night club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
night club
First topic message reminder :
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°276
Re: night club
od razu dołączył się do jego zamówienia.
- czemu on tobie to zrobił, a nie odwrotnie? - myślał, że skoro ktoś podrywał dziewczynę marcusa to on powinien oberwać, ale nie zauważył, żeby któryś z jego kumpli wyglądał tak jak marcus w tym momencie xd
- czemu on tobie to zrobił, a nie odwrotnie? - myślał, że skoro ktoś podrywał dziewczynę marcusa to on powinien oberwać, ale nie zauważył, żeby któryś z jego kumpli wyglądał tak jak marcus w tym momencie xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°277
Re: night club
glupio bylo mu sie przyznac, ze to on zaczal bojke i tylko na nim widac bylo dowody xd - bo chcial mi odbic dziewczyne, ale mu przeszkodzilem - wymyslil. dla niego to mialo sens! liczyl na to, ze brat wezmie jego strone xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°278
Re: night club
- a ona chciała dać się odbić? - zaczął dopytywać, bo może jego kolega stanął po stronie ming, która chciała porzucić marcusa xd - przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem - pokręcił głową zawiedziony. że też nikt nie rozwiązywał spraw w taki dojrzały sposób jak anderson z flynnem! - z którym mam pogadać? - nie chciał, zeby jego kumple bili jego brata. to źle wpływało też na jego reputację xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°279
Re: night club
- a co to za roznica? - jego zdaniem nie powinien sie wtracac! nawet jakby ming chciala go zostawic xd - jemu to powiedz - napil sie piwa. - ten poczochrany - zamachal rekami. tylko sie z nim bil wiec nie mieli okazji sie poznac normalnie. - ale nie musisz z nim rozmawiac, juz wszystko zalatwione - zapewnil go. nie chcial zeby marty sie wygadal, ze on go zaatakowal. chcial tylko zeby anderson wiedzial, ze to nie jego wina xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°280
Re: night club
- różnica jest taka, że widzę, że jesteście bardzo na serio? - nie wiedział jak inaczej ująć to, że wyglądało na to, że marcus się zaangażował w swój związek. zastanowił się, bo miał wielu poczochranych kolegów. - z marty'm? znowu? - westchnął ciężko. - powinniśmy kiedyś wszyscy razem pójść na piwo - zadecydował, że ich ze sobą zintegruje to przestaną się ze sobą bić na wszystkich wyjazdach xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°281
Re: night club
zmieszal sie kiedy anderson tak to ujal. nie zastanawial sie nad tym nigdy i teraz troche go przerazilo to, ze dla innych moze to wygladac na bardzo powazne. lubil ja, ale nie byl gotowy zeby ming znowu wyznawala mu milosc tak jak kiedys martha. - od razu bardzo na serio - mruknal. - nie bede chodzic na piwo z kolesiem, ktory chcial mi ukrasc dziewczyne - marudzil dalej.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°282
Re: night club
- może być bez 'bardzo' - zaśmiał się i napił się piwa. marcus i tak lepiej sobie radził z angażowaniem się w związki niż anderson. - jesteście kwita, poprzednio to ty chciałeś mu ukraść dziewczynę - przynajmniej tak to pamiętał skoro poprzednio bili się o peggy. anderson już nie pamiętał jak to było w czasoprzestrzeni skoro marty i peggy byli w związku całą wieczność. zastanawiał się teraz czy jeśli arnold dowie się co robi z ruby to czy wychodzi na to, że to anderson ma prawo do pobicia go xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°283
Re: night club
marcus nie wiedzial, ze sie angazowal hehe.
- nie chcialem mu ukrasc dziewczyny! - oburzyl sie, ze w ogole mogl tak pomyslec. nie potrzebowal zeby jeszcze rozeszly sie plotki, ze lubi sztywniary. nie powinien gardzic, ale wolal najwyrazniej dziwaczki jak ming xd - dani mnie zmusila zebym chodzil z ta nudziara - powiedzial, zeby bylo jasne, ze nie zadawal sie z peggy z wlasnej woli. anderson nie lubil sie bic a myslal czy ma prawo przywalic arnoldowi xd
- nie chcialem mu ukrasc dziewczyny! - oburzyl sie, ze w ogole mogl tak pomyslec. nie potrzebowal zeby jeszcze rozeszly sie plotki, ze lubi sztywniary. nie powinien gardzic, ale wolal najwyrazniej dziwaczki jak ming xd - dani mnie zmusila zebym chodzil z ta nudziara - powiedzial, zeby bylo jasne, ze nie zadawal sie z peggy z wlasnej woli. anderson nie lubil sie bic a myslal czy ma prawo przywalic arnoldowi xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°284
Re: night club
wszyscy potomkowie morgan i jude'a mieli ten problem xd
- dani cię zmusiła do chodzenia z ming? - nie nadążał już xd z jego doświadczenia dani tylko zabraniała chodzenia ze swoimi koleżankami, a nie odwrotnie. to niesprawiedliwe, że dani spędzała marcusa do spędzania czasu z peggy, a nie robiła tego samego z andersonem i ruby xd nie lubił, ale dla ruby był gotowy na poświęcenia.
- dani cię zmusiła do chodzenia z ming? - nie nadążał już xd z jego doświadczenia dani tylko zabraniała chodzenia ze swoimi koleżankami, a nie odwrotnie. to niesprawiedliwe, że dani spędzała marcusa do spędzania czasu z peggy, a nie robiła tego samego z andersonem i ruby xd nie lubił, ale dla ruby był gotowy na poświęcenia.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°285
Re: night club
haha to prawda xd
- nie do chodzenia z ming, do chodzenia z peggy - tlumaczyl mu nie zdajac sobie sprawy z tego jak to brzmialo. chodzilo mu o to, ze ruda sie do niego przyczepila! moze jakby zaczal udawac, ze nie lubi ruby to dani by zmienila zdanie xd wow! nie wiem czy by sie cieszyla jakby sie pobili.
- nie do chodzenia z ming, do chodzenia z peggy - tlumaczyl mu nie zdajac sobie sprawy z tego jak to brzmialo. chodzilo mu o to, ze ruda sie do niego przyczepila! moze jakby zaczal udawac, ze nie lubi ruby to dani by zmienila zdanie xd wow! nie wiem czy by sie cieszyla jakby sie pobili.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°286
Re: night club
już prędzej morgan uległa fajtłapie jude'owi xd
- chodziłeś z peggy? nic dziwnego, że teraz marty chce się zemścić i odbić ci dziewczynę - zaśmiał się. nie wiedział, że ruda taka obrotna, zawsze wydawała mu się sztywniarą co zresztą udowodniła przy rozstaniu z marty'm. dobra strategia, może wypróbuje! anderson by się poświęcił, a ruby i tak by tego nie doceniła xd
- chodziłeś z peggy? nic dziwnego, że teraz marty chce się zemścić i odbić ci dziewczynę - zaśmiał się. nie wiedział, że ruda taka obrotna, zawsze wydawała mu się sztywniarą co zresztą udowodniła przy rozstaniu z marty'm. dobra strategia, może wypróbuje! anderson by się poświęcił, a ruby i tak by tego nie doceniła xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°287
Re: night club
byla bardziej ogarnieta xd
- bo dani mi kazala - przypomnial mu, ze to nie byla jego decyzja. - nie ma sie za co mscic skoro nie chcialem z nia nigdzie chodzic - mruknal. obydwoje wyciagneli pochopne wnioski i bili sie bez sensu. ruby by byla za bardzo zestresowana bojka zeby docenic to, ze anderson sie dla niej poswieca xd
- bo dani mi kazala - przypomnial mu, ze to nie byla jego decyzja. - nie ma sie za co mscic skoro nie chcialem z nia nigdzie chodzic - mruknal. obydwoje wyciagneli pochopne wnioski i bili sie bez sensu. ruby by byla za bardzo zestresowana bojka zeby docenic to, ze anderson sie dla niej poswieca xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°288
Re: night club
czego nie można powiedzieć o dżudzie xd
- i widzisz, i od samego początku mogliście iść na piwo i sobie to wyjaśnić, a nie się bić - pouczał go. nie chciał się zaraz znowu dowiadywać, że się pobili bez sensu. ruby zestresowana, ming podjarana, siostry różnie reagowały na bijących się o nie chłopaków xd napił się piwa zastanawiając się nad czymś. - więc gdyby ktoś chciał komuś odbić dziewczynę bezprzemocowo to jak teoretycznie mógłby to zrobić? - wypalił. - pytam dla kolegi - dodał, żeby nie było. dla marty'ego i ming xd
- i widzisz, i od samego początku mogliście iść na piwo i sobie to wyjaśnić, a nie się bić - pouczał go. nie chciał się zaraz znowu dowiadywać, że się pobili bez sensu. ruby zestresowana, ming podjarana, siostry różnie reagowały na bijących się o nie chłopaków xd napił się piwa zastanawiając się nad czymś. - więc gdyby ktoś chciał komuś odbić dziewczynę bezprzemocowo to jak teoretycznie mógłby to zrobić? - wypalił. - pytam dla kolegi - dodał, żeby nie było. dla marty'ego i ming xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°289
Re: night club
nic dziwnego, ze jego potomstwo tez nie ogarnia xd
- nie bylo okazji - wzruszyl ramionami. piwo byloby przyjemniejszym sposobem na rozwiazanie problemu, ale byli zbyt narwani. przynajmniej marcus! ruby i ming mialy odwrotne podejscie xd
dobrze ze marcus sie nie skapnal, ze anderson mogl pytac dla martyego xd musial sie zastanowic chwile bo nie potrafil od razu odpowiedziec na to pytanie. on przewaznie robil przemocowo. - poderwac ja i powiedziec jej, ze powinna byc z nim, a nie tamtym drugim? - wzruszyl ramionami.
- nie bylo okazji - wzruszyl ramionami. piwo byloby przyjemniejszym sposobem na rozwiazanie problemu, ale byli zbyt narwani. przynajmniej marcus! ruby i ming mialy odwrotne podejscie xd
dobrze ze marcus sie nie skapnal, ze anderson mogl pytac dla martyego xd musial sie zastanowic chwile bo nie potrafil od razu odpowiedziec na to pytanie. on przewaznie robil przemocowo. - poderwac ja i powiedziec jej, ze powinna byc z nim, a nie tamtym drugim? - wzruszyl ramionami.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°290
Re: night club
no ale jednak jude był synem franka xd
- stworzę wam tę okazję - zapowiedział. planował to, a rzadko coś planował, więc wiadomo, że sprawa była poważna. anderson promował peace & love & picie piwa. nic dziwnego, że ruby i ming się nie dogadywały xd może marcus był już pewny siebie i swojego związku z ming, więc nie uważał marty'ego za trwające zagrożenie. wypił swoje piwo do końca przetwarzając słowa marcusa. nie było mowy o żadnym byciu z nią, więc musiał się napić. - a jeśli to nie zadziała? - dopytywał tak jakby brat był specjalistą. andersonowi wydawało się, ze ten etap ma już za sobą, ale jednak ruby nadal była z arnoldem.
- stworzę wam tę okazję - zapowiedział. planował to, a rzadko coś planował, więc wiadomo, że sprawa była poważna. anderson promował peace & love & picie piwa. nic dziwnego, że ruby i ming się nie dogadywały xd może marcus był już pewny siebie i swojego związku z ming, więc nie uważał marty'ego za trwające zagrożenie. wypił swoje piwo do końca przetwarzając słowa marcusa. nie było mowy o żadnym byciu z nią, więc musiał się napić. - a jeśli to nie zadziała? - dopytywał tak jakby brat był specjalistą. andersonowi wydawało się, ze ten etap ma już za sobą, ale jednak ruby nadal była z arnoldem.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°291
Re: night club
nie trafily mu sie jego czarujace geny xd albo nie potrafil tego dobrze uzyc.
westchnal bo wcale nie mial ochoty pic z martym, ale wiedzial, ze ma malo do powiedzenia w tym temacie. jesli mu zaproponuje darmowe piwo to bedzie musial przyjsc xd
- ming lubi duze gesty jak z filmow wiec moze powinien zrobic cos milego i bardziej imponujacego niz jej chlopak - wymyslil. jednak sie uczyl xd to nic, ze jego duzym gestem bylo bicie sie. ming sie podobalo i to najwazniejsze xd
westchnal bo wcale nie mial ochoty pic z martym, ale wiedzial, ze ma malo do powiedzenia w tym temacie. jesli mu zaproponuje darmowe piwo to bedzie musial przyjsc xd
- ming lubi duze gesty jak z filmow wiec moze powinien zrobic cos milego i bardziej imponujacego niz jej chlopak - wymyslil. jednak sie uczyl xd to nic, ze jego duzym gestem bylo bicie sie. ming sie podobalo i to najwazniejsze xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°292
Re: night club
każdy hurd był wyjątkowy i czarujący na swój sposób xd
darmowe piwo przekona marcusa do wszystkiego. nie było sprecyzowane jak ma wyglądać ten duży gest, więc wyglądało na to, że dobrze sobie poradził z wyznaczonym zadaniem xd
- dziewczyny są takie wymagające - westchnął niezadowolony w podsumowaniu tej konwersacji i zamówił kolejne piwo. wolałby też załatwić sprawy z dziewczynami przy piwku albo po prostu na luzaku. z ruby to było niemożliwe.
darmowe piwo przekona marcusa do wszystkiego. nie było sprecyzowane jak ma wyglądać ten duży gest, więc wyglądało na to, że dobrze sobie poradził z wyznaczonym zadaniem xd
- dziewczyny są takie wymagające - westchnął niezadowolony w podsumowaniu tej konwersacji i zamówił kolejne piwo. wolałby też załatwić sprawy z dziewczynami przy piwku albo po prostu na luzaku. z ruby to było niemożliwe.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°293
Re: night club
prawda xd
juz sie martwil, ze bedzie musial ming kupowac kwiatki, ale na szczescie obylo sie bez xd taka dziewczyna to skarb hehe. nie byla az tak skomplikowana jak mu sie wydawalo.
- czemu tak sie przejmujesz dziewczyna kolegi? - zerknal na niego. to bylo podejrzane, ale chyba by mu nie uwierzyl jakby powiedzial mu prawde. ruby niestety byla bardziej wymagajaca i piwo jej nie wystarczy.
juz sie martwil, ze bedzie musial ming kupowac kwiatki, ale na szczescie obylo sie bez xd taka dziewczyna to skarb hehe. nie byla az tak skomplikowana jak mu sie wydawalo.
- czemu tak sie przejmujesz dziewczyna kolegi? - zerknal na niego. to bylo podejrzane, ale chyba by mu nie uwierzyl jakby powiedzial mu prawde. ruby niestety byla bardziej wymagajaca i piwo jej nie wystarczy.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°294
Re: night club
wystarczy, że pokaże jej swoją klatę i już będzie uspokojona xd chyba że zacznie bardziej słuchać gabby czy innych koleżanek, które przekonywały ją, że marcus nie jest dobrym chłopakiem. wtedy będzie musiał się postarać, żeby przekonać nie tylko ming, ale też wszystkie jej koleżanki! a może i całe chiny jeśli ming opowie o tym na swoim kanale xd
w pierwszej chwili nie wiedział o co mu chodzi, ale zaraz przypomniał sobie swoją wymówkę.
- bo jestem dobrym przyjacielem. dlatego nie podoba mi się to, że bijesz się z moimi ziomkami - wymyślił, ale resztę wieczoru nie wracali już do tematów dziewczyn ani bójek z kolegami.
w pierwszej chwili nie wiedział o co mu chodzi, ale zaraz przypomniał sobie swoją wymówkę.
- bo jestem dobrym przyjacielem. dlatego nie podoba mi się to, że bijesz się z moimi ziomkami - wymyślił, ale resztę wieczoru nie wracali już do tematów dziewczyn ani bójek z kolegami.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°295
Re: night club
miał przy sobie dwie laski i chciał z nimi wejść do klubu, ale zaraz zlecieli się fani i musiał robić z nimi selfiki, albo podpisywać coś! pewnie wśród nich byli też koledzy philipa? xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°296
Re: night club
philip miał durnych kolegów, którzy interesowali się jakimiś znanymi sportowcami. nudy! philip wykorzystał okazję, żeby spalić fajkę przed wejściem, ale zniecierpliwił się zachowaniem kumpli.
- jesteś jakiś sławny czy coś? - zaśmiał się podchodząc do nich. nie oglądał tenisa, tatuś go nie zachęcał xd
- jesteś jakiś sławny czy coś? - zaśmiał się podchodząc do nich. nie oglądał tenisa, tatuś go nie zachęcał xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°297
Re: night club
philip interesował sie tylko agresja i seksem xd finn pewnie specjalnie przełączał tenisa żeby nie prowokować xd
spojrzał na philipa unosząc brew i z niedowierzaniem, że mógł go nie rozpoznać. wszyscy go rozpoznawali! jesli nie z powodu tenisa, to z powodu tego jaki hot był xd miał już mu odpowiedzieć, ale wtedy jakaś laska z tyłu pisnęła coś w stylu "jak możesz tego nie wiedzieć!!! to sportowiec i największe ciacho ever!!", a potem z wrażenia że dotknęła jego bicepsa zemdlała i koleżanki gdzieś z tyłu ją cuciły xd
spojrzał na philipa unosząc brew i z niedowierzaniem, że mógł go nie rozpoznać. wszyscy go rozpoznawali! jesli nie z powodu tenisa, to z powodu tego jaki hot był xd miał już mu odpowiedzieć, ale wtedy jakaś laska z tyłu pisnęła coś w stylu "jak możesz tego nie wiedzieć!!! to sportowiec i największe ciacho ever!!", a potem z wrażenia że dotknęła jego bicepsa zemdlała i koleżanki gdzieś z tyłu ją cuciły xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°298
Re: night club
interesował się koszykówką i rugby i tego typu męskimi sportami xd finn ukradkiem oglądał tenisa, to był jego sekret xd
zmierzył go wzrokiem.
- nawet mój ojciec to większe ciacho od ciebie - skomentował głupio w ramach żarciku. może dostrzegł jakieś podobieństwo w perry'm, sposób w jaki na niego patrzył czy whatever i tak mu się skojarzyło nieświadomie xd
zmierzył go wzrokiem.
- nawet mój ojciec to większe ciacho od ciebie - skomentował głupio w ramach żarciku. może dostrzegł jakieś podobieństwo w perry'm, sposób w jaki na niego patrzył czy whatever i tak mu się skojarzyło nieświadomie xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°299
Re: night club
to nie był chyba największy sekret finna jednak xd
no to nie trafił z tym żartem. myślę, że finn wspominał mu, że ma inne dzieci, ale nigdy ich na oczy nie widział więc tym bardziej nie poczuł się dziwnie kiedy philip to mówił - a czy twój ojciec ma dwie dziewczyny przy boku? - wskazał dumnie na swoje dziunie - plus trofea? a raczej sześć - pochwalił się.
no to nie trafił z tym żartem. myślę, że finn wspominał mu, że ma inne dzieci, ale nigdy ich na oczy nie widział więc tym bardziej nie poczuł się dziwnie kiedy philip to mówił - a czy twój ojciec ma dwie dziewczyny przy boku? - wskazał dumnie na swoje dziunie - plus trofea? a raczej sześć - pochwalił się.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°300
Re: night club
kto wie xd
"mój ojciec nie ma nogi" to jedyna właściwa odpowiedź na te zaczepki xddd philip nie zaczął też mówić o ilości książek napisanych przez ojca ani żadnych tego typu rzeczach, bo nie był typem, który by się przechwalał, a tym bardziej tatuśkiem.
- nie, moj ojciec nie potrzebuje błyskotek, żeby podrywać kobiety, wystarczy jego osobowość - po chuj to gadał xd wyczuł coś w powietrzu xd - a ja mam to po nim - dodał zaciągając się papierosem i już puszczając bezwstydne spojrzenia do jednej z lasek u boku perry'ego, wydawała się zainteresowana. skoro perry'm musiała się dzielić z inną laską!
"mój ojciec nie ma nogi" to jedyna właściwa odpowiedź na te zaczepki xddd philip nie zaczął też mówić o ilości książek napisanych przez ojca ani żadnych tego typu rzeczach, bo nie był typem, który by się przechwalał, a tym bardziej tatuśkiem.
- nie, moj ojciec nie potrzebuje błyskotek, żeby podrywać kobiety, wystarczy jego osobowość - po chuj to gadał xd wyczuł coś w powietrzu xd - a ja mam to po nim - dodał zaciągając się papierosem i już puszczając bezwstydne spojrzenia do jednej z lasek u boku perry'ego, wydawała się zainteresowana. skoro perry'm musiała się dzielić z inną laską!
|
|