trafalgar square

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    trafalgar square Empty trafalgar square

    Pisanie by st. albans Pią Kwi 11, 2014 10:58 am

    trafalgar square Trafalgar+Square_Maze_01%5B3%5D
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 1:35 pm

    spacerował sobie tędy z klotką! była ładna przyjemna pogoda, słoneczko przygrzewało i albert nie musiał wypełniać żadnych papierów do roboty. - lubię takie dni - mruknął w jej kierunku, natomiast wzrokiem wypatrywał jakieś wolnej ławeczki. nie wiem czy tu były jakieś ławki, ale załóżmy że były!
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 1:51 pm

    pewnie wczoraj w nocy wróciła ze zdjęć z mediolanu, to była raczej zmęczona, ale nie okazywała tego i się pięknie do niego uśmiechała, przytakiwała i generalnie wyglądała normalnie. - jakie? niedziele? - zapytała żartobliwie i kiwnęła głową w kierunku fontanny. - możemy usiąść tam, nie potrzebuję ławki - bo to jej nie robiło różnicy, a kręcili się już tu dobrą chwilę. nie, żeby jej to przeszkadzało, ale albert chciał koniecznie usiąść. ona mogła cały czas chodzić. - ja jestem ciekawa, jak charles z mathieu sobie daje radę. mówił ci coś? - bo do niej nawet nie dzwonił, a jak brał go od niej mówił, że nie ma się martwić. jakoś nie umiała mu w stu procentach zaufać.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 1:56 pm

    chciałam ci dać minusa za pościk cherry, ale żadna moja postać nie ma chyba dodatniej reputacji więc nie mogę xd
    - takie w których mogę się odprężyć i nie myśleć o pracy - a rzadko się to zdarzało, bo zazwyczaj cały czas zawracali mu głowę, taki był ważny! albert był już stary i musiał usiąść. ktoś w ogóle wczoraj na forum zbijał się z rocznika 91, że to staruchy, a ja jestem 91 więc foch! albert tez jest 91! dobra nie ważne, poszli więc usiąść przy fontannie. kiedy albercik posadził swój tyłek to od razu się uśmiechnął. dobrze, że mu kolana jeszcze nie strzykają. - nie, nie wiedziałam że zabrał do siebie mathieu dopóki mi nie powiedziałaś - wyjaśnił - na pewno radzi sobie bardzo dobrze - pochwalił zaraz swojego kumpla.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:05 pm

    za który? xd to ja.... mój chłopak jest 90 i ma już demencję xd w piątek szedł do dentysty, ale się zajebał i trafił na przystanek autobusowy xd dopiero po chwili się zastanawiał, gdzie jest, co tam robi, itd xd także niedługo cię to czeka! poklepała go po ramieniu. - powinieneś zdecydowanie bardziej odgraniczać pracę od życia codziennego - chociaż dla niego życiem codziennym była praca. clothilde trochę było przykro, że albert jest takim pracoholikiem, ale co zrobić. lepiej, żeby był uzależniony od pracy niż alkoholu albo dragów. skąd miała wiedzieć, że też jest?! nigdy go takiego nie widziała. - pewnie tak jest - stwierdziła bez przekonania i nałożyła na oczy okulary przeciwsłoneczne, gdy usiedli. nie musiała się martwić o opalanie, więc nawet nie wystawiała noska do słońca. raczej go unikała, bo nie chciała być czarna jak smoła, dlatego miała na sobie pewnie filtry, żeby się nie opalić. - planujesz w ogóle jakiś urlop? - zapytała wracając do jego pracy i przekrzywiła główkę, gdy właśnie jacyś fotoreporterzy się zbiegli i cykali im zdjęcia. - oho, zaczęło się - westchnęła odsuwając się nieznacznie od alberta, bo nie była pewna, czy chciałby żeby pisali o nich jakieś głupoty.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:14 pm

    a jak myślisz, za który? xd wcale mnie to nie czeka, moja pamięć ma się świetnie i będzie miała się świetnie przez najbliższe dziesięć lat. nie licząc tego, że pojechałam wczoraj do biedronki po chleb i żarówkę, a wróciłam tylko z chlebem :d
    - to nie takie proste kiedy masz całą firmę na głowie - bo przecież był tam kimś super ważnym. na pewno mamusia albo ktoś inny z rodzinki mu to załatwił, bo przecież nikt nie zostaje dyrektorem firmy mając dwadzieścia trzy lata co nie. ale sprawował się dobrze na tym stanowisku więc nie miał jakiś wielkich wyrzutów sumienia. nawet już się nie odzywał na temat ich synka, to ich sprawa a on nie chciał stawać po żadnej ze stron. - planuję odwiedzić matkę, ale kiedy dokładnie? nie wiem - zaśmiał się - po za tym nie planuję nic więcej - bo co? miał sobie zaplanować samotne wakacje na hawajach? bezsensu, nie chciał spędzać wakacji sam! - nie przesadzaj, nawet jakbyś usiadła po drugiej stronie fontanny to reporterzy i tak dopisaliby sobie do tego historyjkę więc nie ma sensu - przysunął się do niej, miał gdzieś to co napiszą.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:24 pm

    no nie pamiętam, co pisałam nawet, co mogłoby cię wkurzyć :c
    widzisz?! zaczyna się już! skinęła mu głową dając do zrozumienia, że jasne, rozumie. bo rozumiała fakt, że jest na wysokim stanowisku i musi dawać z siebie 200%, żeby nie zawieść, bo jeśli on zawiedzie to wszystko padnie. jednak z drugiej strony, było to nie do pomyślania by się w tak młodym wieku takich rzeczy podejmować. podziwiała go, na pewno. bo z własnej woli rezygnował z życia towarzyskiego, dla pracy. oby później tego nie żałował. - i zamierzasz siedzieć w st. albans cały czas? o mój boże, podziwiam cię. - powiedziała bez ogródek, bo ona miała już zaplanowane całe wakacje. pewnie pełno sesji zdjęciowych, ale też miesiąc wolnego, który spędzi ze swoimi rodzicami i synkiem na madagaskarze czy gdzieś. może nawet weźmie charliego, jeśli wyrazi taką chęć. zerknęła w stronę fotografów i przyszedł jej najgłupszy pomysł do głowy, ale poczuła jakiś dziwny przypływ energii i chciała to zrobić. w każdym bądź razie zdjęła okulary z nosa i bez ogródek pocałowała alberta w sam środek ust. nawet tą rękę z okularami oparła na jego udku. no, no. clothilde bierze sprawy w swoje ręce, najwyraźniej.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:33 pm

    to ty masz demencję, bo nie pamiętasz co pisałaś xd
    bez przesady albert miał życie towarzyskie. albo uganiał się za baśką, albo za jakąś inną dziunią. nie było z nim tak źle! - raczej nie w st albans tylko w londynie - bo pewnie tutaj była firma którą kierował i pewnie tutaj wynajmie sobie apartament w jakimś luksusowym hotelu! - po prostu nie planuje urlopu, jeśli coś się uda zorganizować to całkiem spontanicznie - wzruszył ramionami. miał przecież takie możliwości, że z dnia na dzień mógł znaleźć się na bali, czy sri lance!
    no tak, albert zdziwił się okropnie kiedy klotka go pocałowała, ale nawet nie przyszło mu do głowy żeby ją odtrącić czy coś takiego. wręcz przeciwnie, sam zaangażował się mocno w pocałunek i nawet uchwycił jej buźkę w dłonie żeby było bardziej słodko. teraz pewnie fotoreporterzy obskakiwali ich z każdej strony i robili zdjęcia. albert dokładnie wiedział o czym przeczyta jutro w gazetach.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:42 pm

    bo nie wiem, za co niby miałabym dostać minusa! za to, że z alexem zdradziła czy że do trójkąta? :c
    odsunęła się od niego nieco i zerknęła w jego oczy. - muszę przyznać, dobrze się całujecie, wasza wysokość - uśmiechnęła się szeroko i była dość rozbawiona. w sumie nie była pewna, czy dobrze zrobiła, bo być może właśnie zrobiła sobie krzywdę zawodową. wiedziała, że niezbyt chlubnie teraz się o nich mówi, ale chyba mały skandalik nikomu złego nie zrobił. oblizała usta i zaraz je zagryzła. nie wiedziała, czy albert teraz ją szczerze całował, czy pod publiczkę. bo nawet jeśli ona najpierw miała właśnie taki zamiar, to później poczuła totalne motyle w brzuchu i do tej pory unosiła się ponad ziemią. zupełnie rozanielona, z błyszczącymi oczami.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:46 pm

    za FAK JU. :d
    w ogóle klotka ma wielki nos na tym awku xd dalej im cykali fotki, ale albert w ogóle się tym nie przejmował tylko patrzył na nią z uśmiechem. trochę głupio, że zastanawiała się czy zrobił to pod publiczkę. przecież w gruncie rzeczy był z niego całkiem przyzwoity facet - starałem się jak tylko mogłem - zaśmiał się i pogładził pewnie jeszcze jej policzek, bo miała super gładką cerę, zero pryszczy i w ogóle jak pupcia niemowlaczka. albert może i nie poczuł motyli w brzuchu, bo chyba mało który facet tak ma, ale czuł że to co zrobili było właściwe! i wcale nie przejmował się tym, że jutro będzie o tym w gazetach, że jego matka zadzwoni oburzona, że tośka będzie też się oburzać, a baśka? baśkę miał gdzieś w tym momencie.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 2:54 pm

    oja............................................................ bo kurde, no. chamuwa jesteś straszna!
    przecież jest czarna, musi mieć wielki nos xd nie zastanawiałaby się, jakby kiedykolwiek wpadł na to sam i pierwszy zrobił pierwszy krok. ale tak przynajmniej będzie mogła się chwalić, ze wyrwała księcia monako. chociaż nie wiem, czy akurat dla niej to jakaś wielka duma będzie. jakby nie patrzeć to dla niej jest lepsze posunięcie, bo na niego będą jechać, że wziął sobie jakąś dzieciatą murzynkę. a to, że jest seksi modelką to już druga sprawa. pewnie była lubiana, bo była super modelką, miała okładki w vogue'u i robiła najlepsze kampanie. pewnie została okrzyknięta drugą naomi campbell. tylko oby mniej ćpała i nie poszła za kratki, jak naomi xd - czułam - dodała rozbawiona i pocałowała go znowu, ale teraz znacznie krócej. - i co teraz? - zapytała przesuwając palcami po tafli wody w fontannie. teraz dopiero zaczynała być skołowana, bo to mogło popsuć relacje między nimi, a już nie wspominając, że barbra jeszcze bardziej ją znienawidzi. czarlim się nie przejmowała, bo nie wiedziała, że tamten posądza alberta o kradzież jego rodziny, he he. a przynajmniej posądzał.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 3:03 pm

    no ale na tym awku ma wybitnie duży, a na innych wydawał się mniejszy no! :d
    albert ogólnie rzadko kiedy robił pierwszy krok bo to laski wyrywały jego, a nie on laski. tak! był bardzo rozchwytywaną partią w europie i na świecie pewnie xd w sumie to nie wiem co gorsze puszczalska, zamężna aktorka, czy dzieciata modelka........... albert zawsze trafiał na laski z przeszłością, cóż jego mamusia po raz kolejny nie będzie zadowolona. ale tak jakby książę nie bardzo się tym przejmował, przynajmniej na razie. przyjemnie mu się zrobiło kiedy cmoknęła go ponownie, on pewnie wodził dłonią po jej ramieniu i przyglądał się jak muska palcami wodę w fontannie. uśmiechnął się słysząc jej pytanie - szczerze? - uniósł głowę i wbił wzrok w jej twarz - teraz miałbym ochotę znów całować się z tobą - zaśmiał się. miała słodkie usta, to mu się podobało.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 3:16 pm

    bo jakiegoś olbrzyma nie ma, no ale jednak.
    lilka ma być księżną karoliną to przy okazji jak będzie przekupywać thomasa to może suszyć głowę albertowi o głupie pipy, ktore sobie wybiera. o. puszczalska zamężna gorsza, chyba. ale to tylko moje zdanie, dagna pewnie ma inne xp
    - mhm - przytaknęła, bo przecież nigdy nie chciała by ktokolwiek ją okłamywał. zawsze wolała usłyszeć okrutną prawdę niż przyjemnie brzmiące słodkie kłamstewko. sama też nie kłamała, bo po pierwsze brzydziła się tym, a po drugie po prostu była w tym słaba. często miewała z tego kłopoty, bo miała wrażenie, że skoro ona nie kłamie to cała reszta świata postępuje tak samo. niestety bywało różnie i nieraz już została oszukana. tak też się czuła, kiedy charles ją odrzucił ale całe szczęście była na tyle ogarnięta, że sobie poukładała wszystko w głowie i nie chciała na niego tracić więcej czasu. słysząc słowa alberta roześmiała się. - aż tak ci się to spodobało? - wytarła mokrą rękę o swoje udo i złapała go za kołnierz marynarki, by przyciągnąć księcia do siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 3:27 pm

    czytałam właśnie, że ma przekupywać biednego thomasa! ;c
    albert nie kłamał i nie bawił się w intrygi dopóki nie poznał baśki i ona nie wciągnęła go w ten świat. wcześniej po prostu pił, pracował i spotykał się z dziewczynami. ale po spotkaniu tej obłudnej baśki stał się trochę intrygantem! co nie oznacza, że jakoś specjalnie bajerował klotkę i chciał ją wciągnąć w jakieś chore gierki, jego intencje były dość szczere. przecież nie ma nic złego w całowaniu skoro oboje są wolni prawda? - nawet nie wiesz jak bardzo - oblizał usta i clotilde zaraz przyciągnęła go do siebie. było miło! albert nawet uniósł jej nóżki i wsunął na swoje kolana żeby była bliżej. pewnie teraz całował ją po raz kolejny, tym razem odważniej, pewniej, namiętniej!
    avatar

    Gość
    Gość

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Gość Nie Maj 18, 2014 3:35 pm

    w ogóle daj kogoś do klotki i szeri tam. najlepiej jakąś dupę co leci na abla a nie lubi szeri. albo ofelkę daj... xp
    jasne... on miał intrygi we krwi! jestem tego pewna. i był dużo gorszy od baśki. a teraz tylko na nia wszystko zgania. niestety taka jest prawda. no ale klotka wierzyła w jego dobre serce i szczerze zamiary, więc jeszcze koło niego siedziała. boże, żeby zaraz jej tu nie przeruchał na tej fontannie. pewnie już w ogóle wszyscy się tu zlecieli z fotografów i krzyczeli coś tam albert albert, albo clothilde, bo mimo wszystko jakaś bardzo anonimowa nie była. przynajmniej wiedziała, że lepiej zachowywać się naturalnie niż z nimi walczyć. zresztą nie przejmowała się niczym i nikim. była tu z księciem monako, zakochiwała się w nim, mogła go całować... wszystko było cudownie. jak już się od niego odsunęła to posłała mu delikatny uśmiech. - może chodźmy w bardziej ustronne miejsce... - szepnęła mu do usteczek i pojechali taksą do niej, gdzie się ruchali jak dwa zajaczki, bo albertowi stawał, nie to co simonowi.... daj kogoś na imprę i hazel albo kogo tam chcesz jeszcze.

    Sponsored content

    trafalgar square Empty Re: trafalgar square

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 11:48 pm