sex shop

nie pomyslala o niej przez to, ze ostatnio sie nie dogadywaly xd
- jestem zla - potwierdzila. nie patrzyla na niego w ogole wiec jego ladne oczy nic nie daly. mogl juz wiedziec, ze zwykle przepraszam nic nie da. - i co mi po tym? - burknela odsuwajac sie gdy podszedl blizej.

a mogły się wspólnie zjednoczyć przeciw rafe'owi xd chociaż nie, dorothy już nie przejmowała się losem perry'ego. może nauczyłaby rosie szybkiego odkochiwania się.
- nie wiedziałem, że tak ci na nim zależy, nie mówiłaś mi. dlatego zawsze powinnaś mi wszystko mówić - zaraz to tak obróci, żeby oskarżyć rosie, że to jej wina, że nie poinformowała go o swoich zamiarach wobec perry'ego jasno i wyraźnie.

nie wiem czy to dobry pomysl zeby rosie uczyla sie szybkiego odkochiwania. siala by jeszcze wiekszy zamet xd
- mowilam ci o nim duzo razy! - az sie odwrocila zbulwersowana jego oskarzeniami. nie wiedziala, ze musi mowic doslownie ktorego chlopaka zaklepuje! - i wtedy na imprezie tez dalam ci znac, ze jest moj, ale ty byles zbyt samolubny zeby to dostrzec! - wymachiwala wackiem.

nikt by nie nadążył!
- mówisz cały czas o różnych chłopakach, nie wiem który jest najważniejszy w danym momencie! - wyrzucił jej zniecierpliwiony. lubił ploteczki i historie o jej chłopcach, ale było ich tak dużo, że nie nadążał. - gdyby był twój to ty byś z nim wylądowała, a nie podrywałby mnie, nie? - zauważył, że jej uczucie mogło być nieodwzajemnione. - to ty zachowujesz się samolubnie! wiesz, że potrzebowałem tego po samuelu! - odbił piłeczkę.

ups.
- wszyscy sa wazni! - rosie miala duze serce wiec milosci starczy dla kazdego xd no i byla troche zdesperowana i nie potrafila sie zdecydowac. chlopak ktory w danym momencie okazywal jej najwiecej uwagi byl najwazniejszy. rozdziawila usta kiedy rafe sugerowal, ze mogla sie nie podobac perryemu. - gdybys nie byl taki napalony to nie zdradzilbys samuela i nie potrzebowalbys krasc moich chlopakow! - przypomniala mu ze zlosci, ze byl zdrajca. teraz podwojnym.

- ważniejsi od przyjaciela? - rzucił. tak jakby on się nie obraził jakby poderwała chłopaka, który mu się podoba. no ale to on zawsze poświęcał jej najwięcej uwagi i powinien być najwazniejszy xd - to było poniżej pasa! - wykrzyknął. miał minę jakby chciał powiedzieć "stop kłótnia" i dalej gadać jak psiapsiółki w gimnazjum. nigdy się tak nie kłócili, nawet jak rosie obraziła się, ze ją zostawił w kanadzie. wtedy był na skrzydłach miłości, a teraz był osamotniony i drażliwy.

- gdyby nasza przyjazn dla ciebie cos znaczyla to bysmy sie nie klocili - powiedziala stanowczo. rafe juz drugi raz ja zranil, a teraz mial czelnosc sugerowac, ze to on nie jest dla niej wazny. - twoje zachowanie ostatnio tez jest ponizej pasa - zakonczyla rozmowe i wyminela go zahaczajac go przy tym ramieniem. wrocila do domu wkurzona i bez wibratora wiec musiala zrobic zakupy online.

- gdyby przyjaźń coś dla ciebie znaczyła to nie obrażałabyś się na mnie o to - przypomniał jej, że to ona chciała się kłócić. on nie miał problemu xd jednak jak rosie się wkurzyła i poszła bez szans na pogodzenie się to poczuł się znowu źle ze sobą i swoimi życiowymi działaniami. coraz bardziej uświadamiał sobie, że jest nic niewartym chujkiem. mama miała rację! też mu się odechciało seksualnych zabaw, więc poszedł nic nie kupując.

skoro raven miała chłopaka i aurora pewnie dowiedziała się tego w jej urodziny to zabrała ją żeby kupić jakieś zabawki do wykorzystania w łóżku. a raczej zmusiła do tego xd teraz pokazywała jej pejcze i kajdanki xd

raven czula, ze cos sie swieci, ale I tak dala sie wrobic w przyjscie tu xd
myslala, ze ida tylko po prezerwatywy I miala nadzieje, ze aurora po tym da jej spokoj, ale oczywiscie musialo byc inaczej. zrobila sie cala czerwona ze wstydu. - nie lubie takich rzeczy - powiedziala cicho.

wes został wysłany tu na zakupy, bo zbliżała się kolejna osiemnastka w ich klasie i miał kupić jakiegoś dmuchanego gościa dla żartów. zawiesił się widząc aurorę oglądającą kinky zabawki. on się nadal głowił czy ona jest w ciąży, a tu takie rzeczy kupowała. był za młody i nie był gotowy na takie rzeczy w łóżku.

jeśli myślała, że idą tylko po gumki to mogły iść do kiosku, a nie tutaj. powinna wyczuć przypał
- mi ingenua raven! - zaśmiała się - nie wiesz czy cię kręcą bo jesteś początkująca w tych tematach - dobrze, że nie uważała ją za dziewicę. wtedy dostrzegła wesa i pociągnęła raven ze sobą guapo! - zamachała do niego. ciekawe czy pamiętała jego imię xd - czy potwierdzisz mojej bratanicy że takie rzeczy dodają fuego do seksu? - szturchnęła go bioderkiem i puściła oczko. mógł myśleć że to go czekało następnym razem w łóżku xd

byla naiwna I ludzila sie, ze ciotka znormalnieje.
nie chciala z nia rozmawiac na takie tematy, tym bardziej w miejscu publicznym. chyba wolalaby zeby miala ja za dziwice I nie pokazywala takich rzeczy. chociaz wtedy by ryzykowala tym, ze aurora probowalaby znalezc kogos kto ja rozdziewiczy. - nie musisz nic potwierdzac - chwycila sie za policzki, probujac ukryc twarz w dloniach. chciala zapasc sie pod ziemie.

odruchowo na widok podchodzacej aurory uśmiechnął się szeroko, bo nawet jeśli otoczenie, w jakim byli, było trochę onieśmielające czy przypałowe, to ona wywoływała w nim wiele pozytywnych wspomnień.
- jasne, kto nie lubi takich rzeczy - zaśmiał się, chociaż nie wiedział o czym mówi. nie był takim fuckboyem. dziewczyny w liceum wszystko robiły na jedną pozycję i nie miał okazji poznać tego innego świata, który teraz otwierała przed nim aurora. i tak, już się nastawiał, że następnym razem aurora przyniesie jakieś zabawki. uśmiechnął się wspierająco do raven, choć póki co wyglądało to tak, jakby aurora zaczepiała przypadkowego młodego chłopaka w sex shopie.

powinna po prostu nie pokazywać się z aurora jeśli nie chciała żadnych przypałów. tak byłoby najbezpieczniej. ciekawe co na to ojciec raven i czy aurora juz mu podsunęła emmę hahaha.
na pewno szukałaby jej gościa specjalizującego się w rozdziewiczaniu żeby miała to za sobą xddddddd - bueno - pochwaliła wesa za dobrą odpowiedź - no widzisz! - klasnęła czując że ma rację jednak - nawet mi niño mówi, że to dodaje pikanterii - miała akurat pejcz w ręku to go pacnęła nim w tyłek xd i tak nazwała go 'swoim chłopcem' ale na pewno nie w kategorii relacji tylko w kategorii tego że górowała nad nim w łóżku i to było pieszczotliwe xd

ojciec raven nie interesowal sie nia za bardzo wiec pewnie jeszcze namawial corke, zeby z aurora spedzala rodzinnie czas xd
moze pospieszyla sie z augustem po to zeby ciotka jej nie znalazla rozdziewiczacza xd
- przestan - wyjeczala I chwycila aurore za ramie zeby ja odsunac od chlopaka. dla niej to wygladalo jakby zaczepiala jakas randomowa osobe. nie pierwszy raz sie to zdazylo.

już sobie wyobrażam jak aurora szukałaby jej kogoś do rozdziewiczenia w tym sex shopie. dobrze, że ciotka była świadoma, że raven ma chłopaka i raven nie musiała się obawiać, że w tym celu zaczepia wesa. choć i tak wszystko wyglądało podejrzanie.
zaśmiał się kiedy pacnęła go w tyłek. może mu się spodobają takie zabawy. juz mu się podobało, że starsza babka nad nim górowała w łóżku to może zaraz wkręci się w jakieś dominatrixy xd widząc, że towarzyszka aurory jest zawstydzona, zbliżył się do aurory i mruknął do niej ze swoim uśmiechem czarusia:
- zostaw to na później - nie wyszeptał tego jednak, więc raven mogła usłyszeć jego zaczepki.

wyobrażam sobie, że aurora nawet nie szuka tylko robi casting na rozdziewiczacza dla bratanicy xd
dała się delikatnie odsunąć, ale zmierzyła raven takim wzrokiem w stylu 'daj spokój maaaaaaaaaaaaaaamo' i zaśmiała się widząc minę wesa kiedy go pacnęła pejczem. kto wie, może się wkręci w takie rzeczy i wtedy rosie nie będzie mieć szans. jak tak z nią flirtował to chwyciła go za podbródek żeby nie czuł się tak pewnie i mruknęła - jutro, u mnie - już się nakręciła więc zarządziła że muszą pobaraszkować. raven mogła myśleć, że to jakieś żarty, ale zaraz aurora się do niego przyssała, to znaczy pocałowała i biedna raven musiała wszystko to oglądać xd

moze rosie by sie zainteresowala gdyby wes pochwalil sie doswiadczeniem jakie zbiera z aurora. niech wysle jej swoje cv xd
obserwowala ich probujac ogarnac czy sie znaja I skad. dlugo nie musiala sie zastanawiac bo zaraz ciotka przyssala sie do chlopaka. - o nie! - uniosla rece zeby zaslonic ten widok. nie chciala wiedziec z Kim sypia ciotka I co robi w lozku. wykorzystala chwile nieuwagi I zwiala.

hahahaha może rosie czeka aż wes zbierze doświadczenie i przyjmie go w końcu jako dojrzałego kochanka xd
poczuł się zachęcony zaczepkami aurory i zapomniał o obecności raven. oddał jej pocałunki i było widać, że nie pierwszy raz to robią. jak raven zwiała to zapisał sobie adres aurory i czekał aż ona poszła, żeby dopiero wtedy kupić prezent na osiemnastkę, bo inaczej się wstydził. przy okazji pooglądał zabawki i dopytał ekspedientkę do czego służą, żeby się przygotować na jutro xd

zamówiła wibrator i właśnie stała przed sklepem i szukała numeru paczki żeby odebrać go szybko i bez świadków xd

widziała jakieś zabawki u ashley i nie skumała do czego służą, więc wypytała ją, gdzie je kupiła i ruszyła na zakupy. ming kolejna przypadkowa zboczona jak romy xd
- cześć sioster! - ucieszyła się, kiedy wyszła ze sklepu z pełną torbą i zobaczyła znajomą twarz - idzisz do sexi szop? - wykrzyknęła na całą ulicę. tyle z dyskrecji.

może z romy powinny się zakumplować, w końcu to kuzynka marcusa. bonding rodzinny xd będą sobie o zboczonych rzeczach opowiadać xd
nie spodziewała się ming i nie chciała jej tu widzieć wiedząc że finalnie będzie próbować różnych tych gadżetów z jej bratem, ble! - cześć ming! - przycisnęła telefon do piersi żeby nie widziała co tam zamawiała. była bardziej zdziwiona niż wkurzona że ją spotkała. nowa jakość xd - co? nie! stoję tu! - zapewniła nerwowo.

czyli prawdopodobnie się znają. będą się nawzajem wprowadzać w świat, o którym nie mają pojęcia xd
- tak, do stania też są - pokiwała głową z całkowitą powagą - ale mi nie potrzebowujemy - poinformowała ją. dani na pewno chciała znać takie szczegóły. - a ti? - już chciała wyciągać wszystkie informacje z dani, nie przejmując się czymś takim jak granice.

hahahaha, tak. i będą ze szczegółami opowiadały kto jak lubi xd
- wiem o tym - wypsnęło jej sie, ale była bardziej doświadczona niż ming więc wiedziała że na stojąco tez można różne dziwne rzeczy odwalać - to znaczy nieważne - nie chciała jej nic mówić i nie chciała też nic wiedzieć, a niestety ming paplała - ja? piszę smsa - zamachała telefonem, ale nie zgasiła wyświetlacza i pokazał się na ekranie czarny wibrator xd