by Go?? Sob Lut 11, 2012 11:56 pm
Chris się cieszył, że chciała słuchać o jego malarstwie, co było bardzo miłe. Wiec tak sobie rozmawiali swobodnie, co go dziwiło. Musiał zmienić zdanie o księżniczce. Gdy już trawili do środka, rozejrzał się po wnętrzu. Na pewno mu się podobało, ale chyba wolał inny styl. Jak ot artysta. Jego pokój był zagracony płótnami, sztalugami, ksiażkami, płytami.. dobrze, że mieszkał z takim ugodowym chłopakiem w akademiku i nie przeszkadzał mu zapach farb! Irladzka, widzisz jak pasuje! haha. chyba, że jednak rosjanin, to lepiej spirytus, no ale niech będzie. Kiwnał głową siadając na jakiejś kanapie - whisky, zawsze - uśmiechnął się i czekał aż do niego przyjdzie. - nie myślałem wchodząc do tego lokalu, że wyląduje w książęcym apartamencie. I jak na ksieżniczkę, jesteś całkiem miła - to miał być komplement oczywiście.