jónbjarnardóttir

    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Kwi 28, 2014 8:11 pm

    First topic message reminder :



    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-01-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-03-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-04-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-06-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-07-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-08-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-09-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-14-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-16-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-18-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-19-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-22-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-26-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-27-850x566

    jónbjarnardóttir - Page 2 S-House-28-850x566
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 9:35 pm

    teoretycznie tak, to prawda, ale ja na przykład lubię chodzić do sklepu, chociaż to zależy też, ale zazwyczaj nie mam nic przeciwko. - może masz rację. - pokiwała głową, ale w sumie co do tego to nie była jakoś wybitnie pewna. z resztą i tak nie nadawała się do telewizji i na pewno nie będzie sie tam pchała. - okej. - uśmiechnęła się bo to brzmiało całkiem rozsądnie w sumie. ona za to z pewnością nie zniosłaby słodkiego ananasa w pizzy. - ooo świetnie. - powiedziała radośnie, bo pewnie nie lubiła tego za bardzo robić. chociaż musiała zazwyczaj. - wody. - poprosiła. i pewnie zaraz skończyła cisto i odlożyła je żeby sobie spokojnie rosło.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 9:51 pm

    - gazowanej, niegazowanej, smakowej? smakowej gazowanej.. niegazowanej, jabłkową, cytrynową, cytrynową z mietą i truskawkową mam - powiedział patrząc w tą wielką lodówkę. zerknął więc też na nią zza drzwi i lekko się uśmiechnął. - gościu z internetu mówił, że tak z pół godzinki musi to stać i rosnąć, więc chyba wyrobię się z dodatkami, co? - zapytał dla pewności i czekał dalej na odpowiedź dotyczącą tej wody. sam z kolei trochę bujał się w rytm jakiegoś tam okciuka czy czegoś innego z tego ska polskiego, czy co to jest.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 9:58 pm

    - zwykłej niegazowanej. - poprosiła bo wybór był taki duży, że aż jej się pomieszało w głowie. po za tym nie była zbyt wymagająca i zwykła woda jej wystarczyła. szczególnie, że wszystkie inne miały jakieś sztuczne słodziki i polepszacze smaków, za czym cece nie przepadała. - na pewno się wyrobisz. z resztą chętnie ci pomogę. - powiedziała uśmiechając się bo nie będzie przecież tak bezczynnie stała. to by było bez sensu! chciała coś robić. bo tak to by się dziwnie po prostu czuła jakby tak patrzyła na to, że on coś robi a ona tak mu patrzy na ręce.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:07 pm

    - ok - wyjął się tą zwykłą wodę, pewnie nawet po prostu dał jej małą butelkę jakiejś wody. w szklanej butelce! z almy za dychę xd kto bogatemu zabroni. on sam wziął sobie jakiś zwykły soczek, bo to trochę taka cipa z niego jest, co soczki kubusie pije. - to może ogarniesz jakiś sos na spód, co? bo chyba sam koncentrat to nie może być, hm? - on w sumie nie wiedział czy to się z pomidorów, czy z przecieru czy z czego robi i co się dodaje. dlatego też wziął sobie deskę do krojenia i ogarniał pieczarki. - myślisz, że ile powinienem ich skroić? - bo to ona była szefem kuchni i czekał na jakieś instrukcje!
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:12 pm

    szaaał, szpaner taki. cece normalnie miala wodę w plastikowych butelkach, które zostawiała pewnie w szafce pod umywalką i jak się wkurzała to je skręcała w takie malusie xd chociaż nie wiem czy miała na tyle siły. ale jak się człowiek wkurzy to to dobre rozładowanie jest. - okej. - pokiwała głową. ja też nie wiem jak się takie sosy robi, wiem jestem frajerką, ale do niczego mi to w życiu nie było potrzebne. może jak się przeprowadzimy to będe musiała więcej ogarniać. ale ona pewnie wiedziała więc poprosiła go o coś tam. ja to bym chyba zmieszała przecier pomidorowy z jakimś pikantnym ketchupem po prostu xd - chyba niezbyt wiele.... no i trzeba zetrzeć ser. - dodała, no chyba, że miał juz takie wiórki.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:30 pm

    cisowianka czy bez kitu się tak łatwo gniecie? xd
    w ogóle zapomniałam, że on ma tu zwierzaki! to pewnie napatoczyły się i chciały coś schrupać. przynajmniej jego suka, to jej rzucił plasterek szynki. a co! niech ma. - a właśnie! ser. parmezan... - i podał jej ten ser, a nożem wskazał jakąś szafkę. - tam powinna być tarka - on to chyba powinien zrobić, bo tarcie sera to nie lada wyzwanie, zwłaszcza takiego twardego, ale wierzył, ze jej się uda. - jezu, jak ten sos zabójczo pachnie - pewnie dodała tam jakiś zajebistych przypraw i teraz pachniało u niego w kuchni najprawdziwszymi włochami. takimi, które lubi, bo czuje same zapachy, a nie słyszy ich język xd zerknął ukradkiem na swój telefon, bo mu się wyświetliło, że roman wstawił foto na insta i się roześmiał jak je zobaczył. - zerknij, kotku, jaki mój brat jest głupi i co wstawia - przesunął telefon w jej kierunku.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:37 pm

    jak się ma trochę siły to się wszystko fajnie gniecie xd
    taaak, zwierzaki zawsze żebrzą. chociaż kurde, powinno chyba się mówić żebrają, nie wiem czemu takiego słowa nie ma ;x ja dzisiaj byłam u mojej suni to żebrała nawet o wodę ze szklanki, także pozdro milion bo babcia musiała ją nieźle rozpuścić. cece w takim razie poszła szukać tej tarki i spoko, może nie ma masy mięśniowej jak pudzian ale ze starciem sera powinna sobie poradzić. - cieszę się. mam nadzieję, że równie dobrze będzie smakował. - roześmiała się bo tego już nie mogła być taka pewna. chociaż bardzo by chciała, żeby tak właśnie było. spojrzała na to zdjęcie i się roześmiała ponownie. - a ty nad czym się tak zastanawiałeś? - zapytała nawiązując oczywiście do zdjęcia. wyglada tam jakby obserwował jakieś mrówki chodzące po tej laweczce...
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:47 pm

    no wiem, ale do którejś z tych nie trza siły xd
    - będzie wyśmienity, cece - powiedział uroczym tonem z milutkim uśmiechem. nawet jakby nie był to na bank by nie marudził, bo wie, że sam by nawet nie wymyślił, jak to połączyć. poza tym jego matka ta dziwna z głupim imieniem gotowała, czego kompletnie nie potrafiła, więc był przyzwyczajony do beznadziejnego żarła! - odkładałem tylko picie - powiedział rozbawiony i zerknął na nią. - pedicure czy manicure to od stóp? - zapytał marszcząc czoło, ale chciał wysłać komentarz a nie chciał wyjść na większego idiotę niż roman.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 10:58 pm

    aaa to do cisowianki chyba! z tego co kojarzę.
    uśmiechnęła się. no on w sumie zazwyczaj robiła dość dobre rzeczy, a przynajmniej tak jej się wydawało, więc nie sądziła, żeby musiał narzekać na to jedzenie. starała się zawze bardzo. a teraz to chyba jeszcze bardziej skoro gotowała też dla niego co nie! to oczywiste. tarła ten ser i pewnie się trochę z tym męczyła, ale udawała twardzielkę, bo nie będzie narzekać. - pedicure. - odpowiedziała marszcząc brwi, ale potem skojarzyła, że musiał coś do zdjęcia komentować. była dość bystra mimo wszystko.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:17 pm

    - dzięki, niunia - powiedział wracając do swoich warzywek i w końcu wszystko pokroił i przyszedł czas wykładania. - boże, musisz być po tej szkole szalenie głodna, co? - zapytał popijając soczek i podniósł ręczniczek z miski do ciasta, które już zdążyło urosnąć trzy razy! - o rety, i co teraz? - bo nie wiedział co teraz począć, z taką ilością ciasta. - trzeba to jakoś ugnieść, czy co? - zapytał drapiąc się po głowie. całe szczęście żaden włos mu nie wpadł do tego ciasta, bo inaczej byłby przypał!
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:22 pm

    zmarczyła lekko brwi słysząc to niunia, bo to jej się kojarzyło pewnie z jakimiś dziwkami i trochę uważała to jednak za nieprzyjemne określenie. - jadłam w szkole jabłko, więc z głodu nie umieram. - uśmiechnęła się. pewnie od effie nauczyła się mało jeść. i śniadanie pewnie jadła koło 15 jak ja. ona za to napiła się wody z tej wspaniałej szklanej butelki bo się zmachała trąc ten ser. - nooo.... i rozwałkować. - pokiwała głową, bo ostatnio chyba czytałam nawet jakiś przepis na ciasto do pizzy, które wyszło spoko i tam tak było xd także ufam. - jeśli jest za dużo zawsze można zamrozić, ale potem już nie jest takie dobre.... - stwierdziła.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:33 pm

    ahahha, on to pewnie po polsku powiedział, więc nie zczaiła o co cho, więc niech się tak nie spina, niunia sisi.
    - o tak, jabłko takie pożywne - powiedział rozbawiony. kiedyś słyszał, że po jabłkach się sra, więc dla niego to raczej nic sycącego nie było. - ok! to mogę wałkować. - obszukał wszystkie szufladki, aż w końcu wyjął z jakiejś ten wałek. wszystko już ogarnął i nawet ułożyli wszystkie dodatki. na połowę rzucił same pieczarki z serem, a resztą normalnie. pewnie też na wierzch rzucił mozzarellę, bo jednak bez tego pizzy nie ma i wsadził do piekarnika. - dobra, to ustawię czas i możemy iść na kanapę - powiedział z szerokim uśmiechem i przeszli tam. - a jak zjemy to najwyżej pokażę ci resztę domu, jak będziesz chciała - dodał siadając koło niej na kanapie i odpalił tv.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:40 pm

    no to jak po polsku to pewnie nie zaczaiła o co chodzi jednak to przynajmniej tyle dobrego.
    - wszystkie owoce są dobre i z resztą bardzo zdrowe. - powiedziała wzruszając ramionami. na pewno wolała owoce i warzywa od paskudnego mięsa. nie to, żeby była wegetarianką, ale pewnie jadła tylko kurczaki. nawet jeśli były naszpikowane chemią i jakimiś innymi paskudztwami to ciągle smakowały najlepiej. przyglądała się jak pszemo kończył tą wspaniałą pizzę i uśmiechała się lekko a potem pewnie powędrowała za nim do salonu i usiadła sobie obok niego. noo jednak w lekkiej odleglości. ale nie po drugiej stronie kanapy czy coś takiego. - okej. - uśmiechnęła się bo na pewno chciała zobaczyć jak mieszka, szczególnie, że wyglądalo to na wypasione mieszkanie!
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:47 pm

    to jak usiadła w takiej, nawet niewielkiej, odleglości to on ją objął ramieniem i do siebie przyciągnął. - hej, cece, co tak daleko? chciałem się z tobą poprzytulać - bo to jednak taki niedopieszczony był chłopczyk! matki zawsze wolały romana, bo był ładniejszy i pewnie czuły, że to pedał, więc go faworyzowały nawet jeśli chodzi o czułości! a biedny przemek musiał radzić sobie sam. ach, ten los. - i pocałować - dodał przesuwając wargami po jej szyi, a później przeszedł do ust. chciał, żeby się jednak odprężyła a nie taka sztywna cały czas była.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:50 pm

    biedny pszemo! jakby jej opowiadał historyjki o tym jaki był niedopieszczony to z pewnością więcej by go przytulała z litości chociażby xd no ale przysunęła się do niego i pozwoliła mu się przytulać. kiedy musnął jej szyję przeszedł ją dreszczyk i pewnie się zaśmiała bo ją to łaskotało ale zaraz ją pocałował to się zrobiło poważniej, skoro przy okazji byli u niego w domu... także pewnie zamiast się odprężyć to się trochę bardziej zestresowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:53 pm

    a on to wyczuł! bo jest jak zwierzęta! hehe. takie moce ma ten pszemo.
    - hej, hej... - odsunął się od niej, ale nie jakoś super daleko. w sumie to oparł się o jej czoło swoim i musnął noskiem jej nosek. - cece? nie lubisz już mnie? - zapytał ze smutnym wyrazem buzi i odsunął się już dalej, by tylko złapać ją za bródkę. - bo ja ciebie bardzo. - powiedział poważnie i aż sam się zestresował, więc odsunął się od niej i zagryzł policzek od środka.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:56 pm

    to ją tylko jeszcze bardziej zestresowało! sądzę, że ona w ogóle bardzo lubiła się stresować różnymi sytuacjami, niekoniecznie tymi którymi powinna. ale z drugiej strony, skoro była molestowana i teraz byli sami w domu... to miała jakieś tam powody do tego.
    - ojezu nie..... - pokręciła głową delikatnie. - lubię cię, naprawdę bardzo cię lubię. - powiedziała z przekonaniem bo inaczej by się tutaj nie znalazła. nie wiedziała jak mu to powiedzieć, że po prostu nie czuje się pewnie w tym momencie, no i że przede wszystkim nie ma co liczyć na seks.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Pon Maj 19, 2014 11:58 pm

    wcale nie chciał się z nią bzykać, bo jezus maria, to nie jest roman co idzie do laski i mówi "ej, dam ci stówę, jak się ze mną bzykniesz", przemo to ten co ma więcej w sobie klasy, mimo wszystko. w każdym bądź razie jakoś ją uspokoił, zjedli tą pizzę i później odprowadził ją do domu. słodziak.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 9:22 pm

    no to ten, roman miał postrzeloną nogę, to pewnie nawet nie wychodził z domu, a pszemo robił za sługusa hehe. tak mi się przynajmniej wydaje, nigdy nie miałam postrzelonej stopy to nie wiem :c ale musiałby kuśtykać o kuli pewnie, to lepiej siedzieć w domu jak matki kazały. teraz leżał sobie na kanapie, oglądał family guy'a i czekał aż pszemek przyniesie mu żarcie z kuchni.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 9:25 pm

    na bank tak było! i przemkowi się to coraz mniej podobało, bo nie miał nawet czasu na zadzwonienie do cece nie mówiąc już nawet o spotkaniu się z nią. nienawidził matek, bo mieli lecieć na wakacje, ale skoro jemu odstrzelono nogę to przemek musiał siedzieć tu z nim i być murzynem. - masz - podał mu jakieś tortille czy coś i usiadł obok niego. poklepał swoje kolano. - daj tą nogę, zmienię ci opatrunek - westchnął smętnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 9:44 pm

    polecą do islandii przecież! obiecał hazel, że ją zabierze, helloł! - o, dziena brat - mruknął, wyciągając łapkę po tortillę. zaraz też położył na kolanku pszemka swoją postrzeloną nogę - tylko delikatnie - poprosił, a może raczej zażądał hehe - ja walę, nie wierzę, że ten pieprzony dziadyga mnie postrzelił.. - westchnął, biorąc gryza tortilli.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 9:48 pm

    OJA TAK xd i wulkan wybuchnie jakiś!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3 pszemo weźmie cece xd wszyscy umrąąą xp
    pszemo się zaśmiał, bo dalej miał pompę z tego, że teściu pijaczyna strzelił do giry romana. oczywiście współczuł mu, bo nic fajnego mieć paprzącą się nogę, no ale... dobrze, że jego sunia dalej żyła, bo jakby kopnęła w kalendarz na spacerze z romanem to chyba by sam go zamordował gołymi łapami! - a ja myślałem, że jakaś akcja z gangami jest i musiałem uspokajać cece - bo był w tym czasie w parku i słyszał strzały i uciekającego dziadka xd odwinął mu ten bandaż i się skrzywił tak jebało. - chyba ci tu gnije.. fuu - noga mu odpadnie, pewnie xp
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 10:16 pm

    będą śpiewać sobie we were born to die. xddddddddd
    sunia i tak miała traumę, bo ją ten dziad nastraszył, więc była jakaś taka dziwna teraz, pewnie nie chciała mu obciągać - byłeś tam frajerze i zwiałeś! - dźgnął go paluchem w bok - mogłem zginąć, wiesz! - dodał z wyrzutem. brat bliźniak powinien wyczuć, że drugi bliźniak jest w zagrożeniu :c - no weź.. - jęknął, wychylając się, by zobaczyć nogę - to ten krem, co matka kupiła - wyjaśnił mu.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 10:21 pm


    <3
    pewnie nie :c ale pszemo nawet nie chciał, bo był wyrozumiały i teraz to on ją pieścił, HEHEHEHE. wyczuwał, ale myślał, że to o niego chodzi, że podwójnie czuje stres i w ogóle, że zaraz zginie. myślał, że ma jakiś szósty zmysł, może. - nie zwiałem! - wypiął dumnie pierś i zaraz popsikał mu ranę jakimś szprajem. - fuj... w ogóle jakiś najebany lekarz ci chyba to szył - pokręcił głową i zaraz wszystko znowu zabandażował. - będzie ci się goiło do osranej śmierci. - hehehehehehe.
    avatar

    Gość
    Gość

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 10:39 pm

    lofki <3
    zawył z bólu, bo pewnie szczypało jak diabli - czemu? nie wygląda tak źle.. - stwierdził, obserwując poczynania pszemka. w ogóle czuł, że niedługo powróci do zdrowia hehehe i noga się zagoi szybko, więc niech tu pszemo nie pierdoli! - spadaj debilu - mruknął i pewnie zaczął grzebać coś w telefonie z nudów, bo była reklama w tv - kiedy to cyknąłeś??!! jak spałem??!! ty mendo, usuń to!! - zaczął go obkładać, śmiejąc się jednocześnie. beka, że jego dziura w stopie trafiła na insta!

    Sponsored content

    jónbjarnardóttir - Page 2 Empty Re: jónbjarnardóttir

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 9:04 pm