pokój romy

przyszla pogrzebac romy w rzeczach bo byla ciekawa kto tu mieszka xd

vicky musiała odsapnąć i rozpiąć tą obcisłą sukienkę, którą wybrała jej rosie. dlatego wpadła tutaj i już zmartwiła się, ze pokój był zajęty. na szczęście to była tylko ivy więc przymknęła drzwi i zaczęła rozpinać zamek od sukienki - co robisz? - odparła jak gdyby nigdy nic rozbierając się xd

zauważyła, że vicky tu idzie, więc podążyła za nią. stalkerka xd
- zdradzacie mnie! - zawołała widząc potajemne spotkanie vicky i ivy. dobrze, że to nie było spotkanie vicky i delilah, bo w ogóle byłaby zazdrosna. - myślałam, że podzielę się tym, ale teraz to nie wieeeem - machała butelką z wódką, którą przywłaszczyła.

nie przejela sie tym, ze ktos wlasnie przylapal ja na grzebaniu w czyichs rzeczach. - rozgladam sie - powiedziala jak gdyby nigdy nic i zamknela szuflade. odwrocila sie do vicky i juz miala odwdzieczyc sie tym samym pytaniem, ale nagle wpadla tu i summer. - jak chcesz mozesz sie dolaczyc, jeszcze nie zaczelysmy - zasmiala sie. - no weeez, czekalysmy na ciebie! - wskoczyla na lozko i wyciagnela lapki w strone wodki.

nie wiedziała, że summer idzie za nią, dlatego zasłoniła swój staniczek kiedy weszła - jezus, nie strasz ludzi - zaśmiała się, pewnie zdjęła sukienkę i zaraz założyła jakiś szlafroczek romy skoro już grzebały w jej rzeczach - czekałyśmy na ciebie i na to! - oznajmiła wskazując na summer i na butelke wódki, a potem wskoczyła na łóżko i zaczęła po nim skakać obok ivy.

- właśnie widzę, że dopiero zaczynacie - zafalowała brewkami widząc półnagą vicky. - jakby co też jestem chętna, ciągle mam mniej zaliczonych dziewczyn niż chłopaków - dodała mimochodem. tak, w swoich seksualnych eksperymentach była gotowa na orgię z najlepszymi kumpelami xd - w takich sytuacjach nie wiem czy lubicie mnie za mnie czy za to, że przynoszę alkohol - pokazała im język, ale podeszła bliżej i odkręciła butelkę. napiła się i przekazała wódkę dalej.

- na jakim jestes numerze? opowiadaj! wszystko ze szczegolami- powiedziala wesolo. skoro teraz byly razem to summer mogla im zdradzic co z kim i gdzie! ivy nigdy nie myslala o seksie z kumpelami ale pewnie bylaby chetna xd - to ze przynosisz alkohol to bonus - zasmiala sie i chwycila butelke, upijajac kilka sporych lykow. wylala troche na siebie przez to, ze vicky skakala obok niej. oblizala swoja reke bo nic nie moglo sie zmarnowac xd

- summer! - pisnęła nieco speszona bo była najbardziej pruderyjna z tej paczki! nadrabiała to biciem innych na szczęście! - opowiadaj! - podchwyciła to co mówiła ivy. liczyła na jakie szczegóły które potem będzie mogła wykorzystać w łóżku. summer mentorka xd - lubimy ciebie, ale lubimy też alkohol - oznajmiła i zaśmiała się kiedy ivy wylała wódkę - nie potrafisz się z tym obchodzić, oddawaj - i zabrała jej butelkę po czym zaczęła pic.

- nie udawaj takiej świętoszki - machnęła ręką na vicky. - w tym tygodniu przespałam się z białym, hindusem i czarnym. - wymieniła na palcach tak jakby opowiadała co jadła na lunch w tym tygodniu. - to dużo czy mało? z iloma wy sypiacie w ciągu tygodnia? - popatrzyła na ivy, bo jednak summer uważała ją za swoją mentorkę, a vicky summer za swoją xd - wiem jak się wkupić w wasze łaski - żartowała i obserwowała je jak piły wódeczkę i czekała aż butelka wróci do niej.

- i jak wrazenia? - zapytala zaciekawiona. z hindusem jeszcze nie spala i chciala wiedziec czy moze powinna sobie jakiegos poszukac. haha ivy swoje madrosci czerpala z tumblr kiedy jeszcze na nim bylo porno. - roznie bywa - wzruszyla ramionami. musialaby zobaczyc w swoim dzienniku.

- wow - klasnęła w dłonie - brawo summer! - była pełna podziwu bo ona dalej zatrzymała się na jednym marcusie xd słuchała tylko jak gadają o facetach i nic nie mówiła, bo kompletnie się na tym nie znała i dziewczyny pewnie o tym wiedziały. oddała butelkę summer i walnęła się na łóżku patrząc w sufit - ej, jak wybieracie facetów z którymi chcecie się przespać? - zapytała wprost. liczyła na jakieś rady. ona za każdym razem gdy rozmawiała o seksie z jakimś gościem to się peszyła.

- biały był najbardziej skupiony na sobie, hindus nie do końca wiedział co robić z rękami, za to czarny... wow. dziewczyny. wow. teraz rozumiem. - powiedziała z przejęciem. w końcu zaczynała dostrzegać uroki seksu, ale na pewno to nie marcus jej je pokazał. summer do niedawna też się nie znała na chłopakach, ale powoli wkraczała w ten świat. napiła się wódeczki i usiadła na łóżku. - na takiej samej zasadzie jak wybieram co obejrzeć na netflixie. przeglądam opcje, a potem stwierdzam, że jednak to co było zaproponowane na początku jest najciekawsze. - zaśmiała się.

nie dosc, ze vicky zatrzymala sie na jednym to jeszcze najgorszym xd
- to dobry sposob - pochwalila ja. moze tez zacznie tak na to patrzec! - ja po prostu decyduje, ktory mi sie podoba - nie miala zadnego specjalnego sposobu. byla bezposrednia co bardzo pomagalo jej w proponowaniu seksu.

myślę, że jakikolwiek nie trafiłby się vicky na pierwszy raz to byłby najgorszy xd
- czyli polecasz czarnego? - notowała sobie to w głowie. może teraz będzie takiego poszukiwać - biali chyba zazwyczaj są skupieni najbardziej na sobie - tyle mogła powiedzieć bo tyle zapamiętała z nocy z marcusem! - w sensie jak? - nie rozumiała i wstała - robicie tak? - i zaczęła prezentować - 'hej, podobasz mi się chodźmy do łóżka?' - odgrywała scenkę udając że summer i ivy to jacyś chłopcy.

- tak, z tego zestawu polecam czarnego, ale jeszcze nie zaliczyłam wszystkich kolorów. - powiedziała trochę rasistowsko, ale nie przejmowała się tym, tym bardziej po wódeczce i w towarzystwie swoich psiapsiółek. pokiwała głową obserwując scenkę przedstawioną przez vicky i wskazała na nią. - dokładnie tak robię! skąd wiedziałaś? - summer nie traktowała seksu jako tabu, więc też była bardzo bezpośrednia jeśli o to chodzi.

- tez polecam - pokazala rekami wielkosc penisa ostatniego czarnoskorego, z ktorym spala. mial sie czym pochwalic! - wlasnie tak. jeszcze nikt mi nie odmowil - przechwycila butelke i zaczela pic. - jaki jest twoj sposob? - popatrzyla na vicky. moze miala cos ciekawego do powiedzenia. teraz bedzie probowala netflixowa wersje summer.

patrzyła z podziwem i strachem na rozmiary które pokazywała ivy. mroziło jej to krew w żyłach! - mój sposób? - wskazała na siebie a potem zerknęła na przyjaciółki - nie mam żadnego sposobu - powiedziała krótko i na temat - spałam z jednym chłopakiem i nie podobało mi się - westchnęła i wzięła wódkę żeby się napić - ale mam zamiar to naprawić więc trzymajcie za mnie kciuki - i zachęcona tym zaczęła przebierać się znowu w swoją seksi sukienkę.

- mhm, dokładnie - pokiwała głową kiedy ivy pokazywała rozmiar. - najważniejsze to się nie przejmować za bardzo i nie traktować tego jako wielkiej sprawy. - poradziła vicky, obserwując jak gdyby nigdy nic jak się przebierała.

- summer ma racje - pokiwala glowa. - seks jest swietny, a pierwsze razy czesto nie sa przyjemne pocieszyla ja. - juz nie moge sie doczekac az w pelni odkryjesz ten wspanialy swiat - zacieszala, probujac ja zachecic. sama dostala ochote seks wiec poszla szukac kogos kto ja zaspokoi.

a vicky się wystroiła w sukienke i też poszła kusić za radą koleżanek. niestety obstawiam, że bez sukcesów xd

leżała w swoim pokoju i trochę zgonowała xd

sophie przyszła do niej też, bo ktoś w jej pokoju się bzykał a ona chciała się już położyć. położyła się obok siostrzyczki i tak sobie teraz leżała - powiem ci siostra, ale impreza to jest zajebista - pochwaliła ją zadowolona.

zauważył, że romy zniknęła, a był dobrym kolegą i się przejmował. albo po prostu sprzątał w trakcie imprezy i nie był pewien co zrobić z jakimś wazonem, który prawie stłukły pijane ziomki, więc przylazł z tym wazonem do pokoju, żeby go ukryć.
- impreza jeszcze trwa, gospodynie już się chowają? - zaśmiał się widząc obie siostry.

romy liczyła, że może razem z tedem wypiją coś, albo potańczą a on co najwyżej sprzątał i zagadywał do innych lasek. było jej przykro!
- mhm................... - jęknęła tylko bo była teraz w stanie w którym nie mówiła zbytnio tylko kręciło się jej w głowie! także nie pogadają sobie z romy!