by Gość Sro Maj 28, 2014 11:29 am
Kawa była dobra, znaczy się nie zdążył jej nawet posmakować bo już całował się z ukochaną, dotykając jej pośladków przez materiał spódnicy. powoli nakręcał się dzięki niej, coraz bardziej odczuwał podniecenie. Co do pracy, to jego zdaniem powinna zrobić sobie krótki urlop niż zwalniać się zupełnie. Wypuścił ją z rąk, zobaczył jak się oparła o wysepkę w kuchni, jak wypieła swój tyłek. Czy chciał zrobić z nią tak szybko? Wolał nieco zwolnić, dlatego podszedł do niej tak od tyłu, ściągnął z niej spódnicę, buty... rozebrał ją całą... i bluzkę, i wszystko to co miała na sobie. Sam po chwili siebie pozbawił spodni i bielizny, dawno mu nie robiła loda... ale to nie było ważne, klęknął za nią, rozsunął bardziej jej nogi i robił przez chwilę jej dobrze ustami i po chwili wszedł w jej kobiecość od tyłu zdecydowanie i zaczął się w niej ruszać, dłonie mężczyzny trzymały ją za piersi.