ławeczki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławeczki
First topic message reminder :
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°301
Re: ławeczki
chciał przejść na niewygodne pytania, ale mu się nie udało. następnym razem!
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°302
Re: ławeczki
grzał się na słońcu i sprawdzał egzaminy z papierosem w ustach.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°303
Re: ławeczki
usiadła nagle obok niego i zabrała mu fajkę, którą klasycznie zaczęła palić. albo miała rozdwojenie jaźni, albo zbyt dobry humor, albo ruchała tylu kolesi że już nie miała w głowie tylko arniego... a nie, prawda była taka że skończyły sie jej fajki, a czekała na wypłatę i nie mogła kupić xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°304
Re: ławeczki
nie spodziewał się towarzystwa i kradzieży papierosa, więc w pierwszej chwili zesztywniał. w drugiej też, jak zorientował się, że to mira. ale nie, nie tam na dole...
- mogłem ci dać własnego - nawet jeśli nie ogarniał ich relacji, to mógł się podzielić fajką, dobry chłopak.
- mogłem ci dać własnego - nawet jeśli nie ogarniał ich relacji, to mógł się podzielić fajką, dobry chłopak.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°305
Re: ławeczki
ona nie zesztywniała, nigdzie i wydawałoby się że już traktowała go zupełnie neutralnie ale tak na prawdę robiła dobra miną do złej gry, plus potrzeba nałogu wygrywała - wolałam tego - oznajmiła zupełnie na serio. no tak, zawsze brała to co chciała - zajęty? - zerknęła na to co sprawdzał. wokół wiele się działo w tym przechodził jakiś przystojny gość, a mira oczywiście spojrzała na niego, a nawet rzuciła jakieś flirciarskie spojrzenie. skoro arnie nie chciał mieć z nią nic wspólnego to nawet się nie krępowała.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°306
Re: ławeczki
potrzeba nałogu = przebywania w towarzystwie arnolda xd
- no jasne - mruknął tonem "no tak, zapomniałem, ty zawsze bierzesz, co chcesz". wyciągnął paczkę papierosów i odpalił sobie kolejnego papierosa, tamtego już spisując na straty. - okres egzaminów - odpowiedział jej neutralnie, ale zauważył, że już robiła ładne oczy do jakiegoś studenta, więc tylko poprawił okulary na nosie, udając, że go to nie rusza. - a tobie jak idą egzaminy? - spytał, żeby powiedzieć cokolwiek, choć prawda była taka, że ją dopingował. czego ona oczywiście nienawidziła w nim xd
- no jasne - mruknął tonem "no tak, zapomniałem, ty zawsze bierzesz, co chcesz". wyciągnął paczkę papierosów i odpalił sobie kolejnego papierosa, tamtego już spisując na straty. - okres egzaminów - odpowiedział jej neutralnie, ale zauważył, że już robiła ładne oczy do jakiegoś studenta, więc tylko poprawił okulary na nosie, udając, że go to nie rusza. - a tobie jak idą egzaminy? - spytał, żeby powiedzieć cokolwiek, choć prawda była taka, że ją dopingował. czego ona oczywiście nienawidziła w nim xd
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°307
Re: ławeczki
arnie był jej nałogiem, a nie to jeszcze nie pora na takie żarciki xd
- nie w humorze? - wyczuła ten pomruk, niestety mogła się oszukiwać, ale przebywali ze sobą już tyle razy, że tak... trochę go znała - zaraz wolne, wybierasz się na wakacje? - chciała wiedzieć głownie czy wybiera się na wakacje z ivy dlatego pytała. chyba kiedyś planowali jakieś wakacje razem, albo wypad i hotel? pamiętam, że coś takiego było. może sobie o tym przypomniała - jeszcze trzy przede mną - nie odpowiedziała celowo na jego pytanie, głownie dlatego że na trzy egzaminy które juz miała za sobą jednego nie zdała i miała cykora że znowu czegoś nie zda i na tym się skończy jej kariera akademicka xd oczywiście nie mogła mu tego powiedzieć, bo nie chciała byc uznana za słabą i byc pocieszana.
- nie w humorze? - wyczuła ten pomruk, niestety mogła się oszukiwać, ale przebywali ze sobą już tyle razy, że tak... trochę go znała - zaraz wolne, wybierasz się na wakacje? - chciała wiedzieć głownie czy wybiera się na wakacje z ivy dlatego pytała. chyba kiedyś planowali jakieś wakacje razem, albo wypad i hotel? pamiętam, że coś takiego było. może sobie o tym przypomniała - jeszcze trzy przede mną - nie odpowiedziała celowo na jego pytanie, głownie dlatego że na trzy egzaminy które juz miała za sobą jednego nie zdała i miała cykora że znowu czegoś nie zda i na tym się skończy jej kariera akademicka xd oczywiście nie mogła mu tego powiedzieć, bo nie chciała byc uznana za słabą i byc pocieszana.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°308
Re: ławeczki
jak najbardziej już pora xd
- wszystko jest w jak najlepszym porządku - odpowiedział, żeby uciąć temat, choć mogła wyczuć, że mówił nieszczerze. prawda była taka, że nie widział potencjału w ich relacji na normalne rozmowy o niczym na ławeczce z papieroskiem, więc nie wykrzesał w sobie entuzjazmu do tej konwersacji... a ona zachowywała się jak gdyby nigdy nic i to denerwowało go jeszcze bardziej. - praca naukowca nie jest jak uczenie w szkole i latem też mam dużo obowiązków - odpowiedział, przez co znowu mogła się poczuć, jakby uważał ją za mniej kumatą. nie wiem co tam arnold planował, pewnie wyjazdy na jakieś konferencje. faktycznie kiedyś coś planowali z ivy zainspirowani gusem, ale nie pamiętam, o co chodziło xd - na pewno sobie poradzisz - uśmiechnął się do niej wspierająco. - przecież zawsze osiągasz to, co chcesz - to już miało podtekst uszczypliwy.
- wszystko jest w jak najlepszym porządku - odpowiedział, żeby uciąć temat, choć mogła wyczuć, że mówił nieszczerze. prawda była taka, że nie widział potencjału w ich relacji na normalne rozmowy o niczym na ławeczce z papieroskiem, więc nie wykrzesał w sobie entuzjazmu do tej konwersacji... a ona zachowywała się jak gdyby nigdy nic i to denerwowało go jeszcze bardziej. - praca naukowca nie jest jak uczenie w szkole i latem też mam dużo obowiązków - odpowiedział, przez co znowu mogła się poczuć, jakby uważał ją za mniej kumatą. nie wiem co tam arnold planował, pewnie wyjazdy na jakieś konferencje. faktycznie kiedyś coś planowali z ivy zainspirowani gusem, ale nie pamiętam, o co chodziło xd - na pewno sobie poradzisz - uśmiechnął się do niej wspierająco. - przecież zawsze osiągasz to, co chcesz - to już miało podtekst uszczypliwy.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°309
Re: ławeczki
a to ok xd
- jesteś pewny? - specjalnie drążyła temat. ale nie dlatego, że chciała się nad nim pastwić... no może w pięciu procentach xd ale dlatego że tak na prawdę chciała wyciągnąć/wiedzieć co u niego. mira miała różne humory, raz do niego dzwoniła z płaczem, a raz odrzucała chłodno. powinien wiedzieć że taki to z nią rollecoaster! irytowało ją to, że tak ją pouczał - mam dość wykładów na ten rok - powiedziała dosadnie uznając takie zwracanie uwagi za robienie jej wykładów na dany temat. z mirą też coś planowali, o to mi chodziło xd arnie każdą laskę zapraszał na wyjazd xd - oboje dobrze wiemy, że wcale tak nie jest - chciała być baletnicą i nie wyszło, chciała żeby ludwig traktował ją serio i nie wyszło, chciała arniego... i cóż też nie wyszło. ale to na własne życzenie xd
- jesteś pewny? - specjalnie drążyła temat. ale nie dlatego, że chciała się nad nim pastwić... no może w pięciu procentach xd ale dlatego że tak na prawdę chciała wyciągnąć/wiedzieć co u niego. mira miała różne humory, raz do niego dzwoniła z płaczem, a raz odrzucała chłodno. powinien wiedzieć że taki to z nią rollecoaster! irytowało ją to, że tak ją pouczał - mam dość wykładów na ten rok - powiedziała dosadnie uznając takie zwracanie uwagi za robienie jej wykładów na dany temat. z mirą też coś planowali, o to mi chodziło xd arnie każdą laskę zapraszał na wyjazd xd - oboje dobrze wiemy, że wcale tak nie jest - chciała być baletnicą i nie wyszło, chciała żeby ludwig traktował ją serio i nie wyszło, chciała arniego... i cóż też nie wyszło. ale to na własne życzenie xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°310
Re: ławeczki
- a czemu cię to obchodzi? - nie spytał z wyrzutem, ale było słychać, że nie chce drążyć tematu. był przyzwyczajony do tego rollercoastera, o ile można się do tego przyzwyczaić. po prostu wiedział, że zawsze może się spodziewać nieoczekiwanego. co nie zmieniało faktu, a może właśnie było przyczyną do tego, że nie chciał się teraz angażować w tę konwersację i zwyczajną relację z mirą. już wyczuwał, że to podpucha i jakaś gierka z jej strony. - to nie rozmawiaj z wykładowcą - nie uważał swojej odpowiedzi za pouczenie i nie podobało mu się, że już się czepiała. sama zadawała mu pytania i teraz musiał znowu wić się i cierpieć, bo nie pasowały jej jego odpowiedzi. haha nie pamiętam już, co oni planowali, ale możliwe, że coś takiego było. "teoretycznie" xd - nie, ale obracasz wszystko tak, żeby udawać, że tak miało być od początku - więc niestety nie mógł jej wspierać w chwilach słabości.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°311
Re: ławeczki
- nie obchodzi, po prostu udaję zainteresowanie po to żeby po prostu nie wstać i nie pójść z fajką - to był żarto, ale chyba wyszedł kiepsko. łaskawa xd szturchnęła go niby przypadkiem kolanem, ale tak na prawdę próbowała go zmiękczyć - no weź - nie chciała powiedzieć wprost że była ciekawa, chciała wiedzieć jak się ma. to był jej nie przeszło przez gardło xd - będziesz się zachowywać taki dziecinnie tylko dlatego że jesteś na mnie zły? - tak, obarczyła go winą i nazwała dziecinnym. nie potrafiła przyznać się do błędu i przyznać się że to ona coś spieprzyła. dawno nie było niczego 'teoretycznego' - możliwe - uśmiechnęła się pod nosem, była dumna z tego że zawsze wychodziła zwycięsko ze wszystkich sytuacji, choć w większości to było pyrrusowe zwycięstwo niosące więcej traum i niewykorzystanych szans niż faktycznie było warte - nazywają to zaradnością, to zaleta - sama siebie chwaliła.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°312
Re: ławeczki
- możesz wziąć fajkę i pójść, nikt nie będzie ci miał za złe - powiedział to szczerze. właściwie wolałby, żeby poszła i najlepiej przestała zupełnie istnieć. wyprostował się, kiedy go szturchnęła, więc mogła być dumna z tego, że wywoływała w nim reakcje. - nie jestem na ciebie zły, po prostu nie wiem, o czym mielibyśmy rozmawiać. o tym, co u nas słychać? dobrze wiesz, że nie zostaniemy przyjaciółmi - popatrzył na nią. - i że nie chcesz mi dać tego, czego ja chcę - uciekł wzrokiem, cytując jej słowa z poprzedniego spotkania, a przynajmniej swoją interpretację. - to musi być miłe. nigdy niczego nie żałować - wchodzili już na metarozmowę i dobrze to wiedział, ale udał, że wcale nie zauważył, o czym mówi i znowu spojrzał na pracę studenta i coś zakreślił.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°313
Re: ławeczki
- dla swojej dziewczyny też jesteś taki miły? - oczywiście tak nazywała ivy i tak specjalnie to wytknęła bo lubiła zaogniać to co było między nimi. nie potrafiła w normalne relacje i to była jej forma podtrzymywania kontaktu najwyraźniej, tonący brzytwy się chwyta - nie chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi - nie kryła tego, chciała go przelecieć przecież już wcześniej. albo raczej żeby on ją przeleciał, a nie bawił się w romantyzmy. nie chciała być jego przyjaciołką, ale nie chciała też być jego dziewczyną. albo chciała podświadomie, ale fakt bycia z kimś kto cie szanuje i wspiera był czymś przerażającym i nie do wyobrażenia - tak łatwo przychodzi ci ocenianie ludzi - wyśmiała go trochę. arnie w jej mniemaniu widział wszystko w białych lub czarnych kolorach, a ona widziała odcienie szarości. może dlatego że arnold był naukowcem kierującym się logiką i rozumem, a mira była jednak artystką która patrzyła na świat inaczej?
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°314
Re: ławeczki
na jej pytanie uśmiechnął się złośliwie.
- więc o to chodzi? próbujesz mnie wybadać? - nie dał jej jasnej odpowiedzi na prawdziwe pytanie, jakie zadała, czyli to, czy ivy naprawdę jest jego dziewczyną. głównie dlatego, że sam nie wiedział, jakie jest jego podejście do relacji z ivy, która śmiała się z jego żartów, podziwiała jego badania i dzieliła jego zainteresowania, a jednak nie wywoływała w nim takich porywów serca jak dziewczyna, która właśnie ukradła mu fajkę i siedziała obok. - a kim według ciebie, teoretycznie - podkreślił to słowo - mielibyśmy być? - wbił w nią wzrok, ale widać było po nim zniecierpliwienie. rozpalała go i pragnął się z nią przespać, ale nie chciał, żeby to był tylko jeden raz. wiedział, że wtedy będzie jeszcze bardziej bolało, że ona nie chce go przy sobie zatrzymać. - to moja praca - oznajmił i specjalnie zaprezentował jej pracę, którą właśnie zakreślał. napisał na niej wielkie "F" (czy jaki tam system ocen jest w anglii xd) i okrążył kółkiem. mogła to wziąć do siebie. specjalnie oblał studenta, żeby udowodnić coś mirze xd
- więc o to chodzi? próbujesz mnie wybadać? - nie dał jej jasnej odpowiedzi na prawdziwe pytanie, jakie zadała, czyli to, czy ivy naprawdę jest jego dziewczyną. głównie dlatego, że sam nie wiedział, jakie jest jego podejście do relacji z ivy, która śmiała się z jego żartów, podziwiała jego badania i dzieliła jego zainteresowania, a jednak nie wywoływała w nim takich porywów serca jak dziewczyna, która właśnie ukradła mu fajkę i siedziała obok. - a kim według ciebie, teoretycznie - podkreślił to słowo - mielibyśmy być? - wbił w nią wzrok, ale widać było po nim zniecierpliwienie. rozpalała go i pragnął się z nią przespać, ale nie chciał, żeby to był tylko jeden raz. wiedział, że wtedy będzie jeszcze bardziej bolało, że ona nie chce go przy sobie zatrzymać. - to moja praca - oznajmił i specjalnie zaprezentował jej pracę, którą właśnie zakreślał. napisał na niej wielkie "F" (czy jaki tam system ocen jest w anglii xd) i okrążył kółkiem. mogła to wziąć do siebie. specjalnie oblał studenta, żeby udowodnić coś mirze xd
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°315
Re: ławeczki
o dziwo złośliwy arnold ją kręcił więc poczuła mrowienie tu i ówdzie xd
- nie! - odpowiedziała szybko i gwałtownie co mogło tylko oznaczać, że mija się z prawdą. ale uznała, ze wypadła przekonująco - wiem, że szukasz dziewczyny więc założyłam, że blondi nią jest - dodała zaraz. już nie raz proponował jej 'coś więcej', ale odmówiła. uogólniła jego starania do tego, że potrzebuje być w związku, a nie do tego że po prostu ma specjalne względy do niej - teoretycznie - przełożyła nogę i usiadła okrakiem na ławce wbijając w niego wzrok - namiętnymi kochankami spotykającymi się na schadzki po zmroku? - powiedziała to takim tonem że nie wiadomo czy żartowała czy mówiła na serio, choć wiadomo że nie pogardziłaby tym - to moja ocena? - wskazała na kartkę, trochę się wkurzyła bo załapała aluzję. nie mogła być mu dłużna więc chwyciła drugi egzamin randomowego studenta i zrobiła dokładnie to samo co arnold. teraz ona przypadkiem kogoś oblała ups xd wcisnęła mu egzamin do rąk ostentacyjnie.
- nie! - odpowiedziała szybko i gwałtownie co mogło tylko oznaczać, że mija się z prawdą. ale uznała, ze wypadła przekonująco - wiem, że szukasz dziewczyny więc założyłam, że blondi nią jest - dodała zaraz. już nie raz proponował jej 'coś więcej', ale odmówiła. uogólniła jego starania do tego, że potrzebuje być w związku, a nie do tego że po prostu ma specjalne względy do niej - teoretycznie - przełożyła nogę i usiadła okrakiem na ławce wbijając w niego wzrok - namiętnymi kochankami spotykającymi się na schadzki po zmroku? - powiedziała to takim tonem że nie wiadomo czy żartowała czy mówiła na serio, choć wiadomo że nie pogardziłaby tym - to moja ocena? - wskazała na kartkę, trochę się wkurzyła bo załapała aluzję. nie mogła być mu dłużna więc chwyciła drugi egzamin randomowego studenta i zrobiła dokładnie to samo co arnold. teraz ona przypadkiem kogoś oblała ups xd wcisnęła mu egzamin do rąk ostentacyjnie.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°316
Re: ławeczki
no tak, wersja chamkowa na nią działała xd jego uśmieszek tylko się pogłębił, gdy upewnił się, że miał rację, bo wcale nie wypadła tak przekonująco, jak jej się wydawało.
- nie musisz być taka oczywista w interesowaniu się moim życiem uczuciowym - przynosiło mu satysfakcję to, że się interesowała, więc zdobył się na więcej pewności siebie. zaraz znowu stawał się malutkim człowieczkiem wobec posiadającej całą władzę miry, kiedy zawiesił na niej wzrok i czekał na odpowiedź o ich "teoretycznej" relacji. - myślę, że masz wielu innych kandydatów do tego - odpowiedział rozsądnie i nie dał się wciągnąć we flirty. faktycznie chciał się teraz skupić na ivy i ogólnie dziewczynach ze swojej ligi, a nie wodzeniu za nos przez mirę. nie zdążył zareagować i już oblała jakiegoś studenta. będzie musiał mu postawić kwadratowe "B" przerobione z "F" xd - to nie jest zabawa! - zdenerwował się na nią zupełnie tak jak wtedy, kiedy przyszła go rozpraszać na jego wykładzie. pozbierał swoje rzeczy i wstał z ławki. - wiesz, czego ja chciałbym od naszej relacji? żebyś zaczęła traktować mnie poważnie, jak prawdziwego człowieka z krwi i kości, który posiada własne życie, a nie drugoplanowego bohatera w the mira show, który tylko pojawia się i znika, kiedy to dostarcza ci rozrywki - wyrzucił jej i poszedł sobie.
- nie musisz być taka oczywista w interesowaniu się moim życiem uczuciowym - przynosiło mu satysfakcję to, że się interesowała, więc zdobył się na więcej pewności siebie. zaraz znowu stawał się malutkim człowieczkiem wobec posiadającej całą władzę miry, kiedy zawiesił na niej wzrok i czekał na odpowiedź o ich "teoretycznej" relacji. - myślę, że masz wielu innych kandydatów do tego - odpowiedział rozsądnie i nie dał się wciągnąć we flirty. faktycznie chciał się teraz skupić na ivy i ogólnie dziewczynach ze swojej ligi, a nie wodzeniu za nos przez mirę. nie zdążył zareagować i już oblała jakiegoś studenta. będzie musiał mu postawić kwadratowe "B" przerobione z "F" xd - to nie jest zabawa! - zdenerwował się na nią zupełnie tak jak wtedy, kiedy przyszła go rozpraszać na jego wykładzie. pozbierał swoje rzeczy i wstał z ławki. - wiesz, czego ja chciałbym od naszej relacji? żebyś zaczęła traktować mnie poważnie, jak prawdziwego człowieka z krwi i kości, który posiada własne życie, a nie drugoplanowego bohatera w the mira show, który tylko pojawia się i znika, kiedy to dostarcza ci rozrywki - wyrzucił jej i poszedł sobie.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°317
Re: ławeczki
podobał jej się pewny siebie arnold, ale jego pewność siebie nie trwała na tyle długo żeby mogła się bardzo nakręcić xd
zareagował na tyle gwałtownie, że ona nie była w stanie zareagować w żaden sposób - to tylko zabawa! - skomentowała na odchodne, a potem wyrzuciła spaloną i tak fajkę i położyła się na ławce grzejąc twarz w słoneczku i zastanawiając się czy faktycznie jest tak jak mówi arnold. ona zupełnie inaczej to odczuwała, ale może dlatego, że wcześniej nigdy nie łączyła jej z nikim taka relacja jak z waddinghamem.
zareagował na tyle gwałtownie, że ona nie była w stanie zareagować w żaden sposób - to tylko zabawa! - skomentowała na odchodne, a potem wyrzuciła spaloną i tak fajkę i położyła się na ławce grzejąc twarz w słoneczku i zastanawiając się czy faktycznie jest tak jak mówi arnold. ona zupełnie inaczej to odczuwała, ale może dlatego, że wcześniej nigdy nie łączyła jej z nikim taka relacja jak z waddinghamem.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°318
Re: ławeczki
ojcu odwaliło w święta więc obraził wszystkich obecnych i nieobecnych. w tym nieobecnego rafe, martwą matkę, pielęgniarkę, listonosza i nawet edena, który nie mógł znieść jego rzucania i obelg więc wyszedł wkurzony w trakcie świątecznej kolacji. siedział na ławce na uniwerku, patrzył na oświetlony śnieg i przecierał zmarznięte dłonie bo w tym pośpiechu zapomniał rękawiczek zabrać od tatuśka z domu!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°319
Re: ławeczki
nie pojechala na swieta do domu wiec miala wolny czas na siedzenie w bibliotice w ciszy. wyporzyczyla ksiazki I byla w drodze do akademika. zainteresowala sie samotnym kolesiem na lawce I zaraz okazalo sie, ze go zna. - czesc - stanela obok niego. - steskniles sie za uczelnia? - zazartowala.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°320
Re: ławeczki
nie sądził, że spotka kogokolwiek o tej porze, a tym bardziej kogokolwiek znajomego. uśmiechnął się koślawo jak na niego, ale starał się zachować pozory - totalnie, dlatego tu siedzę sam i gapię się na latarnię - ironia wzięła jednak górę, ups - nie możesz przestać co? - wskazał na książki w jej rekach. była przecież przerwa świąteczna!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°321
Re: ławeczki
usmiechnela sie lekko, przygladajac sie mu. - mam duzo wolnego czasu - a spedzanie go na czytaniu ksiazek bylo najbradziej produktywne! przysiadla sie do niego I odlozyla ksiazki na bok. - wszystko w porzadku? - spojrzala na jego zmarzniete rece.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°322
Re: ławeczki
dobrze, że trochę gapił się na nia, a trochę w ziemię to może nie wyczytała od razu wszystkiego w jego twarzy - i jak zawsze przeznaczysz go na naukę i pracę - wiedział, że to było dla niej najważniejsze - tak - odpowiedział dość szybko - nie licząc rodzinnych zawirowań to tak - dodał zaraz jednak zupełnie jakby chciał się wygadać co nie było do niego kompletnie podobne xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°323
Re: ławeczki
wydawalo jej sie, ze dzisiaj jest inny I dziwnie sie zachowuje, ale nie zauwazyla od razu w jakim zlym byl stanie. - wszyscy wyjechali na swieta, nie mam nic innego do roboty - to byla dobra wymowka. byla troche zaskoczona, ze sam powiedzial o rodzinie I nie musiala tego wyciagac. - rodzinnych zawirowan? - chciala zeby jej opowiedzial.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°324
Re: ławeczki
miała dobre przeczucia co do jego inności dzisiaj!
- a ty nie wyjechałaś bo chciałaś uniknąć rodzinnych zawirowań? dobra taktyka - zaśmiał się trochę gorzko bo nawiązywało to do jego sytuacji również! - taaa, mój ojciec był dupkiem jako dziekan i nadal nim pozostaje siedząc jak stary, schorowany piernik w domu - wytłumaczył dość enigmatycznie, ale tak na prawdę bardzo rzadko źle się o ojcu wyrażał jednak. choć wiedział doskonale jaki ten jest.
- a ty nie wyjechałaś bo chciałaś uniknąć rodzinnych zawirowań? dobra taktyka - zaśmiał się trochę gorzko bo nawiązywało to do jego sytuacji również! - taaa, mój ojciec był dupkiem jako dziekan i nadal nim pozostaje siedząc jak stary, schorowany piernik w domu - wytłumaczył dość enigmatycznie, ale tak na prawdę bardzo rzadko źle się o ojcu wyrażał jednak. choć wiedział doskonale jaki ten jest.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°325
Re: ławeczki
nie potrafil tego dzisiaj ukryc!
- tak, wlasnie dlatego tu zostalam - usmiechnela sie. to byla prawda, nie chciala wracac do rodzinnych dramek I lepiej sie czula sama w St Albans. - w tym wieku chyba sie juz nie zmieni - nie chciala go dobijac, ale dla starego hollywooda nie bylo juz nadziei.
- tak, wlasnie dlatego tu zostalam - usmiechnela sie. to byla prawda, nie chciala wracac do rodzinnych dramek I lepiej sie czula sama w St Albans. - w tym wieku chyba sie juz nie zmieni - nie chciala go dobijac, ale dla starego hollywooda nie bylo juz nadziei.
|
|