wyspa gabriela

- okej, niech ci bedzie - skrzywila sie. winter nie znala sie na kuchni I nie odrozniala co sprawialo to danie specjalnym od tych, ktore jadla w innych restauracjach. kucharz straci prace za nic, ups. - zabroniles mi sie toba chwalic - przypomniala mu.

- i wcale się nie dziwię, że nie możesz się powstrzymać i chcesz rozpowiadać światu, że spotykasz się z księciem gabrielem juanem felipe de todos los santos marichalar y borbon - nadal myślał, że jej chęć robienia zdjęć łączyła się jednak z chęcią chwalenia się romansem z nim. - ale to nasza mała tajemnica - ujął jej dłonie w swoje i spojrzał na nią czarująco.

jego czarujacy wzrok nie dzialal na nia jak powinien. jej cale zycie krecilo sie wokol chwalenia sie tym co ma wiec dotrzymywanie tajemnic jej nie pasowalo. - nie lubie tajemnic - zabrala rece I zabrala sie za jedzenie skoro nie mogla zrobic zdjecia. zaczela sie zastanawiac czy spedzanie z nim czasu mialo sens czy marnowala tylko okazje na znalezienie instagramowych relacji gdzies indzien. gdyby nie byl taki bogaty to juz dawno by zrezygnowala.

obserwował ją chwilę.
- wiem, że to niewygodna sytuacja, ale przysięgam, że z florence łączy nas wyłącznie platoniczna przyjaźń i nie jesteś żadną kochanką - zaczął ją zapewniać, bo pomyślał, że może winter właśnie to nie pasuje i że nie chciała być żadną tajemnicą i drugą kobietą. traktował ją tak, że na nic innego nie powinna narzekać.

- no dobrze - westchnela I postanowila odpuscic z marudzeniem. w koncu skoro juz tu byla I nie bylo szans na to zeby zaplanowac instagramowe posty to musiala potraktowac to jako wakacje. - trudno mi sie tym nie dzielic z innymi, ale rozumiem - chwycila go za reke. powinien docenic jaka byla wspaniala I wyrozumiala xd

- rozumiem - pokiwał głową, ciągle rozumiejąc to po swojemu - mi też ciężko się nie dzielić z innymi tym, że mam taką błyskotkę u swego boku - hahaha używał dokładnie tych słów, którymi dani określała jego podejście do jej osoby xd tyle że winter mogło to schlebiać xd

winter podobalo sie, ze mowil do niej w taki sposob xd sama byla materialistka I widziala Gabriela jako ladna ozdobe do swojego zycia. - wiesz jak poprawic mi humor - zasmiala sie. swiadomosc tego, ze tez chcial sie nia chwalic troche ja udobruchala.

byli dla siebie ładnymi ozdobami, ale nie mogli się nimi chwalić innym, ups. co najwyżej florence czy fernando mogli im mówić, jak ładnie razem wyglądają xd zjedli kolację i popłynęli na rejs, przy okazji mogli uprawiać seks na jachcie. na szczęście nie skończyło się jak wycieczka tanyi xd