Cmentarz
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: Cmentarz
hehe, poszedł na grób jakiegoś swojego współpracownika który niedawno zmarł, żeby położyć wiązankę, a potem z ciekawości szukał grobu cartera bo chciał sobie zrobić obczajkę czy grobowiec jest bardzo wypasiony i w ogóle! i tyle w sumie. rozglądał się czytając nazwiska na nagrobkach xd
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: Cmentarz
super miejsce! baśka właśnie przyszła, żeby złożyć świeżą różę na grobie cartera i poczytać mu najnowsze scenariusze, które dostała, żeby dostać znak z nieba i poradę od ducha, bo tak robiła raz w tygodniu, a to, że paparazzi ją przy tym śledzili, to już nie jej wina. powinna chyba pójść do opuszczonego budynku sobie z carterem porozmawiać, skoro chciała. w każdym razie dzisiaj zobaczyła, że albert bezcześci to święte miejsce, samym kroczeniem w okolicy!
- że też masz czelność! - zawołała z daleka i przyspieszyła kroku.
- że też masz czelność! - zawołała z daleka i przyspieszyła kroku.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: Cmentarz
wiem, że super! :d pewnie w końcu znalazł jego grób i stał tam i gapił się. nie był aż takim chamem i nie dziękował bogu, że carter nie żyje. odwrócił się momentalnie słysząc znajomy głos. owszem, od razu poznał głos baśki. - że co? - uniósł brew i zlustrował ją wzrokiem. a potem znów zaczął się gapić na grób jej męża!
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: Cmentarz
spojrzała na grób, a potem z powrotem na cartera. czuła się tak, jakby znowu stali przed nią oboje, jak wtedy, na urodzinach antoinette, a ona nie wiedziała, na którego spojrzeć.
- nie wmówisz mi, że przyszedłeś tu opłakiwać śmierć cartera albo go wspominać. - powiedziała. bała się, że przyszedł zniszczyć grób! albo że w ogóle przyszedł się pośmiać, bo to on nasłał swoich agentów specjalnych, żeby zabili cartera. wszystkiego już by się spodziewała. wyminęła alberta i położyła różę przy grobie.
- nie wmówisz mi, że przyszedłeś tu opłakiwać śmierć cartera albo go wspominać. - powiedziała. bała się, że przyszedł zniszczyć grób! albo że w ogóle przyszedł się pośmiać, bo to on nasłał swoich agentów specjalnych, żeby zabili cartera. wszystkiego już by się spodziewała. wyminęła alberta i położyła różę przy grobie.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: Cmentarz
teraz to już mogła patrzeć tylko na alberta bo carter nie żył więc sorry nie miała za dużego wyboru. ale albert jej już nie chciał, była dla niego tylko złym wspomnieniem do którego nie chciał wracać. - byłem na grobie współpracownika z firmy i po prostu przechodziłem - przewrócił oczami. baska myślała, że wszystko kręci się wokół niej, albo jej zmarłego męża. jak zawsze w centrum uwagi musiała być!
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: Cmentarz
pod grobem cartera na pewno było mnóstwo zdjęć, jak to zawsze u gwiazd, jakieś kwiaty i pluszowe misie. także mogła sobie na niego na zdjęciu popatrzeć też. i ona nie chciała już patrzeć ani na alberta, ani na cartera tak naprawdę. nadszedł czas na samorealizację. zawsze wszystko kręciło się u niej wokół facetów, a teraz postanowiła zrobić coś sama dla siebie.
- proszę bardzo, przechodź dalej. - zamachnęła ręką, jakby się kłaniała, ale tak naprawdę wskazywała mu, gdzie ma iść. nie musiał przecież zatrzymywać się przy carterze. a przynajmniej nie na tak długo!
no raczej, że wszystko się kręciło wokół niej!
- proszę bardzo, przechodź dalej. - zamachnęła ręką, jakby się kłaniała, ale tak naprawdę wskazywała mu, gdzie ma iść. nie musiał przecież zatrzymywać się przy carterze. a przynajmniej nie na tak długo!
no raczej, że wszystko się kręciło wokół niej!
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: Cmentarz
baśka i tak na pewno prędzej czy później wynajdzie sobie jakiegoś fagasa z którym znów się będzie bujać! pewnie nie potrafiła być długo sama! - chyba sobie żartujesz, nie będziesz mi mówić kiedy mam stąd odejść. - mruknął - mam takie samo prawo stać tutaj jak i ty - bo kto wie może był wiernym fanem artyzmu cartera i opłakiwał swojego idola! a ona go przepędzała jak jakiegoś bezdomnego kundla, nie pozwoli sobie na takie traktowanie.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: Cmentarz
na pewno wynajdzie sobie jakiegoś fagasa, szczególnie, że muszę jej jakiś fajny wątek znaleźć, ale nie wiem z kim, bo wszyscy mają za mało postaci. xd też myślę, że nie umiała być długo sama, w końcu zawsze kogoś miała, od kiedy sama pamięta.
- powiedziałeś, że tylko przechodzisz. - łapała go za słówka, żeby móc je obracać przeciw niemu. nie życzyła sobie, żeby książę stał nad grobem cartera, to jasne. poza tym nawet się nie znali, więc nie miała pojęcia, co albert mógł tutaj robić. mówić carterowi, że dobra robota, że umarł i zostawił tę zołzę samą?
- powiedziałeś, że tylko przechodzisz. - łapała go za słówka, żeby móc je obracać przeciw niemu. nie życzyła sobie, żeby książę stał nad grobem cartera, to jasne. poza tym nawet się nie znali, więc nie miała pojęcia, co albert mógł tutaj robić. mówić carterowi, że dobra robota, że umarł i zostawił tę zołzę samą?
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: Cmentarz
za mało postaci!? ja mam dziesięć czego ty wymagasz!
- przechodzę, stoję co ciebie to interesuje? - mruknął tylko i zerknął na telefon czy może nie ma jakiejś wiadomości, albo nieodebranego połączenia. na telefonie jednak nic nie było więc westchnął tylko. i w sumie nie wiem dlaczego dalej tutaj stał, bo w ogóle ten cały carter go nie obchodził. pewnie chciał jeszcze bardziej ją wkurzyć!
- przechodzę, stoję co ciebie to interesuje? - mruknął tylko i zerknął na telefon czy może nie ma jakiejś wiadomości, albo nieodebranego połączenia. na telefonie jednak nic nie było więc westchnął tylko. i w sumie nie wiem dlaczego dalej tutaj stał, bo w ogóle ten cały carter go nie obchodził. pewnie chciał jeszcze bardziej ją wkurzyć!
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: Cmentarz
też mam dziesięć i powiem ci, że nawet mnie nie kusi na nowe, hehehe. pewnie dlatego, że ostatnio nie ogarniam.
- interesuje mnie, bo zawsze mówisz, że to ja ciebie śledzę, bo chodzę na te same wernisaże albo spektakle co ty, a tak naprawdę to ty zawsze pochodzisz do mnie albo stajesz nad grobem mojego zmarłego męża! to zagrywki godne dzieciaka. - prychnęła, przekonana, że albert dalej ją kocha i za nią wszędzie lata. na to wskazywały wszystkie znaki na niebie i ziemi! coś często się ostatnio spotykali "przypadkiem"!
- interesuje mnie, bo zawsze mówisz, że to ja ciebie śledzę, bo chodzę na te same wernisaże albo spektakle co ty, a tak naprawdę to ty zawsze pochodzisz do mnie albo stajesz nad grobem mojego zmarłego męża! to zagrywki godne dzieciaka. - prychnęła, przekonana, że albert dalej ją kocha i za nią wszędzie lata. na to wskazywały wszystkie znaki na niebie i ziemi! coś często się ostatnio spotykali "przypadkiem"!
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: Cmentarz
mnie te na razie nie kusi na żadne nowe postaci więc to plus!
- więc wychodzi na to, że byłaś w związku z dzieciakiem - wytknął to jej niezadowolonym głosem. nie oszukujmy się, na pewno coś tam dalej do niej czuł. przecież tyle razem przeszli, że nie mógł ot tak przestać o niej myśleć i w ogóle. na szczęście już nie upijał się z jej powodu i nie leżał praktycznie nieprzytomny na podłodze w swoim apartamencie więc wszystko zaczynało mu powoli przechodzić.
- więc wychodzi na to, że byłaś w związku z dzieciakiem - wytknął to jej niezadowolonym głosem. nie oszukujmy się, na pewno coś tam dalej do niej czuł. przecież tyle razem przeszli, że nie mógł ot tak przestać o niej myśleć i w ogóle. na szczęście już nie upijał się z jej powodu i nie leżał praktycznie nieprzytomny na podłodze w swoim apartamencie więc wszystko zaczynało mu powoli przechodzić.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: Cmentarz
dobrze się trzymamy! jakby ktoś zaczął tworzyć, pewnie zaraz polecieliby wszyscy.
- wtedy wydawałeś się bardziej dojrzały. widać niektóre cechy wychodzą dopiero po czasie. dobrze, że w porę się opamiętałam. - odpowiedziała oschle, chociaż oczywiście doskonale wiemy, że wszystko było inaczej i gdyby to od niej zależało, to wcale nie staliby nad grobem cartera, tylko byli teraz w jego lub jej łóżku, świętując kolejny dzień ich nieskazitelnego związku. ale ona wcale o tym tak nie myślała. carter żałował, powinna żałować swojej decyzji... ale albert zachowywał się tylko jak coraz większy idiota, więc chyba tak wiele nie tracila. oprócz nieziemskiego seksu. mogł być nawet największym skurwielem, a to jedno by się nie zmieniło.
- wtedy wydawałeś się bardziej dojrzały. widać niektóre cechy wychodzą dopiero po czasie. dobrze, że w porę się opamiętałam. - odpowiedziała oschle, chociaż oczywiście doskonale wiemy, że wszystko było inaczej i gdyby to od niej zależało, to wcale nie staliby nad grobem cartera, tylko byli teraz w jego lub jej łóżku, świętując kolejny dzień ich nieskazitelnego związku. ale ona wcale o tym tak nie myślała. carter żałował, powinna żałować swojej decyzji... ale albert zachowywał się tylko jak coraz większy idiota, więc chyba tak wiele nie tracila. oprócz nieziemskiego seksu. mogł być nawet największym skurwielem, a to jedno by się nie zmieniło.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: Cmentarz
patka pewnie wróci i będzie tworzyć jakiś ziomeczków!
nie był wcale takim idiota, po prostu wewnętrznie cierpiał! ale owszem, seks z nim był nieziemski!
zaśmiał się gorzko - na prawdę uważasz, że się opamiętałaś? - no i bęc, podszedł wtedy do niej i pocałował ją z zaskoczenia w usteczka i to nad grobem cartera, a to profanacja! a potem uciekł stamtąd, żeby nie dostać od niej i żeby było więcej dramatyzmu. biedna baśka! pierwszy raz to ona była biedna, a nie albert!
nie był wcale takim idiota, po prostu wewnętrznie cierpiał! ale owszem, seks z nim był nieziemski!
zaśmiał się gorzko - na prawdę uważasz, że się opamiętałaś? - no i bęc, podszedł wtedy do niej i pocałował ją z zaskoczenia w usteczka i to nad grobem cartera, a to profanacja! a potem uciekł stamtąd, żeby nie dostać od niej i żeby było więcej dramatyzmu. biedna baśka! pierwszy raz to ona była biedna, a nie albert!
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: Cmentarz
patce już wystarczy.xd baśka go miała za idiotę, a to już wystarczy.
wcale nie! wcale nie była pierwszy raz biedna, a on nie, bo walnęła go w twarz, zanim zdążyła dwa razy pomyśleć. wiadomo, że smak jego ust bardzo ją przyciągał, ale pamiętała, że stali nad grobem cartera i że powinna nie znosić alberta. a jego poczynania tylko potwierdziły jej przekonanie, że on ją nadal kocha! ale zaraz uciekła też z tego miejsca zbrodni.
wcale nie! wcale nie była pierwszy raz biedna, a on nie, bo walnęła go w twarz, zanim zdążyła dwa razy pomyśleć. wiadomo, że smak jego ust bardzo ją przyciągał, ale pamiętała, że stali nad grobem cartera i że powinna nie znosić alberta. a jego poczynania tylko potwierdziły jej przekonanie, że on ją nadal kocha! ale zaraz uciekła też z tego miejsca zbrodni.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: Cmentarz
był na cmentarzu położyć kwiatki na grobach osób które zginęły w tej strasznej katastrofie. bogu dziękował, że ani on, ani jego siostrzyczki, ani theo tam nie byli! i pewnie stał nad jednym z tych grobów.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: Cmentarz
a connor się nachlał, bo zoe ciągle fochnięte chodziła, to i on był jakiś nerwowy również! tak więc zobaczył, ze gej julek tu siedzi to wziął jakąś figurkę oderwaną od grobu i rzucił w niego, a jak zobaczył, ze koleś znalazł się od razu na ziemi to spanikował i uciekł.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: Cmentarz
trafił go w łeb i miał wielkiego guza na pół czoła ;cccccccccc nie był już taki ładny!
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: Cmentarz
siedziała pod jakąś kapliczką, która tu była, paliła trawkę i kontemplowała nad sensem życia i śmierci.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: Cmentarz
Rozpoczęcie na medal! Luke też rozmyślał nad sensem życia i śmierci, sensu życia ostatnio nie widział, prze szmatę effie i vinca! nie chciało mu się już nawet jeździć na rowerze i śmigał tylko na crossie. Robił to najmniej bezpiecznie jak potrafił. Tutaj też przyjechał motorem, odstawił go gdzieś z boku i postanowił przejść się miedzy grobami, chodził, czytał nazwiska aż natknął się na rozalię, ucieszył się na jej widok, jeśli w ogóle potrafił czuć radosć. -buna seara- powiedział, bo sprawdził sobie w google jak się mówi dobry wieczór, żeby wiedzieć jak się z nią witać!
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: Cmentarz
dzięki! uniosła wzrok, bo ktoś jej przysłaniał słoneczko i uśmiechnęła się, bo to tylko słodki luke, któremu już raz czy dwa miała okazję obciągnąć. - haaaj - zamruczała po angielsku i nawet wstała by pocałować go w policzek. - hał ar ju? - zapytała, bo się trochę podszkoliła z angola w ciągu ostatnich kilku dni. nawet rozmówki wyjęła z jakiegoś śmietnika, ale siostra jej zabrała, bo powiedziała, że same głupoty tam są i nie ma się tego uczyć. chyba specjalnie zakazywała jej uczyć się angielskiego. ;c
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: Cmentarz
Świetny ma gifek. -haj - wymruczał jej do ucha bo nachylił się nad nią gdy go w ten policzek całowała. Zdziwił się gdy tym koślawym angielskim go o to zapytała, jemu pewnie nie zależało specjalnie na tym, żeby potrafiła z nim rozmawiać, była dobra w innych rzeczach, ale skoro coś umie, to dobrze dla niej. -ol grejt - odpowiedział jej i nawinął sobie na palec kosmyk jej włosów.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: Cmentarz
ona cała jest świetna ;x ja pierdole, jaki gol teraz poszedł ; ooooooooooooooo
ucieszyła się, jak coś tam jej odpowiedział i gapiła się w jego oczy. były takie piękne! jak cały byl taki śliczny! bardzo. zresztą był w jej typie. taki ostry, ale jednocześnie słodki, wiecznie jej okazywał czułość. nie wiem, jak się poznali, ale na pewno w jakiś uroczych okolicznościach, gdy rozalia grzebała w śmieciach, wykłócała się o czerstwą bułkę w sklepie albo ukradła komuś portfel na ulicy. kto ją tam wie, podejrzewam, ze właśnie takie akcje były częste w jej życiu.
ucieszyła się, jak coś tam jej odpowiedział i gapiła się w jego oczy. były takie piękne! jak cały byl taki śliczny! bardzo. zresztą był w jej typie. taki ostry, ale jednocześnie słodki, wiecznie jej okazywał czułość. nie wiem, jak się poznali, ale na pewno w jakiś uroczych okolicznościach, gdy rozalia grzebała w śmieciach, wykłócała się o czerstwą bułkę w sklepie albo ukradła komuś portfel na ulicy. kto ją tam wie, podejrzewam, ze właśnie takie akcje były częste w jej życiu.
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: Cmentarz
widziałam xd tyle meczów a ja mam tyle do roboty :c
to ciekawe, że mogła mu się podobać taka effie i teraz ona, nie wiem czy z oimi postaciami jest wszystko w porządku, jak to głębiej przeanalizować, to żadna nie jest normalna, no może danny, dlatego o nim zapominam właśnie. On tez się na nią gapił i położył słonie w jej talii i przycisnął ja do siebie. była idealna, nie trzeba było w ogóle rozmawiać, wysilać się na jakieś mądre teksty, na które on nie miał teraz ochoty. -aj lajk ju - powiedział jej, pewnie takie proste rzeczy rozumiała.
to ciekawe, że mogła mu się podobać taka effie i teraz ona, nie wiem czy z oimi postaciami jest wszystko w porządku, jak to głębiej przeanalizować, to żadna nie jest normalna, no może danny, dlatego o nim zapominam właśnie. On tez się na nią gapił i położył słonie w jej talii i przycisnął ja do siebie. była idealna, nie trzeba było w ogóle rozmawiać, wysilać się na jakieś mądre teksty, na które on nie miał teraz ochoty. -aj lajk ju - powiedział jej, pewnie takie proste rzeczy rozumiała.
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: Cmentarz
a ile jej tych słoni tam na tej talii położył? o nie wiem, czy tu tyle miejsca było, by jeszcze słonie jakieś po niej chodziły. no ale ok! właśnie tego nie zrozumiała, bo on zbyt szybko mówił, chociaż w ogóle nie ogarniała tego ich języka. wolała swój rumuński, hehe! kiwnęła za to głową, bo liczyła na to, że jej nie obraża, a zresztą nawet jeśli to i tak by się tym nie przejęła. pocałowała go za to zaczepnie w środek usteczek i rękę wsadziła mu w gacie, by go tam miziać.
|
|