Pokaz ogni

nie wiedzial po co przyszedl, ale potrzebowal zmienic otoczenie zamiast pic w domu albo w pubie. moze byl w kontakcie z Emma I dal sie wyciagnac.

emma była przebrana za postać ze swojego opowiadania, jakąś wampirzą hrabinę, i denerwowała się, kiedy nikt nie rozpoznawał, za kogo się przebrała xd ale przynajmniej dawało jej to okazję do trajkotania o swojej twórczości, co chętnie czyniła.
- gdybyś się przebrał za hrabiego, to wszyscy bez problemu od razu by nas rozpoznawali! - skrytykowała thomasa, kiedy skończyła kolejną rozmowę z nastolatkami.

Thomas przyszedl ubrany bardziej casualowo, ale nadal elegancko. nie bawil sie w przebieranki. tylko jo by go byla w stanie do tego namowic xd ale I tak byloby trudno. - I mysleli, ze jestesmy para - mruknal jak zwykle entuzjastycznie.

- dobrze wiesz, że łączy ich love/hate relationship i hrabina sprowadza innych do swojego sex dungeon - gadała o swoich opowiadaniach. dobrze, że thomas był zaznajomiony z fabułą xd - hm, czy powinnam była zorganizować halloweenową imprezę z motywem przewodnim sex dungeon hrabiny? - zastanawiała się na głos. nie przejmowała się markotną postawą thomasa.

- miedzy nami nie ma zadnego love I wolalbym tego nie sugerowac kostiumami - dobrze, ze inni tego nie czytali I nie wiedza o co chodzi. - wtedy bylyby wieksze szanse, ze sie przebiore - nie mowil tego na serio, ale byly na to wieksze szanse niz tutaj. chyba ze zrobilaby sie wielka impreza I nie moglby sie tak pokazac przed studentami.

- chyba nie zamierzasz podrywać innych dziewczyn w mojej obecności? - uniosła brew pytająco. - bo wiesz, jak hrabina na to zareaguje - pogroziła mu biczem ze swojego kostiumu xd - w takim razie zrobię w przyszłym roku! - zawołała radośnie. nie przewidywała opcji, że w przyszłym roku będzie odrobinę dojrzalsza. - połączę to z wielką premierą mojej książki! - już miała wizje, chociaż żadne wydawnictwo się do niej nie odezwało.

- nie laczy nas nic innego niz seks. ty mozesz podrywac innych kolesi wiec ja moge robic to samo - nawet lepiej by bylo dla niego gdyby znalazla kogos Kim sie zainteresuje. Thomas byl zbyt wygodny zeby konczyc znajomosc xd - w takim razie musisz poczekac zeby ja wydac - moze napisze kolejna, chetnie przeczyta xd

- wiem, zdobyłam już dwa numery, jak nie patrzyłeś, bo nie jesteś dziś zbyt rozmowny - zamachała swoim telefonem. nie wiązała żadnych większych nadziei z relacją thomasa, zresztą sama nie szukała nikogo do ustatkowania się. najbliżej jej do tego było z ojcem raven xd - wiem, że też nie możesz się doczekać - uważała go za fana numer jeden xd emma wyśle swoją książkę do drukarni uniwersyteckiej, że niby dziekan przyklepał projekt xd

- gratualcje - im wiecej sie wygada innym kolesiom tym mniej bedzie paplala przy nim. to przynajmniej sobie wmawial zeby sie nie zniechecic xd - nie zapomnij o mnie kiedy bedziesz slawna I bogata - zazartowal. moze nawet mowil troche serio. naczytal sie duzo beznadziejnych ksiazek, a ta emmy nie byla tragiczna xd

- nawet nie jesteś odrobinę zazdrosny? nie chcesz zawalczyć o moją uwagę? - próbowała z niego coś wyciagnąć, żeby był bardziej rozmowny, chociaż była przyzwyczajona, że gada przez 99% czasu w ich relacji. i w sumie w większości swoich relacji, bo nie dawała innym dojść do słowa xd - chcesz, żebym była twoją sugar mommy? - zażartowała. to byłby plot twist xd thomas już zarzucił pomysły napisania własnej powieści, więc teraz kibicował emmie xd

- chcesz zebym byl zazdrosny? - wyciagnal fajki I zapalil jedna. nie mial z nia nic wspolnego oprocz tego, ze oboje pisali I nie mial zamiaru sie wysilac by znajdowac z nia tematy do rozmowy. zasmial sie nawet na jej pytanie. - jestes za mloda - nie wystarczajaco dla niego, ale trudno xd liczyl na to, ze jak bedzie potrzebowal kontaktow to Emma o nim nie zapomni xd

zaśmiała się, ale wcale nie dlatego, że to był niedorzeczny pomysł.
- jestem młoda, seksowna i mam wystrzałowe zderzaki, wiem, że jesteś zazdrosny - poprawiła cycki w swoim wampirzym kostiumie. kiedyś to emma szukała aprobaty thomasa i chciała, żeby recenzował jej opowiadania, a teraz role się odwróciły i to ona będzie mu załatwiała dojścia w wydawnictwach xd - nie taka młoda jak twoje dziewczyny - znała jego grzeszki i wszystkie ploteczki z uniwerku.

- mhm - spojrzal na jej cycki kiedy sie poprawiala. nie mogl nie skorzystac z okazji. mogl sie zgodzic z tym, ze byla atrakcyjna. - a co, teraz ty jestes zazdrosna? - mial nadzieje, ze nie xd niechcialby zeby Emma sie zaangazowala. czasy byly trudne, lepiej bylo nie palic mostow xd

jej cycki przyćmiewały jej osobowość xd na szczęście mógł się czuć swobodnie przy emmie, bo nie oczekiwała od niego nic więcej niż seksu. no i pochwał na temat jej twórczości. i stymulującej konwersacji. i drinków. i dobrej zabawy. okej, może trochę oczekiwała, ale nie zaangażowania xd parsknęła więc śmiechem na jego pytanie.
- nie jestem naiwną studentką, którą możesz sobie omotać. wszyscy wiedzą, że thomas conway nie jest zdolny do monogamii - zaszczebiotała beztrosko.

drinki I seks mogl jej zalatwic bez problemu. gorzej bylo z innymi wymaganiami xd chociaz do jednego juz sie przelamal I rozmawial z nia o jej tworczosci. - I to sie nigdy nie zmieni - zaciagnal sie I odwrocil wzrok w inna strone. byla jedna dziewczyna, ktora miala szanse miec na to wplyw, ale to juz minelo.

kiedyś ignorował jej twórczość, a potem się przełamał i na dobre mu to wyszło xd nie zauważyła zmiany w jego nastroju, tylko kontynuowała swoje paplanie.
- wiem! sikam ze śmiechu, kiedy widzę te wlepione w ciebie maślane oczka studentek. "panie profesorze, a czy sprawdził pan moją pracę?", "panie profesorze, a co mogę zrobić dla lepszej oceny?" - przedrzeźniała studentki i prezentowała swój talent aktorski xd

haha tak xd
dobrze, ze nie zauwazyla bo I tak nie chcialby z nia o tym rozmawiac. nie potrzebowal kolejnej osoby, ktora by wiedziala o czym mysli. - zapomnialem, ze jedna na mnie czeka - sklamal I poszedl.

nie przejęła się i poszła się bawić.

był przebrany za strażaka, oczywiście w swoim stroju z zajęć. nie zniżał się do poziomu kupowania lub szycia kostiumu xd jako strażak-piroman oglądał pokaz ogni.

nie chce mi sie myslec jaki stroj pasowalby do lizzie, ale pewnie jakis cat woman czy cos.
nie wiedziala czy podejsc do niego I zagadac czy ich relacja byla juz over. nie chciala wychodzic na zdesperowana. stanela niedaleko I odpalila fajke, a kiedy spojrzal w jej strone wyrzucila zapalke na trawe.

ja większości postaci nie wymyślałam kostiumów, ale uznałam, że to może być istotna informacja xd
oglądał pokaz, ale jakoś się złożyło, że spojrzał w bok i dostrzegł lizzie. nie rozmyślał nad ich znajomością jak ona, ale sprowokowała go do podejścia.
- chcesz specjalnie rozpalić pożar, żeby zwrócić moją uwagę? - nazwał ją zdesperowaną i przygniótł zapałkę butem.

haha xd
osiagnela swoj cel, ale nie podobalo jej sie, ze traktowal ja jak zdesperowana. - za bardzo wczules sie w swoj kostium - zaciagnela sie. nie patrzyla na niego specjalnie.

zaraz powinno się okazać, że philip jest strażakiem ochotnikiem na tym wydarzeniu i to wcale nie jest kostium, plot twist xd
- a ty jeśli chcesz bawić się ogniem, to powinnaś stać tam - wskazał na artystów wywijających płonącymi rekwizytami.

przemyslalas to xd
- chcialbys to zobaczyc - zerknela na niego. jako strazak moze mial fantazje zamist role playu to zabawe z ogniem xd moze by sie dala przekonac, ale wtedy jeszcze by sie okazalo, ze naprawde musi ja ratowac.