las
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
las
First topic message reminder :
- charles ayers
- Londyn-kardiochirurg36
- Post n°51
Re: las
trafił prosto na wilka, niedobrego złego wilka przecinającego te gałązki siekierą. był pijany i niezbyt ogarniał co się dzieje. niestety potrącił go ramieniem kiedy próbował przejść. modlił się o szybką śmierć.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°52
Re: las
i taka też była, bo od razu odciął mu głowę, bo miał ochotę na móżdżek i uciekł zostawiając to bezgłowe ciało, żeby ktoś mógł je znaleźć.
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°53
Re: las
wyprowadzała właśnie psa, jakiegoś dużego ale bezpiecznego! była w jakimś ciemnym miejscu i świeciła sobie latarką z telefonu podczas gdy jej pies sikał.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°54
Re: las
a paul czyhał tu na niewinne dziewczęta, które mógłby zgwałcić. dobra, wcale nie. tak naprawdę to szedł przez las do akademika z jakiejś ostrej biby, więc się zataczał to na prawo to na lewo, aż doszedł gdzieś niedaleko naomi i tam zwymiotował ;c
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°55
Re: las
przestraszyła się ale po chwili postanowiła stawić czoło swoim lękom i sprawdzić co to było. zaświeciła na niego latarką i prawie sama zwymiotowała bo nie lubiła takich widoków. no ale starała się ludziom pomagać w życiu i w ogóle więc podeszła do niego trzymając psa na bezpieczną odległość i zapytała czy wszystko w porządku.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°56
Re: las
paul podniósł głowę, jak taką troską się wykazała i wyszczerzył się uroczo, z lekko pijackim wyrazem twarzy. - ahaa... wszytko ok, słoneczko. co tam, laska? - oparł się o drzewo i przyglądał blondynie, bo nigdy wcześniej jej nie widział, to chciał nacieszyć wzrok.
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°57
Re: las
- ee chcesz chusteczkę? - zapytała bo miała ze sobą jakieś tam pewnie na kupę psa... którego właśnie przyciągnęła bliżej do siebie bo trochę zaczęła się bać że paul to jakiś gwałciciel. - masz coś na nosie - dodała pokazując palcem na swoim twarzy miejsce w którym miał jakiś kawałek żyga - zgubiłeś się?
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°58
Re: las
- a masz? - zapytał obojętnie, bo nie wydawało mu się, zeby jej potrzebował. no ale jak miał coś na nosie to wziął to ręką i wytarł w tyłek. - ale ładna jesteś. mogę cię pocałować? - i wydął usteczka w jej kierunku. cmok cmok cmok.
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°59
Re: las
-o fuuj na pewno nie - obruszyła się odsuwając od niego trochę dalej żeby przypadkowo nie dotknąć jego żygów. - ale jesteś ohydny. może pomogę ci znaleźć drogę do miasta? - zapytała niepewnie szukając w kieszeni kurtki chusteczki, a potem mu ją dała. a ja zw.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°60
Re: las
rzygi przez rz, czopku xd
wytarł się tą chusteczką i zrobił smutną minę. - czemu tak brzydko o mnie mówisz? przecież jestem miły... - westchnął smętnie i odepchnął się od tego drzewa. - jasne, a przygarniesz mnie do siebie? bo mnie chyba do akademika nie wpuszczą... - pogłaskał tego psa, ale chyba go nie polubił bo mu odgryzł pół ręki. - auuu! - zawył z bólu paul.
wytarł się tą chusteczką i zrobił smutną minę. - czemu tak brzydko o mnie mówisz? przecież jestem miły... - westchnął smętnie i odepchnął się od tego drzewa. - jasne, a przygarniesz mnie do siebie? bo mnie chyba do akademika nie wpuszczą... - pogłaskał tego psa, ale chyba go nie polubił bo mu odgryzł pół ręki. - auuu! - zawył z bólu paul.
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°61
Re: las
hahah nie pamiętałam właśnie przez rz wydawało mi się dziwnie xd - ee nie wiem.. zazwyczaj nie zapraszam obcych typów do siebie do domu... - zastanawiając się głęboko podrapała się po włosach aż doszła do wniosku, że jej pies ją uratuje od paula w razie czego. - no, niech będzie... mieszkam na początku lasu xd - powiedziała, mam taką koleżankę która mieszka w lesie ze swoim chłopakiem bez żadnych sąsiadów itp i jej sie to podoba xd - jak się nazywasz? - zapytała mając zamiar wysłać jakiejś koleżance smsa z jego imieniem żeby w razie czego policja wiedziała kto ją zamordował.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°62
Re: las
- a ja zazwyczaj nie śpię u obcych lasek. zawsze musi być ten pierwszy raz, co nie? - zafalował brewkami i ruszył za nią. trochę się zdziwił, że jest leśniczówką, albo po prostu szmatą obciągającą w lasach ale wyjebane, ważne, że da mu kawałek podłogi do spania i śniadanie rano, bo tego oczekiwał. no heloł, w hotelach tak jest! nic zabawnego. - paul - powiedział zgodnie z prawdą, bo nie wpadł na to, ze może ją zgwałcić, poćwiartować i nikt nie będzie o tym wiedział. - a ty?
- naomi noggins
- londynliteratura=D31
- Post n°63
Re: las
-naomi - przywitała się po chwilowym zawahaniu bo nie wiedziała czy powinna mu to mówić, ale z drugiej strony będzie za chwilę wiedział gdzie ona mieszka a to trochę bardziej niebezpieczne. - więc jesteś studentem? - upewniła się, zastanawiając się czy nie widziała go gdzieś w okolicach uczelni, ale nie przypominała sobie. - ciężka noc? - zapytała ciągnąć za sobą psa. aha mam zakończyć to poszli do niej i poszli spać.
- angela barlow
- st albansstriptizerka-32
- Post n°64
Re: las
wracała z pracy lasem, bo jest glupia i chciało się jej iść na skróty.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°65
Re: las
to gdzie ona mieszkała, że zapieprzała lasem. gwałciciel roman dostał dziś wypłatę dlatego wybrał się do nocnego klubu gdzie pod stołem sobie trzepał obserwując angele. stwierdził, że to jednak za mało bo chciałby przestać być trzydziestoletnim prawiczkiem, dlatego wylazł za nią i sprytnie krył się w ciemnościach żeby go nie dostrzegła. w lesie trochę szeleściły liście pod nogami więc kiedy zbyt głośno kroczył to chował się za drzewami! już rozpiął rozporek i wyjął interes na wierzch bo chciał żeby było szybko i brudno. wyskoczył zza drzew, rzucając się wprost na nią, a jego kuśka majtała na prawo i lewo.
- angela barlow
- st albansstriptizerka-32
- Post n°66
Re: las
nie wiem, ale najwyraźniej nie w centrum, skoro akurat lasem musiała chodzić. bo raczej nie szukała wrażeń. a tym bardziej nie miała zamiaru na swojej drodze spotykać gwałciciela romana! trochę się zaniepokoiła gdy słyszała za sobą czyjeś kroki, ale zaraz odgoniła złe myśli, wmawiając sobie, że to pewnie jakieś wiewiórki albo zające. zacisnęła mocniej pięści i ruszyła jeszcze szybszym krokiem. wystraszyła się, kiedy wyskoczył przed nią jakiś debil, z penisem na wierzchu. takiego małego jeszcze nie widziała i gdyby nie fakt, że była z nim sama w lesie, w którym było cimno jak w dupie, to by się zaczęła śmiać. szybko sięgnęła do torebki, żeby wyciągnąć spray pieprzowy.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°67
Re: las
dobrze, że nie zaczęła się śmiać bo jeszcze wkurzyłby się i ją zaczął dźgać na śmierć jakiś badylem! na szczęście nie śmiała się! ale coś wolno grzebała w tej torebce, bo roman się na nia rzucił i przewrócił! od razu swoją śliską i lepką łapę wsadził pod jej spódniczkę. pewnie nawet nie fatygował się żeby zdjąć rajstopy, tylko je podarł razem z majciochami. z podniecenia ślinił się bardzo więc amylaza romana po niej spływała xd no i roman próbował wsadzić kuśkę do dziurki, ale nie pomyślał o tym, że najpierw powinna stać więc nie trafił w dziurke, cholera wie gdzie trafił, nigdzie....................
- angela barlow
- st albansstriptizerka-32
- Post n°68
Re: las
już miała go w dłoni, kiedy ten się na nią rzucił jak jakiś zwierz. zaczęła się drzeć, ale doskonale wiedziała, że nikt jej tutaj raczej nie usłyszy. szarpała się z nim, a jak jej jeździł miękkim kutasem po nodze, to myślała, że się zaraz na niego porzyga. chwyciła jakiś duży kamień i przywaliła mu z całej siły w głowę. zrzuciła go szybko z siebie i sięgnęła po gaz pieprzowy, który leżał w liściach, po czym mu jeszcze nim psiknęła w twarz, a potem szybko zwiała.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°69
Re: las
a on ja się obudził po stracie przytomności to znów zwalił sobie leżąc na tej ziemi i liściach, a potem poszedł do domu xd
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°70
Re: las
szukał zwłok liski w lesie, bo stracił wszelką nadzieję na to że żyje skoro się do niego nie odzywa ;x
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°71
Re: las
maxime szła ze spotkania z joshem, zadowolona bo znowu miała cudowny orgazm jak to z duchem bywa, prawda? natknęła się na quentina, którego zaszła od tyłu i zakryła mu oczy - zgadnij kto? - zapytała zmieniając głos.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°72
Re: las
zapomniałam, że ona ma romans z duchem xdddddd
jak ktoś mu zakrył oczy to miał nadzieję, że to liska. jednak to nie była ona, bo poznałby ją po głosie - maxime, cześć - mruknął przygnębionym głosem i zdjął jej rączki z oczu. odwrócił się i spojrzał na nią, miał smutne oczyska.
jak ktoś mu zakrył oczy to miał nadzieję, że to liska. jednak to nie była ona, bo poznałby ją po głosie - maxime, cześć - mruknął przygnębionym głosem i zdjął jej rączki z oczu. odwrócił się i spojrzał na nią, miał smutne oczyska.
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°73
Re: las
spojrzała się na niego, udając również zasmuconą. pogładziła go po policzkach - ojejku, co się stało kochanie? mnie możesz powiedzieć wszystko! - przytuliła go do siebie. udawała jego najlepszą przyjaciółkę, oni w ogóle teraz powinni się przespać ze sobą xd
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°74
Re: las
ale z niej zdradziecka szmata xd przed liską udawała psiapsie, a tutaj się do quentina przymila! - lysette zniknęła i nie odzywa się do mnie - położył głowę na jej ramieniu i zamknął oczy. był zmęczony - martwię się - pociągnął nosem. on się martwił, a liska wszystkim mówiła, że próbował ją zabić xd
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°75
Re: las
pogładziła go po pleckach - mój ty biedaku, już już, nie musisz się martwić, lysette jak to lysette, pojawia się i znika. dobrze ją znasz quentin - uśmiechnęła się do niego, miziając go dalej nosem po policzku - nie płakusiaj już kochanie, słoneczko najukochańsze, promyczku - żeby odwrócić jego uwagę, zaczęła go całować. delikatnie, ale seksownie.
|
|