Klasa muzyczna
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: Klasa muzyczna
dobra zacznę tutaj! isaac pewnie nie był na lekcji, ale właśnie już po. no i przyszedł sobie do sali muzycznej, żeby pobrzdąkać sobie na gitarce hyhy. akurat była wolna i w ogóle, a szkolny chór chyba tez nie miał teraz próby. jeśli w ogóle takowy istniał! no to ten.. rozsiadł się wygodnie i zaczął stroić swój sprzęcik.
tak, nudziło mu się i nie miał co robić po lekcjach.
tak, nudziło mu się i nie miał co robić po lekcjach.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: Klasa muzyczna
przez to, że zrobiłas go z ryjkiem turnera znów zaczęłam słuchać arctic monkeys!
szczerze to nie mam pojęcia co mogła robić tutaj ofelka......... możliwe, że wracała z klasy plastycznej bo coś tam tworzyła. z notatnikiem w ręku szła korytarzem. zobaczyła jednak kręcącego się tam dyrektora, a nie dość że miała z nim przerąbane to jeszcze nie była dziś na geografii, której uczył. schowała się więc w podskokach w tej klasie i nawet nie zauważyła isaaca! boże jakie ma skomplikowane imię :d
szczerze to nie mam pojęcia co mogła robić tutaj ofelka......... możliwe, że wracała z klasy plastycznej bo coś tam tworzyła. z notatnikiem w ręku szła korytarzem. zobaczyła jednak kręcącego się tam dyrektora, a nie dość że miała z nim przerąbane to jeszcze nie była dziś na geografii, której uczył. schowała się więc w podskokach w tej klasie i nawet nie zauważyła isaaca! boże jakie ma skomplikowane imię :d
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: Klasa muzyczna
no i dobrze! słuchaj i się narkotyzuj hehehe.
za to on ją o razu zauważył. no bo pewnie walnęła tymi drzwiami czy coś. a on miał dobry słuch, to od razu zerknął w tamtą stronę.
- halo.. zgubiłaś się może? - spytał z ironią w głosie.
no przecież piękne ma to imię! czepiasz się xd
za to on ją o razu zauważył. no bo pewnie walnęła tymi drzwiami czy coś. a on miał dobry słuch, to od razu zerknął w tamtą stronę.
- halo.. zgubiłaś się może? - spytał z ironią w głosie.
no przecież piękne ma to imię! czepiasz się xd
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: Klasa muzyczna
jak mi się znowu faza na nich zacznie to zacznę moje koleżanki katować tą muzyką :c
odwróciła się momentalnie kiedy usłyszała jego głos, przestraszył ją - jezu, człowieku nie strasz tak ludzi - powiedziała karcącym głosem i poprawiła włosy. z tego roztargnienia popsuły się jej! wyjrzała za drzwi, roy pewnie z kimś gadał więc nie była bezpieczna - ja pierdole - mruknęła do siebie i odwróciła się w stronę chłopaka. pewnie go kojarzyła z klasy, ale nie kojarzyła z imienia, jakie to smutne że go nie znała! xd - nie zgubiłam się, ale najwyraźniej chwilę tu posiedzę - mruknęła. pewnie chciała iść się nawalić, a tak musiała tutaj siedzieć przez głupiego roya!
odwróciła się momentalnie kiedy usłyszała jego głos, przestraszył ją - jezu, człowieku nie strasz tak ludzi - powiedziała karcącym głosem i poprawiła włosy. z tego roztargnienia popsuły się jej! wyjrzała za drzwi, roy pewnie z kimś gadał więc nie była bezpieczna - ja pierdole - mruknęła do siebie i odwróciła się w stronę chłopaka. pewnie go kojarzyła z klasy, ale nie kojarzyła z imienia, jakie to smutne że go nie znała! xd - nie zgubiłam się, ale najwyraźniej chwilę tu posiedzę - mruknęła. pewnie chciała iść się nawalić, a tak musiała tutaj siedzieć przez głupiego roya!
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: Klasa muzyczna
and i play it on repeat untill I fall asleep. mryyy mryyy.
- jasne, whataver - mruknął tylko i wrócił do strojenia gitary. a właściwie to już ją nastroił, no bo ile można! zaczął więc sobie grać i podśpiewywać pod nosem. to pewnie była jakaś piosenka napisana przez niego, bo on taki zdolniacha był, że sam sobie komponował. a to, że ofelia była tuż obok wcale mu nie przeszkadzało. ignore her mode on.
przepraszam, że tyle czekałaś!
- jasne, whataver - mruknął tylko i wrócił do strojenia gitary. a właściwie to już ją nastroił, no bo ile można! zaczął więc sobie grać i podśpiewywać pod nosem. to pewnie była jakaś piosenka napisana przez niego, bo on taki zdolniacha był, że sam sobie komponował. a to, że ofelia była tuż obok wcale mu nie przeszkadzało. ignore her mode on.
przepraszam, że tyle czekałaś!
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: Klasa muzyczna
spoczko, nic się nie stało!
trochę się wkurzyła, że ją olewał. bo przecież jej się nie olewa. heloł, była ophelią alighieri i była najlepszą dupeczką w szkole! powinien to wiedzieć i ją podziwiać. zamiast tego zajął się swoją gitarą. musiała jednak przyznać, że ta gitara bardzo mu pasowała! faceci z gitarą są pro! pewnie kilka razy wyruchała gitarzystę i była ciekawa jak isaac się rucha. szybko jednak odgoniła te myśli od siebie, bo przecież ile można myśleć tylko o jednym! stanęła więc przy okienku i otworzyła je. wyjęła z biustonosza paczkę fajek i zapalniczkę, które miała tam zakamuflowane i odpaliła jedną. patrzyła jak gra, ten jednak nie przejawiał najmniejszego zainteresowania jej osobą, cham! albo odludek!
trochę się wkurzyła, że ją olewał. bo przecież jej się nie olewa. heloł, była ophelią alighieri i była najlepszą dupeczką w szkole! powinien to wiedzieć i ją podziwiać. zamiast tego zajął się swoją gitarą. musiała jednak przyznać, że ta gitara bardzo mu pasowała! faceci z gitarą są pro! pewnie kilka razy wyruchała gitarzystę i była ciekawa jak isaac się rucha. szybko jednak odgoniła te myśli od siebie, bo przecież ile można myśleć tylko o jednym! stanęła więc przy okienku i otworzyła je. wyjęła z biustonosza paczkę fajek i zapalniczkę, które miała tam zakamuflowane i odpaliła jedną. patrzyła jak gra, ten jednak nie przejawiał najmniejszego zainteresowania jej osobą, cham! albo odludek!
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: Klasa muzyczna
... to mówisz metamorfoza ofelki, tak?
czy cham? nie. bardziej to drugie. ajzak to miły koleś, serio! ale teraz akurat był w swoim świecie, więc ofelka powinna zamilknąć na chwilę i wsłuchać się jak gra albo w ogóle mu nie przeszkadzać, o.
co do ruchania, to przypuszczam, że ruchał się całkiem w pytke. ale to można jeszcze sprawdzić! tak gwoli ścisłości.
- o czym myślisz? - spytał, nie odrywając wzroku od strun - tak, Ty ofelio - odparł, nim zdążyła cokolwiek powiedzieć. i tak, znał jej imię! ha! dziwne pytanie.. wiem.. ale on był dziwny sam w sobie i lubił zadawać takie pytania w celu poznania drugiego człowieka, o.
czy cham? nie. bardziej to drugie. ajzak to miły koleś, serio! ale teraz akurat był w swoim świecie, więc ofelka powinna zamilknąć na chwilę i wsłuchać się jak gra albo w ogóle mu nie przeszkadzać, o.
co do ruchania, to przypuszczam, że ruchał się całkiem w pytke. ale to można jeszcze sprawdzić! tak gwoli ścisłości.
- o czym myślisz? - spytał, nie odrywając wzroku od strun - tak, Ty ofelio - odparł, nim zdążyła cokolwiek powiedzieć. i tak, znał jej imię! ha! dziwne pytanie.. wiem.. ale on był dziwny sam w sobie i lubił zadawać takie pytania w celu poznania drugiego człowieka, o.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: Klasa muzyczna
mam taki plan, ale jak z nią wyjdzie! ona jest nieobliczalna, nigdy nie wiadomo co wymyśli! ophelia tylko mogła się domyślać dlaczego był taki, a nie inny. w jej oczach był więc albo kompletnym chamem, albo outsiderem! cóż, to nie przeszkadzała mu. usiadła na parapecie i paliła spokojnie szluga, a kiedy go skończyła to po prostu wywaliła niedopałek przez okno.
związywała włosy w kitkę, bo łaskotały ją po twarzy kiedy usłyszała jego głos. na początku nie wiedziała, czy mówił do niej, ale kiedy usłyszała swoje imię to trochę się zaniepokoiła, bo nie miała pojęcia jak chłopak się nazywał. przypał! - szczerze? - zapytała i zaczęła machać nóżkami, które zwisały z parapetu na którym siedziała. - zazdroszczę ci wyśmienitego słuchu do muzyki - bo ona śpiewała tragicznie! kiedyś bardzo chciała dostać się do chóry, ale pani od muzyki zasugerowała, że się nie nadaje, ech ;x po chwili jednak zeskoczyła z miejsca, w którym siedziała i podeszła bliżej chłopaka - hm, dobra wiesz że mam na imię ophelia, ale ja nie znam twojego imienia, więc........ - więc może by się jej przedstawił!
związywała włosy w kitkę, bo łaskotały ją po twarzy kiedy usłyszała jego głos. na początku nie wiedziała, czy mówił do niej, ale kiedy usłyszała swoje imię to trochę się zaniepokoiła, bo nie miała pojęcia jak chłopak się nazywał. przypał! - szczerze? - zapytała i zaczęła machać nóżkami, które zwisały z parapetu na którym siedziała. - zazdroszczę ci wyśmienitego słuchu do muzyki - bo ona śpiewała tragicznie! kiedyś bardzo chciała dostać się do chóry, ale pani od muzyki zasugerowała, że się nie nadaje, ech ;x po chwili jednak zeskoczyła z miejsca, w którym siedziała i podeszła bliżej chłopaka - hm, dobra wiesz że mam na imię ophelia, ale ja nie znam twojego imienia, więc........ - więc może by się jej przedstawił!
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: Klasa muzyczna
cóż, a on słyszał o niej dużo nieciekawych rzeczy. na przykład ostatnio słyszał, że zabiła jakieś dziecko. lol wuut? albo to, że jest puszczalską szmatą. ale szczerze? miał to gdzieś. bo ploty to ploty.. nie wiadomo czy prawdziwe! a może ofelia tak naprawdę była święta i niczemu winna? a teraz będąc z nią sam na sam mógł stwierdzić czy godna z niej dziewoja czy też nie.
pokiwał głową na jej słowa i zaczął znowu grać, nic nie mówiąc..
- isaac - odpowiedział - mów mi isaac - dodał, odkładając gitarę na bok - grałaś kiedyś?
pokiwał głową na jej słowa i zaczął znowu grać, nic nie mówiąc..
- isaac - odpowiedział - mów mi isaac - dodał, odkładając gitarę na bok - grałaś kiedyś?
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: Klasa muzyczna
to trochę była prawda, to co mówili o niej w szkole. ale ona już się tym przestała przejmować. podjęła w życiu trochę złych decyzji, przecież każdy tak miał prawda? a to z niej robili wielką grzesznicę! pokiwała głową i zakodowała sobie na dobre jego imię w głowie. usiadła pewnie na krześle i zlustrowała go wzrokiem. nigdy nie miała okazji przyjrzeć się mu z bliska. zawsze po lekcjach gdzieś znikał, a na lekcjach wydawał się trochę nieobecny! chociaż co ona może wiedzieć o lekcjach skoro tak rzadko na nie uczęszczała.
roześmiała się słysząc jego pytanie - oj niee......... - pokręciła głową, miała rozbawioną twarz - moje ręce są stworzone do czegoś innego niż grania - wierz lub nie, ale świetnie malowała! oczywiście najlepiej wychodziły jej akty, ale martwą naturą też nie gardziła!
roześmiała się słysząc jego pytanie - oj niee......... - pokręciła głową, miała rozbawioną twarz - moje ręce są stworzone do czegoś innego niż grania - wierz lub nie, ale świetnie malowała! oczywiście najlepiej wychodziły jej akty, ale martwą naturą też nie gardziła!
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: Klasa muzyczna
ano, taki już był. co zrobisz? no nic nie zrobisz.
- oh, czyli jednak jesteś szmatą i się do tego perfidnie przyznajesz - mruknął pod nosem, trochę zawiedziony. bo jednak myślał, że ofelia jest inna. a ta mu tu z tekstem, że jej ręce są stworzone do czego innego! i jeszcze powiedziała to z taką lekkością.. eh, szkoda na nią słów. a skąd mógł wiedzieć, że chodziło jej o malowanie?
- oh, czyli jednak jesteś szmatą i się do tego perfidnie przyznajesz - mruknął pod nosem, trochę zawiedziony. bo jednak myślał, że ofelia jest inna. a ta mu tu z tekstem, że jej ręce są stworzone do czego innego! i jeszcze powiedziała to z taką lekkością.. eh, szkoda na nią słów. a skąd mógł wiedzieć, że chodziło jej o malowanie?
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: Klasa muzyczna
ułożyła usteczka w podkówkę, zrobiło jej się przykro że tak powiedział! tym razem wcale nie sypała podtekstami, a i tak wszyscy mieli ją za głupią, puszczalską szmatę. ciężkie jej życie! mogła nie robić sobie takiej opinii, ale tak już bywa kiedy najpierw się robi, a potem się myśli! w momencie otworzyła swój notatnik, w którym miała jakieś przyjemne dla oka szkice drzew, owoców, może nawet ludzi - malowanie! chodziło mi o malowanie! - odwróciła się na pięcie i ruszyła do drzwi, miała nadzieję że roya tam nie będzie bo chciała się stąd ulotnić!
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: Klasa muzyczna
stójże! gdzie uciekasz? dopiero się rozkręcamy :c
ajzakowi na pewno zrobiło się głupio, więc pobiegł za nią. złapał ją szybko za rękę i pociągnął do siebie.
- przepraszam.. - rzucił szybko, robiąc potulną minkę. było mu przykro! niech ona to doceni - dupek ze mnie - westchnął, puszczając jej rękę. bo pewnie wciąż ją ściskał, jakby bał się, że mu ucieknie.
- te rysunki.. świetne! masz talent ofelio - przyznał szczerze.
ajzakowi na pewno zrobiło się głupio, więc pobiegł za nią. złapał ją szybko za rękę i pociągnął do siebie.
- przepraszam.. - rzucił szybko, robiąc potulną minkę. było mu przykro! niech ona to doceni - dupek ze mnie - westchnął, puszczając jej rękę. bo pewnie wciąż ją ściskał, jakby bał się, że mu ucieknie.
- te rysunki.. świetne! masz talent ofelio - przyznał szczerze.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: Klasa muzyczna
ja nigdzie nie uciekam, to tylko humorki ofelki! xd
i dobrze, że zrobiło mu się głupio. uśmiechnęła się nieznacznie kiedy złapał ją za rękę. momentalnie odwróciła się w jego stronę i westchnęła - w porządku - odparła i wyswobodziła swoją rączkę z jego. - zresztą w każdej plotce jest trochę prawdy, ale to no... nie ważne - wzruszyła ramionami i ścisnęła mocniej notatnik w dłoniach kiedy zaczął mówić o jej rysunkach - och - zaśmiała się - powiedziałabym, że są okej, do pollocka mi daleko - stwierdziła nieco krytycznie. wow, jednak potrafiła się krytykować. rzadko miała okazję porozmawiać o swoich rysunkach, kenny chciał gadać tylko o seksie, charlie miał bachora na głowie teraz, a koleżanek raczej nie miała, smutek!
i dobrze, że zrobiło mu się głupio. uśmiechnęła się nieznacznie kiedy złapał ją za rękę. momentalnie odwróciła się w jego stronę i westchnęła - w porządku - odparła i wyswobodziła swoją rączkę z jego. - zresztą w każdej plotce jest trochę prawdy, ale to no... nie ważne - wzruszyła ramionami i ścisnęła mocniej notatnik w dłoniach kiedy zaczął mówić o jej rysunkach - och - zaśmiała się - powiedziałabym, że są okej, do pollocka mi daleko - stwierdziła nieco krytycznie. wow, jednak potrafiła się krytykować. rzadko miała okazję porozmawiać o swoich rysunkach, kenny chciał gadać tylko o seksie, charlie miał bachora na głowie teraz, a koleżanek raczej nie miała, smutek!
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: Klasa muzyczna
- hejters gona hejt, my love - tak ładnie jej powiedział i wzruszył ramionami. ciekawe co o nim mówili! tzn. on miał to gdzieś.. cokolwiek mówili. ale jednak ciekawe co! ale skoro się nie szmacił, to raczej nie był na językach.
- nie naprawdę, podobają mi się - stwierdził - mogę? - wskazał na jej notes, bo chciał go sobie przejrzeć całego! a nie tam tylko parę stron, co zdążył zobaczyć zanim ofelka uciekła.
- nie naprawdę, podobają mi się - stwierdził - mogę? - wskazał na jej notes, bo chciał go sobie przejrzeć całego! a nie tam tylko parę stron, co zdążył zobaczyć zanim ofelka uciekła.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: Klasa muzyczna
nieważne co mówią, ale żeby w ogóle mówili! takimi maksymami posługiwały się niektóre dziewczyny w szkole, pozdrawiam baśkę <3 w sumie to ophelii też średnio się podobało, że wszystkie jej tajemnice wychodziły na jaw, ale cóż trochę sama się doigrała swoim zachowaniem. skoro naważyła sobie tego piwa, to teraz musiała je wypić.
- hej mój notes jest jak twoja gitara. to mój atrybut - przycisnęła notes do cycków - pozwolę ci go obejrzeć, jeśli będę mogła potrzymać twoją gitarę - oświadczyła, ale potem westchnęła - nie to idiotyczne, nawet nie potrafię grać - skarciła się na głos i podała mu notes - trzymaj - uśmiechnęła się i usiadła na jednym z krzesełek.
- hej mój notes jest jak twoja gitara. to mój atrybut - przycisnęła notes do cycków - pozwolę ci go obejrzeć, jeśli będę mogła potrzymać twoją gitarę - oświadczyła, ale potem westchnęła - nie to idiotyczne, nawet nie potrafię grać - skarciła się na głos i podała mu notes - trzymaj - uśmiechnęła się i usiadła na jednym z krzesełek.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: Klasa muzyczna
- chodź, nauczę Cię - zaśmiał się i pociągnął ją za rąsię. znowu, awww! ledwo co ją poznał, a już ją zdążył polubić, tak troszeczkę. bo przecież była szmatą, co nie? nie no żartuję heheh!
usiedli sobie na.. gdzieś tam no, a ajzak zaczął jej wszystko ładnie tłumaczyć. najpierw pokazał jej jak w ogóle powinna trzymać gitarę, a potem coś tam jeszcze i pewnie jakieś podstawowe chwyty idk.
- kumasz? - spytał, uśmiechając się do niej uroczo. i to by było na tyle, więc odstawił gitarę i chwycił jej notesik - jesteś pewna, że mogę zerknąć?
usiedli sobie na.. gdzieś tam no, a ajzak zaczął jej wszystko ładnie tłumaczyć. najpierw pokazał jej jak w ogóle powinna trzymać gitarę, a potem coś tam jeszcze i pewnie jakieś podstawowe chwyty idk.
- kumasz? - spytał, uśmiechając się do niej uroczo. i to by było na tyle, więc odstawił gitarę i chwycił jej notesik - jesteś pewna, że mogę zerknąć?
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: Klasa muzyczna
jasne, że była szmatą. największą w szkole obok lilki! ale każda szmaciura też ma serce i to się liczy!
chwyciła gitarę dość nie pewnie. jak faceci grali na koncertach na gitarce to tak fajnie wyglądało, ona czuła się w tej sytuacji kompletnie niepewnie! gitara wydawała jej się zbyt duża do jej małej osoby. w końcu chwyciła ją porządnie, tak jak chwytała męskie tyłki. xd przejechała palcami delikatnie kilka razy po strunach. nie był to przyjemny dla uszu dźwięk, ale ophelia i tak się uśmiechnęła. - powiedzmy, że zrozumiałam podstawy. - odstawiła delikatnie gitarę. obchodziła się z nią jak z porcelanową lalką, którą można z łatwością stłuc - granie musi być strasznie podniecające - wydawało jej się, że gitarzyści zawsze grali całym sobą. do niej jednak to nie pasowało, pewnie z gitarą wyglądała jak taylor swift :d - umowa to umowa, ty pozwoliłeś mi ogarnąć gitarę więc ja pozwalam ci zobaczyć moje rysunku - odpowiedziała pewnym głosem.
chwyciła gitarę dość nie pewnie. jak faceci grali na koncertach na gitarce to tak fajnie wyglądało, ona czuła się w tej sytuacji kompletnie niepewnie! gitara wydawała jej się zbyt duża do jej małej osoby. w końcu chwyciła ją porządnie, tak jak chwytała męskie tyłki. xd przejechała palcami delikatnie kilka razy po strunach. nie był to przyjemny dla uszu dźwięk, ale ophelia i tak się uśmiechnęła. - powiedzmy, że zrozumiałam podstawy. - odstawiła delikatnie gitarę. obchodziła się z nią jak z porcelanową lalką, którą można z łatwością stłuc - granie musi być strasznie podniecające - wydawało jej się, że gitarzyści zawsze grali całym sobą. do niej jednak to nie pasowało, pewnie z gitarą wyglądała jak taylor swift :d - umowa to umowa, ty pozwoliłeś mi ogarnąć gitarę więc ja pozwalam ci zobaczyć moje rysunku - odpowiedziała pewnym głosem.
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: Klasa muzyczna
nawet jak na początku sobie nie radziła, tak potem było okej. szybko załapała podstawy i w ogóle, nawet chwyt miała zacny! mogłaby w sumie grać tak sobie o, amatorsko, gdyby ajzak dał jej jeszcze parę lekcji. ale to już od niej samej zależy.. czy tego chce czy nie. ale potencjał miała, oj miała. w końcu artystyczna duszyczka, nie?
- to świetnie - odpowiedział. cieszyło go, że jako nauczyciel nie zawiódł - podniecające? - uniósł brew - raczej swoista ekstaza! - zaśmiał się. co on pieprzył..... jezu.
- w takim razie zobaczmy co my tu mamy.. - otworzył szkicownik i zaczął przeglądać jego zawartość - to jest dobre - wskazał na rysunek - to.. mogłabyś dopracować. czemu tego nie dokończyłaś? mogłoby być ciekawe - mruknął. i tak dalej, i tak dalej.. zwracał jej uwagi, chwalił, podziwiał..
- to świetnie - odpowiedział. cieszyło go, że jako nauczyciel nie zawiódł - podniecające? - uniósł brew - raczej swoista ekstaza! - zaśmiał się. co on pieprzył..... jezu.
- w takim razie zobaczmy co my tu mamy.. - otworzył szkicownik i zaczął przeglądać jego zawartość - to jest dobre - wskazał na rysunek - to.. mogłabyś dopracować. czemu tego nie dokończyłaś? mogłoby być ciekawe - mruknął. i tak dalej, i tak dalej.. zwracał jej uwagi, chwalił, podziwiał..
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: Klasa muzyczna
możliwe, że poprosi o kilka lekcji! - ekstaza? - uśmiechnęła się - kiedy grałeś wcześniej to raczej nie było w tym ekstazy, tylko bardzo dużo smutku - pewnie zagrał coś wolnego i smutnego. no i to co podśpiewywał też raczej do najweselszych nie należało. na razie jednak nie miała do tego głowy bo uważnie słuchała uwag chłopaka. w zasadzie nie skrytykował jej rysunków jakoś bardzo, nie powiedział że są beznadziejne, a przecież mógł! zerknęła na rysunek, który nazwał niedokończonym i roześmiała się pogodnie - rysowałam wtedy owoce i zjadłam jeden z rekwizytów - przypomniała sobie dokładnie kiedy to rysowała. pewnie po tym jak theo ją pobił za floriana! - wiem, to strasznie nieprofesjonalne - uniosła rączki nieco ku górze i wzruszyła ramionami w geście bezradności. owocki były takie dobre!
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: Klasa muzyczna
a niech prosi! ofelia pewnie miała rację. wtedy akurat trochę smęcił. założę się, że nucił coś o swojej zmarłej dziewczynie, tragicznej miłości, bla bla bla.. ale tutaj chodziło o samą grę, w sensie z tą ekstazą. już wyjaśniam.
- ekstaza przychodzi, kiedy totalnie oddajesz się temu co robisz. nie masz tak, kiedy rysujesz? - zerknął na nią pytająco - nieważne. w każdym bądź razie.. to jest dobre - odparł, oddając jej notes z rysunkami - zaimponowałaś mi. ale proszę Cię.. nie zjadaj więcej swoich rekwizytów - zaśmiał się i wstał z krzesełka otrzepując się z niewidzialnego pyłku - będę się zbierał - rzucił wesoło zbierając się do wyjścia - do jutra! bo pewnie już późno się robiło i w ogóle!
- ekstaza przychodzi, kiedy totalnie oddajesz się temu co robisz. nie masz tak, kiedy rysujesz? - zerknął na nią pytająco - nieważne. w każdym bądź razie.. to jest dobre - odparł, oddając jej notes z rysunkami - zaimponowałaś mi. ale proszę Cię.. nie zjadaj więcej swoich rekwizytów - zaśmiał się i wstał z krzesełka otrzepując się z niewidzialnego pyłku - będę się zbierał - rzucił wesoło zbierając się do wyjścia - do jutra! bo pewnie już późno się robiło i w ogóle!
|
|