gaines

    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty gaines

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 5:53 pm

    First topic message reminder :



    gaines - Page 2 Tumblr_mt1da0Sh7S1rxkhlho1_500

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-01-800x561

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-02-800x533

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-03

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-04-800x531

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-04-1-800x390

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-07-800x533

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-09-800x590

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-11-800x533

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-10-800x531

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-13-800x533

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-13-1-800x531

    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-14-800x588

    hanki:
    gaines - Page 2 Hyde-Park-Townhouse-16-800x595


    Ostatnio zmieniony przez lisa gaines dnia Pon Mar 31, 2014 6:22 pm, w całości zmieniany 1 raz
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 6:44 pm

    Hannah pokręciła tylko głową i zaciągnęła go za sobą na górę, do swojego pokoju. Zamknęła za nimi szybko drzwi i odetchnęła z widoczna ulgą. - James Gaines - powiedziała gdyby nie pamiętał nazwiska ich nauczyciela -fajne mam towarzystwo w mieszkaniu, nie? - zaśmiała się i kichnęła tak, że prawie podskoczyła. Wytarła szybko nosek w chusteczkę, pewnie w jej pokoju stało kilka pudełek z chusteczkami do wyciągania, żeby zawsze miała do nich blisko. odsunęła koce robiąc mu miejsce na łóżku, by mógł usiąść- fajnie, że wpadłeś, siadaj - nie pomyślała, że przyszedł odebrać tylko kurtkę!
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 6:53 pm

    wybałuszył oczy.
    - jesteś córką gainesów? - no bo hej, trochę starzy byli, więc wszystko było możliwe. prędzej by to pomyślał niż to, że ona i babka od chemii są siostrami. nie zastanawiał się nad tym dlaczego miałaby mówić na ojca dupek, ale wiele osób miało ojców dupków, z nim włącznie. - na zdrowie! - zawołał kiedy kichnęła. - o nieeee, jesteś chora, przepraszaaaam. - zrobiło mu się głupio strasznie, bo to wszystko była jego wina i dobrze to wiedział. - przyniosłem ci mandarynki. i zupę. - przekazał jej siatki. - miałem nadzieję, że się nie przyda. - dodał, ale zaraz odchrząknął. - to znaczy, przyniosłem zupę na wypadek gdybyś była chora, ale miałem nadzieję, że nie jesteś, ale skoro jesteś, to możesz ją zjeść... gdybyś nie była chora, też mogłabyś ją zjeść, oczywiście! - zaplątał się i usiadł, postanawiając zamilknąć na wieki.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 7:02 pm

    Teraz to ona zrobiła wielkie oczy i pokręciła szybko głową - nie mów nawet takich rzeczy! - zakazała mu szybko - jestem siostrą Lisy - wyjaśniła mu i nawet się trochę uśmiechnęła, w sumie chemia pasuje do zainteresować hanki, więc coś tam z siostry ma! - rodzice kazali mi mieszkać z nimi, że to niby dla mnie lepiej - prychnęła i znów kichnęła - a tam, nic wielkiego - uspokoiła go, ale on za chwile zaczął swoją opowieść o zupie to natychmiast przypomniał jej się cały wieczór, który wtedy razem spędzili. Zaśmiała sie trochę, ale nie z niego, bardziej do niego - dzięki, jesteś kochany! - pocałowała go w podzięce w policzek, całkowicie naturalnie, bo tak zwykła robić. - zaraz zjem! a ty? czego się napijesz? - zapytała porządkując trochę biurko, żeby w ogóle miała gdzie położyć zupę. Lisa pewnie nie gotowała zup, to leczyła się tylko herbatką i syropami z apteki.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 7:33 pm

    - jakiej lisy? - nie załapał w pierwszej chwili, ale zaraz pacnął się w czoło. - od chemii? żartujesz?! - naprawdę myślał, że robi sobie z niego żarty, bo nigdy w życiu by w to nie uwierzył. szczególnie, że nawet nie były podobne! i że lisa była prawdopodobnie w wieku jego matki, więc zastanawiał się, jak to w ogóle możliwe. prawie zemdlał, kiedy pocałowała go w policzek, ale udało mu się jakoś przetrwać tę chwilę, policzyć do dziesięciu, odetchnąć i już mógł siedzieć dalej. - jaa dziękuję, nie chcę robić problemów... - machnął ręką. - już i tak ci ich narobiłem. - dodał, bo dalej obwiniał się, że tę biedaczkę rozłożyło choróbsko, podczas gdy on latał sobie w gatkach po stawie i nic mu nie było.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 7:44 pm

    Hanka wzruszyła tylko ramionami - Lisa nie jest taka zła jak w szkole, serio - chociaż skoro z niego taki grzeczny dzieciak, to może jego się lica nie czepiała i miał z nią spokój, ale kto wie co myślał o jej siostrze. -jakich problemów, co ty gadasz, zaraz wracam - opatuliła się w jakiś koc i poszła do kuchni, po miseczkę i łyżkę żeby zjeść zupę i po kubek herbaty dla niego. Wróciła po jakiś pięciu minutach trochę zmęczona, bo takie latanie po schodach gdy jest się chorym jest męczące. Podała mu kubek z herbatką bez pytania czy nie wolałby jednak czegoś innego a sama usiadła ze skrzyżowanymi nogami na łóżku, na ramiona miała narzucony koc a w dłoniach trzymała miskę z jego zupą - to takie uroczo - powiedziała do tej zupy bo jej się właśnie przyglądała jakby niepewna czy może ją jeść. był uroczy i taki nieporadny, ale jednak był dilerem, kto wie czego jej tam mógł dosypać.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 8:43 pm

    - nie mówię, że jest zła, po prostu... nie wiedziałem. - wzruszył ramionami, żeby się jakoś z tego wykręcić, ale jakby zaczął się tłumaczyć, to tylko by pogorszył sprawę, bo już mu się nasuwało, żeby powiedzieć, że lisa jest stara czy coś. kiedy poszła, to siedział jak taki głupek, nawet się nie ruszył, nie oglądał jej rzeczy, tylko siedział i gapił się na swoje buty. za bardzo się krępował, żeby w ogóle się ruszyć z miejsca czy na cokolwiek spojrzeć. - dziękuję! - ucieszył się, że jednak przyniosła mu kubek, bo był smakoszem herbaty. - mam nadzieję, że będzie ci smakować... jest najlepsza na chorobę. - zapewnił ją, gdy tak kontemplowała nad tą zupą i sam upił łyka herbatki, ale poparzył sobie język i tylko się skrzywił i odstawił kubek na bok. - szukałem potem jeszcze chyba z godzinę. - przyznał.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 8:53 pm

    Hannah w końcu zdecydowała się skosztować łyżkę zupy, a ze ta faktycznie była bardzo dobra to zabrała się żwawiej za jedzenie. -jest świetna - powiedziała mu między kolejnymi łyżkami i gdy już opróżniła miskę nachyliła się nad nim by odstawić pusta na biurko. -naprawdę?! Jeju biedaku. - naprawdę się o niego martwiła. - ale znalazłeś? no własnie, przecież jesteś tutaj dzisiaj czyli znalazłeś? -już zaczęła się cieszyć, ale zaraz dodała - czy nie znalazłeś tylko im uciekłeś i teraz będziesz się tutaj ukrywać?! - to powiedziała podekscytowanym głosem bo taki rozwój akcji całkiem jej się podobał.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 9:11 pm

    uśmiechał się podczas jej zajadania się zupą, bo wyraźnie naprawdę jej smakowało. ale nie wgapiał się w nią jak jakiś creeper, bo chyba nikt nie lubi jak się na niego patrzy kiedy je... a on sam nie wiedział gdzie ma właściwie patrzeć. chyba pierwszy raz w życiu był w pokoju jakiejś dziewczyny! siedział na skraju łóżka i stukał cały czas nerwowo nogą.
    - nie znalazłem. - przyznał, wzdychając ciężko. w przeciwieństwie do niej, wcale nie wydawało mu się to ekscytujące. - nie zabili mnie, ale gorzej... zrobili sobie ze mnie swojego niewolnika. - podrapał się pod okiem. musiał wyglądać jak zbity psiak.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 9:18 pm

    -niewolnika? - powtórzyła szybko za nim i natychmiast podeszła do okna sprawdzając czy za nim nie przyszli jacyś prześladowcy i teraz będą też ją szantażować czy coś takiego. Przy okazji wytarła nosek i napiła się swojej herbatki z jednego z dziesiątki kubków, bo jakoś nie składało jej się odnoszenie ich do kuchni. -jak to niewolnika? - teraz to się trochę wystraszyła a już się cieszyła na przetrzymywanie go pod łóżkiem, chociaż może to nadal aktualne, kto wie. -na prawdę chciałabym ci jakoś pomóc -stanęła bliżej niego, bo w ogóle nie dostrzegała tego jak reaguje na jakąkolwiek bliskość.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 09, 2014 9:33 pm

    - no taaak... - potarł dłonią oko, dalej z trzęsącymi nogami i ogólnym poddenerwowaniem związanym z przebywaniem w pokoju jakiejś dziewczyny i dodatkowo byciem niewolnikiem tutejszego półświatka. - nieważne, nie przejmuj się mną. nie chcę cię w to wszystko wciągać. - potrząsnął głową. - wiedziałem w co się pakuję kiedy wszedłem z nimi w interesy, a teraz po prostu nie mogę się z nich wycofać... - dodał z ciężkim westchnięciem i wyciągnął wyprostowane nogi przed siebie. nawet na nią nie patrzył. zgodził się na dilowanie tylko dlatego, że miał to być łatwy zarobek, a on desperacko potrzebował pieniędzy, a teraz wychodziło na to, że będzie chłopcem na posyłki dilerów i nic z tego nie będzie miał. no, może poza tym, że go przynajmniej nie zabili. pewnie go pobili! skopali po żebrach, a ponieważ dzisiaj wyjątkowo nie ściągał przed hanią koszulki, to o tym nie wiedziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 4:29 pm

    Hanka w końcu podeszła poważniej do tej sprawy słuchając go z przejęciem, chociaż i tak za wiele jej nie mówił. -sama się w to wciągnęłam zaczepiając cię nad jeziorem. - powiedziała siadając ponownie na łóżku bo przez okno i tak nikogo nie dostrzegła. -Percy, przecież nie mogę przejść nad tym wszystkim co mi mówisz ot tak do porządku dziennego - może i w szkole nie sprawiała wrażenia zbyt przejmującej się losem innych dziewczyny i w sumie nie przejmowała się problemami ludzi ze szkoły to tym razem było zupełnie inaczej. -tylko co ja mogę zrobić...- zaczęła się poważnie zastanawiać nad tym jak pomóc temu biedakowi.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 5:01 pm

    - bo myślałaś, że wpadł mi do stawu but i jakoś przeżyję, a nie, że to jakaś sprawa z większymi konsekwencjami. - zauważył. pewnie but też mu już kiedyś tam wpadł, dlatego tak łatwo mu przyszło wymyślenie takiego przykładu. było mu strasznie głupio, że się nim przejmowała i że chciała mu pomóc. nawet się nie znali, a poza tym zwykle to on był tym, który dbał o wszystkich naokoło. nikt nie dbał o niego! nie był przyzwyczajony. - po prostu daj temu spokój. - powiedział stanowczo. ohoho! był stanowczy. kto by pomyślał, że umie. - nie chcę tego jeszcze pogorszyć. - dodał. - a poza tym nie znasz nawet całej sytuacji... - podrapał się po nosie, zerkając na nią. wcale nie chciał jej całej sytuacji opowiadać i najchętniej by teraz z tego jej pokoju uciekł.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 5:32 pm

    Hanka zrobiła naburmuszoną minę, skoro nie chciał jej pomocy! Podciągnęła kolana pod brodę i objęła je rękami - no dobra, już się nie wtrącam, spokojnie - zrobiła podkówkę z ust i zaczęła sie tak bujać na tył łóżku lekko w tył i przód. W sumie taka stanowczość jej się jednak podobała, no ale chciała pomóc a on jej nie pozwalał. Westchnęła sobie cicho i patrzyła się na niego w skupieniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 5:37 pm

    przez chwilę w pokoju panowała kompletna cisza. percy zacisnął usta, był trochę poddenerwowany całą sytuacją z dilerami i tym, że jeszcze hania ciągnie go za język, podczas gdy on chciał o tym choć na chwilę zapomnieć. ona za to nie wyglądała, jakby chciała się teraz odzywać. przełknął ślinę. chciał się odezwać, zmienić temat, ale w głowie miał całkowitą pustkę. nie wiedział co ma powiedzieć i próbował jak najszybciej wymyślić coś mądrego do spytania lub opowiedzenia, ale zamiast tego narastało tylko niezręczne milczenie. odchrząknął.
    - chyba będę się już zbierać. - odezwał się w końcu, bo było mu zwyczajnie głupio.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 9:02 pm

    Sorry, ale jak zostaje w Katowicach to zawsze sie kończy tym, że nie mam na nic czasu xd Wiec mozemy zakończyć Very Happy
    Hannach złapała się za głowę, która zaczęła ją mocniej boleć, pewnie miała jeszcze gorączkę czy coś.
    -no jak chcesz - powiedziała słabo i wstała by wyciągnąć z szafy jego kurtkę. - proszę, może tak będzie lepiej jeszcze cię zarażę czy coś - wręczyła mu kurtkę i pewnie odprowadziła go na dół do drzwi gdzie natknęli się na jamesa i teraz będzie miał jeszcze w szkole przewalone, bo on nie lubił znajomych hanki!
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 9:10 pm

    spoko spoko! bardziej dramatycznie, hahahah.
    - dzięki, zapomniałem o tym. - skłamał na widok kurtki, bo już sam nie wiedział co mówi i musiał mówić cokolwiek, żeby mu nie było głupio, ale jak się odzywał, to tym bardziej było mu głupio. - szybkiego powrotu do zdrowia. - dodał z delikatnym uśmiechem już przy wyjściu. narzucił na siebie kurtkę i poszedł.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Pią Kwi 18, 2014 8:57 pm

    Hanka czekała na swoją przyjaciółeczkę przez domem, miała nadzieję, ze ta ma jakiś dragi, bo ona wiadomo, nadal bez kasy i wczoraj zużyła ostatnie resztki koki, które zabrała ostatnio od felka.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Pią Kwi 18, 2014 9:32 pm

    Lisbeth trochę zasapana w końcu dotarła w umówione miejsce. Odgarnęła grzywkę do tyłu i cmoknęła Hankę w policzek. -No cześć Kochana! Sorka za spóźnienie! Jestem dzisiaj taka zalatana! -wysapała jej trzymając ręce na biodrach i lekko pochylając się w przód. Gdy już złapała dech, wyprostowała się i spojrzała na przyjaciółkę. -A ty co, jakaś taka zmartwiona? -zagadnęła ściągając czółko. Pewnie na odległość wyczuwała jej głód!
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Pią Kwi 18, 2014 9:37 pm

    Hanka pomachała jej krótko jak tylko się wyłoniła zza jakiegoś roku i wstała. -cicho. muszę cię przemycić na górę - powiedziała konspiracyjnie- a weź, nawet nie gadaj -westchnęła przeciągle i teraz cichutko prowadziła ją korytarzem na schody, żeby siostra i jej głupi mąż się nie zorientowali no i doszły do jej pokoju na piętrze - udało się - powiedziała dumna z ich konspiracyjnej drogi i usiadła od razu na łóżku - zalatana? co robiłaś? - zapytała ciekawa, pewnie wiodła ciekawsze życie niż ona!
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Pią Kwi 18, 2014 9:42 pm

    -Ojej, zabiją cię czy co jak zauważą, że sprowadzasz gościa? -odparła równie konspiracyjnym szeptem, bo przecież nie chciała jej narobić jakichś kłopotów. -Co nie gadaj, znowu na głodzie jesteś? A wiesz, że ja nic nie mam przy sobie? -spytała zerkając na nią rozżalona, że nic nie udało jej się załatwić. -Mogłaś mi dać znać, wpadłabym do kumpla, coś by na pewno mi sprzedał. -mruknęła z pretensją. W sumie skąd mogła wiedzieć, że Hanka chodzi od kilku dni bez koki. Gdy już usiadła po turecku na jej łóżku, ściągnęła ramoneskę i przeczesała włosy. -Aj, ojciec coś wymyślił z kontem w banku i musiałam jakieś papierki podpisać. A że ja lubię wszędzie pieszo, to latałam jak dzik, żeby spotkać się na czas z tobą! -westchnęła głośno i wypuszczając powietrze tak wargami zadrżała.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sob Kwi 19, 2014 4:30 pm

    Hannah od razu zamknęła za nimi drzwi i usiadła na łóżku-dobra, udało się - już miała sie cieszyć, gdy usłyszała smutne nowiny od kumpeli -coooo? - powiedziała smutnym głosikiem i schowała twarz w poduszce, którą trzymała na kolanach - rodzice odcięli mnie od kasy, mam już dość, głowa mi pęka, mam jakieś doły cholerne - mówiła ledwo dosłyszalnie bo z głową nadal w poduszce.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Nie Kwi 20, 2014 4:58 pm

    Lisbeth pewnie ją jakoś pocieszyła, potem nażarły się lodów, zjarały zielsko, obejrzały jakieś filmy i Lis sobie poszła zostawiając Hankę w nieco lepszym humorze
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Wto Kwi 22, 2014 11:00 pm

    pewnie jej tym kompletnie nie zaskoczył, bo james był znany z takich głupich zachować. zresztą zawsze był jakimś takim rebeliantem, który się jej sprzeciwia w niemal każdej sprawie. no ale mówią, że przeciwieństwa się przyciągają. poza tym jak mogłaby się na niego gniewać, skoro kupił jej tyle rzeczy, z których sama zrezygnowała ze względu na swoją niską samoocenę? no właśnie. w każdym bądź razie jednak dla samej zasady po prostu się przez całą drogę do niego nie odzywała tylko gapiła się w nocne światła uliczne. gdy podjechali pod ich słodki, miętowy domek wysiadła z westchnięciem. swiatło u jej siostry było zapalone, ale coś czuła, że jej nie zobaczą bo hanka była obrażona na jamesa. - powinieneś być milszy dla mojej siostry. nie rozumiem, czemu jej tak nie lubisz... - pokręciła głową. pewnie james wyczuwał jej zamiłowanie do narkotyków, ostrej muzyki i całej tej złej strony jej słodkiej, blondwłosej siostry, o której sama lisa nie miała pojęcia. i nawet tego nie podejrzewała!
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 23, 2014 12:51 pm

    Tak, ponoć przeciwieństwa się przyciągały i chyba w tym wiele prawdy było, bo jakby nie patrzeć oboje są w pewnym stopniu przeciwieństwem samych sobie a kochali się o wiele bardziej niż nie jedna młoda para, która jest zakochana w sobie po uszy. Po przyjechaniu pod dom, wysiadł z samochodu i zanim ona wysiadła, to wcześniej otworzył jej drzwi. Uśmiechnął się do niej pogodnie, a następnie słysząc pytanie spojrzał na pokój jej siostry.
    - Czemu niby nie lubię jej? Nigdy tego nie powiedziałem. Próbuję ją zmotywować do działań, aby pokazała, że jednak się mylę i potrafi. Z resztą pomagam jej w nauce.
    Otworzył bagażnik i wyjął mnóstwo ubrań wraz z dodatkami, które ona wybrała i on sam... Po wyjęciu ich zamknął samochód. I skierował się ze wszystkim do domu, a łatwe to nie było! Po za tym i kupił coś, dla jej siostry. Kiedyś usłyszał od Lisy jej wymiary, więc też jakąś sukienkę jej kupił.
    avatar

    Gość
    Gość

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Gość Sro Kwi 23, 2014 2:53 pm

    - przecież ona się stara! i jest superinteligentna. ty ją tym wszystkim tylko dobijasz - mruknęła zatrzaskując za sobą drzwi od tego samochodu. pewnie mieli jakieś czadowe audi, czarne i lśniące. mru! chociaż lisa pewnie miała jakiegoś malutkiego smarta, bo miała cholerne problemy z parkowaniem i potrzebowała nawet małym samochodem mnóstwo miejsca, by się zmieścić. a i tak było krzywo. kto by się tym jednak przejmował? na pewno nie ona. - poza tym przez 3 lata dalej nie pokazała ci, że jest dobra z matmy? - zapytała kierując się w stronę domu. otworzyła mu pewnie drzwi i czekała aż wszystko wniesie do środka, po czym zamknęła je za sobą i ruszyła do kuchni, bo trzeba coś na obiad ugotować dla mężusia. sama nie zje nic, skoro wszyscy jej mówią, że jest gruba i nie mieści się w swój rozmiar!

    Sponsored content

    gaines - Page 2 Empty Re: gaines

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 8:20 pm