catedral neppa sandra de la
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°2
Re: catedral neppa sandra de la
wyciągnęła louisa na zwiedzanie i teraz czytała na głos historię tego kościoła z przewodnika.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°3
Re: catedral neppa sandra de la
louis był bardzo zainteresowany najwyraźniej kościołami, nie ma co. zamiast siedzieć z własną dziewczyną to łaził z przyjaciółką po kościołach. - ale że ile lat trwało budowanie tego miejsca? niemożliwe - skomentował jedno z jej zdań poprawiając sobie kapelusz na głowie.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°4
Re: catedral neppa sandra de la
tiffy była zajęta godzeniem się z jo. zgodnie z umową co drugi wieczór miała dla siebie, ale myślała, że w tym czasie louis będzie siedział z chłopakami, a nie latał z koleżankami po kościołach!
- tylko spójrz jakie to jest ogromne i majestatyczne, trochę im zajęło wybudowanie całości. - spojrzała w górę, próbując sięgnąć wzrokiem najwyzszego punktu. gdyby peggy zarządzała budową to uwinęliby się dwa razy szybciej xd
- tylko spójrz jakie to jest ogromne i majestatyczne, trochę im zajęło wybudowanie całości. - spojrzała w górę, próbując sięgnąć wzrokiem najwyzszego punktu. gdyby peggy zarządzała budową to uwinęliby się dwa razy szybciej xd
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°5
Re: catedral neppa sandra de la
dobrze, że nie planował z nią jakiegoś ślubu xd jak widać żadna z par nie spędzi ze sobą pierwszego wieczoru na wycieczce.
- właśnie widzę. piękna robota - podziwiał budowlę, rozglądając się po niej powoli. musiał spojrzeć na każdy jej szczegół - chodź, tutaj mają jej miniaturę, zobaczmy jak to dokładniej wygladało - już ją ciągnął za rękę w inne miejsce.
- właśnie widzę. piękna robota - podziwiał budowlę, rozglądając się po niej powoli. musiał spojrzeć na każdy jej szczegół - chodź, tutaj mają jej miniaturę, zobaczmy jak to dokładniej wygladało - już ją ciągnął za rękę w inne miejsce.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°6
Re: catedral neppa sandra de la
wycieczka nie sprzyjała parom xd a to dopiero początek.
- o, świetnie! - już tuptała za nim zafascynowana. wiedziała kogo wziać ze sobą na zwiedzanie skoro louis był tak zainteresowany kościołami. już przyglądała się miniaturze i porównywała niektóre elementy z prawdziwą budowlą, zerkając na jedną i drugą. - dobra, nie ma czasu, chodźmy do środka. - zarządziła. - stąd jest blisko do fortu, jeszcze zdążymy dzisiaj się załapać na zwiedzanie z przewodnikiem.
- o, świetnie! - już tuptała za nim zafascynowana. wiedziała kogo wziać ze sobą na zwiedzanie skoro louis był tak zainteresowany kościołami. już przyglądała się miniaturze i porównywała niektóre elementy z prawdziwą budowlą, zerkając na jedną i drugą. - dobra, nie ma czasu, chodźmy do środka. - zarządziła. - stąd jest blisko do fortu, jeszcze zdążymy dzisiaj się załapać na zwiedzanie z przewodnikiem.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°7
Re: catedral neppa sandra de la
dużo kłótni wyczuwam xd i wyczuwam bójki, z tego miejsca pozdrawiam vicky xd
- ej nie no myślałem, że ma więcej zdobień - westchnął ale zaraz sobie podreptał za nią, żeby podziwiać wnętrze kościoła - przerażająco sporo obrazów i dziwnych figurek - powiedział do niej ciszej, bo w kościele nie wypada się drzeć przecież - do fortu pójdziemy za chwilę. w sumie to mógłbym brać tutaj ślub - wzruszył ramionami.
- ej nie no myślałem, że ma więcej zdobień - westchnął ale zaraz sobie podreptał za nią, żeby podziwiać wnętrze kościoła - przerażająco sporo obrazów i dziwnych figurek - powiedział do niej ciszej, bo w kościele nie wypada się drzeć przecież - do fortu pójdziemy za chwilę. w sumie to mógłbym brać tutaj ślub - wzruszył ramionami.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°8
Re: catedral neppa sandra de la
- te 'dziwne' figurki - powtórzyła i spojrzała na niego dobitnie - zostały stworzone przez największych meksykańskich artystów w xxxx roku - po czym wyczytała mu znów fragment z przewodnika, jednocześnie zerkając na kolejne elementy kościoła i wskazując na te, o których akurat mówi. - ślub? skąd ta myśl? - zaskoczył ją, że gadał już o ślubie. nie wiedziała, że są tak na poważnie z tiffany xd - nie jesteśmy w las vegas, żeby brać ślub na wycieczce. - wysiliła się na żarcik.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°9
Re: catedral neppa sandra de la
- powiedziałem, że mógłbym a nie że będę brał! nie łap mnie za słówka - zauważył. nie był jeszcze na etapie oświadczania się komukolwiek, a na pewno nie tiffany. najpierw by musiał się poradzić andersona, a nie tak bez żadnego zastanowienia poprosić tiff o rękę. nie znali sie aż tak dobrze! - ha ha ha, bardzo zabawne - dźgnął ją palcem w chude ramię - dobra, idziemy dalej - zarządził, przechodząc do następnej ekspozycji.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°10
Re: catedral neppa sandra de la
- i mógłbyś przylecieć tu specjalnie, żeby w przyszłości wziąć ślub? - właściwie to się zainteresowała. w wielkiej brytanii było wiele ładnych kościołów, więc liczyła na to, że nie będzie musiała lecieć 15 godzin na ślub louisa... o ile ją zaprosi hehe. dobrze, że louis myślał o ślubie kościelnym skoro tiffy ostatnio angażowała się w wiarę xd przeszli do następnej ekspozycji, ona znów przeczytała coś z przewodnika. standard.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°11
Re: catedral neppa sandra de la
pewnie by ją zaprosił. on by sporo ludzi pozapraszał na swój ślub, wychodzi na to że pół albans. w tym jej rodzinę, patrick by pewnie był wniebowzięty że by musiał lecieć tyle godzin xd - wiesz co? mógłbym. dlaczego nie, to bardzo ładny kościół jest. ale nie sądzę żebym kiedykolwiek jednak przyleciał tu jeszcze raz. tiffy pewnie wolałaby brać ślub na miejscu, tam gdzie jest jej rodzina - zauważył, a potem wysłuchał co miała do powiedzenia na temat tego budynku.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°12
Re: catedral neppa sandra de la
dziwne jakby rodzina tiffy nie była zaproszona na ślub xd chyba że mowa o rodzinie peggy i o tym, że elle wzięłaby patricka jako osobę towarzyszącą. ach te koneksje!
- matko boska przenajświętsza - przeżegnała się i spojrzała na wielką figurę maryi przy ołtarzu - czy ty naprawdę właśnie mówisz o ślubie z dziewczyną, z ktorą spotykasz się dwa tygodnie? - planowanie teoretycznego ślubu w przyszłości to jedno, ale wskazanie konkretnej kandydatki to już inna sprawa. - wiem, że teraz jesteście w fazie całkowitego zauroczenia i nie wyobrażacie sobie życia bez siebie, ale to tylko początkowe motylki, nie możesz dać im całkowicie przesłonić całego świata i rozsądku. - myślała, że on tak na serio i już musiała go ogarniać xd
- matko boska przenajświętsza - przeżegnała się i spojrzała na wielką figurę maryi przy ołtarzu - czy ty naprawdę właśnie mówisz o ślubie z dziewczyną, z ktorą spotykasz się dwa tygodnie? - planowanie teoretycznego ślubu w przyszłości to jedno, ale wskazanie konkretnej kandydatki to już inna sprawa. - wiem, że teraz jesteście w fazie całkowitego zauroczenia i nie wyobrażacie sobie życia bez siebie, ale to tylko początkowe motylki, nie możesz dać im całkowicie przesłonić całego świata i rozsądku. - myślała, że on tak na serio i już musiała go ogarniać xd
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°13
Re: catedral neppa sandra de la
tak, pewnie na ich ślub przyjdzie elka z patrickiem i peggy z martym. tak będzie. za jakieś sto lat xd tymczasowo chyba żadne z nich nie planowało ślubu? znaczy nie wiem, nie siedze w głowach moich postaci xd
- peggy błagam cię, to są tylko plany! nie mówię tutaj o żadnym realnym wydarzeniu! możemy sobie tylko pogdybać jeżeli chcesz. a jak chcesz, to tak: ślub odbyłby się w albans ze względu na rodzinę tiffany, zaprosiłbym swoich znajomych, w tym ciebie i twoje siostry... - zaczął wyliczać - swoją drogą, twoja siostra nie jest przyjaciółką brata mojej dziewczyny? - zaczął się zastanawiać na głos - ja pier... niczę wszędzie mamy znajomych i przyjaciół - zauważył rozbawiony.
- peggy błagam cię, to są tylko plany! nie mówię tutaj o żadnym realnym wydarzeniu! możemy sobie tylko pogdybać jeżeli chcesz. a jak chcesz, to tak: ślub odbyłby się w albans ze względu na rodzinę tiffany, zaprosiłbym swoich znajomych, w tym ciebie i twoje siostry... - zaczął wyliczać - swoją drogą, twoja siostra nie jest przyjaciółką brata mojej dziewczyny? - zaczął się zastanawiać na głos - ja pier... niczę wszędzie mamy znajomych i przyjaciół - zauważył rozbawiony.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°14
Re: catedral neppa sandra de la
to skomplikowane xd mogę cię zapewnić, że chociaż tiffy świrowała na punkcie louisa, to nie planowała jeszcze ich ślubu.
- jeśli będziesz potrzebować pomocy w organizacji to wiesz do kogo się zwrócić. - dodała jeszcze. mógł sobie gdybać jeśli chciał, ona zaraz założy segregator i zacznie mu wszystko planować co do najmniejszego szczegółu. - co, kto? - zgubiła się gdzieś na 'twoja siostra przyjaciółką", bo było to zbyt zagmatwane. - nie mam pojęcia, ja nawet nie znam twojej dziewczyny. - zauważyła. peggy nie spędzała czasu z louisem i jego znajomymi, a tylko z nim sam na sam. dlatego nie widywała go pijanego! według niej był porządnym chłopakiem, który lubił zwiedzać kościoły. - taaak, ty masz dużo znajomych. przyjechaliście dużą grupą na tę wycieczkę, hm? - tak, zauważyła marty'ego na lotnisku.
- jeśli będziesz potrzebować pomocy w organizacji to wiesz do kogo się zwrócić. - dodała jeszcze. mógł sobie gdybać jeśli chciał, ona zaraz założy segregator i zacznie mu wszystko planować co do najmniejszego szczegółu. - co, kto? - zgubiła się gdzieś na 'twoja siostra przyjaciółką", bo było to zbyt zagmatwane. - nie mam pojęcia, ja nawet nie znam twojej dziewczyny. - zauważyła. peggy nie spędzała czasu z louisem i jego znajomymi, a tylko z nim sam na sam. dlatego nie widywała go pijanego! według niej był porządnym chłopakiem, który lubił zwiedzać kościoły. - taaak, ty masz dużo znajomych. przyjechaliście dużą grupą na tę wycieczkę, hm? - tak, zauważyła marty'ego na lotnisku.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°15
Re: catedral neppa sandra de la
moje postacie są zbyt głupie na to żeby się hajtać jak pewnie ich rodzice w ich wieku.
- no wiem wiem, zorganizujesz mi dokładnie całe wesele i ślub. tylko błagam, ma być wystrzałowo i wszyscy mają się świetnie bawić - zastrzegł sobie to od razu. był w końcu mega zabawowym człowiekiem! - przyjechali prawie wszyscy. niektórzy niestety musieli zostać w domu, bo zatrzymała ich praca i takie tam, studia - machnął ręką. oni też się zapewne bawili świetnie w albans - no mówię o tym, że twoja siostra elizabeth, dobrze pamiętam, przyjaźni się z patrickiem, który jest bratem mojej dziewczyny - wyjaśnił jej na szybko. czasem rozmawiali sobie z tiffy o różnych rzeczach. - moi znajomi są twoimi znajomymi - zauważył.
- no wiem wiem, zorganizujesz mi dokładnie całe wesele i ślub. tylko błagam, ma być wystrzałowo i wszyscy mają się świetnie bawić - zastrzegł sobie to od razu. był w końcu mega zabawowym człowiekiem! - przyjechali prawie wszyscy. niektórzy niestety musieli zostać w domu, bo zatrzymała ich praca i takie tam, studia - machnął ręką. oni też się zapewne bawili świetnie w albans - no mówię o tym, że twoja siostra elizabeth, dobrze pamiętam, przyjaźni się z patrickiem, który jest bratem mojej dziewczyny - wyjaśnił jej na szybko. czasem rozmawiali sobie z tiffy o różnych rzeczach. - moi znajomi są twoimi znajomymi - zauważył.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°16
Re: catedral neppa sandra de la
są za młodzi na takie szaleństwa. rocznik 2000 powinien jeszcze siedzieć w przedszkolu.
- nie martw się, jestem mistrzynią organizacji. - niestety gdyby oddał w jej ręce to zadanie to zorganizowałaby wszystko po swojemu i nie wszystkie wybory mogłyby mu się podobać. chociaż w sumie od kiedy pan młody interesuje się tym jak ślub i wesele będą wyglądać xd im wszystko jedno. panna młoda mogłaby bardziej się denerwować. - twoja dziewczyna jest siostrą patricka? - musiała to sobie wszystko poukładać w głowie. - hm. - podsumowała. xd a właściwie wydawała z siebie taki dźwięk, który wskazywał na to, że uznała to za interesującą informację, z którą na ten moment jeszcze nie wiedziała co zrobić. - mam nadzieję, że twoja dziewczyna jest bardziej sympatyczna niż on. - dodała tylko. - to nieprawda i dobrze o tym wiesz. nie znam twoich znajomych. - wzruszyła ramionami. poza małymi wyjątkami.
- nie martw się, jestem mistrzynią organizacji. - niestety gdyby oddał w jej ręce to zadanie to zorganizowałaby wszystko po swojemu i nie wszystkie wybory mogłyby mu się podobać. chociaż w sumie od kiedy pan młody interesuje się tym jak ślub i wesele będą wyglądać xd im wszystko jedno. panna młoda mogłaby bardziej się denerwować. - twoja dziewczyna jest siostrą patricka? - musiała to sobie wszystko poukładać w głowie. - hm. - podsumowała. xd a właściwie wydawała z siebie taki dźwięk, który wskazywał na to, że uznała to za interesującą informację, z którą na ten moment jeszcze nie wiedziała co zrobić. - mam nadzieję, że twoja dziewczyna jest bardziej sympatyczna niż on. - dodała tylko. - to nieprawda i dobrze o tym wiesz. nie znam twoich znajomych. - wzruszyła ramionami. poza małymi wyjątkami.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°17
Re: catedral neppa sandra de la
ich rodzice w ich wieku byli już dawno po ślubie i mieli dziecko w drodze xd
- cieszy mnie to. bylebyś uwzględniła moje poprawki i uwagi tiffy - nie wierzył w to, że rozmawiają o jakimś absurdalnym wydarzeniu które jeszcze nie będzie miało przecież miejsca. no ale kiedyś może się wydarzyć. kto wie, louis może kiedyś poprosić tiffy o rękę - tak, moja dziewczyna jest młodszą siostrą patricka. mają jeszcze brata, felixa, ona jest za to najmłodsza - wyjaśnił jej - co jest? ta informacja mam wrażenie, że wybiła cię z tropu - zainteresował się plotkami! - ona jest najmilszą osobą na świecie i nikogo by nigdy nie skrzywdziła, uwierz mi - usmiechnął się do niej - czas ich poznać w takim razie - wziął ją pod rękę.
- cieszy mnie to. bylebyś uwzględniła moje poprawki i uwagi tiffy - nie wierzył w to, że rozmawiają o jakimś absurdalnym wydarzeniu które jeszcze nie będzie miało przecież miejsca. no ale kiedyś może się wydarzyć. kto wie, louis może kiedyś poprosić tiffy o rękę - tak, moja dziewczyna jest młodszą siostrą patricka. mają jeszcze brata, felixa, ona jest za to najmłodsza - wyjaśnił jej - co jest? ta informacja mam wrażenie, że wybiła cię z tropu - zainteresował się plotkami! - ona jest najmilszą osobą na świecie i nikogo by nigdy nie skrzywdziła, uwierz mi - usmiechnął się do niej - czas ich poznać w takim razie - wziął ją pod rękę.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°18
Re: catedral neppa sandra de la
- dobrze. jeżeli za pewien czas hipotetycznie będziesz brać ślub z tiffany, to uwzględnię wasze uwagi przy organizacji tego hipotetycznego wydarzenia. - obiecała mu. - po prostu nie lubię jej brata, ale skoro mówisz, że ona jest w porządku, to muszę ci wierzyć. chociaż oczywiście powinnam ją poznać i sama to ocenić. - biedne bowmany, peggy wszystkich musiała przetestować xd a tak naprawdę biedni bliscy peggy, bo testowała wszystkich ich wybranków i różne wyniki takich testów wychodziły. peggy na pewno uzna, że tiffy jest naiwna i infantylna, no ale przynajmniej była niegroźna. - już to kiedyś przerabialiśmy. wiesz, że nie mam nic wspolnego z twoimi znajomymi. - przypomniała mu, żeby nie próbował ją zaciągać na jakąś imprezę. - poza tym musimy się pospieszyć jeśli chcemy zdążyć dzisiaj do fortu. - spojrzała na zegarek.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°19
Re: catedral neppa sandra de la
- co jest nie tak z tym facetem, że nikt go nie lubi, co? znaczy wróć, oprócz twojej siostry, ale to w takim razie pokręcona sprawa - podrapał się po policzku, który był nieogolony. - dobra, w takim razie idziemy do tego fortu! - pociągnął ją za rękę i poszli pozwiedzać jeszcze a potem musieli wracać do hotelu.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°20
Re: catedral neppa sandra de la
poszedl na plaze i akurat przechodzil obok katedry. a ze zobczyl jakies ladne zakonnice, to teraz je zagadywal.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°21
Re: catedral neppa sandra de la
anderson nadchodził z naprzeciwka. trochę się zdziwił widząc brata z zakonnicami.
- próbujesz się wyspowiadać? - zagadał go, licząc na to, że zakonnice nie rozumieją po hiszpańsku (ciekawe jak marcus się z nimi dogadywał).
- próbujesz się wyspowiadać? - zagadał go, licząc na to, że zakonnice nie rozumieją po hiszpańsku (ciekawe jak marcus się z nimi dogadywał).
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°22
Re: catedral neppa sandra de la
nauczyl sie pewnie jakis slowek po hiszpansku i jak probowal sie z nimi porozumiec. - nie, sofia opowiadala mi wlasnie o sobie - spojrzal na dziewczyny. w sumie to nie wiedzial o czym mowily, wiec zgadywal.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°23
Re: catedral neppa sandra de la
- hola! - zaczął się witać ze wszystkimi zakonnicami, bo uznał, że warto mieć takie znajomości, może się przydadzą. np. jak następnym razem się zgubi to zakonnice mu pomogą. - więc dobrze się bawisz w acapulco? - znow skupił się na bracie i trochę obniżył okulary przeciwsłoneczne jak na awku, żeby na niego spojrzeć.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°24
Re: catedral neppa sandra de la
wyszczerzyl sie do nich, po czym wrocil wzrokiem do andersona. - calkiem niezle - podrapal sie po nosie. ktory pewnie byl obdrapany po jego ostatnim spotkaniu z martym. - a ty? - zapytal. w miedzy czasie zakonniece zdazyly odejsc by zajac sie wazniejszymi sprawami. westchnal wiec, odprowadzajac je wzrokiem.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°25
Re: catedral neppa sandra de la
- też - odpowiedział wymijająco i popatrzył karcąco na marcusa kiedy tęsknym wzrokiem odprowadzał wzrokiem zakonnice. - skoro tak dobrze się bawisz to czemu do chuja pana urządzasz bójki w barze z jednym z moich najlepszych przyjaciół? - skrzyżował ręce i wbił wzrok w brata, któremu tak łatwo się nie upiecze.