Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sro Wrz 14, 2022 9:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
staw
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
staw
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sro Wrz 14, 2022 9:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°401
Re: staw
nie bał się jak plebs na ławce siedzieć?
dani wracała z dworca, oczywiście była w londynie na próbie. dziwne, że jeszcze tam nie mieszkała, może pensja w orkiestrze nie dawała możliwości wynajęcia mieszkania w londynie.
oczywiście na plecach tachała wiolonczelę i przeszła zamyślona obok gabka, zupełnie obojetnie. nie podejrzewała że mógłby tak siedzieć na ławce. dopiero po chwili dotarło do niej kogo minęła i cofnęła się te kilka kroków - zgubiłeś się? - myślala, że tak właśnie było. niczym dziecko z supermarkecie xd
dani wracała z dworca, oczywiście była w londynie na próbie. dziwne, że jeszcze tam nie mieszkała, może pensja w orkiestrze nie dawała możliwości wynajęcia mieszkania w londynie.
oczywiście na plecach tachała wiolonczelę i przeszła zamyślona obok gabka, zupełnie obojetnie. nie podejrzewała że mógłby tak siedzieć na ławce. dopiero po chwili dotarło do niej kogo minęła i cofnęła się te kilka kroków - zgubiłeś się? - myślala, że tak właśnie było. niczym dziecko z supermarkecie xd
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°402
Re: staw
asystent mu wytarł ławkę chusteczką i siedział na trawie z tyłu xd
obserwował kaczki i może nawet znajdował w tym coś uspokajającego. albo po prostu porównywał je do pawi i łabędzi, które miał na terenie swojej posiadłości.
- rozmyślam w spokoju - odpowiedział górnolotnie. myślał, ze wygląda godnie. jak myśliciel. wiadomo, trochę nie pasował tu na tej ławce wystrojony.
obserwował kaczki i może nawet znajdował w tym coś uspokajającego. albo po prostu porównywał je do pawi i łabędzi, które miał na terenie swojej posiadłości.
- rozmyślam w spokoju - odpowiedział górnolotnie. myślał, ze wygląda godnie. jak myśliciel. wiadomo, trochę nie pasował tu na tej ławce wystrojony.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°403
Re: staw
albo oddał swoją marynarkę i gabek na niej siedział!
czyli odnajdywał przyjemność w małych, przyziemnych rzeczach. może dojdzie kiedyś do tego że plebejskie życie nie jest złe xd
- co? - rozbawił ją tym stwierdzeniem. nie myślała o nim w kategoriach myśliciela, sorry! - o czymś konkretnym? - może o niej xd nie sądziła, że to jakies powazne myśli.
czyli odnajdywał przyjemność w małych, przyziemnych rzeczach. może dojdzie kiedyś do tego że plebejskie życie nie jest złe xd
- co? - rozbawił ją tym stwierdzeniem. nie myślała o nim w kategoriach myśliciela, sorry! - o czymś konkretnym? - może o niej xd nie sądziła, że to jakies powazne myśli.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°404
Re: staw
też możliwa opcja.
z takimi kiepskimi asystentami będzie musiał zaakceptować plebejskie życie, bo oni mu nie dogodzą na takim poziomie, jakiego oczekiwał.
zmarszczył czoło. nie podobała mu się jej reakcja. nie mozna się śmiać z gabriela juana felipe de todos los santos marichalar y borbon!
- to prywatne myśli - odpowiedział tajemniczo, a tak naprawdę nie chciał się przyznawać, że zastanawiał się, czy łabędzie w miejskim stawie są większe od tych, które ma u siebie, bo jeśli tak, to wstyd dla niego.
z takimi kiepskimi asystentami będzie musiał zaakceptować plebejskie życie, bo oni mu nie dogodzą na takim poziomie, jakiego oczekiwał.
zmarszczył czoło. nie podobała mu się jej reakcja. nie mozna się śmiać z gabriela juana felipe de todos los santos marichalar y borbon!
- to prywatne myśli - odpowiedział tajemniczo, a tak naprawdę nie chciał się przyznawać, że zastanawiał się, czy łabędzie w miejskim stawie są większe od tych, które ma u siebie, bo jeśli tak, to wstyd dla niego.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°405
Re: staw
fernando to był jednak gość!
nie pierwszy raz dani go wyśmiewała, powinien przywyknąć że potrafiła różnie reagować na jego fanaberie z uwagi na zażyłość i skomplikowaną relacje jaką mieli.
- to otoczenie nie pasuje do ciebie i do twoich prywatnych myśli - podkreśliła jego królewskość. nawet ona dostrzegała że nie pasował do tego obrazka.
nie pierwszy raz dani go wyśmiewała, powinien przywyknąć że potrafiła różnie reagować na jego fanaberie z uwagi na zażyłość i skomplikowaną relacje jaką mieli.
- to otoczenie nie pasuje do ciebie i do twoich prywatnych myśli - podkreśliła jego królewskość. nawet ona dostrzegała że nie pasował do tego obrazka.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°406
Re: staw
nikt nie zastąpi fernando!
powinna też wiedzieć, że pod jego złotymi warstwami kryło się znacznie bardziej skomplikowane wnętrze!
- więc mogę rozmyślać tylko w prywatnych ogrodach pałacowych? - zaśmiał się. - właściwie to niezły pomysł, fernando, zapisz to! - odwrócił się do sługusa, który siedział bezradnie w pewnej odległości. oczywiście gabriel nie raczył uczyć się imion nowych asystentów, bo ciągle się zmieniali.
powinna też wiedzieć, że pod jego złotymi warstwami kryło się znacznie bardziej skomplikowane wnętrze!
- więc mogę rozmyślać tylko w prywatnych ogrodach pałacowych? - zaśmiał się. - właściwie to niezły pomysł, fernando, zapisz to! - odwrócił się do sługusa, który siedział bezradnie w pewnej odległości. oczywiście gabriel nie raczył uczyć się imion nowych asystentów, bo ciągle się zmieniali.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°407
Re: staw
musza się przeprosić i sobie wybaczyć!
wiedziała, choć ostatnio gabriel ukrywał to skrzętnie i znowu była zbita z tropu jego zachowanie.
- jesteś księciem, możesz rozmyślać gdzie chcesz prawda? - nie czekała na zaproszenie. oparła wiolonczelę o ławkę i usiadła obok niego - to nie fernando - zerknęła na sługusa i oświeciła gabriela. może zwariował xd tego by btrakowało xd
wiedziała, choć ostatnio gabriel ukrywał to skrzętnie i znowu była zbita z tropu jego zachowanie.
- jesteś księciem, możesz rozmyślać gdzie chcesz prawda? - nie czekała na zaproszenie. oparła wiolonczelę o ławkę i usiadła obok niego - to nie fernando - zerknęła na sługusa i oświeciła gabriela. może zwariował xd tego by btrakowało xd
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°408
Re: staw
uparty gabriel nie przyzna się, że go potrzebuje! chyba że będzie musiał sam załatwić sobie podwózkę do domu.
- wygląda, że masz na ten temat wyrobioną opinię - mruknął, ciągle się dystansując. zerknął kątem na nowego asystenta. cała trójka wiedziała, że fernando jest jedyny i niepowtarzalny. - ale wyrobi się i będzie - wierzył, że nabierze umiejętności z czasem, albo po prostu nie chciał się przyznawać do pomyłki i tęsknoty za prawdziwym fernando. - chciałaś mnie gdzieś zaprosić? - przypomniało mu się. wbił w nią wzrok, oczekując zaproszenia na randkę.
- wygląda, że masz na ten temat wyrobioną opinię - mruknął, ciągle się dystansując. zerknął kątem na nowego asystenta. cała trójka wiedziała, że fernando jest jedyny i niepowtarzalny. - ale wyrobi się i będzie - wierzył, że nabierze umiejętności z czasem, albo po prostu nie chciał się przyznawać do pomyłki i tęsknoty za prawdziwym fernando. - chciałaś mnie gdzieś zaprosić? - przypomniało mu się. wbił w nią wzrok, oczekując zaproszenia na randkę.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°409
Re: staw
uparty nie, ale zdesperowany tak xd
- a ty na mój nie masz? - nie odniosła się do jego zarzutu, ale oczywistym było że każde z nich miało o tym drugim wyrobioną jakąś opinię - czekając aż się wyrobi przywyknij do siedzenia na parkowych ławkach - trochę go straszyła. a może trochę się martwiła, że jak fernando nie wróci to gabek jeszcze bardziej sie zepsuje! - dalej podtrzymuję że to ty powinieneś mnie gdzieś zaprosić - w tym temacie się nie zgadzali!
- a ty na mój nie masz? - nie odniosła się do jego zarzutu, ale oczywistym było że każde z nich miało o tym drugim wyrobioną jakąś opinię - czekając aż się wyrobi przywyknij do siedzenia na parkowych ławkach - trochę go straszyła. a może trochę się martwiła, że jak fernando nie wróci to gabek jeszcze bardziej sie zepsuje! - dalej podtrzymuję że to ty powinieneś mnie gdzieś zaprosić - w tym temacie się nie zgadzali!
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°410
Re: staw
- jesteś przenikliwą dziewczyną, która rozmyśla, gdzie chce i zawsze z sensem - podsumował ją, przynajmniej w kwestii rozmyślania. - może mi się spodobało - zasugerował i poprawił dupkę na ławce, przez co marynarka asystenta zaszeleściła pod nim. samo to, że nie siedział bezpośrednio na ławce, wskazywało, jak bardzo nie był do tego dostosowany. prychnął na jej odpowiedź. - żebyś mogła krytykować, że nie zabrałem cię tam, gdzie chciałaś? - nie zamierzał narażać się znowu na gierki i odmowę. jego miłosne porażki podkopały jego pewność siebie (!!!). poza tym bez fernando nie mógł zorganizować idealnej randki.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°411
Re: staw
- to prawda - przyznała mu racje i nawet nie podziękowała. nie chciała wyjść na uległą, głupią gęś zapatrzoną w księcia. to była jej najgorsza obawa xd gabek już i tak wiedział, że głupią gęsią to ona nie była! no ale cień wątpliwości zawsze zostawał szczególnie, że co chwilę trafiali na jakieś perturbacje w ich relacji! - nie spodobało ci się - podsumowała widząc jak nienaturalnie się kręci na tej ławce i marynarce sługusa - zrobiłbyś dokładnie to samo gdybym ja cię gdzieś zaprosiła - bo pewnie byłoby dla niego zbyt biednie i plebejsko, dani nie miała tyle kasy żeby zabrać go na randkę do maroko xd
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°412
Re: staw
ona nie chciała wyjść na uległą, głupią gęś, a on nie chciał wyjść na nachalnego, bezmyślnego i bezuczuciowego bogacza. mimo tego, że wielokrotnie pokazywał dani swoje prawdziwe uczucia, ona też cały czas podawała w wątpliwość jego zamiary.
- mylisz się - powiedział specjalnie, bo faktycznie siedzenie na ławce nie należało do aktywności, które zamierzał powtarzać. wolał miękki fotel. - więc mamy impas - podsumował. żadne z nich nie doceni starań drugiej osoby i jednocześnie nie doceniali po prostu bycia ze sobą na tej ławce. przecież cały świat był nieważny i chodziło tylko o nich dwoje.
- mylisz się - powiedział specjalnie, bo faktycznie siedzenie na ławce nie należało do aktywności, które zamierzał powtarzać. wolał miękki fotel. - więc mamy impas - podsumował. żadne z nich nie doceni starań drugiej osoby i jednocześnie nie doceniali po prostu bycia ze sobą na tej ławce. przecież cały świat był nieważny i chodziło tylko o nich dwoje.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°413
Re: staw
poddawała wątpliwości jego zamiaru bo nie raz potrafił ją zaskoczyć negatywnie/rozczarować swoimi decyzjami. przypominam o żonach, prawie dzieciach xd
- znam ciebie - przypomniała jakby zapomniał - nie mylę się - akurat w tym była pewna - więc jeśli ktoś inny zaprosi mnie na randkę i pójdę to będzie dla ciebie okej? - nie potrafili docenić swojej bliskości bo byli przyzwyczajeni do gierek między sobą.
- znam ciebie - przypomniała jakby zapomniał - nie mylę się - akurat w tym była pewna - więc jeśli ktoś inny zaprosi mnie na randkę i pójdę to będzie dla ciebie okej? - nie potrafili docenić swojej bliskości bo byli przyzwyczajeni do gierek między sobą.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°414
Re: staw
przypominam, że gabriel uciekł ze swojego pierwszego ślubu, by być z dani, a potem ona kazała mu wrócić do rzeczywistości i... od tego czasu się pogmatwało. mogła brać go wtedy, a nie wybrzydzać!
- nieważne, takie jest moje życie teraz, siedzę na ławce - uciął temat. nie był zadowolony z jej spostrzegawczości, a także braku fernando! zagapił się na ptaki w stawie, co pozwoliło mu na przemielenie w głowie odpowiedzi. - jeżeli twoja duma tak bardzo powstrzymuje cię przed zaproszeniem mnie na randkę i byciem ze mną szczęśliwą, to tak, możesz chodzić na randki z innymi - zgodził się. nie mógł jej zabraniać chodzenia na randki po tym, co sam wyczyniał z kobietami xd
- nieważne, takie jest moje życie teraz, siedzę na ławce - uciął temat. nie był zadowolony z jej spostrzegawczości, a także braku fernando! zagapił się na ptaki w stawie, co pozwoliło mu na przemielenie w głowie odpowiedzi. - jeżeli twoja duma tak bardzo powstrzymuje cię przed zaproszeniem mnie na randkę i byciem ze mną szczęśliwą, to tak, możesz chodzić na randki z innymi - zgodził się. nie mógł jej zabraniać chodzenia na randki po tym, co sam wyczyniał z kobietami xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°415
Re: staw
nie była wtedy gotowa na branie go z całym dobrodziejstwem xd
nie chciał po prostu przypierdzielania się dani do jego osoby, powodzenia. dani miała dwóch braci do których cały czas się przyczepiała. to było w jej genach.
oczywiście wkurzyły ją te słowa więc wstała - a jeśli twoje ego powstrzymuje ciebie przed zaproszeniem mnie na randkę to tak... informuję cię że będe chodzić na randki z innymi - zarzuciła wiolonczele na plecy i urazona poszła do domu. pewnie zalożyła tindera bo była zdesperowana z tą randką xd
nie chciał po prostu przypierdzielania się dani do jego osoby, powodzenia. dani miała dwóch braci do których cały czas się przyczepiała. to było w jej genach.
oczywiście wkurzyły ją te słowa więc wstała - a jeśli twoje ego powstrzymuje ciebie przed zaproszeniem mnie na randkę to tak... informuję cię że będe chodzić na randki z innymi - zarzuciła wiolonczele na plecy i urazona poszła do domu. pewnie zalożyła tindera bo była zdesperowana z tą randką xd
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°416
Re: staw
teraz mogła tylko żałować! choć wiadomo, przez te wszystkie lata gabriel też spokorniał, więc to wielokrotne odrzucanie przez dani było mu potrzebne do rozwoju.
a on wkurzył się na asystenta, że tak długo siedzą i szofer nadal nie przyjechał, że jak tylko pojawiło się auto, to gabek wsiadł i zatrzasnął asystentowi drzwi przed nosem, jednocześnie wyrzucając go z pracy. w nocy tęsknił za dani i fernando xd ciekawe, do kogo pierwszego odezwie się w desperacji xd
a on wkurzył się na asystenta, że tak długo siedzą i szofer nadal nie przyjechał, że jak tylko pojawiło się auto, to gabek wsiadł i zatrzasnął asystentowi drzwi przed nosem, jednocześnie wyrzucając go z pracy. w nocy tęsknił za dani i fernando xd ciekawe, do kogo pierwszego odezwie się w desperacji xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°417
Re: staw
spotkal sie z Charlotte przypadkiem lub tez nie I teraz spacerowali I rozmawiali.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°418
Re: staw
oto jest pytanie xd czy przypadkiem czy nie xd
sam wyszedł z której alejki i szedł za nimi. poznał silasa po włosach, ale nie poznał już charlotte, ups! zbyt pospolita! - cześć! dla kogo mnie olewasz - zażartował zarzucając silasowi rękę na ramię kiedy już go dogonił. może chciał się z nim umówić i ponarzekać na rafe, ale ten nie mógł akurat. był zdziwiony widząc dystyngowaną twarz charlotte xd
sam wyszedł z której alejki i szedł za nimi. poznał silasa po włosach, ale nie poznał już charlotte, ups! zbyt pospolita! - cześć! dla kogo mnie olewasz - zażartował zarzucając silasowi rękę na ramię kiedy już go dogonił. może chciał się z nim umówić i ponarzekać na rafe, ale ten nie mógł akurat. był zdziwiony widząc dystyngowaną twarz charlotte xd
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°419
Re: staw
teraz to będzie zagadka xd
gdy tylko ktoś pojawił się zbyt blisko nich, automatycznie odsunęła się nieco od silasa, choć przecież wszyscy mogli ich tu zobaczyć. miala już przygotowaną wymówkę, że dyskutowali o projekcie artystycznym, ale przy samuelu taka bajka nie przejdzie.
- dla kogoś bardziej interesującego - odpowiedziała za silasa.
gdy tylko ktoś pojawił się zbyt blisko nich, automatycznie odsunęła się nieco od silasa, choć przecież wszyscy mogli ich tu zobaczyć. miala już przygotowaną wymówkę, że dyskutowali o projekcie artystycznym, ale przy samuelu taka bajka nie przejdzie.
- dla kogoś bardziej interesującego - odpowiedziała za silasa.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°420
Re: staw
moze kiedys sie dowiemy xd
- nie olewalem cie - wzial jego slowa na powaznie I wyciagnal telefon zeby sprawdzic czy do niego pisal I nie zauwazyl. byl troche zawstydzony tym, ze sam przylapal go razem z Charlotte. nie przemysleli tego jesli nie chcieli byc zauwazeni. - oboje jestescie interesujacy - nie chcial urazic kolegi.
- nie olewalem cie - wzial jego slowa na powaznie I wyciagnal telefon zeby sprawdzic czy do niego pisal I nie zauwazyl. byl troche zawstydzony tym, ze sam przylapal go razem z Charlotte. nie przemysleli tego jesli nie chcieli byc zauwazeni. - oboje jestescie interesujacy - nie chcial urazic kolegi.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°421
Re: staw
można domniemywać xd
akurat sam nie uwierzyłby w jej wymówki. dodatkowo przed nim nie musieli się kryć! - jestem przekonany że jak księżniczka powinnaś być milsza - zaśmiał się na jej komentarz bo wiedział jaka była i na pewno nie była dla niego niemiła! - co robicie? - wskazał na charlotte, a potem silasa - razem? - zaczęły się pytania.
akurat sam nie uwierzyłby w jej wymówki. dodatkowo przed nim nie musieli się kryć! - jestem przekonany że jak księżniczka powinnaś być milsza - zaśmiał się na jej komentarz bo wiedział jaka była i na pewno nie była dla niego niemiła! - co robicie? - wskazał na charlotte, a potem silasa - razem? - zaczęły się pytania.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°422
Re: staw
tyle dobrze, że byli w miejscu publicznym i trzymali ręce przy sobie.
- uważasz, że jestem mniej interesująca od ciebie? - uniosła brew pytająco, udowadniając samowi, że wcale nie jest miła. no ale wiadomo, że tak naprawdę była tu w otoczeniu swoich dwóch ulubionych osób. tylko nie potrafiła okazywać tej sympatii. a na pewno nie chciała się przed samem (czy kimkolwiek) przyznawać, że coś łączy ją z silasem. znaczył dla niej więcej niż powinien i to było dezorientujące. - planujemy niespodziankę dla ciebie - wymyśliła szybko. na szczęście jako księżniczka była w stanie coś zorganizować xd
- uważasz, że jestem mniej interesująca od ciebie? - uniosła brew pytająco, udowadniając samowi, że wcale nie jest miła. no ale wiadomo, że tak naprawdę była tu w otoczeniu swoich dwóch ulubionych osób. tylko nie potrafiła okazywać tej sympatii. a na pewno nie chciała się przed samem (czy kimkolwiek) przyznawać, że coś łączy ją z silasem. znaczył dla niej więcej niż powinien i to było dezorientujące. - planujemy niespodziankę dla ciebie - wymyśliła szybko. na szczęście jako księżniczka była w stanie coś zorganizować xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°423
Re: staw
jeszcze potrafili sie opanowac.
ufal silasowi, ale wolal zeby to co robia z Charlotte zostalo miedzy nimi. no I ewentualnie Annie xd ona juz przezyla swoj ksieciowy zawod I mogla zawsze mu cos poradzic.
spojrzal zaskoczyny na Charlotte kiedy wyjechala z niespodzianka. - umm.. no wlasnie - nie potrafil wymyslic lepszego wytlumaczenia wiec zgodzil sie.
ufal silasowi, ale wolal zeby to co robia z Charlotte zostalo miedzy nimi. no I ewentualnie Annie xd ona juz przezyla swoj ksieciowy zawod I mogla zawsze mu cos poradzic.
spojrzal zaskoczyny na Charlotte kiedy wyjechala z niespodzianka. - umm.. no wlasnie - nie potrafil wymyslic lepszego wytlumaczenia wiec zgodzil sie.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°424
Re: staw
na razie xd
- uważam, że każdy jest interesujący na swój unikalny sposób - próbował wybrnąć dyplomatycznie z zaczepek księżniczki. mieli dobre relacje i je doceniał więc nie chciał niczego psuć! no i przy nim zachowywała się trochę mniej księżniczkowato niż zwykle więc to też doceniał. spojrzał na nich podejrzliwie bo i tak się im nie sklejało - dwa miesiące po urodzinach? - zdziwił się. nie spodziewał się niespodzianki z innego powodu. dobrze, że charlotte mogła coś zaaranżować, a silas przy okazji by je pomagał i nadal spędzaliby czas razem xd
- uważam, że każdy jest interesujący na swój unikalny sposób - próbował wybrnąć dyplomatycznie z zaczepek księżniczki. mieli dobre relacje i je doceniał więc nie chciał niczego psuć! no i przy nim zachowywała się trochę mniej księżniczkowato niż zwykle więc to też doceniał. spojrzał na nich podejrzliwie bo i tak się im nie sklejało - dwa miesiące po urodzinach? - zdziwił się. nie spodziewał się niespodzianki z innego powodu. dobrze, że charlotte mogła coś zaaranżować, a silas przy okazji by je pomagał i nadal spędzaliby czas razem xd
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°425
Re: staw
potrafili się opanować, bo charlotte musiała zachowywać pozory przed wszystkimi, że on wcale jej nie interesuje. będzie musiała znowu zacząć się pokazywać na mieście z perry'm, żeby na nim skupiły się plotki.
- obaj jesteście okropnie kurtuazyjni - zaśmiała się z ich dyplomacji. - niespodzianki nie muszą być tylko z okazji urodzin - zauważyła. - mogą być też z okazji zakończenia studiów - dobrze, że była profesjonalną kłamczuchą, przychodziło jej to z lekkością i bez mrugnięcia okiem. - och nie, już za dużo wygadałam - udała, że się przejęła. skupiała się w pełni na samuelu i ani razu nie spojrzała na swojego towarzysza.
- obaj jesteście okropnie kurtuazyjni - zaśmiała się z ich dyplomacji. - niespodzianki nie muszą być tylko z okazji urodzin - zauważyła. - mogą być też z okazji zakończenia studiów - dobrze, że była profesjonalną kłamczuchą, przychodziło jej to z lekkością i bez mrugnięcia okiem. - och nie, już za dużo wygadałam - udała, że się przejęła. skupiała się w pełni na samuelu i ani razu nie spojrzała na swojego towarzysza.
|
|