joy vanessa hurd - naressa valdez

IMIĘ I NAZWISKO: Joy Vanessa Hurd

WIEK: 21

DATA URODZENIA: 20/10/1999

MIEJSCE URODZENIA: Brighton

ORIENTACJA: panseksualna

SMAK: gorzki

KIERUNEK: matematyka

LUBI: książki, czytanie, rozwiązywanie zagadek, dziwne filmy, dziwnych ludzi, szperanie w cudzych rzeczach, chodzić nocami po opuszczonych budynkach, podróżować, zadawać trudne pytania, robić na złość rodzicom i hurdom

NIE LUBI: słodziaków! różowych ciuchów, tipsów, wszystkich sztuczności, napuszonych panienek i panów, truskawek, romantycznych gestów, miłości i stałych związków

ZALETY: ambitna, cicha, sprytna, szybko rozwiązuje swoje problemy i innych, mało kłopotliwa, mało kochliwa, kocha zwierzaczki wszelkiej maści

WADY: wredna, kapryśna, buńczuczna, lekko stuknięta na punkcie matematyki, woli się uczyć niż chodzić na randki

FOBIE: że ktoś ją pokocha i złamie jej serce

MARZENIA: w sumie to dostanie nobla

NAŁOGI: papieroski, alko, jakieś tabsy

RODZINA: tatuś nathaniel, mamusia maggie, siostra i brat, hurdowie

BIOGRAFIA: mimo, że nathaniel w pewnym momencie wyjechał z albans do paryża, to jednak joy i jej rodzina nie pochodzi stamtąd. rodzice poznali się podczas jednej z wycieczek na statku i zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. tak bardzo cieszyli się z narodzin córeczki, że nazwali ją joy! nie spodziewali się jednak, że joy nie będzie chodzącym promyczkiem. dlaczego? nikt tego nie wie. rodzice się nie rozwiedli, nie zaznała żadnej traumy, nikt jej nie prześladował z powodu koloru skóry. po prostu tak ma! od dziecka trzymała się z boku, studiując książki od matematyki i fizyki. chłopcy się nią interesowali, ale ona nie bardzo podchodziła do nich z otwartymi ramionami. w albans znalazła się totalnie przypadkiem, kiedy to ojciec opowiadał jej o tym miasteczku z lat własnej młodości. przyjechała tutaj i stara się nikomu nie wchodzić w drogę, wiadomo, nauka jest przecież dla niej najważniejsza!