Korytarz
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: Korytarz
jezu jaki korytarz.... w każdym bądź razie z tego co kojarzę to benek jest w 4 klasie a lilka w 3 ale to nie ma znaczenia! ona na pewno go kojarzyła. mógł jej nie lubić, ale wcale jej to nie przeszkadzało. teraz czekała aż się tutaj pojawi pod pretekstem, że potrzebowała pomocy w czymś tam! więc kiedy tylko pojawił się w zasięgu jej wzroku uśmiechnęła się, poprawiła mundurek (ktory ogromnie się jej nie podobał) i podbiegła do niego.
- hej, benjamin! - zawołała za nim, żeby przystanął na chwilę.
- hej, benjamin! - zawołała za nim, żeby przystanął na chwilę.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: Korytarz
kojarzy mi się z Hogwartem ten korytarz ;o Benjamin mógł jej nie trawić, ale musiał przed sobą przyznać, że była ładna. Może gdzieś tam podświadomie chciałby się z nią przespać czy coś, ale to nie było w jego stylu, więc mógł się tylko nad tym zastanawiać. Spieszył się, zapomniał, że obiecał jej pomoc w jednym z przedmiotów, wymyślę w jakim w następnym poście xdd Gdy usłyszał swoje imię przystanął i odwrócił się. -O, cześć. To dzisiaj miałem ci pomóc w tym zadaniu? -zapytał drapiąc się po głowie. Kompletnie o tym zapomniał, a chciał iść jeszcze na basen. No ale, Lily pewnie miała groźnych kolegów, którzy mogliby go odwiedzić, w razie odmowy z jego strony, tak więc pogodził się, że dziś już raczej sobie nie popływa. -Będziemy to robić tutaj czy przejdziemy w jakieś spokojniejsze miejsce? -spytał rozglądając się wokół. Przewijała sie tutaj cała szkoła, więc były to niezbyt łatwe warunki do nauki.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: Korytarz
tylko troszeczkę z hogwartem w sumie... a co do pottera to rowling wydaje nowego i coś ma tam pozmieniac, żeby to było skierowane do młodych czytelników i chyba inny los spotka niektórych bohaterów! to straszne. za to to było stanowczo w stylu lilki i sądzę, że ona w ogóle nie myślala o nauce i o tym, żeby się jednak uczyć tylko chciała go poderwać. pewnie w jakiejś matematyce, chemii, fizyce czy czymś równe trudnym xd - mhm... - powiedziała i pokiwała głową. zmierzyła go wzrokiem i uśmiechnęła się do niego uroczo. starała się pohamować wszystkie paskudne nawyki, które miała, żeby jej czasem nie uciekł! no i była kompletnie trzeźwa. łaaał. - możemy iść do mnie, albo do ciebie, albo do salonu... - wzruszyła ramionami chociaż wolałaby pewnie, żeby wybrał jedna z dwóch pierwszych opcji...
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: Korytarz
Może być fizyka, bo on anatomią człowieka bardzo się interesuje, a fizjologia w dużym procencie opiera się na fizyce, więc musi być też w tym dobry, żeby zostać wymarzonym patologiem. -No nie wiem, pewnie wygodniej będzie nam w akademiku. Musiałbym skoczyć do siebie po książki i notatki. Z jakiego tematu mam ci pomóc? -ruszyli powoli w kierunku akademików. Właściwie to pomysł, by iść z nią do akademika, sam na sam to dość ryzykowne. Wiele o niej słyszał i był świadomy tego, do czego ona była zdolna! No ale jemu będzie łatwiej u niego w pokoju, bo tam miał wszystkie pomoce naukowe itd. I możesz tam zacząć!
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: Korytarz
jakikolwiek to był sekret, to jednak był sekretem. wolała nie ryzykować, a przecież czerwony nochal to nic takiego. prawda? poza tym, skoro ten ktoś wiedział o klaunach, to mógł wiedzieć dużo, dużo więcej.
na pierwszej przerwie poszła do kibelka i założyła czerwony pomponik na nos. spojrzała na siebie w lustrze. właściwie to wyglądała bardziej jak rudolf, czerwononosy renifer, niżeli klaun. ale co tam! postanowiła w końcu wyjść na korytarz, bo chyba przerwa się kończyła, a przecież musiała jeszcze iść do szafki czy coś. ludzie dziwnie się na nią gapili, nic dziwnego, w końcu rzucała się trochę w oczy. w dodatku idąc tak sobie korytarzem, mijała jakąś dziewuszkę i postanowiła posłać jej pięknego zeza hyhyhy!
na pierwszej przerwie poszła do kibelka i założyła czerwony pomponik na nos. spojrzała na siebie w lustrze. właściwie to wyglądała bardziej jak rudolf, czerwononosy renifer, niżeli klaun. ale co tam! postanowiła w końcu wyjść na korytarz, bo chyba przerwa się kończyła, a przecież musiała jeszcze iść do szafki czy coś. ludzie dziwnie się na nią gapili, nic dziwnego, w końcu rzucała się trochę w oczy. w dodatku idąc tak sobie korytarzem, mijała jakąś dziewuszkę i postanowiła posłać jej pięknego zeza hyhyhy!
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: Korytarz
alex ciągle był chory i miał jakieś 40 stopni gorączki, ale uparcie nie szedł do lekarza, za to przyszedł dzisiaj do szkoły w przebraniu.... ta ta daaaaam harrego pottera. tak właśnie. nie miał innego wyjścia. doskonale zdawał sobie sprawę, że nie jest świętym człowiekiem i że woof mogła o nim wiedzieć naprawdę dużo, a nie chcial z pewnością, żeby to w ogóle kiedykolwiek wyszło na jaw, więc nie miał wyjścia. wszedł do szkoły, i usiadł na schodach w korytarzu. nawet nie miał siły chodzić, chociaż chyba rundkę i tak będzie musiał zrobić, żeby się ta wariatka go nie czepiała.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: Korytarz
40 stopni i do szkoły? co za wariat. xd
jak to się pięknie złożyło, że oboje musieli się przebrać. łączę się w bólu i nadziei. dobrze, że zoe miała tylko ten wielki, czerwony nos, a nie na przykład cały kostium klauna. tego by nie się nie podjęła, never. wielkie dzięki woof!
biedny alex, tak sobie siedział na tych schodach, osowiały taki, więc zoe postanowiła podejść i zagadać. poza tym.. harry potter. o co kaman w ogóle?
- siemka alex. co to za przebranie? wybierasz się na konwent fanów harry'ego pottera? - spytała, zajmując miejsce obok niego.
jak to się pięknie złożyło, że oboje musieli się przebrać. łączę się w bólu i nadziei. dobrze, że zoe miała tylko ten wielki, czerwony nos, a nie na przykład cały kostium klauna. tego by nie się nie podjęła, never. wielkie dzięki woof!
biedny alex, tak sobie siedział na tych schodach, osowiały taki, więc zoe postanowiła podejść i zagadać. poza tym.. harry potter. o co kaman w ogóle?
- siemka alex. co to za przebranie? wybierasz się na konwent fanów harry'ego pottera? - spytała, zajmując miejsce obok niego.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: Korytarz
nie mial innego wyjścia. zadanie to zadanie, a na pewno mial dużo paskudnych sekretów, które nie mogły po prostu wyjść na jaw. więc nie zostalo mu nic innego.
kiedy zoe do niego podeszła zmierzył ją wzrokiem i lekko się uśmiechnął. - taaak, to był mój życiowy cel, teraz w koncu postanowiłem go spełnić. - powiedział z rozbawieniem po czym przyjrzał się jej dokładniej. - a ty zatrudniłaś się w cyrku, że masz ten nos czerwony? - zapytał i pewnie tak jej ścisnął tego nochala.
kiedy zoe do niego podeszła zmierzył ją wzrokiem i lekko się uśmiechnął. - taaak, to był mój życiowy cel, teraz w koncu postanowiłem go spełnić. - powiedział z rozbawieniem po czym przyjrzał się jej dokładniej. - a ty zatrudniłaś się w cyrku, że masz ten nos czerwony? - zapytał i pewnie tak jej ścisnął tego nochala.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: Korytarz
ah, gdyby tylko mogli sobie wyjaśnić o co chodzi tak naprawdę! ale lipson, bo nie mogli.
- pasuje Ci to przebranie - zachichotała, zapominając o swoim - mhm - skinęła głową - od zawsze o tym marzyłam - dodała z rozbawieniem. biedna musiała go okłamać, co przyszło jej z niemałym problemem. tak bardzo nie lubiła tego robić.
- hej, chyba o czymś zapomniałeś - zmarszczyła brwi przypatrując mu się uważnie. zdecydowanie czegoś tu brakowało! wyjęła z plecaka długopis i dorysowała mu na czole błyskawicę hyhyhy.
- pasuje Ci to przebranie - zachichotała, zapominając o swoim - mhm - skinęła głową - od zawsze o tym marzyłam - dodała z rozbawieniem. biedna musiała go okłamać, co przyszło jej z niemałym problemem. tak bardzo nie lubiła tego robić.
- hej, chyba o czymś zapomniałeś - zmarszczyła brwi przypatrując mu się uważnie. zdecydowanie czegoś tu brakowało! wyjęła z plecaka długopis i dorysowała mu na czole błyskawicę hyhyhy.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: Korytarz
gdyby alex mógł o tym komuś powiedzieć to by pewnie przykleił se do pleców kartkę "to zadanie od woof, odpierdolcie się", no ale nie mógł. biedak.
- wieeem, seksownie wyglądam. - powiedzial i zamachał brwiami zabawnie. ale na pewno gdyby nie musiał to tak by nie zrobił. no ale... nie było najgorzej. - tak myślałem. też seksownie wyglądasz z tym czerwonym nochalem. - powiedział z uśmiechem i przetarł czoło bo się jednak źle czuł. - o nieee. co żeś mi tam pomaziała na czole co? - zmarszczył nosek i przyjrzał się jej uważnie, nie mogła go okłamać. - mam nadzieję, że nie jakiegoś peniska, bo z tym bym nie chcial latać po szkole. - prychnął. pewnie nie poczuł, że to tylko błyskawica.
- wieeem, seksownie wyglądam. - powiedzial i zamachał brwiami zabawnie. ale na pewno gdyby nie musiał to tak by nie zrobił. no ale... nie było najgorzej. - tak myślałem. też seksownie wyglądasz z tym czerwonym nochalem. - powiedział z uśmiechem i przetarł czoło bo się jednak źle czuł. - o nieee. co żeś mi tam pomaziała na czole co? - zmarszczył nosek i przyjrzał się jej uważnie, nie mogła go okłamać. - mam nadzieję, że nie jakiegoś peniska, bo z tym bym nie chcial latać po szkole. - prychnął. pewnie nie poczuł, że to tylko błyskawica.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: Korytarz
- jak zawsze - trąciła go ramieniem, uśmiechając się zadziornie. trzeba było mu podbudować trochę samoocenę, a co! nawet jeśli tego nie potrzebował.
- czy ja wiem, raczej durnie - mruknęła, oceniając swoje przebranie. nie widziała w tym nic seksownego. a alex, jak to alex.. dla niego nawet w worku na ziemniaki wyglądałaby seksownie.
gdzie by tam ona mu peniska rysowała? niee, nie.
- no weź, bo rozmazałeś no - skrzywiła się - to tylko błyskawica. bez niej żaden z Ciebie potter! - dodała.
- czy ja wiem, raczej durnie - mruknęła, oceniając swoje przebranie. nie widziała w tym nic seksownego. a alex, jak to alex.. dla niego nawet w worku na ziemniaki wyglądałaby seksownie.
gdzie by tam ona mu peniska rysowała? niee, nie.
- no weź, bo rozmazałeś no - skrzywiła się - to tylko błyskawica. bez niej żaden z Ciebie potter! - dodała.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: Korytarz
zaśmiał się. no tak, alex jednak był ostatnią osobą, której trzeba byłoby podbudowywać samoocenę, bo i tak była jakaś hiper wysoka xd no ale to zawsze miłe! jemu to na pewno nie przeszkadzało.
- nie nie... super seksownie ci z tym noskiem. - powiedział i pokiwał głową. gdyby nie był chory to zaraz zacząłby ją tutaj obmacywać i całować i tak dalej.... ale wolałby nikogo nie pozarażać bo jeszcze by się ktoś wkurzył i co wtedy! a zoe na pewno bardzo lubił!
- no dobra, to popraw. - powiedzial i zaśmiał się po czym przybliżył swoją super buźkę do niej bardziej. - zrobisz ją po prostu większą. nooo. - wzruszył ramionami.
- nie nie... super seksownie ci z tym noskiem. - powiedział i pokiwał głową. gdyby nie był chory to zaraz zacząłby ją tutaj obmacywać i całować i tak dalej.... ale wolałby nikogo nie pozarażać bo jeszcze by się ktoś wkurzył i co wtedy! a zoe na pewno bardzo lubił!
- no dobra, to popraw. - powiedzial i zaśmiał się po czym przybliżył swoją super buźkę do niej bardziej. - zrobisz ją po prostu większą. nooo. - wzruszył ramionami.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: Korytarz
- przesadzaaaasz! - odpowiedziała, nie przestając się uśmiechać. super seksownie? haha, alex poeta. na pewno ją lubił. bo czemu by nie? fajna z niej dziunia była i w ogóle. dobrze, że jej tutaj nie obcałowywał, bo nie chciała być chora. choroby są do dupy.
ale on był kochany! uradowana zoe, poprawiła błyskawicę.
- no, teraz to jakoś wygląda - stwierdziła, zadowolona ze swojego dzieła - a masz różdżkę albo chociaż pelerynę niewidkę? - zaśmiała się.
ale on był kochany! uradowana zoe, poprawiła błyskawicę.
- no, teraz to jakoś wygląda - stwierdziła, zadowolona ze swojego dzieła - a masz różdżkę albo chociaż pelerynę niewidkę? - zaśmiała się.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: Korytarz
- ja?! no skąd. - zaśmiał się. on nigdy nie przesadzał! jakby tak nie myslał to na pewno by jej tego nie powiedzial bo on zawsze mówił co myśli i się nie pieprzył czy kogoś to może zaboleć czy też nie. bo to nie jego problem! to nie on będzie płakał. a on nie mial w sumie sumienia a ni w ogole serca, więc wiadomo. pewnie w ogóle móglby oddać swoje serducho komuś potrzebującemu, żeby mu biło, bo jemu było niepotrzebne.
- mam różdżkę, ale to nie jest miejsce, żeby ci ją pokazywać. - powiedzial wywracając oczami. - a pelerynę niewidkę zostawiłem w pokoju. - dodał i się uśmiechnął.
- mam różdżkę, ale to nie jest miejsce, żeby ci ją pokazywać. - powiedzial wywracając oczami. - a pelerynę niewidkę zostawiłem w pokoju. - dodał i się uśmiechnął.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: Korytarz
dlatego zoe go lubiła! bo się nie pierdolił, tylko mówił co mu leżało na sercu. no i poprawnie, tak trzymać. hahahah. nawet nie pomyślałam, że to tak dwuznacznie mogło zabrzmieć. ups.
- heeej! nie o to mi.. - zaśmiała się - ty tylko o jednym! - pacnęła go lekko w ramię.
- a tak odbiegając od tematu, wybierasz się dzisiaj na ten bal? - spytała.
- heeej! nie o to mi.. - zaśmiała się - ty tylko o jednym! - pacnęła go lekko w ramię.
- a tak odbiegając od tematu, wybierasz się dzisiaj na ten bal? - spytała.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: Korytarz
- no pytałeś mnie o różdżkę to ci powiedziałem. - powiedział z rozbawieniem. - sądzisz, że moja różdżka nie jest zbyt dobra dla harrego pottera? - zapytał unosząc brew i szturchnął ją, skoro ona go pacnęła. zaczął się śmiac i pokręcił głowa. - ale z ciebie głupolek, zoe. - dodal.
- bal? nieee..... raczej nie. - wzruszył ramionami. nie mógl jej powiedzieć, że ma zadanie! chociaż może zoe sama się domyśliła. głupia raczej nie była. - ogólnie to jestem trochę chory. - dodał i pociągnął nosem, żeby jej to udowodnić. chociaż pewnie bylo slychać i widać po nim, że najlepiej się nie czuje.
- bal? nieee..... raczej nie. - wzruszył ramionami. nie mógl jej powiedzieć, że ma zadanie! chociaż może zoe sama się domyśliła. głupia raczej nie była. - ogólnie to jestem trochę chory. - dodał i pociągnął nosem, żeby jej to udowodnić. chociaż pewnie bylo slychać i widać po nim, że najlepiej się nie czuje.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: Korytarz
- wiesz.. musiałabym obejrzeć tę różdżkę i wtedy. bo tak w ciemno to ciężko stwierdzić - wzruszyła ramionami - nie każda różdżka jest godna harry'ego! - dodała z uśmiechem. po chwili zaczęła się śmiać. dobra, koniec tej gadaniny o różdżkach! bo to nie prowadzi do niczego dobrego!
na pewno się domyśliła, ale musiała trzymać buzię na kłódkę, tak jak alex.
- biedaczek - zrobiła smutną minkę i objęła go ramieniem. współczuła mu trochę, przegapić bal? tyle przegrać - zamiast się kurować, to łazi po szkole w przebraniu pottera.. ehh - wywróciła oczami.
na pewno się domyśliła, ale musiała trzymać buzię na kłódkę, tak jak alex.
- biedaczek - zrobiła smutną minkę i objęła go ramieniem. współczuła mu trochę, przegapić bal? tyle przegrać - zamiast się kurować, to łazi po szkole w przebraniu pottera.. ehh - wywróciła oczami.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: Korytarz
- och spokojnie, kiedyś na pewno ci ją pokażę. - powiedział z lekkim zadziornym uśmieszkiem. chociaż ej, oni juz na pewno ze sobą spali, nie wierzę, żeby alex sobie odpuścil taką panienkę! ale mimo wszystko dalej ją lubil bo jest taka super wyluzowana i fgle.
taaak, alex na pewno cholernie żałowal, bo nie poderwie sobie żadnej panienki i nie przeleci jej gdzies na zapleczu! no ale trudno.... trudno nic nie zrobi! chorego i tak żadna nie będzie go chciala bo ją jeszcze zarazi... - no wiesz... chciałem pokazać wszystkim jaki jestem zajebisty i że jestem taki magiczny jak sam potter, jak nie bardziej. - powiedział szczerząc się.
taaak, alex na pewno cholernie żałowal, bo nie poderwie sobie żadnej panienki i nie przeleci jej gdzies na zapleczu! no ale trudno.... trudno nic nie zrobi! chorego i tak żadna nie będzie go chciala bo ją jeszcze zarazi... - no wiesz... chciałem pokazać wszystkim jaki jestem zajebisty i że jestem taki magiczny jak sam potter, jak nie bardziej. - powiedział szczerząc się.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: Korytarz
no ja też nie wierzę! ale w sumie.. fajniej by było jakby się jeszcze nie bzykali. można by zrobić wyjątek od reguły.
- okej, zapamiętam to! - oznajmiła, śmiejąc się. czyli na seks byli umówieni hyhyhy. jeśli w ogóle można to nazwać umawianiem.
- no wiadomo! każdy wie, że jesteś zajebisty. nawet jak pociągasz nosem - rzuciła kąśliwie - a z tym znakiem na czole to już w ogóle! swag jak skurwysyn - dodała, śmiejąc się.
- okej, zapamiętam to! - oznajmiła, śmiejąc się. czyli na seks byli umówieni hyhyhy. jeśli w ogóle można to nazwać umawianiem.
- no wiadomo! każdy wie, że jesteś zajebisty. nawet jak pociągasz nosem - rzuciła kąśliwie - a z tym znakiem na czole to już w ogóle! swag jak skurwysyn - dodała, śmiejąc się.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: Korytarz
w sumie racja! pewnie zoe mu za kazdym razem odmawiała bo chciała sie z nim przyjaźnić a nie bzykac xd albo nie.... albo chciała, ale stwierdziła, że za dużo lasek rucha i nie chciała weneryka! chociaz alex to zawsze się odpowiednio zabezpieczał to nic nie zlapał nigdy. był super zdrowy jak koń! fiutka pewnie też mial jak koń, a co! dlatego każda była tak zadowolona. zoli nie wie co traci!
zaśmial się i pokręcił glową. pokręcił głowa bo od tej choroby wszystkie mięśnie go bolały! to paskudne, no ale...
- wiedziałem, że to docenisz! ciesze się, że mnie odjebałaś na przystojniachę z błyskawicą. - powiedział z rozbawieniem. chociaż miał swoją szramę na policzku to mu powinno wystarczyć, ale nie! błyskawica lepsza.
zaśmial się i pokręcił glową. pokręcił głowa bo od tej choroby wszystkie mięśnie go bolały! to paskudne, no ale...
- wiedziałem, że to docenisz! ciesze się, że mnie odjebałaś na przystojniachę z błyskawicą. - powiedział z rozbawieniem. chociaż miał swoją szramę na policzku to mu powinno wystarczyć, ale nie! błyskawica lepsza.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: Korytarz
dokładnie! on jako jedyny chyba jej nie przeruchał, z tych wszystkich ruchaczy. zoe się puszczała, bądźmy szczerzy, więc z tym wenerykiem to słabo, bo pewnie miała to gdzieś. znaczy nie miała gdzieś, ale bynajmniej nie posądzała o to alexa. może.. może nie chciała psuć sobie z nim relacji i tyle? fiutka miał jak koń. leże hahahahaha. oj teraz pewnie żałuje!
- zawsze do usług - odparła. może powinna pomyśleć o zawodzie wizażystki? hihi. a jaką to szramę miał na tym policzku? i skąd? oczywiście, ja o niczym nie wiem. smutek.
- zawsze do usług - odparła. może powinna pomyśleć o zawodzie wizażystki? hihi. a jaką to szramę miał na tym policzku? i skąd? oczywiście, ja o niczym nie wiem. smutek.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: Korytarz
ej, to na pewno jest prawda! nie oszukujmy się, skoro nie miał zajebistej osobowości to musial czymś przekonywac do siebie te panienki co nie! a teraz po szkole krążyły o nim legendy i tak to się własnie skończyło. teraz nie musiał być milusi i i tak ustawiały się do niego kolejki, a on cieszyl mordę!
- tak mówisz? to musisz się kiedyś przyjść mna zaopiekować. w końcu jestem teraz umierający. - westchnął i polożył teatralnie dłoń na czole. nooo bo tobias ma taką seksi szramę na policzku.. klik! ooo tak jak tu xd seksi seksi. alex miał ja pewnie bo sie chlastał na noże z jakimś gostkiem xd
- tak mówisz? to musisz się kiedyś przyjść mna zaopiekować. w końcu jestem teraz umierający. - westchnął i polożył teatralnie dłoń na czole. nooo bo tobias ma taką seksi szramę na policzku.. klik! ooo tak jak tu xd seksi seksi. alex miał ja pewnie bo sie chlastał na noże z jakimś gostkiem xd
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: Korytarz
czyli wystarczy mieć murzyńską pałę i tyle, a laski same się napatoczą. no i pewnie jeszcze ładną buzię, ale tego mu nie brakowało. to pewnie zoe bardzo korciło, żeby tę jego różdżkę zobaczyć! skoro takie legendy się słyszy, hehe.
- z przyjemnością. ale tym razem wpadnę w przebraniu seksi pielęgniareczki - odparła, posyłając mu najładniejszy uśmiech ever! dobra z niej duszyczka była, mimo wszystko. lubiła pomagać potrzebującym i w ogóle, więc opieka nad umierającym jak widać alexem, nie będzie dla niej problemem!
rzeczywiście ma. i rzeczywiście seksi seksi hehe. o boże, na noże? szalony xdd
- z przyjemnością. ale tym razem wpadnę w przebraniu seksi pielęgniareczki - odparła, posyłając mu najładniejszy uśmiech ever! dobra z niej duszyczka była, mimo wszystko. lubiła pomagać potrzebującym i w ogóle, więc opieka nad umierającym jak widać alexem, nie będzie dla niej problemem!
rzeczywiście ma. i rzeczywiście seksi seksi hehe. o boże, na noże? szalony xdd
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: Korytarz
dokladnie! i zdolności! nie zapominajmy o zdolnościach! alex na pewno miał już jakieś super triki w rękawie bo wystarczająco dlugo sypial z panienkami. huhu. sama radość.
- o kurde... dobra, dobra. ale wiesz.... seksi pielęgniareczka powinna mieć chyba duże cycki, nie? musisz sobie czymś te swoje wypchać.. - mruknął. to może i nie bylo super mile ale on przecież rzadko kiedy był miły. po za tym to była tylko dobra rada, żeby bardziej przekonująco zagrała swoją rolę!
szalony szalony. bo to taki krejzi kibol!
- o kurde... dobra, dobra. ale wiesz.... seksi pielęgniareczka powinna mieć chyba duże cycki, nie? musisz sobie czymś te swoje wypchać.. - mruknął. to może i nie bylo super mile ale on przecież rzadko kiedy był miły. po za tym to była tylko dobra rada, żeby bardziej przekonująco zagrała swoją rolę!
szalony szalony. bo to taki krejzi kibol!
|
|