the south west coast path

- powiedziałam to, co widziałam, więc może to w twoim zachowaniu było coś nie tak - nie dała się oskarżać o wymyślanie czegoś specjalnie. nie miała żadnych ukrytych motywów w podkopywaniu związku vicky i archie'go. nawet nie orientowała się, kiedy paplała coś, co mogło im zaszkodzić. ucieszyła się, że ivy stawała po jej stronie. - wiemy to, że nie mamy nikogo i to nie my tu psujemy wyjazd i naszą przyjaźń, tylko ty - rzuciła oskarżycielsko. vicky była zła na summer za zniszczenie jej związku, ale summer była zła na vicky za niszczenie teraz ich przyjaźni. jej zdaniem powinny być ponad to.

nie dogadają się xd vicky to poczuła i nie zamierzała dalej w to brnąć - świetnie, w takim razie jeśli psuję wam wyjazd to najlepiej nie rozmawiajmy ze sobą - nie rozumiała dlaczego summer została uznana za niewinną kiedy to ona najwięcej zamieszała! nie byłoby problemu gdyby summer nie plotła wszystkiego co ślina im na język przyniesie! - dobrze, że mogę na was liczyć - rzuciła że nie sa wspierające i poszła sobie!

byla zawiedziona tym, ze sie nie pogodzily i poddala sie. przynajmniej dopoki nie wymysli lepszego sposobu na zakonczenie klotni.