madeline

    effie stewart

    effie stewart

    seattle
    dyrektor artystyczny/wykładowca
    successful woman
    50

    madeline Empty madeline

    Pisanie by effie stewart Nie Paź 26, 2014 11:38 pm

    madeline Johanneberg-Apartment-03-1-Kindesign
    madeline Johanneberg-Apartment-07-1-Kindesign
    madeline Johanneberg-Apartment-17-1-Kindesign
    madeline Johanneberg-Apartment-21-1-Kindesign
    madeline Johanneberg-Apartment-23-1-Kindesign
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Czw Gru 11, 2014 11:19 pm

    madeline i vincent mieli dużo szczęścia, bo akurat pojechali po coś tam do londynu na cały dzień, więc nie znaleźli się w bunkrze, tylko pozostali w normalnej rzeczywistości. no, prawie. odcięci od rodziny, bez możliwości powrotu do miasteczka, bez dostępu do swoich rzeczy.
    madeline właśnie wróciła do salonu po kolejnej próbie dodzwonienia się do lilki.
    - nadal nie odbiera. - oznajmiła coraz bardziej łamiącym się głosem, bo nie miała pojęcia, co dzieje się z jej małą annie i czy jest bezpieczna! myślała, że zwariuje z niepokoju. w końcu ani lilka, ani dylan nie nadawali się do opieki nad dzieckiem, a już na pewno nie w bunkrze podczas burzy śnieżnej. klapnęła na kanapie łaskawej effie, która ich przyjęła i gapiła się tępo w telewizor, na którym podawano wieści z st. albans-miasteczka widmo.
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by vincent cruz Czw Gru 11, 2014 11:25 pm

    vincent siedział z głową schowaną w dłoniach i podniósł ją dopiero jak maddie przyszła z nieciekawymi wiadomościami. - wiedziałem! wiedziałem, ze dziś będzie zły dzień. - zadręczał się tym wszystkim, bo przecież mogli razem jechać, ale pokłócił się z lilką bo za długo się grzebała, a on już stał w płaszczu, więc tylko złapał maddie i przyjechali tutaj. już kiedy jechali było nieciekawie, a co dopiero teraz. spojrzał w ekran telewizora i pokręcił głową. aż wstał i zaczął chodzić po salonie. zaraz jednak pojawiła się jakaś lista z wszystkimi, którzy znajdowali się w tym zastranym bunkrze. na razie nie widział lilki, tylko elodie, dlatego jeden z kamieni na jego sercu spadł. nie chciałby przecież stracić swojej czarnej dupy, wiadomo.
    effie stewart

    effie stewart

    seattle
    dyrektor artystyczny/wykładowca
    successful woman
    50

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by effie stewart Czw Gru 11, 2014 11:37 pm

    a effie o dziwo też się martwiła! choć nie wiem o kogo. pewnie o wnuczkę jedynie! no i może o swoich studentów, bo na pewno nie o szmatę lilkę, która zabrała jej męża ;x była jednak nadzwyczaj miła, zrobiła im herbaty, odgrzała dzisiejszy obiad i w ogóle. teraz stała z lampką wina oparta o szafkę i patrzyła na relację z st albans - jestem pewna że wszystkich ewakuowali - starała się zapewnić ich że wszystko będzie okej - na pewno są tam świetnie zorganizowani - bo śp. roy wszystko zaplanował z wyprzedzeniem i w ogóle - zjedzcie co? - bo talerze z ich posiłkiem stygły, a oni gapili się w tv.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Czw Gru 11, 2014 11:41 pm

    pamiętam, że wieki temu ktoś coś wspomniał, że roy zbudował schron pod domem, patrzcie jak to się rozrosło i do czego doprowadziło.xd
    - i co z tego, że ewakuowali? i tak nie dadzą rady. nie mozemy tu tak bezczynnie siedzieć, kiedy oni... - kręciła głową. nawet nie chciała dokończyć! jej mała annie, zdana na łaskę losu! madeline właściwie byłaby w stanie teraz wrócić do st. albans i odnaleźć córkę. oho, chyba jednak była lepszą matką niż wszyscy myśleli. - nie jestem głodna. - odsunęła od siebie talerz, bo na sam widok jedzenia miała odruchy wymiotne.
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by vincent cruz Czw Gru 11, 2014 11:47 pm

    no pewnie. roj budował, hugo dobudowywał i wyszło z tego coś wielkiego! całe podziemne miasto. vincent popatrzył z wdzięcznością na effie. musiała odgadnąć to spojrzenie, bo za długo się znali, żeby nie umiała poznać po nim o czym myśli. - madeline... co zamierzasz? jechać tam i zakopać się w śniegu? własnymi rękoma go zgarniać? są bezpieczni, kiedyś byłem w tych korytarzach i jest bardzo dobrze. przetrwaliby tam nawet koniec świata. - zapewnił ją i spojrzał na talerz. nie wyglądało to apetycznie, skoro effie to zrobiła, ale widząc jedzenie złapał za jedną porcję i zaczął jeść.
    effie stewart

    effie stewart

    seattle
    dyrektor artystyczny/wykładowca
    successful woman
    50

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by effie stewart Czw Gru 11, 2014 11:57 pm

    jasne, że znała go na wylot. widziała że był wdzięczny, a ona cieszyła się że zamiast wynajmować pokój w hotelu postanowili przenocować u niej. jednak byli rodziną, dysfunkcjonalną ale rodziną!- madeline, te bunkry zostały stworzone na sytuacje takie jak te - chciała brzmieć optymistycznie - zobaczysz, już jutro zobaczysz się z annie - pokiwała głową. usiadła gdzieś obok kiedy vincent pałaszował i może faktycznie nie był gordonem ramseyem, ale obrzydliwie nie gotowała szczególnie, że po tylu latach głodówki nauczyła się normalnie jeść xd
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Pią Gru 12, 2014 12:05 am

    - wszystko byłoby lepsze od bezczynności. i siedzenia tu z wami. - burknęła, bo wcale nie była zadowolona z tego, że nocowali u effie, z którą wciąż nie naprawiła kontaktów. a z ojcem przecież ostatnio jej się pogorszyły! nawet dowiedziała się, że pobił blaise'a. wolałaby chyba wylądować w środku śnieżycy niż udawać rodzinkę z tą dwójką potworów. - spróbuję jeszcze raz zadzwonić. - wymyśliła. wpadała na taki pomysł średnio co dwie minuty. wyszła więc na chwilkę na korytarz i znowu wybierała po kolei numery lilki, dylana.
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by vincent cruz Pią Gru 12, 2014 12:14 am

    vincent pokręcił głową, gdy madeline tak się denerwowała. on pewnie też, ale nie aż tak. wierzył, że jednak wyjdą stamtąd. bo to przecież tylko ogromna śnieżyca. spojrzał w kierunku okna i tutaj też zaczynało padać, ale nie aż tak. poza tym pewnie mieli tu jakieś lepsze służby, które od razu wywoziły śnieg. prosto na st. albans bo im to i tak nie robi już różnicy, haha. - dziękuję. - powiedział odkładając talerz i zerkając na effie. nie chodziło mu oczywiście tylko o obiad ale też o ten nocleg i że była tu z nimi. że się nie wypięła. - mam nadzieję, ze to skończy się jak najszybciej. - zerknął w stronę korytarza, gdzie madeline chodziła w jedną i drugą.
    effie stewart

    effie stewart

    seattle
    dyrektor artystyczny/wykładowca
    successful woman
    50

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by effie stewart Pią Gru 12, 2014 12:23 am

    chciała coś powiedzieć maddie, ale ta zaraz wyleciała z pokoju dzwoniąc kolejny raz bezskutecznie do lilki i dylana - no przestań, nie ma sprawy - może i była teraz nieco z kamienia, ale nie mogła pozwolić swojej córce, ba nawet swojemu ex mężowi tułać się po londynie kiedy mogli zostać tutaj! wrzuciła naczynia do zmywarki i wróciła do vincenta. siadając obok niego, zakładając nogę na nogę, może nawet podała mu kieliszek wina fiu fiu! - powinieneś uspokoić maddie, mnie i tak nie posłucha - wzruszyła ramionami - mogę się założyć, że jutro się rozpogodzi - och, jak bardzo się myliła!
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Pią Gru 12, 2014 12:29 am

    z tej desperacji wybrała nawet numer blaise'a, ale i do niego się nie dodzwoniła. wróciła do salonu i znowu klapnęła na kanapie, z nogami pod brodą. gapiła się bezwiednie w jakiś punkt w telewizorze, nawet już nie słuchała wiadomości, nie patrzyła na obrazki, tylko się gapiła. nie zwracala uwagi też na rodziców, nie mówiła nic, ani ich nie słuchała. za dwie minuty pewnie znowu postanowi wykonać parę głuchych telefonów.
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by vincent cruz Pią Gru 12, 2014 12:37 am

    - ostatnio nie umiemy się... - ale maddie już wróciła, więc nie dokończył. wziął za to kieliszek wina i upił ze dwa łyki, żeby po chwili objąć córkę ramieniem. - chyba powinnaś wziąć jakieś proszki i iść spać, maddie. - szepnął do jej ucha. chciał, zeby poszła spać i zapomniała o tym, a nie bez sensu się denerwowała, co i tak nic jej nie dawało, bo przecież siłą woli czy tymi telefonami nic nie wskóra. - przecież mówią, ze nie ma tam zasięgu... nie dodzwonisz się, madeline. - nie był najlepszy w pocieszaniu. zresztą jemu też było trudno. jego żona, kochanka i wnuczka były pod tonami śniegu! heloł.
    effie stewart

    effie stewart

    seattle
    dyrektor artystyczny/wykładowca
    successful woman
    50

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by effie stewart Pią Gru 12, 2014 12:45 am

    - jeśli chcesz mogę ci podgrzać mleko, jest dobre na zasypianie - zaproponowała - musisz odpocząć, nic nie da dzwonienie, zresztą jeśli ci tak na tym zależy to możemy z twoim ojcem dzwonić co jakiś czas żeby sprawdzić czy ktoś odbierze - zaproponowała - połóż się w mojej sypialni - zaproponowała, bo pewnie tam też ulokuje vincenta a sama będzie kimać na kanapie. bidulka, dobrze że na starość jej się dupa nie rozrosła to się zmieści ;x i możecie kończyć bo ja idę, bo serio padam i muszę się wyspać.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Pią Gru 12, 2014 12:55 am

    dobra, to madeline poszła się położyć, ale i tak nie mogła zasnąć. pewnie spała z telefonem pod ręką i w nocy dzwoniła jeszcze parę razy, ale to na nic. ;c
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by vincent cruz Pią Gru 12, 2014 12:56 am

    a oni pewnie pogadali o trudach życia i trochę sobie powspominali, może siedzieli nawet całą noc, pili wino i gadali jak za dawnych czasów. suotko.
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by blaise joyce Sob Gru 27, 2014 8:59 pm

    przyjechali tutaj, on od razu pobiegł się ogarnąć. w końcu miał normalny prysznic, nie chciał śmierdzieć. miał ciuchy na zmianę, resztę wrzucił do jakiejś pralki. one pewnie poszły zrobić jakąś kolację, annie bawiła się w najlepsze. wyszedł spod prysznica niczym młody bóg, ubrany żeby nie gorszyć małej xd rozsiadł się na kanapie i przyglądał się annie.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Sob Gru 27, 2014 9:04 pm

    madeline przez ostatnie dni na pewno stała się bardziej odpowiedzialna. do tej pory wszystko robili za nią rodzice, a teraz musiała nauczyć się radzić sobie sama. może nawet nauczyła się gotować! albo odgrzała im coś z mikrofalówki. to i tak sukces. szczególnie, że bardziej niż kuchennymi rewolucjami była zajęta całowaniem i przytulaniem swojej słodkiej annie, która nigdy nie była piękniejsza!
    - cała anglia was oglądała w telewizji. - oznajmiła, kładąc przed nim gorący talerz. sama miała jeden dla siebie, ale nie była szczególnie głodna, więc tylko usiadła obok z annie na kolanach.
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by blaise joyce Sob Gru 27, 2014 9:09 pm

    zaczął pałaszować bo sto lat nie widział lepszego jedzenia niż to, które było w bunkrze. zjadł wszystko od razu, miał ochotę na papierosa i porządny odpoczynek. oparł się o kanapę - tak? nawet nie wiedziałem, że wywołało to aż taką wielką sensację. no proszę proszę... słyszałem, że uratowała nas jakaś dwójka, która wyszła z bunkra w tą wielką śnieżycę i nie umarli... - westchnął - przepraszam, że tak szybko zjadłem ale byłem głodny. mała już będzie szła spać, nie annie - złapał ją za nosek lekko.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Sob Gru 27, 2014 9:15 pm

    uśmiechnęła się pod nosem, kiedy widziała, jak tak pałaszował. ona, w przeciwieństwie do pozostałych mieszkańców st. albans, miała jedzenia pod dostatkiem, a gardziła nim i nic nie jadła! ale to wszystko z tych nerwów. a nie z powodu jej zaburzeń odżywiania przecież...
    - wtedy już było po śnieżycy. gdybyś widział te obrazy miasta podczas huraganu! może zaraz znowu coś pokażą, ciągle to powtarzają... szczególnie teraz, kiedy wyszliście. - złapała za pilot od telewizora i zaczęła bezmyślnie przerzucać kanały. - jeżeli chcesz jeszcze, możesz wziąć moją porcję. - przesunęła swój talerz w jego stronę. zawiesiła na nim wzrok, kiedy tak czule zagadywał annie. mimowolnie uśmiechała się do siebie. - czy to egoistyczne, że chciałabym, żeby nie szła dzisiaj w ogóle spać, tylko spędziła ze mną czas? - spytała z lekkim uśmiechem. bawiąca się annie była lekiem dla jej zbolałej duszy!
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by blaise joyce Sob Gru 27, 2014 9:19 pm

    zaśmiał się, odstawiając talerz na stolik - dzisiaj będziemy spać wszyscy razem. wcale nie, nie widziałaś jej bardzo długi czas, to masz prawo tego żądać teraz... ona też się cieszy na twój widok. zobacz jak próbuje zwrócić na siebie uwagę, nie kochanie? moja mała księżniczka - zmierzwił jej włoski i pocałował w nosek. annie kursowała między nim a nią, bo to byli jej tacy rodzice, taka mała rodzina. jak dobrze, że nie rozumiała jeszcze zbyt dobrze ich relacji - maddie, jak chcesz mogę tutaj zostać z tobą na dłużej - rzucił propozycją.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Sob Gru 27, 2014 9:27 pm

    - nie musi zwracać na siebie uwagi, bo mamusia i tak cały czas na nią patrzy, prawda? - zmierzwiła małej włoski i zaraz złapała ją, żeby ją podnieść i zrobić noski-eskimoski i przytulić 973583745 raz dziś. nie mogła uwierzyć, że odzyskała swoją córeczkę! po tym wszystkim, co przeżyła, zamartwiając się o nią, na pewno postara się być o wiele lepszą i bardziej odpowiedzialną mamą. chociaż nie wiem jak jej to wyjdzie! - jeśli chcesz... - odchrząknęła i spojrzała na blaise'a. na pewno zdążyła mu powiedzieć w trakcie drogi z st. albans do londynu o śmierci swoich rodziców. - to na pewno będzie lepsze dla annie. nie możemy cię teraz od niej odciąć, kiedy spędziłeś z nią tyle czasu. będzie zdezorientowana. - zauważyła. - i ja też... nie chciałabym być sama. - uśmiechnęła się niepewnie. przy blaisie czuła się bezpiecznie!
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by blaise joyce Sob Gru 27, 2014 9:33 pm

    złapał ją za rękę. annie usnęła jej w ramionach, przynajmniej takie miał wrażenie. nareszcie czuła się bezpieczna i spokojna, kiedy miała ich razem przy sobie. blaise zaprowadził swoje dziewczyny do sypialni, znając życie dla ich obu był to ciężki dzień. on też swoje przeszedł, musiał żyć po ciemku, trochę wariował, annie była przy nim dzień w dzień i zżył się z małą dziewczynką. położyli się w trójkę na łóżku, annie leżała między nimi - nie zostaniesz już sama. będę z wami już zawsze. kocham was. ciebie i tego małego skrzata. będę dla was oparciem, maddie. zapomnijmy już o wszystkim co było, bądźmy rodziną - zaproponował.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Sob Gru 27, 2014 9:39 pm

    dopiero teraz poczuła, jaka jest zmęczona. jak bardzo zmęczona była przez ostatnie tygodnie, gdy nie spała po nocach, nie jadła, płakała, wykonywała głuche telefony... kiedy położyła się z annie i blaise'm, wreszcie poczuła, że może odetchnąć i że teraz już wszystko będzie dobrze. jej rodzice nie żyli, ale musiała żyć dalej. najważniejsza dla niej osóbka żyła dla niej i musiała być silna. a tę siłę dawał jej teraz blaise.
    - ja ciebie też kocham blaise, ale nie musisz mi tego proponować z obowiązku... - wymruczała. myślała, że chłopak czuje się odpowiedzialny za annie, którą opiekował się w bunkrze i za madeline, która straciła rodziców.
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by blaise joyce Sob Gru 27, 2014 9:43 pm

    - ale nie proponuję ci tego z obowiązku. kocham was obie i chcę żebyście były przy mnie bezpieczne... kiedy to w końcu sobie wbijesz do tej małej główki, że chcę być z wami bo jesteście dla mnie najważniejsze na świecie a nie tylko dlatego że czuję się zobowiązany do tego żebym z wami był? to nie tak maddie - pogładził ją po policzku. pocałował ją delikatnie w usta - po prostu stwórzmy to wszystko od nowa - mówił szeptem, żeby mała się nie obudziła.
    madeline cruz

    madeline cruz

    boston
    wychowuje annie
    a sama jest niedojrzała
    28

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by madeline cruz Sob Gru 27, 2014 9:47 pm

    - bardzo bym tego chciała, blaise, ale... - wymruczała i ułożyła się wygodniej na poduszce, żeby mu wszystko wyjaśnić, jak to jest teraz w trudnym momencie swojego życia, choć oczywiście to on jest zawsze jej ostoją i w ogóle i w ogóle, tak naprawdę blaise nigdy się nie dowiedział, co to było za "ale", bo maddie automatycznie zasnęła. hehe, spoko, kiedyś się zejdą. xd

    Sponsored content

    madeline Empty Re: madeline

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 02, 2024 12:31 am