maltings
- Gość
- Gość
- Post n°1
maltings
Dobra to Albercik był tutaj. Oglądał właśnie w sklepie jubilerskim damską biżuterię. Pewnie chciał coś Baśce sprezentować. Ale miał dziś wyjątkowo problem z wyborem. Był nawet trochę niemiły dla ekspedientki, która wytrwale próbowała mu doradzić jakiś zakup!
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: maltings
A Jude zapewne przyszła tutaj, bo niedawno oddała pierścionek po babci do poszerzenia. Stanęła za Albertem i stukała coś na telefonie, czekając na swoją kolej. Właściwie, to nie wiem, czy się znają, pozostawiam to Tobie!;p Jude w każdym razie miała dzisiaj nieciekawy dzień i słysząc marudzenie klienta stojącego przed nią, miała ochotę mu przywalić.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: maltings
Pewnie się nie znali, bo Albert osoby w takim wieku znał tylko przez to, że były koleżankami jego siostry, a nie wiem czy Jude była koleżanką Tośki. Pewnie słyszał to jej wzdychanie i stukanie, dlatego też po chwili odwrócił się i z łaskawym uśmiechem zapytał. - Śpieszy Ci się bardzo?
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: maltings
No to powiedzmy, że znali się z widzenia, o. Bo ja też nie wiem! Kiedy się do niej odwrócił, uniosła lekko brew do góry i uśmiechnęła się uroczo. W myślach cały czas powtarzała sobie, że miała zacząć być miła dla ludzi.
- Tak, trochę mi się spieszy - odparła i zmrużyła delikatnie oczy. Nadal powstrzymywała się oczywiście od jakiejś wrednej odpowiedzi.
- Tak, trochę mi się spieszy - odparła i zmrużyła delikatnie oczy. Nadal powstrzymywała się oczywiście od jakiejś wrednej odpowiedzi.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: maltings
Alberta raczej nie wzruszyłyby jakieś chamskie teksty. Był księciem, miał koronę w zasięgu ręki i do tego najfajniejszą na świecie dziewczynę, co go inne sprawy obchodziły, hahahaha! - To trochę nie fajnie, bo myślałam, że mi pomożesz. - Na jego twarzy pojawił się grymas. - W końcu jesteś kobietą, a wy kobiety znacie się na tych wszystkich błyskotkach. - Wzruszył ramionami i uśmiechnął się.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: maltings
Westchnęła cicho i spojrzała na chłopaka, przygryzając wargę. W sumie śpieszyła się do akademika, bo pewnie ktoś coś od niej chciał, ale to mogło poczekać.
- No okej, w czym? - zapytała zerkając na biżuterię, którą właśnie oglądał. Oczekiwała pewnie, że mu powie dla kogo, co i z jakiej okazji chce kupić, najlepiej z wszystkimi szczegółami, bo była ciekawska.
- No okej, w czym? - zapytała zerkając na biżuterię, którą właśnie oglądał. Oczekiwała pewnie, że mu powie dla kogo, co i z jakiej okazji chce kupić, najlepiej z wszystkimi szczegółami, bo była ciekawska.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: maltings
Odetchnął z ulgą. Bo starsza pani ekspedientka wcale mu nie pomagała w wyborze, pewnie miała staroświecki gust. Jude natomiast wyglądała na rówieśniczkę Baśki, więc na pewno idealnie mu pomoże! - A więc potrzebuję czegoś wyjątkowego dla mojej dziewczyny. Tylko żadnych pierścionków, zastanawiałem się nad bransoletka. - Wyjawił jej.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: maltings
- Tak bez okazji, czy z jakiegoś powodu? - zapytała już oglądając bransoletki. Pani ekspedientka spoglądała na nią oburzona, jakby jej odebrała jej własną robotę. Jude zerknęła na Alberta z rozbawieniem, ale po chwili znowu szperała w biżuterii. Okazja była ważna, bo na przykład na przeprosiny i na podziękowania kupuje się zupełnie inny typ biżuterii!
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: maltings
- Po prostu chcę zrobić jej niespodziankę. - Wzruszył ramionami. Dla niego biżuteria nie różniła się w zależności od okazji, tylko w zależności od ceny. Chociaż jego na wszystko było stać więc nie miał się czym przejmować. Podziękował pani ekspedientce i powiedział, że zawoła ją kiedy już coś wybierze. Pewnie odeszła doprawdy oburzona i zapamiętała Alberta na wieki wieków!
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: maltings
Biedny Albert, będzie musiał zmienić jubilera, bo tu już go nie wpuszczą! Jude wyciągnęła z tej śmiesznej półeczki, którą wcześniej z szafki wyjęła oburzona pani, trzy bransoletki. Dwie srebrne i jedną złotą. Jedna srebrna była całkiem normalna, taka zwykła. Druga miała na środku małą różyczkę i delikatny diamencik w jej środku i pewnie kosztowała fortunę. Złota też była delikatna i składała się z kółek, albo kwadratów, łotewer, taka zwykła.
- Te są ładne. To znaczy z tych, co tu leżą, pewnie znalazłyby się jeszcze ładniejsze - powiedziała, patrząc oczywiście na tą z diamentem, bo była przecudna. Widziałam taką osobiście, ale nie potrafię jej ładnie opisać;<
- Te są ładne. To znaczy z tych, co tu leżą, pewnie znalazłyby się jeszcze ładniejsze - powiedziała, patrząc oczywiście na tą z diamentem, bo była przecudna. Widziałam taką osobiście, ale nie potrafię jej ładnie opisać;<
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: maltings
Widząc diament Albercikowi zaświeciły się oczyska! Pewnie tylko przez to zwrócił na nią uwagę, bo była wyjątkowa, tak sam jak Baśka zresztą. Chwycił ją zapewne delikatnie i przyjrzał się jej. - Jest piękna. - Odparł z uśmiechem. - Masz świetny gust. - Zapewnił ją i uśmiechnął się, a potem zlustrował ją wzrokiem bo wcześniej nie miał czasu. Była również świetnie ubrana, nic więc dziwnego, że miała znakomity gust. - Zresztą sama świetnie się prezentujesz. - Zasypał ją komplementami i to szczerymi!
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: maltings
- Tak, wiem - odparłą na komplement o świetnym guście, z nieco łobuzerskim uśmieszkiem. Sama też dyskretnie zlustrowała go wzrokiem, bo skoro wybrał bransoletkę z diamentem, to był też bogato ubrany. Że też Jude nie trafiała na takich facetów!
- Dziękuję - powiedziała ze śmiechem, po czym zerknęła znowu na bransoletkę.
- Mam nadzieję, że dziewczynie się spodoba - uśmiechnęła się miło.
- Dziękuję - powiedziała ze śmiechem, po czym zerknęła znowu na bransoletkę.
- Mam nadzieję, że dziewczynie się spodoba - uśmiechnęła się miło.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: maltings
Ej to pewnie kupił tą bransoletkę i w ramach podziękowań kupił jej jedną z tych które wybrała bo mógł sobie poszastać kaską! Generalnie to uciekam, dlatego zakończę, pa!
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: maltings
Totalny brak pomysłu na miejsce, więc wybrałam szczęśliwy (albo i też nie) traf. Claudii jakimś cudem udało się wyciągnąć Charliego na zakupy! Musiała zaopatrzyć się w jakieś nowe ciuchy, chodziła na zakupy z konieczności w zasadzie. Nie była maniaczką modową ani nic z tych rzeczy. Kiedy potrzebowała konkretnego ubrania to wtedy ruszała na łowy. A dziś potrzebowała...nowej koszuli, bo jej ulubiona się pofarbowała i może ją nosić tylko po domu. Tak więc na razie błądzili sobie szukając jakiegoś interesującego sklepu.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: maltings
Czarli (chociaż powinno być szarli, no nie? jak szarl de gol! bo rto w końcu Francuz!) pewnie długo marudził, że nie chce, bo nie i już! ale w końcu uległ, co nie zmienia faktu, ze ciągle marudzi. - no Claudia, minęliśmy tyle sklepów, w których mogłaś kupić wszystko! no błagam.. - musiała go ciągnąć za rękę żeby szedł!
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: maltings
Nie znam się na francuskiej wymowie, sori xd -Oj nie maruudź, jak będziesz grzeczny to po powrocie będzie czekała na ciebie nagroda! -starała się go jakoś zachęcić, żeby nie uciekał od niej. No ale w końcu, pewnie ku radości Charlesa, Claudia weszła do jakiegoś tam sklepu. Ruszyła do strefy, w której wisiały damskie koszule, od koloru do wyboru. -O to mi chodziło. Tutaj na pewno coś znajdę. -oczka jej się zaświeciły i zaczęła buszować między wieszakami, szukając jakiejś w czarno-czerwoną kratkę, bo jej ulubiona miała właśnie takie barwy.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: maltings
- no wreszcie - jęknął bo juz go nogi bolały! jak zawsze na zakupach! Gdy weszli już do sklepu to trochę odetchnął! Mógł się skupić na ładnych sprzedawczyniach, co zresztą uczynił. Więc uśmiechał się pod nosem, tak troszkę. Przynajmniej nie przeszkadzał Claudii. Potem poszedł się przejść do działu z.. bielizną! Znalazł ładnąś, bardzo mało materiału posiadała i przyszedł pochwalić się znaleziskiem przed dziewczyną! - bierzemy?! - zapytał wesolutki.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: maltings
Claudia była pochłonięta koszulami, więc nawet nie zauważyła,że Charlie się oddalił gdziekolwiek! Nie no, pewnie po kryjomu kontrolowała jego położenie. Zaśmiała się na widok tego strzępka materiału, który jej przyniósł. -I że ja mam niby w to się ubrać tak? -wskazała na wdzianko palcem i uniosła brwi. Wzięła to do rąk i obejrzała z wszystkich stron. -Hm, nawet mój rozmiar. -popatrzyła jeszcze raz, a potem rzuciła okiem na niego. Ah, no nie mogła mu odmówić tej radości, by tego nie kupić.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: maltings
Kiwał głową, wiadomo, znał jej rozmiar tak na oko! Ucieszył się ogromnie, gdy się zgodziła! - to ja to potrzymam - powiedział i znów zaczął się nudzić, bo ona ciągle wybierała! Więc ponownie puścił oczko do jakiejś sprzedawczyni.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: maltings
Wybrała jakieś trzy koszule i zaczęła rozglądać się za przebieralnią. -Jak chcesz podrywać sprzedawczynie to rób to dyskretniej kochanie. -posłała mu taki słodki uśmieszek, ale dość taki wymuszony, choć przecież nie rzuciła focha o puszczanie oczka do sprzedawczyni, bez przesady. Znalazła przymierzalnię i się w niej schowała, zaczęła przymierzać kolejno koszule.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: maltings
- ja?- udał, ze gdzieżby on! i wzruszył ramionami. - jej no.. - podreptał za Nią. Chwilę czekał, ale nie za długo i wlazł do przymierzalni za Claudią. -czeeeść - wymruczał Jej do ucha, bo stał za Nią. - tak wyglądasz cudnie - trawił na moment gdzie była bez koszuli, akurat.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: maltings
-Ty, ty, świętoszku. -odpowiedziała jeszcze w drodze do przymierzalni. -Heeeej. Co pan tu robi? Zaraz zawołam ochronę! -zażartowała i odwróciła się do niego, objęła go za szyję i czule pocałowała. A potem odebrała mu tą przyjemność i przymierzyła pierwszą koszulę, która okazała się za mała. Przymierzyła więc drugą. -Co o niej myślisz? -zaczęła się obracać, by dojrzeć siebie z każdej strony.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: maltings
Odwzajemnił Jej pocałunek i pomiział troszkę po plecach. - no ej.. - jęknął, bo nie podobało mu się, że założyła koszulę - bez wyglądałaś lepiej - powiedział zgodnien z prawdą! chodź do bardzo subiektywna ocena- no, ale może być. - dodał, bo lepiej by było, gdyby kupiła to ubranko i mogli iść z tego sklepu. Z każdego sklepu.
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: maltings
Uśmiechnęła się zadowolona. -Mam wziąć tą? -spytała i rozpięła ją, więc odkryła nieco brzucha i reszty ciała. Przejrzała się jeszcze raz i podjęła już decyzję. -Dobra, biorę ją. -przebrała się w swoje ciuszki i pewnie wyszli z przymierzalni, udali się do kasy. -Poczekaj tylko aż zobaczysz mnie w tym wdzianku! -oznajmiła z takim wielkim wow, wskazując na ciuszek, które Charlie ciągle trzymał.
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: maltings
-tylko na to czekam - powiedział gdy wyszli z przymierzalni - w miedzy czasie jeszcze Ją pocałował, a gdy już zapłacili i wyszli ze sklepu odetchnał z wielką ulga wsadzając dłonie do kieszeni - jak dobrze, wreszcie wolny!
|
|