał. szkoda, że nie angażował się tak w swoje studia czy karierę jak w łapanie pokemonów. po jej pytaniu popatrzył na mapę na ekranie. - tak, w tamtych okolicach pokazało się dużo pokemonów - zatwierdził, choć tak naprawdę od początku był chętny ją odprowadzić i pokemony nie miały z tym nic wspólnego. - zaprosisz mnie na kawę, jak cię odprowadzę? - już się wpraszał na kawę albo co innego.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°24
Re: farmers market
z tymi uszkami plastusia pasował na benka xd
- nie nabijam - szturchnęła go bioderkiem - co najwyżej trochę podpuszczam - zaśmiała się. mógł skończyć studia i dac satysfakcję mamusi, a tak się tułał xd
- to chodźmy - chwyciła go pod ramię i pociągnęła w stronę domu - lepiej, zaproponuje ci kawę i kolację - zamachała torbą z warzywkami. dbała o niego żeby miał kondycje xd
- nie nabijam - szturchnęła go bioderkiem - co najwyżej trochę podpuszczam - zaśmiała się. mógł skończyć studia i dac satysfakcję mamusi, a tak się tułał xd
- to chodźmy - chwyciła go pod ramię i pociągnęła w stronę domu - lepiej, zaproponuje ci kawę i kolację - zamachała torbą z warzywkami. dbała o niego żeby miał kondycje xd
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°25
Re: farmers market
widocznie miał w sobie trochę benka xd
i tak skończyłby studia tylko dlatego, że rodzice ufundowali nowe skrzydło na uczelni xd
ucieszył się z kawy i kolacji i chętnie skorzystał. a czy jakoś się odwdzięczył przy okazji, to możesz zadecydować xd
i tak skończyłby studia tylko dlatego, że rodzice ufundowali nowe skrzydło na uczelni xd
ucieszył się z kawy i kolacji i chętnie skorzystał. a czy jakoś się odwdzięczył przy okazji, to możesz zadecydować xd