druid hill park
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: druid hill park
dzisiaj pewnie cały czas wyczajał kogoś kto mógłby skombinować dla niego trawę. wczoraj i dzisiaj nic jeszcze nie palił, więc dość długo. kupił jednak to w końcu od kogoś i teraz siedział sobie na ławeczce, skręcając skręta.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: druid hill park
diana cały dzień siedziała w pokoju z sarą. to znaczy byli na jakiejś wycieczce, a później miała takiego doła, że tylko ryczała jej w ramię. tak czy siak wyszła teraz z jakimiś jeszcze innymi koleżankami i szły ścieżką, by znaleźć jeszcze jakiś klub, by powyrywać amerykanów, kiedy zauważyła adriena. ten najwyraźniej rozkręcał własną imprezę. zaniepokoiła się tym, bo w baltimore grasował ten cały zombie i wszystkie gazety o tym pisały. powiedziała dziewczynom, że idzie do adriena, więc w klubie niech bawią się same. te zaśmiały się szepcąc coś o randce, na co przewróciła oczami, bo po simonie nie chciała pakować się w żadne związki, ani romanse tym bardziej, więc jedynie stanęła przed nim z rękoma założonymi na biodrach. - ekhm - chrząknęła.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: druid hill park
on za to cały dzień łaził po mieście i poznał kilku całkiem spoko ludzi. pewnie jeszcze nie raz się z nimi skontaktuje jak będzie czegoś potrzebował, albo po prostu będzie szukał towarzystwa na imprezę. nie zauważył diany i jej koleżaneczek, bo był za bardzo pochłonięty skręcaniem. zajmował się tym jeszcze przez chwilę, kiedy do niego podeszła, ale zaraz podniósł na nią wzrok. - cześć - mruknął i zaraz schował woreczek z trawą do kieszeni, bo bał się, że mu go zabierze.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: druid hill park
- adrien - jęknęła widząc, jak to chowa, bo zachowywał się, zupełnie jakby nigdy nic. - mówiłam ci o odwyku, prawda? - usiadła obok niego, bo ubrała wysokie buty, które wzięła tylko dla sary, która błagała ją o to, by jej je kiedyś pożyczyła, nawet jeśli sarah miała dwa rozmiary mniejszą stope. stwierdziła, ze wsadzi sobie tam watę, no cóż... - oddawaj to. - wyciągneła rękę w jego stronę, wierzchem dłoni do dołu. - mam nadzieję, że nie masz zamiaru robić problemów, bo chyba nie chcesz przekonać się, co to znaczy rozgniewana rosjanka... - w końcu przysłowia o rosjanach nie są bezpodstawne.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: druid hill park
- co? - sięgnął po zapalniczkę i odpalił sobie tego skręta. - oj przestań, chyba mnie na niego teraz nie wyślesz? - zapytał, zaciągając się. miał nadzieję, że tylko tak sobie żartowała i nic w tym kierunku nie zrobi. - serio? - skrzywił się i trochę od niej odsunął, żeby czasem mu nie wyrwała tego skręta z rąk, bo szkoda mu było. zresztą stracił na to trochę kasy. - chyba nie chcę się przekonywać - pokręcił głową i zaciągnął się jeszcze raz. skoro to ona mu miała robić problemu, to chciał skorzystać i wypalić ile się da.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: druid hill park
nie wiem co się tu dzieje ale simon przyszedł tutaj na jakiś spacer czy coś. nie mógł się pozbierać po dianie i był ciągle nieobecny a jeszcze musiał dzielić pokój z tym chłopakiem którego przez nią nie lubił bardzo. ah! biedak. w każdym bądź razie kiedy ich zauważył razem aż przystanął ze smutku i patrzył na nich jak zaczarowany.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: druid hill park
- nie wyślę. - pokręciła głową. - sama ci go zgotuję! - ale groźna. złapała za tego skręta zanim się tak zaczął zaciągać i raz dwa wyrzuciła go do kosza. - nie ma palenia, adrien. - mruknęła. wcale to odsuwanie się nic mu nie dało. zresztą zaraz wpakowała rękę jeszcze do jego kieszeni, ale że się bronił to nawet się zaśmiała. - adrien, powiedziałam ci. odwyk to odwyk! - pewnie szarpała się z nim chwilę aż nie spojrzała w bok, gdzie zobaczyła simona i znowu chciało jej się płakać. odsunęła się jeszcze od adriena, żeby nie wyszło, ze robią coś ze sobą. nie miała potrzeby wzbudzania w nim zazdrości, skoro wcale jej nie kochał i chciał tylko przelecieć :c
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: druid hill park
- to dobrze - uśmiechnął się nawet, ale zaraz mu mina zrzedła, kiedy powiedziała, że sama mu go zgotuje. - ej! - jęknął spoglądając smutnym wzrokiem w stronę kosza. mógłby iść go wygrzebać stamtąd, ale nie będzie się tak przed nią poniżał. - ale to nie fair - próbował ją powstrzymać, ale pewnie udało jej się zabrać woreczek. spojrzał zaraz w stronę, w którą patrzyła diana. - no proszę - powiedział trochę rozbawiony i zabrał jej z ręki swoją własność.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: druid hill park
simon poczuł ukłucie zazdrości a tego ogromnie nie lubił. chciał przejść obok nich obojętnie i nawet nie spojrzeć w ich stronę ale to było ponad jego siły stanowczo. westchnął i podszedł bliżej. zastanawiał się czy w ostatniej chwili ich nie minąć i nie uciec ale kiedy widział dianę tak blisko nie mógł przejść obojętnie. szczególnie że nie była w otoczeniu przyjaciółek. chociaż teraz chyba wolałby je niż adriena. westchnął. - diana możemy porozmawiać? - zapytał niepewnie. - na osobności. - dodał mierząc nieprzyjemnie adriena wzrokiem chociaż nie sądzę by umiał mu coś zrobić, chyba że rzeczywiście chodził na jakieś kung fu kiedy był młodszy.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: druid hill park
- nic nie jest fair - powiedziała mu wtedy, ale teraz siedziała tak sparaliżowana, że nie zwróciła uwagi nawet na to, że adrien zabrał jej zioło. pewnie chciała je przemycić dla sary, bo ta pewnie uwielbiała zioło. nie wiedziała, czemu tak zależało jej na uzdrowieniu tego chłopca od nałogu. kiedy simon szedł w ich stronę serce podchodziło jej do gardła. przełknęła ślinę, kiedy przystanął właśnie przy ich ławce. zdziwiła się okropnie na jego pytanie. - o czym? - pewnie się zająknęła! bo niby po co miałby chcieć z nią rozmawiać. miała nadzieję, że chodzi o nich, ale zaraz przypomniało się jej, że to była tylko iluzja, dlatego rozsiadła się wygodniej na ławce. - mów tutaj. adrien może słuchać. - powiedziała zupełnie poważnie.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: druid hill park
on też nie rozumiał dlaczego jej tak na tym zależało. nie sądził, żeby zioło zrobiło mu coś złego. zaśmiał się głupkowato, kiedy simon go tak mierzył wzrokiem. mógłby się z nim byś, jeśli tego by tylko chciał. był pewien, że mogłoby być całkiem zabawnie, bo nie wyglądał na takiego, który umiałby się dobrze bić. - no mów - powiedział rozbawiony i wsadził sobie papierosa do ust. najwyraźniej musiał coś palić, a nie chciało mu się juz skręcać.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: druid hill park
adrien go wkurzał. irytował! a miał siedzieć z nim w jednym pokoju. chyba będzie uciekał albo spał na wycieraczce by ten nie udusił go poduszką w nocy. całkiem przypadkiem oczywiście. zacisnął usta. - nie nie może słuchać. - powiedział poirytowany trochę ale starał się to jak najlepiej ukryć. nie chciał przy nim rozmawiać!
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: druid hill park
diana nie znosiła papierosów więc tylko westchnęła na unoszący się nad adrienem dym. westchnęła jedynie na simona. - no dobrze... skoro tak ci zależy. - starała się by jej ton był obojętny, tak samo jak i jej wzrok czy postawa ciała. - a ty się stąd nie ruszaj, bo i tak cię dopadnę. - próbowała żartować i pokręciła paluszkiem na adriena. wstała prostując się cała, a że była na obcasach to przewyższała simona. - więc? - i ruszyła w którymś tam kierunku nie patrząc na simona, bo jeszcze by się poryczała.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: druid hill park
zauważył irytację, która ogarnęła simona, więc dało mu to satysfakcję. nie przepadał za nim, a lubił denerwować takich ludzi. cały czas się do niego bezczelnie szczerzył. - nie ruszę się. będę na ciebie czekał - pomachał jej i zaciągnął się, idąc za nimi wzrokiem.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: druid hill park
simon w środku się ucieszył kiedy diana z nim poszła ale tak naprawdę nie wiedział o czym chce z nia rozmawiać! chciał ją wyciągnąć od adriena. westchnął. - co u ciebie? - zaczął ale zaraz pokręcił głową. - to bez sensu. - mruknął do siebie. - chcesz wiedzieć dlaczego cię zostawiłem? - zapytał ale to pytanie było retoryczne i zaraz zaczął mówić dalej nie czekająć na jej odpowiedź.- przez tą sukę szantażystkę, diana. ona kazała mi to zrobić bo miała coś czego miałaś nie widzieć... o czym nie chciałem żebyś się dowiedziała. - powiedział wzdychając ciężko.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: druid hill park
- słucham? - zapytała rozgoryczona przystając na to jego pytanie. dobre sobie! chciał wiedzieć, co u niej, czyli to co mówi ojcu kiedy do niej dzwoni, czy całą prawdę? bo ona chyba nie miała zamiaru opowiadać mu ani o jednym ani drugiem. przystanęła krzyzując ręce na swojej piersi i wbiła w niego wzrok. pragnęła by był obojętny i pusty, ale nie umiała tak, więc w jej oczach mógł widzieć jedynie ból i wielką tęsknotę. ale postanowiła, by nie poddawać się jego urokowi. - doprawdy? - zapytała kpiąco. - i teraz mi mówisz, bo chcesz żebym się dowiedziała? fascynujące! - obejrzała się przez ramię by zerknąć na adriena.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: druid hill park
siedział sobie tak samiutki i pewnie skręcał sobie znowu skręta, żeby wykorzystać, że nie ma przy nim diany. pokiwał jej nawet kiedy się do niego odwróciła.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: druid hill park
dobra, coś lilka przysnęła z simonem, dlatego diana wkurzyła się jego milczeniem. - wiesz, co? nie mam ochoty z tobą rozmawiać o tym. zrobiłeś jak chciałeś. przykro, że byłam jedynie marionetką w twoich rękach, a teraz wybacz, bo muszę wrócić do przyjaciela, który ze mną tak nie pogrywa jak ty. - patrzyła na niego cały czas z góry. przez niego już nikomu nie zaufa. przynajmniej nie przez długi czas. ruszyła do adriena, całe szczęście nie potykając się nigdy po drodze i usiadła obok niego wściekła. - oddawaj to! - musiała się na kimś wyżyć za simona. złapała jego skręta i tą całą paczuszkę jego. razem pewnie z zapalniczką, dlatego też podpaliła tą paczuszkę i tak dalej i wrzuciła do kosza. - nie będziesz ćpał. koniec. - mruknęła groźnie.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: druid hill park
już miał sobie go podpalić, ale wróciła wściekła diana i nawet się nie buntował tylko jej to wszystko oddał po dobroci. - dobra, dobra - uniósł ręce w geście obronnym. przez chwilę przyglądał się dianie, ale zaraz przeniósł wzrok na kosz na śmieci. - śmietnik się pali.. - pokazał paluchem w tym kierunku i się trochę odsunął, bo nie miał zamiaru też spłonąć.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: druid hill park
- co? - zapytała rozkojarzona, bo aż jej się ręce trzęsły po tym spotkaniu z simonem. ale zaraz poczuła zapach dymu i aż ją od niego oczy zapiekły. - o matko - zestresowała się i wstała znowu na swoje długie nogi. - co teraz?! - jęknęła i oparła rękę na jego ramieniu, bo w szpilkach ledwo stała. niepotrzebnie je zakładała, teraz tylko nogi ją rozbolą.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: druid hill park
- podpaliłaś śmietnik - powtórzył, nadal wytykając go palcem. gapił się chwilę na ogień, który stawał się coraz to większy. - nie wiem... spadamy - wstał i pewnie ją potrącił niechcący, więc złapał ją szybko za ramiona, żeby jeszcze ona się tutaj na środku nie wywaliła. - są tu jakieś kary za takie coś? - spojrzał na nią.
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: druid hill park
pewnie zrobił to specjalnie przez to, że zabrała jego zioło! i zjarała je w śmietniku xd haha. cała di. pewnie naćpała się samymi oparami... a przynajmniej miała jakiś zamglony umysł, kiedy ją trącił i musiała złapać mocno za jego koszulkę. - boże! mogłam nie ubierać tych szpilek - mruknęła szybko wsadzając mu rękę pod ramię i ciągnąć jak najdalej od tej marihuany palącej się w śmietniku. - skąd mam wiedzieć? - jęknęła odwracając się co chwilę. - nie znam się na prawie! tym bardziej jakimś amrykańskim... - będzie musiała dać kasę na to całe baltimore, bo nie będzie mogła zasnąć :C
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: druid hill park
nie koniecznie specjalnie. chociaż może, kto wie. odsunął się z nią od tego śmietnika. - no mogłaś - spojrzał na dół. jak będą musieli uciekać, to w życiu nie ubiegnie daleko na tych szpilach. najwyżej je ściągnie. trochę się rozczarował, że zaczęła go odciągać od tego śmietnika, bo myślał, że może chociaż trochę się nawdycha i coś mu to da. chociaż palenie jest przyjemniejsze. - to szkoda, że się nie znasz - przyśpieszył trochę, bo ktoś zaczął krzyczeć, że się pali
|
|