basen
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°2
Re: basen
siedział tutaj i bajerował jakąś brazylijkę która przyjechała tutaj na wakacje z rodzicami xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°3
Re: basen
przyszła tu pewnie z danielle i ruby skoro nimi nie gracie xd i właśnie się rozłożyły na leżaczkach, peggy miała książkę i ice tea i mogła się relaksować. tyle że rozejrzała się i dostrzegła marty'ego (pewnie znowu bez koszulki, ech ten marty!) gadającego z jakąś lafiryndą i teraz ukrywała się za książką i dyskretnie ich obserwowała.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°4
Re: basen
ruby i danielle były tylko cichymi obserwatorkami!
pewnie ta biedna brazylijka była miła, a peggy już ją w głowie zwyzywała od lafirynd, ech! marty pewnie dostrzegł peggy od razu. ale zignorował ją, bo obiecywał to sobie od jakiegoś czasu już. może nawet ćwiczył to przed lustrem. zerknął na nią pobieżnie śmiejąc się z żartów swojej towarzyszki, a potem ją pocałował he he.
pewnie ta biedna brazylijka była miła, a peggy już ją w głowie zwyzywała od lafirynd, ech! marty pewnie dostrzegł peggy od razu. ale zignorował ją, bo obiecywał to sobie od jakiegoś czasu już. może nawet ćwiczył to przed lustrem. zerknął na nią pobieżnie śmiejąc się z żartów swojej towarzyszki, a potem ją pocałował he he.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°5
Re: basen
albo miały słuchawki na uszach i zamknęły oczy i tak oto się opalały nieświadome co dzieje się wokół nich.
kiedy pocałował tamtą laskę to rozdziawiła usta oburzona i musiała bardziej zasłonić się książką, żeby nie było widać jej reakcji. czyli jednak miała rację co do marty'ego i tego, że podrywał laski bez opamiętania. inna sprawa, że robił to teraz na jej własne życzenie.
kiedy pocałował tamtą laskę to rozdziawiła usta oburzona i musiała bardziej zasłonić się książką, żeby nie było widać jej reakcji. czyli jednak miała rację co do marty'ego i tego, że podrywał laski bez opamiętania. inna sprawa, że robił to teraz na jej własne życzenie.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°6
Re: basen
nie mogła mieć do niego pretensji skoro sama mu powiedziała że nie ma po co się o nią starać! peggy jak pies ogrodnika, ech!
pewnie zaraz znikąd pojawili się rodzice tej dziewczyny i ją zawinęli stamtąd. marty na szczęście zdążył wziąć od niej numer! zaraz rozłożył się zadowolony na leżaczku. i tak, na pewno nie miał koszulki odpowiadając na twoje poprzednie założenie. nie widział miny peggy, choć pewnie teraz przyniosłaby mu wiele satysfakcji.
pewnie zaraz znikąd pojawili się rodzice tej dziewczyny i ją zawinęli stamtąd. marty na szczęście zdążył wziąć od niej numer! zaraz rozłożył się zadowolony na leżaczku. i tak, na pewno nie miał koszulki odpowiadając na twoje poprzednie założenie. nie widział miny peggy, choć pewnie teraz przyniosłaby mu wiele satysfakcji.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°7
Re: basen
peggy ciągle uważała, że nie powinien się o nią starać, ale jednak nie podobało mu się, że całował inną dziewczynę! czy ich pocałunek też poruszył niebo i ziemię? no raczej nie!
ruda oczywiście cały czas łypała okiem zza książki i wiedziała doskonale, na którym leżaczku teraz rozłożył się półnagi marty. nie omieszkała sobie jeszcze na niego trochę popatrzeć skoro uchodziło jej to na sucho. a jeśli o suchości mowa to odłożyła książkę na lezak i poprosiła koleżanki, żeby pilnowały jej miejsca, a sama wskoczyła do basenu.
ruda oczywiście cały czas łypała okiem zza książki i wiedziała doskonale, na którym leżaczku teraz rozłożył się półnagi marty. nie omieszkała sobie jeszcze na niego trochę popatrzeć skoro uchodziło jej to na sucho. a jeśli o suchości mowa to odłożyła książkę na lezak i poprosiła koleżanki, żeby pilnowały jej miejsca, a sama wskoczyła do basenu.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°8
Re: basen
na pewno nie poruszył nieba i ziemi, ale tak jak pisałam wcześniej marty się ogarnął i postanowił nie zawracać sobie głowy peggy skoro ta najzwyczajniej w świecie go nie chciała. no, przynajmniej tak mówiła. obserwował jak wskakiwała do basenu. chwilę się jeszcze wylegiwał, ale nie trwało to zbyt długo. po chwili wstał i sam wskoczył na bombę do basenu ochlapując wszystkich wokół, w tym peggy.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°9
Re: basen
peggy sama nie wiedziała czego chce, ale na pewno nie chciała, żeby marty dał jej spokój xd a przynajmniej tyle mogła sobie teraz uświadomić skoro poczuła się zazdrosna kiedy całował się z inną dziewczyną. aha, i ciągle myślała, że on jej nie zauważył. w innym razie na pewno by jej nie olewał!
peggy nie była zadowolona z tego, że ją ochlapał! ona sobie czilowała na spokojnie, a on jak zwykle robił wokół siebie mnóstwo zamieszania.
- skocz jeszcze raz, jeszcze do tamtych leżaków nie doszła woda. - burknęła w jego stronę, odgarniając włosy z twarzy. jednak nie wytrzymała i zwróciła na siebie jego uwage, ups.
peggy nie była zadowolona z tego, że ją ochlapał! ona sobie czilowała na spokojnie, a on jak zwykle robił wokół siebie mnóstwo zamieszania.
- skocz jeszcze raz, jeszcze do tamtych leżaków nie doszła woda. - burknęła w jego stronę, odgarniając włosy z twarzy. jednak nie wytrzymała i zwróciła na siebie jego uwage, ups.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°10
Re: basen
była masochistką w takim razie skoro z jednej strony nie chciała mieć z nim nic wspólnego, ale z drugiej nie chciała żeby dawał jej spokój!
cóż, marty jak zawsze robił wokół siebie dużo zamieszania, do tego peggy akurat powinna się przyzwyczaić.
- nie dzięki, wystarczy że ochlapałem tamtą stronę - wskazał pewnie na leżaki gdzie leżała danielle i ruby, ups xd będzie na ich czarnej liście! zaraz do niej podpłynął i pomógł jej odgarniać włosy z twarzy. nie dość że zwrócił na nią uwagę to jeszcze dotykał....
cóż, marty jak zawsze robił wokół siebie dużo zamieszania, do tego peggy akurat powinna się przyzwyczaić.
- nie dzięki, wystarczy że ochlapałem tamtą stronę - wskazał pewnie na leżaki gdzie leżała danielle i ruby, ups xd będzie na ich czarnej liście! zaraz do niej podpłynął i pomógł jej odgarniać włosy z twarzy. nie dość że zwrócił na nią uwagę to jeszcze dotykał....
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°11
Re: basen
najwyraźniej tak! była masochistką po tatusiu, tylko każde to objawiało w innych aspektach życia.
spojrzala w stronę ochlapanych leżaków.
- moja książka! - zawołała. dani i ruby jakoś się ogarną, większym problemem była przemoczona książka. jak zaczął ją dotykać to jej mechaniczną reakcją było wstrzymanie oddechu i zanurzenie się pod wodę. nie mogła się już chować za książką, to schowała się pod wodą.
spojrzala w stronę ochlapanych leżaków.
- moja książka! - zawołała. dani i ruby jakoś się ogarną, większym problemem była przemoczona książka. jak zaczął ją dotykać to jej mechaniczną reakcją było wstrzymanie oddechu i zanurzenie się pod wodę. nie mogła się już chować za książką, to schowała się pod wodą.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°12
Re: basen
danielowe geny, ech!
niezbyt przejął się książką. poza tym jest kumpele już reanimowały ją żeby peggy mogła dalej ją czytać!
jak się zanurzyła pod wodą to marty odruchowo zrobił to samo. patrzył na nią chwile swoimi słynnymi szczenięcymi oczami, ale zaraz zaczął stroić do niej głupie miny.
niezbyt przejął się książką. poza tym jest kumpele już reanimowały ją żeby peggy mogła dalej ją czytać!
jak się zanurzyła pod wodą to marty odruchowo zrobił to samo. patrzył na nią chwile swoimi słynnymi szczenięcymi oczami, ale zaraz zaczął stroić do niej głupie miny.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°13
Re: basen
chciała się ukryć przed nim i jego szczenięcymi oczami, a zamiast tego on i jego oczy podążały za nią! kiedy zaczął stroić miny to na jej twarzy nawet pojawił się krzywy uśmiech, taki, który jest pobłażliwy na zasadzie "co ty idioto robisz" i jednocześnie wyraża rozbawienie. zaczęła się więc wierzgać pod wodą i odepchnęła go lekko od siebie (tak, dotknęła jego gołej klaty).
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°14
Re: basen
niby chciała się ukryć, ale jednak nie xd marty pewnie to wyczuwał i dlatego ją tak nękał! widział, że pomimo najszczerszych chęci ukrycia tego jego zachowanie ją rozbawiło. kiedy próbowała się odepchnąć i dotknęła jego klaty to złapał ją za nadgarstki i trzymał tak chwilę. zabrakło mu jednak powietrza i musiał się wynurzyć, a skoro ją trzymał to automatycznie wynurzyła się z nim - możemy kiedyś zrobić konkurs kto dłużej wytrzyma pod wodą - zaproponował rozbawiony.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°15
Re: basen
chciała się uwolnić, a może nie chciała? jak wiadomo nie ma sensu pisać o tym co peggy chciała, a czego nie, bo przy marty'm totalnie traciła poczucie równowagi.
- myślałam, że wolisz teraz robić takie rzeczy ze wszystkimi tylko nie ze mną. - wypomniała mu skoro tak ostatnio mówił i wyraźnie wdrażał to w życie. - ale gdybyśmy taki konkurs zrobili to na pewno bym wygrała. - dodała. tu mi się od razu przypomina ta piosenka 'anything you can do, i can do better'.
- myślałam, że wolisz teraz robić takie rzeczy ze wszystkimi tylko nie ze mną. - wypomniała mu skoro tak ostatnio mówił i wyraźnie wdrażał to w życie. - ale gdybyśmy taki konkurs zrobili to na pewno bym wygrała. - dodała. tu mi się od razu przypomina ta piosenka 'anything you can do, i can do better'.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°16
Re: basen
to prawda, to bezsensowna dyskusja!
- mówiłem o randkach i prezentach i takich tam - wyjaśnił - także spokojnie, nie planuje cię całować, ale to - wskazał na basen - mogę robić - wyjawił od razu swoje zamiary, a raczej ich brak. sorry peggy! - nie możesz mieć takiej pewnosci jeśli nie spróbujemy się zmierzyć - rzucił jej wyzwanie.
- mówiłem o randkach i prezentach i takich tam - wyjaśnił - także spokojnie, nie planuje cię całować, ale to - wskazał na basen - mogę robić - wyjawił od razu swoje zamiary, a raczej ich brak. sorry peggy! - nie możesz mieć takiej pewnosci jeśli nie spróbujemy się zmierzyć - rzucił jej wyzwanie.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°17
Re: basen
- czyli co, po prostu wrócimy do porządku dziennego i będziemy udawać, że nic się nie stało? - spytała więc. ona nie mogła udawać, że nic się nie stało, ale on najwyraźniej tak, ups! tym samym znowu utwierdziła się w przekonaniu, że była dla marty'ego tylko przelotnym kaprysem. dobrze, że nie dała mu się w nic wkręcić, bo już by żałowała. - dobrze, że to możemy kiedyś zrobić konkurs. - odpowiedziała bez zamiaru wprowadzania tego 'kiedyś' w życie.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°18
Re: basen
marty zgodnie z życzeniem peggy postanowił się od niej odczepić, a ta miała pretensja. co za typ! xd
skrzyżował ręce na wysokości klaty i spojrzał na nią z góry. a miał przewagę skoro był wyższy - czy nie tego chciałaś? - odpowiedział pytaniem na pytanie - kiedyś brzmi jak nigdy - zauważył trafnie, bo wiedział że to tylko wymówka.
skrzyżował ręce na wysokości klaty i spojrzał na nią z góry. a miał przewagę skoro był wyższy - czy nie tego chciałaś? - odpowiedział pytaniem na pytanie - kiedyś brzmi jak nigdy - zauważył trafnie, bo wiedział że to tylko wymówka.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°19
Re: basen
- chciałam, żebyś mnie przekonał! - odpowiedziała z wyrzutem i zrobiła dramatyczne wyjście, które trochę trwało, to znaczy musiała podpłynąć do drabinek, wyjść z basenu, przejść połowę długości basenu, żeby dotrzeć do swojego leżaka. narzuciła na siebie ręcznik i razem z koleżankami poszły do pokoju.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°20
Re: basen
załamał ręce nad zachowaniem peggy bo przecież ją przekonywał a ona go olewała i nagle coś się jej przestawiło xd
- rory delamain
- lyonmedycynababyface25
- Post n°21
Re: basen
pływał na materacu i sączył drineczka! miał bardzo beztroskie i udane wakacje!
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°22
Re: basen
nari przyszla tu z kolezankami. rozlozyla sobie kocyk I zostawila wszystkie rzeczy, po czym weszla do wody I powoli przyzwydzajala swoje cialo do temperatury wody.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface25
- Post n°23
Re: basen
pewnie miała ten strój kąpielowy który wybierała ostatnio jak rory na nią niby to wpadł. zaraz pewnie ją zauważył i łypał na nią spod okularów. pewnie wcześniej nie mógł jej nigdzie wyczaić więc cieszył się, ze teraz na nią wpadł. pływał na tym materacu gdzieś na krawędzi dlatego zaraz odstawił pustą szklankę i przeturlał się z materaca do wody podpływając do niej od tyłu - no proszę - zaśmiał się.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°24
Re: basen
na pewno tak bylo.
nari za to nie zauwazyla jeszcze roryego. ostatnio udalo jej sie wyrwac kliku facetow, wiec teraz skupiala sie na spedzaniu czasu z dziewczynami. byla zamyslona, wiec az podskoczyla gdy podplynal. - czesc - odwrocila sie do niego.
nari za to nie zauwazyla jeszcze roryego. ostatnio udalo jej sie wyrwac kliku facetow, wiec teraz skupiala sie na spedzaniu czasu z dziewczynami. byla zamyslona, wiec az podskoczyla gdy podplynal. - czesc - odwrocila sie do niego.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface25
- Post n°25
Re: basen
dobrze, że znowu go lakierem nie potraktowała. rory też pewnie był zajęty innymi rzeczami, na przykład próbowaniem lokalnych dragów. możliwe, że po jednym z nich zasnął w toalecie na dwanaście godzin xd - no cześć - przywitał się uśmiechając i zerkając jednak na jej piersi skoro były wyeksponowane - myślałem, że już cię tutaj nie spotkam - przyznał. czyli jednak jej nie stalkował.