bar
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
bar
First topic message reminder :
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°26
Re: bar
- jo uważaj na... - nie zdążyła zareagować wcale, bo najwidoczniej jo była od niej szybsza - ej, no moment przecież chciałaś się napić drinka, skąd ten nagły pośpiech, tiffy - zauważyła, spoglądając na nią zdziwiona - jak dla mnie możemy się napić wszystkich drinków z karty, pasuje mi to - klasnęła zadowolona w dłonie - tiffy no weź, zostań, napijemy się, pogadamy jak za starych dobrych czasów - złapała ją za rękę.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°27
Re: bar
jo pewnie nie zauważyła nawet tego, że tiffy ją unikała. cieszyła się słońcem, chłopakami i takie tam że aż tego nie dostrzegła. szczególnie że ta maskowała się w większych grupach i tak na prawdę się spotykały! odskoczyła jak poparzona (he he) od niej i pewnie wpadła aż na biedną leilę - nie chciałam - jęknęła przyglądając się jej zaczerwienionej skórze - daj spokój, obłożymy cię lodem a przy okazji napijemy się i ustalimy ilu przystojnych tubylców tak na prawdę widziałyśmy - zafalowała brewkami do dziewczyn. miała wybitnie dobry humor i nie zauważyła nadmiernego wkurzenia tiffany.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°28
Re: bar
mina jej troche zrzedla gdy tiffany zaczela sie zloscic na jo. - przeciez nie zrobila tego specjalnie - powiedziala do tiffy i zlapala jo za ramiona, gdy ta na nia wpadla. - prysznic ci nie ucieknie! dopiero co przyszlyszmy - rowniez zaczela ja namawiac by zostala. dopiero co sie dosiadly, a ta juz sie chciala zwijac. tak byc nie moglo!
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°29
Re: bar
jak za starych czasów czyli zanim maud i tiffy miały chłopaków? xd
- już się okładałam lodem i to nie działa. - mruknęła. trochę działało, ale jednak w tej chwili potrzebowała szybkiej wymówki, żeby stąd uciec. - no jasne, jo nigdy nie robi nic specjalnie. - dodała kąśliwie pod nosem. - racja, posiedźmy i opowiedzcie mi o wszystkich przystojnych tubylcach, których widziałyście. w końcu zawsze sobie wszystko opowiadamy, nie? o każdym chłopaku, z którym się całujemy, a szczególnie o takich, których wszystkie znamy i w których się nooo nie wiem zakochujemy? - wbiła wzrok w jo. szybko jej poszło wkurzenie xd była już mocno zirytowana przez swoje spalenie, więc pojawienie się jo tylko pogorszyło sprawę.
- już się okładałam lodem i to nie działa. - mruknęła. trochę działało, ale jednak w tej chwili potrzebowała szybkiej wymówki, żeby stąd uciec. - no jasne, jo nigdy nie robi nic specjalnie. - dodała kąśliwie pod nosem. - racja, posiedźmy i opowiedzcie mi o wszystkich przystojnych tubylcach, których widziałyście. w końcu zawsze sobie wszystko opowiadamy, nie? o każdym chłopaku, z którym się całujemy, a szczególnie o takich, których wszystkie znamy i w których się nooo nie wiem zakochujemy? - wbiła wzrok w jo. szybko jej poszło wkurzenie xd była już mocno zirytowana przez swoje spalenie, więc pojawienie się jo tylko pogorszyło sprawę.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°30
Re: bar
dokładnie tak xd
- cooo? - maud zrobiła wielkie oczy, bo nie wiedziała o co tutaj chodzi, dlaczego tiffy tak bardzo się wkurzyła na jo! siedziała teraz popijając drinka - ej, dziewczyny nie kłóćmy się o chłopaków, to nie ma sensu. najlepiej w ogóle o nich nie rozmawiać jakby ich nie było - próbowała rozładować sytuację, ale zapewne ją zaogniła, więc gapiła się na leilę zdziwiona.
- cooo? - maud zrobiła wielkie oczy, bo nie wiedziała o co tutaj chodzi, dlaczego tiffy tak bardzo się wkurzyła na jo! siedziała teraz popijając drinka - ej, dziewczyny nie kłóćmy się o chłopaków, to nie ma sensu. najlepiej w ogóle o nich nie rozmawiać jakby ich nie było - próbowała rozładować sytuację, ale zapewne ją zaogniła, więc gapiła się na leilę zdziwiona.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°31
Re: bar
jo też nie wiedziała o co chodzi więc wyprostowała się stając obok leili żeby już więcej na nią nie wpaść i nie narobić więcej szkód. pewnie czuła wzrok tiffany na sobie i nie czuła się z tym komfortowo. pewnie takiego wzroku psiapsi nigdy nie doświadczyła! - co cię ugryzło? chciałyśmy po prostu spędzić wspólnie czas, szczególnie że ty i maud musicie go dzielić pomiędzy nas a chłopaków - i nie było w tym ani odrobiny przekąsu był to fakt! na słowa o całowaniu i zakochaniu przestąpiła z nóżki na nóżkę - co to miało znaczyć? - nie podobał się jej ton tiffy.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°32
Re: bar
- no co wy dziewczyny! o co wam chodzi? - a glownie na mysli miala o co chodzi tiffany. nie widziala jej chyba jeszcze nigdy takie poirytowanej i wcale nie podobalo jej sie to, ze wyzywala sie na jo. - maud ma racje, moze zmienmy temat. nie warto sie klocic o chlopakow - przeniosla wzrok na tiff, czekajac na jej reakcje. miala nadzieje, ze da sie przekonac.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°33
Re: bar
- tu nie chodzi o chłopaków, tylko o szczerość! - uparła się. maud i leila raczej niewiele zdziałają. tiffy za długo siedziała na słońcu i jej mózg parował również. - nie mogę uwierzyć, że z nim spałaś i nic mi nie powiedziałaś! szczególnie po tym jak sama radziłam się ciebie w kwestii jake'a! - już się nakręcała. - i przez ten cały czas sprawiałaś, że to ja czułam się winna, że spotykam się z louisem!
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°34
Re: bar
- cholera - mruknęła słysząc o co właściwie chodzi. nie była z tego powodu szczęśliwa, więc po raz kolejny podjęła próbę uspokojenia dziewczyn - tiffy, odpuść, nie kłóćmy się proszę! to nie jest czas ani miejsce na takie rozmowy, jesteśmy na wakacjach! - zauważyła popijając drinka. sama nie wiedziała co dalej się wydarzy, ogólnie to brała stronę tiffy xd więc czekała.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°35
Re: bar
ola wszystkie twoje postacie biorą stronę tiffy xd
wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia - mówisz o andersonie? - wolała się upewnić xd - nie wierzę że ci powiedział - prychnęła niezadowolona mając na myśli louisa - wiedziałam, że tak będzie - a mówiąc to miała na mysli fakt, ze tiffy i louis zmawiali się teraz przeciwko niej - jeśli chciałabym o tym rozmawiać i się radzić to bym ci powiedziała, zupełnie jak ty powiedziałaś mi o jake'u - ona też powinna jej o nim powiedzieć hehehe - odpuśćcie sobie - mruknęła do maud i leili - tiffany nie odpuści, bo nie może przeżyć faktu, że nie przyleciałam do niej kiedy anderson mnie olał - burknęła niezadowolona. też się wkurzała.
wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia - mówisz o andersonie? - wolała się upewnić xd - nie wierzę że ci powiedział - prychnęła niezadowolona mając na myśli louisa - wiedziałam, że tak będzie - a mówiąc to miała na mysli fakt, ze tiffy i louis zmawiali się teraz przeciwko niej - jeśli chciałabym o tym rozmawiać i się radzić to bym ci powiedziała, zupełnie jak ty powiedziałaś mi o jake'u - ona też powinna jej o nim powiedzieć hehehe - odpuśćcie sobie - mruknęła do maud i leili - tiffany nie odpuści, bo nie może przeżyć faktu, że nie przyleciałam do niej kiedy anderson mnie olał - burknęła niezadowolona. też się wkurzała.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°36
Re: bar
w takim razie leila bedzie musiala trzymac strone jo zeby bylo fair xd
spojrzala na maud, probujac wymyslic jak jeszcze moga sprobowac zalagodzic sytuacje. - naprawde sie bedziecie teraz klocic o andersona i jakea? - westchnela. chwycila swojego drinka i upila kilka sporych lykow.
spojrzala na maud, probujac wymyslic jak jeszcze moga sprobowac zalagodzic sytuacje. - naprawde sie bedziecie teraz klocic o andersona i jakea? - westchnela. chwycila swojego drinka i upila kilka sporych lykow.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°37
Re: bar
- tu chyba chodzi bardziej o andersona niż o jake'a leila - powiedziała szybko, ale nie komentowała już więcej niczego bo dziewczyny coraz bardziej się na siebie nakręcały. pewnie, że moje postacie są za tiffy, skoro jedna jest z nią w związku, jake się w niej podkochiwał, a maud... maud musiała kogoś wybrać więc wybrała tiffy. życie! wypiła duszkiem prawie że swojego drinka.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°38
Re: bar
heheh tiffy w centrum wydarzeń, a nie miałam swojej kolejki xd
- nie chodzi o żadnego z nich! - zdenerwowała się również na maud i leilę. - chodzi o to, że nie odzywałaś się do mnie tyle czasu jak zaczęłam być z twoim bratem, a nigdy nie powiedziałaś mi, że coś było między tobą a andersonem! w dodatku coś poważniejszego, z tego co powiedział mi louis. to przez niego wyjechałaś do afryki?... - wyrzuciła z siebie i pod koniec nawet złagodniała, bo patrzyła na jo i oczekiwała konkretnych wyjaśnień. popatrzyła jeszcze na maud i leilę. - chwila. dlaczego wy nie jesteście zaskoczone? wiedziałyście o tym?!
- nie chodzi o żadnego z nich! - zdenerwowała się również na maud i leilę. - chodzi o to, że nie odzywałaś się do mnie tyle czasu jak zaczęłam być z twoim bratem, a nigdy nie powiedziałaś mi, że coś było między tobą a andersonem! w dodatku coś poważniejszego, z tego co powiedział mi louis. to przez niego wyjechałaś do afryki?... - wyrzuciła z siebie i pod koniec nawet złagodniała, bo patrzyła na jo i oczekiwała konkretnych wyjaśnień. popatrzyła jeszcze na maud i leilę. - chwila. dlaczego wy nie jesteście zaskoczone? wiedziałyście o tym?!
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°39
Re: bar
znowu zmieniona kolejność!
jo pewnie chciała ukraść maud drinka, ale ta wypiła go duszkiem i nie miała jak. spojrzała na nią błagalnym wzrokiem żeby jej zamówiła coś, najlepiej coś mocnego - skoro jesteś zła na mnie to przynajmniej nie wyżywaj się na leili i maud bo to dziecinne - upomniała ją co najwyraźniej lubiła robić kiedy tiffy zachowywała się jak dzieciak - nie wszystko kręci się wokół ciebie wyobraź sobie - wskazała na nią palcem - tak, uciekłam do afryki. tak, przez chwile było to coś poważniejszego - potwierdziła - do sedna... - westchnęła - nie powiedziałam ci o tym, bo musiałam sama się uporać z moimi uczuciami i nie chciałam się tym z nikim dzielić - wyjaśniła - nie wszystko kręci się wokół ciebie - dodała na koniec bo była trochę zniesmaczona faktem, ze wytknęła jej to publicznie.
jo pewnie chciała ukraść maud drinka, ale ta wypiła go duszkiem i nie miała jak. spojrzała na nią błagalnym wzrokiem żeby jej zamówiła coś, najlepiej coś mocnego - skoro jesteś zła na mnie to przynajmniej nie wyżywaj się na leili i maud bo to dziecinne - upomniała ją co najwyraźniej lubiła robić kiedy tiffy zachowywała się jak dzieciak - nie wszystko kręci się wokół ciebie wyobraź sobie - wskazała na nią palcem - tak, uciekłam do afryki. tak, przez chwile było to coś poważniejszego - potwierdziła - do sedna... - westchnęła - nie powiedziałam ci o tym, bo musiałam sama się uporać z moimi uczuciami i nie chciałam się tym z nikim dzielić - wyjaśniła - nie wszystko kręci się wokół ciebie - dodała na koniec bo była trochę zniesmaczona faktem, ze wytknęła jej to publicznie.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°40
Re: bar
szybko odwrocila wzrok gdy tiffy zapytala czy wiedzialy o akcji jo z andersonem. nie chciala klamac, ale tez nie chciala mowic prawdy. zaczela sie wiercic bo nawet nie mogla zajac sie piciem drinka skoro nawet nie zdazyly jeszcze dosc do baru. - to moze pojde zamowic te drinki - zdecydowala i podniosla sie z siedzenia.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°41
Re: bar
jezu post mi się usunął.
- okej, nie chciałaś gadać o tym wcześniej, ale teraz najwyraźniej robisz to bardzo chętnie, tyle że ja muszę się dowiadywać wszystkiego od louisa, który mówi mi, że wszystko już dawno wyjasnione i okazuje się, że jedyną idiotką, która nie wie co się właściwie wokół dzieje jestem ja! myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami i że mówimy sobie wszystko!!! - zachowywała sie jak rozwydrzony bachor ups. - może nie kręci się wokół mnie, ale jednak nie odzywałaś się do mnie kiedy zeszliśmy się z louisem, tak jakbym zrobiła coś strasznego i teraz zaczynam myśleć, że wcale nie chodziło o to, że nie chcesz, żebym całowała się z twoim bratem, tylko po prostu mi zazdrościsz, bo nam wyszło, a tobie i andersonowi nie! przez ten cały czas ja przezywałam wewnętrzne męki, że uważasz, że cię zdradziłam, a tak naprawdę to nigdy nie chodziło o mnie! więc nie, świat nie kręci się wokół mnie, tylko wokół ciebie! - wycelowała w nią paluchem.
- okej, nie chciałaś gadać o tym wcześniej, ale teraz najwyraźniej robisz to bardzo chętnie, tyle że ja muszę się dowiadywać wszystkiego od louisa, który mówi mi, że wszystko już dawno wyjasnione i okazuje się, że jedyną idiotką, która nie wie co się właściwie wokół dzieje jestem ja! myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami i że mówimy sobie wszystko!!! - zachowywała sie jak rozwydrzony bachor ups. - może nie kręci się wokół mnie, ale jednak nie odzywałaś się do mnie kiedy zeszliśmy się z louisem, tak jakbym zrobiła coś strasznego i teraz zaczynam myśleć, że wcale nie chodziło o to, że nie chcesz, żebym całowała się z twoim bratem, tylko po prostu mi zazdrościsz, bo nam wyszło, a tobie i andersonowi nie! przez ten cały czas ja przezywałam wewnętrzne męki, że uważasz, że cię zdradziłam, a tak naprawdę to nigdy nie chodziło o mnie! więc nie, świat nie kręci się wokół mnie, tylko wokół ciebie! - wycelowała w nią paluchem.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°42
Re: bar
- o mamo - złapała się za usta, wstając za leilą, która zamierzała iść po drinki - tiffy, może jednak trochę spasujesz, proszę? może się przejdziemy, uspokoisz się, weźmiesz kilka oddechów, co? - próbowała złapać kontakt z tiffy. chciała rozdzielić dziewczyny w jakiś sposób - leila, pomóż - jęknęła patrząc na nią maślanymi oczami.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°43
Re: bar
westchnęła - jeśli myślisz, że w przyjaźni chodzi o to żeby wszystko sobie mówić w każdej chwili to nie masz pojęcia o tym co to przyjaźń - jo była zdecydowanie spokojniejsza niż tiffany. chyba była bardziej krzykliwa i kłótliwa po alkoholu! zrobiło jej się przykro kiedy wytknęła jej zazdrość. fakt trochę tak było, drugim aspektem było to czy będzie musiała pomiędzy wybierać kiedykolwiek pomiędzy louisem i tiffy, a trzecim był fakt że będzie przez nich olana bo będą sobie gruchać jak słodkie gołąbki xd dlatego pomimo że miała rację to była to tylko częściowa racja i dlatego jo zrobiło się przykro i miała już oczy pełne łez - wal się tiffy - i uciekła do pokoju liama i valentino bo do innego nie mogła xd (skoro u vicky i maud pozamykane, anderson i louis odpada zresztą tak samo jak marty i jake xd). ups!
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°44
Re: bar
leila miala nadzieje, ze jednak jakos uda sie opanowac. niestety tiffany byla na to za bardzo wsciekla, a jo sie prawie poplakala. nie zdazyla juz nawet nic wiecej wtracic i poleciala za jo by ja wspierac w tych trudnych chwilach.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°45
Re: bar
- tak, najwyraźniej się myliłam czym jest przyjaźń, bo myślałam, że my jesteśmy przyjaciółkami! - wykrzyknęła. ehh ładnie się skończyło, a tiffy mówiła, że lepiej będzie jak pójdzie pod prysznic xd ona za to poleciała do pokoju louisa (i andersona, którego twarz przypominała o tej akcji, ups), ale ten nie miał z niej żadnego pożytku, bo była wkurzona, spalona i miała okres.