pokój 5 - ruth archie
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°2
Re: pokój 5 - ruth archie
archie spał na łózku, ale po tej ilości używek wyglądał na martwego więc jak ruth weszła do pokoju to nie pewnie popukała go palcem - żyjesz? - nie chciała miec trupa w pokoju.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°3
Re: pokój 5 - ruth archie
nie reagowal przez chwile wiec moglo to ja zestresowac. musiala go mocniej szturnac zeby sie ocknal. - ktora godzina? - przekrecil sie na plecy.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°4
Re: pokój 5 - ruth archie
już miała w głowie widmo zeznań bo znalazła trupa, ale na szczęście ocknął się - dwudziesta druga? - przespał pewnie pół dnia - musiałeś być chyba bardzo zmęczony - zaśmiała się. choć tak na prawdę nie widziała go przy ciężkiej pracy więc czym miałby się zmeczyć?
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°5
Re: pokój 5 - ruth archie
chcial sie podniesc, ale glowa go zabolala. polozyl sie z powrotem na podlodze, przecierajac twarz. - tak, musialem odespac - praca sie nie zmeczyl, ale pewnie nie spal przez dwa dni i teraz przespal wiekszosc dnia.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°6
Re: pokój 5 - ruth archie
trochę się zmartwiła kiedy położył się na podłodze - dobrze się czujesz? - nie wyglądał najlepiej. w pierwszej chwili pomyslała, że to przeziębienie. naiwna! ale może faktycznie taki królewicz jak on nie powinien być eksponowany na nature.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°7
Re: pokój 5 - ruth archie
- dobrze sie czuje. bardzo dobrze - zapewnil ja, ale nie wygladalo jakby mowil prawde. - poleze tutaj jeszcze chwile - oznajmil. nie zeby bylo mu tak wygodnie. w tej chwili nie mial sily sie podniesc.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°8
Re: pokój 5 - ruth archie
chciała go ignorować, ale jednak nie potrafiła. może jakby sie nie znali za dobrze to byłoby inaczej, ale to jednak był archie - pomóc ci? - zapytała widząc jak bezradnie leżał - i to nie wygląda jakbyś czuł się dobrze - zawsze mogła dzwonić do aggie żeby odbierała synusia jakby było źle xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°9
Re: pokój 5 - ruth archie
zawsze milo bylo widziec mamusie xd ale jednak wolal nie w takim stanie. moze to by mu pomoglo dojsc do siebie jakby zobaczyl rozczarowana mine aggie. - nie, jest dobrze - leniwie uniosl reke w gore zeby pokazal, ze jest ok. jednak nie bylo bo zaraz sie odwrocil na bok i zwymiotowal xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°10
Re: pokój 5 - ruth archie
aggie mogłaby być niezadowolona jednak, ups! a może powinna interweniować? ciekawe co peggy i vicky wymyslą!
- archie! - pisnęła, bo nie była gotowa na wymioty - przyniosę ci wody! - pobiegła szybko na dół, a w międzyczasie złapała telefonicznie peggy i w ten sposób obie siostry roosevelt ogarniały go w nocy! no pieknie!
- archie! - pisnęła, bo nie była gotowa na wymioty - przyniosę ci wody! - pobiegła szybko na dół, a w międzyczasie złapała telefonicznie peggy i w ten sposób obie siostry roosevelt ogarniały go w nocy! no pieknie!
|
|